Witam,

Jestem uczestnikiem wypadku za granicami RP. Wypadek Motocykl-
S.Osobowy. Winny kierowca samochodu, motocykl do kasacji. Spedzilem
sporo czasu na L4 w zwiazku z krwiakami na nogach- jednym slowem nie
potrafilem sie sam podniesc z lozka. Pyt brzmi- czy jestem w stanie
otrzymac jakies odszkodowanie zarowno z mojej polisy jak i od sprawcy
wypadku? Nalezy zwrocic uwage na fakt ze prowadzac motocykl nie mialem
uprawnien (nie posiadam kat A w takiej pojemnosci silnika).

z gory thx za odp, pozdrawiam -MiQ


Mozna ubiegac sie o odszkodowanie za uszkodzony motokykl jak i z tytylu
szkody osobowej z ubezpieczenia OC sprawcy. Sam fakt braku uprawnien przy
braku zawinienia po Pana stronie nie moze byc przeslanka do wylaczenia
odpowiedzialnosci sprawcy za skutki wypadku. Moze to byc powodem sprawy
karnej ale nie ma znaczenia dla mozliwosci ubegania sie o odszkodowanie.
Jesli chodzi o ubezpieczenie Pana czyli ewentualne AC i NNW to trzeba
poczytac ogólne warunki obezpieczenia. Ale w tych ubezpieczeniach
ubezpieczyciel zazwyczaj wylacza odpowiedzialnosc w sytuacji kiedy
poszkodowany kieruje pojazdem np. pod wplywem alkoholu lub bez uprawnien bez
wzgledu na to kto ponosi wine.

pozdrawiam KC

Sam fakt braku uprawnien przy braku zawinienia po Pana stronie nie moze
byc przeslanka do wylaczenia odpowiedzialnosci sprawcy za skutki wypadku.
Moze to byc powodem sprawy karnej ale nie ma znaczenia dla mozliwosci
ubegania sie o odszkodowanie.


Nie do końca, bo można udowadniać, że gdyby poszkodowany miał uprawnienia,
miałby szanse i umiejętności uniknąć wypadku. Jadąc bez uprawnień mógł nie
mieć pojęcia o prowadzeniu pojazdu, którym kierował. Identycznie jest gdy
poszkodowany jest po spożyciu... Jakby był trzeźwy, mógłby inaczej
zareagować...
mirek

| Sam fakt braku uprawnien przy braku zawinienia po Pana stronie nie moze
| byc przeslanka do wylaczenia odpowiedzialnosci sprawcy za skutki wypadku.
| Moze to byc powodem sprawy karnej ale nie ma znaczenia dla mozliwosci
| ubegania sie o odszkodowanie.

Nie do końca, bo można udowadniać, że gdyby poszkodowany miał uprawnienia,
miałby szanse i umiejętności uniknąć wypadku. Jadąc bez uprawnień mógł nie
mieć pojęcia o prowadzeniu pojazdu, którym kierował. Identycznie jest gdy
poszkodowany jest po spożyciu... Jakby był trzeźwy, mógłby inaczej
zareagować...
mirek


W pierwszym poście MIK napisał, że winny jest kierowca samochodu.
Podejrzewam, że skoro była poszkodowana osoba to sprawą zajmował się Sąd i
orzekł winę - tak by było gdyby wypadek miał miejsce w Polsce. Oczywiście
zawsze można udowadniać a raczej podjąć próbę udowodnienia, że białe jest
czarne.

| byc przeslanka do wylaczenia odpowiedzialnosci sprawcy za skutki wypadku.
| Moze to byc powodem sprawy karnej ale nie ma znaczenia dla mozliwosci
| ubegania sie o odszkodowanie.

| Nie do końca, bo można udowadniać, że gdyby poszkodowany miał uprawnienia,
| miałby szanse i umiejętności uniknąć wypadku. Jadąc bez uprawnień mógł nie
| mieć pojęcia o prowadzeniu pojazdu, którym kierował. Identycznie jest gdy
| poszkodowany jest po spożyciu... Jakby był trzeźwy, mógłby inaczej
| zareagować...
| mirek

W pierwszym poście MIK napisał, że winny jest kierowca samochodu.
Podejrzewam, że skoro była poszkodowana osoba to sprawą zajmował się Sąd i
orzekł winę - tak by było gdyby wypadek miał miejsce w Polsce. Oczywiście
zawsze można udowadniać a raczej podjąć próbę udowodnienia, że białe jest
czarne.


Witaj,

o ubezpieczeniu z tytułu AC to nie ma mowy bo nie znam warunków
ubezpieczenia, w których nie ma zapisy o prowadzeniu pojazdu z
wymaganymi uprawnieniami. Jeśli chodzi o OC to odszkodowanie jest
możliwe z Kodeksu Cywilnego ale to będzie długa i ciężka sprawa.

Moje dziecko uległo bardzo cięzkiemu wypadkowi w szkole. Dyrekcja
zaproponowała odszkodowanie z polisy OC szkoły i jakież było moje zdziwienie
gdy okazało się że polisa opiewa na kwotę 10 tys. zł. w PZU oczywiście,
Dyrektor powiedział "bo nic się przez 11 lat nie wydarzyło". Sprawdzałam w
innych towarzystwach i uzyskałam informację że mają warianty dla szkół w
zakresie min. 100 tys. maksimum 500 tys. Sama nie wiem co robić martwię się
o skutki wypadku w przyszłości, recę opadają.


hm... a to dziecko nie było ubezpieczone w ramach ubezpieczenia grupowego?
poza tym to, że szkoła ma OC na 10tyś to nic nie znaczy, to znaczy, że
jeśli masz otrzymać 50tyś odszkododwania to 10tyś zapłaci
ubezpieczyciel, a 40 ma zapłacić szkoła z własnej kasy

sg

Użytkownik "sg" <al@skynet.org.pl_WITHOUTnapisał w
wiadomości Reniuta1 napisał(a):

Moje dziecko uległo bardzo cięzkiemu wypadkowi w szkole.
Dyrekcja
zaproponowała odszkodowanie z polisy OC szkoły i jakież
było moje zdziwienie
gdy okazało się że polisa opiewa na kwotę 10 tys. zł. w
PZU oczywiście,
Dyrektor powiedział "bo nic się przez 11 lat nie
wydarzyło". Sprawdzałam w
innych towarzystwach i uzyskałam informację że mają
warianty dla szkół w
zakresie min. 100 tys. maksimum 500 tys. Sama nie wiem co
robić martwię się
o skutki wypadku w przyszłości, recę opadają.


hm... a to dziecko nie było ubezpieczone w ramach
ubezpieczenia grupowego?
poza tym to, że szkoła ma OC na 10tyś to nic nie znaczy, to
znaczy, że
jeśli masz otrzymać 50tyś odszkododwania to 10tyś zapłaci
ubezpieczyciel, a 40 ma zapłacić szkoła z własnej kasy

sg

Jedyny kłopot jaki może się z tym wiązać, to sprawa cywilna,
podczas której zostanie wydany prawomocny wyrok, dotyczący
kwoty zasądzonego odszkodowania

Witam

Nosze sie z zamiarem zakupu Renault Thalia 2004/2005 15 dci 80 km
Czy użytkownicy mogli by sie wypowiedziec na temet takiego auta?
Chodzi mi o spalanie, osiągi, funkcjonalność i awaryjność.

Z góry dzieki

Paweł


Może juz zdecydowałeś.
Jeżeli jeszcze sie wahasz to jak poprzednicy wypowiem sie pozytywnie o
tym powiedzmy Clio Sedan.
W latach które podałeś w wersji 1,5dci były tylko silniki 65 KM
Eksploatacja bardzo tania, w cyklu mieszanym z przewaga miejskiego
spalanie jest w granicach 4.5- 5 litrów ON
Właczona klimatzacja nieznacznie to spalanie podnosi.
Mam juz druga thalię i jestem zadowolony. Drugą, gdyż pierwsza na
skutek wypadku ( przebieg 4.5 tys km) została skasowana.Auto naprawdę
bezpieczne. Mimo bardzo mocno uszkodzonego przodu i lewego boku środek
nie został wogóle odkształcony.Z wypadku wyszedłem bez szwanku-
poduchy zrobiły swoje.
Silnik jest bardzo elastyczny.
Na autostradach zach. Europy 160-180km/h nie stanowiło problemu ( wg
instrukcji max V = 163km/h)
Może gdyby buda była deko szersza to byłoby juz całkiem OK
No i ten  bagażnik-pakujesz , pakujesz i jeszcze jest miejsce.

| <OTTen film jest zdecydowanie przereklamowany. W tych klimatach "Spun"
| z Mickey Rourke wypada o niebo lepiej. </OT
Więcej, ten film jest beznadziejny.


Refleksyjny, nie jest błyskotliwy to pewne. IMO nadawałby się jako rodzaj
terapii, na podobnej zasadzie jak pokazywanie skutków wypadków na kursach
prawa jazdy.

| terapii, na podobnej zasadzie jak pokazywanie skutków wypadków na kursach
| prawa jazdy.
Tobie pokazywali? Bo mi nie...


U nas nie, a szkoda. W bardziej cywilizowanych krajach pokazują zdaje się.
Szczególnie przydałyby się skutki popularnych wykroczeń w stylu zmiana pasa
bez patrzenia, przekroczenie prędkości, przeładowanie pojazdu, wyprzedzanie
na zakręcie. Jak dziecku wytłumaczyć i pokazać co się dzieje to zrozumie,
jak się mu powie nie dotykaj piecyka to rzadko.

"Słyszałem z opowieści znajomych i sam nie wiem czy to prawda, ale skoro
doszło to do Rzeszowa to może jednak.


[ciach]
Nie w Moskwie, tylko  w Petersburgu....
Nie na Placu Czerwonym tylko na ulicy Litowskaja ......
Nie Wolge tylko rower ..........
Nie rodaja, tylko ukradli ...........

:-)

podam swoja wersje .......

Samo życie. W okolicy Sędziszowa jest wesele, pan młody wnosi panią młodą na
rękach i robi kilka obrotów podczas których trafia głową pani młodej w filar
podtrzymujący strop remizy. Pani młoda ponosi śmierć na miejscu. Podczas
całego zamieszania jakie powstało na skutek wypadku pan młody ląduje w
łazience na stryczku sporządzonym przez samego siebie- udaje mu się. Tato
któregoś z młodych doznaje zawału serca w wyniku tych wydarzeń, oczywiście
ostatniego w swoim wcale nie długim życiu. To chyba szczyt pecha jaki mógł
powstać podczas wesela. Brakuje tylko Frediego Krugera do kompletu.

Andrew
ps: tez plotka, w dodatku nieprawdziwa :-)

podam swoja wersje .......

Samo życie. W okolicy Sędziszowa jest wesele, pan młody wnosi panią młodą
na
rękach i robi kilka obrotów podczas których trafia głową pani młodej w
filar
podtrzymujący strop remizy. Pani młoda ponosi śmierć na miejscu. Podczas
całego zamieszania jakie powstało na skutek wypadku pan młody ląduje w
łazience na stryczku sporządzonym przez samego siebie- udaje mu się. Tato
któregoś z młodych doznaje zawału serca w wyniku tych wydarzeń, oczywiście
ostatniego w swoim wcale nie długim życiu. To chyba szczyt pecha jaki mógł
powstać podczas wesela. Brakuje tylko Frediego Krugera do kompletu.

Andrew
ps: tez plotka, w dodatku nieprawdziwa :-)


Czy ten , kto to opowiadal zalatwil sobie z pozostala przy zyciu czescia
rodzinki filmowanie tych trzech pogrzebow?

Pzdr ( nieco zbulwersowany)

Janusz B.

podam swoja wersje .......

Samo życie. W okolicy Sędziszowa jest wesele, pan młody wnosi panią młodą
na
rękach i robi kilka obrotów podczas których trafia głową pani młodej w
filar
podtrzymujący strop remizy. Pani młoda ponosi śmierć na miejscu. Podczas
całego zamieszania jakie powstało na skutek wypadku pan młody ląduje w
łazience na stryczku sporządzonym przez samego siebie- udaje mu się. Tato
któregoś z młodych doznaje zawału serca w wyniku tych wydarzeń, oczywiście
ostatniego w swoim wcale nie długim życiu. To chyba szczyt pecha jaki mógł
powstać podczas wesela. Brakuje tylko Frediego Krugera do kompletu.


To znałem, ale przypaedk o którym pisałem jest z ostatniej chwili!!!
Podobno miało się to wydarzyć 2 albo 3 tygodnie temu!!

PA weł

Czy możemy przewidzieć, co się zdarzy za parę lat? Jaka będzie nasza
przyszłość, sytuacja rodziny? Coraz częściej zastanawiamy się, jak zadbać o
los bliskich, którym chcielibyśmy ułatwić start życiowy. Zdajemy sobie
sprawę, że nieoczekiwany przypadek może przekreślić życiowe plany, starania,
efekty pracy, powodując kalectwo czy np. kryzys w interesach.
Istnieje sposób, by zminimalizować ryzyko i skutki wypadków losowych.
Ponieważ każdy pragnie uchronić swe dobra materialne - efekty wieloletnich
zabiegów, pracy i wyrzeczeń - już przed wiekami wymyślono różne
ubezpieczenia. Chronią one nas i nasze rodziny od nieszczęść; dzięki nim
łatwiej sprostać wyzwaniom dzisiejszego świata, łatwiej też przetrwać trudne
chwile w życiu.
Kiedy zdecydujesz się ubezpieczyć, pamiętaj, by się zastanowić nad wyborem
jednej z licznych firm ubezpieczeniowych, my Ci w tym pomożemy. Zadzwoń do
nas lub przyjdź do naszego biura.

| Jak znam życie, ktoś powinien nad Nią stanąć, bo pewnie pokręci ;P
Zdradzę Ci, że kardynał Juanito Aqua będzie miał tragiczny w skutkach
wypadek....
c.d.n.


O żesz w mordę ;(((

| Zdradzę Ci, że kardynał Juanito Aqua będzie miał tragiczny w skutkach
| wypadek....
| c.d.n.
O żesz w mordę ;(((


Powiem Ci.... Straci lewe jądro odgryzione mu przez barakudę podczas
nurkowania....
;-O)))))))

| Zdradzę Ci, że kardynał Juanito Aqua będzie miał tragiczny
w skutkach
| wypadek....
| c.d.n.
| O żesz w mordę ;(((
Powiem Ci.... Straci lewe jądro odgryzione mu przez barakudę
podczas
nurkowania....
;-O)))))))


Wielkodusznie podpowiem dla dobra kolegi (ku uciesze widzów
również), że wolałby mieć odessanego penisa - nieważne przez co,
byleby to było bezzębne :]

Wiem - mogłaby to być jakaś Sijenka.

| Zdradzę Ci, że kardynał Juanito Aqua będzie miał tragiczny w skutkach
| wypadek....
| c.d.n.
| O żesz w mordę ;(((
Powiem Ci.... Straci lewe jądro odgryzione mu przez barakudę podczas
nurkowania....


Tragedia. Zawsze miał tylko jedno a Ty go jeszcze tak
unieszczęśliwiasz... ;)))

| Zdradzę Ci, że kardynał Juanito Aqua będzie miał tragiczny w skutkach
| wypadek....
| c.d.n.
| O żesz w mordę ;(((
| Powiem Ci.... Straci lewe jądro odgryzione mu przez barakudę podczas
| nurkowania....
Tragedia. Zawsze miał tylko jedno a Ty go jeszcze tak
unieszczęśliwiasz... ;)))


Hehe, tylko nie wiesz które ;)

To TP SA czerpie największe korzyści z tego procederu.
I to na niej spoczywa obowiązek ochrony swoich klientów przed
takimi nadużyciami.


Moim zdaniem pogląd dyskusyjny, bo jeżeli Ci powiem, że w np. Płocku
autobusami komunikacji miejskiej jeździ się za darmo, a potem spotkasz
kanara i wybulisz swoje, to chyba nie będziesz za to winić tamtejszego MZK?
Nawet, jeżeli to ja jestem tym kanarem, wprowadziłem Cię w błąd na
przystanku, a w autobusie zarobiłem na swoją prowizję :P

TPSA pobiera kasę za wykonaną usługę, będąc jedynie jej operatorem, a umowa
poprzez wybranie 0-700 zostaje zawarta pomiędzy np. Tobą i właścicielem
numeru - autorem strony, która Cię tam skierowała. Równie dobrze możesz
pozwać operatora serwera z którego pobrałeś program lączący Cię z 0-700. A
może sam sobie ten numer wykręciłeś?

Idąc tym tropem: GM powinno chronić swoich klientów przed skutkami wypadków
spowodowanych nadmierną szybkością i produkować samochody rozwijające max.
20km/h

Thx & pozdro

Jrck ogrck

... Swietłana Fomina jest bardzo doświadczona i dużo daje ... (c) Roman
Haber

Jrck Ogrck wrote:
Jeśli ktoś ma lub wie, gdzie takowe znaleźć będę niezmiernie zobowiązany. A
dokładnie chodzi mi o zdjęcia obrazujące skutki wypadków samochodowych na
drogach a nie na torach rajdowych. Najlepiej kilka ujęć (góra, przód tył,
bok) kilku różnych kraks od dwu dokumentnie zmasakrowanych samochodów do
kilkunastu zczepionych wraków, niektóre rozbite w drobny mak inne mniej.
Generalnie chodzi o zobrazowanie co się dzieje, gdy zderzają się ze sobą
samochody jadące powyżej 90-100 km/h. Skoro już tak puściłem wodze fantazji
to pełni szczęścia zaznałbym, gdyby jedno, dwa zdjęcia pokazywałoby
zderzenia boczno-przednie. Ale będę kontent zdjątek w każdej postaci.
Rozdzielczość nie musi być duża 800x600 w hicolorze wystarczy.

Thx & pozdro

Jrck ogrck

... Swietłana Fomina jest bardzo doświadczona i dużo daje ... (c) Roman
Haber


  A po co Ci to :-)))))))) ??????????????????
                                                            Marceli

Marceli Makuła napisał(a) w wiadomości:
<367AB3A9.C19D9@delta.ilosop.ids.gda.pl...

Jrck Ogrck wrote:
| dokładnie chodzi mi o zdjęcia obrazujące skutki wypadków samochodowych na
| drogach a nie na torach rajdowych. Najlepiej kilka ujęć (góra, przód tył,
| bok) kilku różnych kraks od dwu dokumentnie zmasakrowanych samochodów do
| kilkunastu zczepionych wraków, niektóre rozbite w drobny mak inne mniej.
 A po co Ci to :-)))))))) ??????????????????
                                                           Marceli


Żeby niegrzeczne dzieci straszyć :))))))))))))))))

jrck

Zdarzyl sie przykry w skutkach wypadek... otoz z dymem poszedl caly
komputer, ostal sie ino cd-rom.
Plyta glowna sie usmarzyla (doslownie), procesor i grafika nie daja znaku
zycia, modem rowniez.
To nawet mozna przebolec, bo sprzet byl juz leciwy i wymagal modernizacji...
ale gorzej z hdd :((
Mowa o seagate 6,4 gb, opisze jak biedny wyglada: od spodu mial taka blaszke
zabezpieczajaca, ktora wyglada jakby na jej czesc wylano kwas. Miedzy ta
blaszka a plytka byla gabka, ktorej polowa sie stopila. Natomiast na plytce
usmarzyl sie scalaczek, ktorego jak dotknie to sie kruszy. W promieniu 2 cm
od niego plytka jest praktycznie zweglona - zero sciezek. Po wymontowaniu
"elektroniki" sam dysk jest brudny (cos a'la smola), dostalo sie tez
silniczkowi krecacemu talerzami (jest czesciowo osmolony). Dysk juz umylem
(co nie bylo sprawa latwa) i wyglada ok... no i teraz pytanie: czy jest
jakikolwiek sens szukac sprawnej elektroniki w celu odzyskania danych ?

pozdro
DW

Witam

Zdarzyl sie przykry w skutkach wypadek... otoz z dymem poszedl caly
komputer, ostal sie ino cd-rom.
Plyta glowna sie usmarzyla (doslownie), procesor i grafika nie daja znaku
zycia, modem rowniez.
To nawet mozna przebolec, bo sprzet byl juz leciwy i wymagal
modernizacji...
ale gorzej z hdd :((
Mowa o seagate 6,4 gb, opisze jak biedny wyglada: od spodu mial taka
blaszke
zabezpieczajaca, ktora wyglada jakby na jej czesc wylano kwas. Miedzy ta
blaszka a plytka byla gabka, ktorej polowa sie stopila. Natomiast na
plytce
usmarzyl sie scalaczek, ktorego jak dotknie to sie kruszy. W promieniu 2
cm
od niego plytka jest praktycznie zweglona - zero sciezek. Po wymontowaniu
"elektroniki" sam dysk jest brudny (cos a'la smola), dostalo sie tez
silniczkowi krecacemu talerzami (jest czesciowo osmolony). Dysk juz umylem
(co nie bylo sprawa latwa) i wyglada ok... no i teraz pytanie: czy jest
jakikolwiek sens szukac sprawnej elektroniki w celu odzyskania danych ?


szczerze? nie:((
zbyt prawdopodobne ze zjarales silnik. szkoda czasu
a co sie stalo spawales lukiem elektrycznym??????

mosciak

| Zdarzyl sie przykry w skutkach wypadek... otoz z dymem poszedl caly
| komputer, ostal sie ino cd-rom.

kufa czlowieku co ty robiles z kompem :)))?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


hyper-extreme-overclocking ??? ;)
a powazniej - szczerze współczuje :(((
tak jak mówił - najgorsze ze pojdzie wszystko co bylo na HDD ...

** Jerzy Sychut wrote:
| W najgorszym przypadku możesz rozwalić sobie system plików (jeżeli
| to FAT czy coś podobnego). Czyli utratą danych.
Przerazilem sie! Rozumiem ze mozna utracic dane na skutek wypadku,
tak jak AIDS zlapac przez transfuzje.


Ano.

Nie mozna licytowac sie  katastroficznymi wizjami lecz trzeba
poinformowac pacjentow ze przy odrobinie szczescie i rozsadnym
postepowaniu czesto daje sie uratowac zawartosc dysku. Jak ratowac
dane? Co robic?


Robić kopie zapasowe.

(...)

Ciekaw jestem co robicie w przypadku awarii dysku?


Odzyskujemy dane z kopii zapasowej na nowy dysk. :)

A jeżeli bawimy się w naprawę to jako pierwszą czynność zasugerowałbym
wykonanie kopii bit po bicie z tego co jeszcze zostało, potem wykonanie
drugiej kopii i operowanie na tej drugiej - wtedy można sobie
eksperymentować stojąc na dwóch nóżkach.

Jerzy Sychut wrote:
Konrad Kosmowski wrote:

| W najgorszym przypadku możesz rozwalić sobie system plików (jeżeli to
| FAT czy coś podobnego). Czyli utratą danych.
Przerazilem sie! Rozumiem ze mozna utracic dane na skutek wypadku, tak
jak AIDS zlapac przez transfuzje. Nie mozna licytowac sie
katastroficznymi wizjami lecz trzeba poinformowac pacjentow ze przy
odrobinie szczescie i rozsadnym postepowaniu czesto daje sie uratowac
zawartosc dysku. Jak ratowac dane? Co robic?


To nie było licytowanie się, tylko poinformowanie czym grozi
nieodpowiednie postępownie. Myślę, że rozpisywanie się co ma Sundayman
robić w przypadku padnięcia dysku jest mocno na wyrost i niepotrzebne.
Nie ma co popadać w paranoję, jak będzie miał problem to zapyta i uzyska
odpowiedź ;) Założę się, że teraz nie przywiąże nawet do tego dużej wagi.

Ciekaw jestem co robicie w przypadku awarii dysku?


Jeżeli dysk nijak nie chce się zamnotować tp pierwszą rzeczą jest
zdiagnozowanie potencjalnej przyczyny problemu: elektronika, głowice,
talerze itp. Później w zależności od przypuszczeń różne podejście.
Obecenie mam dysk z padniętą głowicą i chcę kupić podobny, żeby
spróbować podmiany. Nie wiem czy mi to się uda bo jeszcze nigdy tego nie
robiłem. Ktoś ma jakieś doświadczenia w tym względzie? ;)

Jest to wiadomość godna XXI w. No kto o tym wcześniej słyszał? No
kto?
Ja, co prawda, słyszałam o cukrze, że może zapobiegać wypadkom,
ale musi on być wsypany do baku!
Toż jak samochód stoi w warsztacie, to wówczas nie spowoduje
wypadku. Nieprawdaż?

Tax (z pamięci)
W sklepie:
- Proszę cacao?
- Nie ma - ekspedjentka odpowiada.
- Jak nie ma, jak jest - upiera się klient i wskazuje: - o, tu stoi!
- A... To kakao - wyjaśnia sklepowa. I dodaje: -To nie wie pan, że ce
czyta się jak ka? Co jeszcze podać?
- Kukier!

Jest to wiadomość godna XXI w. No kto o tym wcześniej słyszał? No
kto?

-------------
Wiesz, ja tam w skuteczność tego akurat wierzę. Nie mniej, niż w oznaczanie
"czarnych punktów" u nas, albo stosowanie ograniczeń szybkości. Co prawda
uważam, że przynajmniej zimą skuteczniejsze jest posypywanie solą lub
piaskiem (a najlepiej oboma naraz), ale...
Jeśli ta procedura zostanie odpowiednio nagłośniona, to drogą sugestii i
podświadomości może się przyczynić do zmniejszenia liczby wypadków,
przynajmniej pośród wierzących prawosławnych chrześcijan...

A co do XXI wieku - bardziej mnie rozbawiła informacja, że pani Merkelowa z
p. Blairem postanowili przeciwdziałać zmianom klimatu (ociepleniu). XXII
wiek?

[Przedpiścy] Tax (z pamięci)
W sklepie:
- Proszę cacao?

--- taks [mój] podobny:
W przedszkolu:
- Dzieci - co jest na tym obrazku?
[Jasiu] - Ptok!
- Jasiu, "PTAK"!. Nie "o", tylko "a".
- Dzieci, ale wy już wiecie jak się ten ptak nazywa. No jak?
[Jasiu] - SRAKA!

Ludziska z mojej okolicy:

Drabina Miłości - panienka zajebiście wysoka, tak bardzo, że możnaby ja
spytać, jaka pogoda na górze...

Garaż Do Modelików - koleś, który utracił przednie uzębienie na skutek
wypadku

Kineskop - gościu duży, gruby o kwadratowej posturze

Riksza - okoliczna handlarka zielem charakteryzująca się bardzo
rozbudowanym biustem

Skarana Wieża Ciśnień - gościu bardzo wysoki którego naczelnym textem
było "Kurwa! jaka kara! jakie ciśnienie!"

Skarana Wieża Ciśnień - gościu bardzo wysoki którego naczelnym textem
było "Kurwa! jaka kara! jakie ciśnienie!"


2pac (tupak) - maly bachor bo tupa :P
Kon - kolezanka z odpowiednim uzebieniem
uzi - uciekinier z inkubatora kolezanka z Lo mojego znajomego.

pzdry
tax:
Co robi kobieta w pokoju?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

.czeka az podloga wyschnie w kuchni.

Zanim bedzie tyle pasow co na Autobahn proponuje cos co bowiazuje chyba w
wiekszosci USA na autostradach tzn zakaz podrozowania lewym skrajnym pasem.
Tan pas jest do wymijania tylko. Te z prawej do jazdy.


Niejezdzenie lewym pasem ma tez dodatkowe zalety.  Unika sie zderzenia z
facetem trzymajacym sie starannie swojego prawego pasa. Czolowego.

(Autentyczna rada policji po kolejnym, tragicznym w skutkach, wypadku
spowodowanym przez pijanego kierowce, ktory wjechal pod prad na
autostrade).

Pozdrowienia

Krzysiek Wegrzyn (jwegr@qualcomm.com)

(619) 658-3746

J. Krzys Wegrzyn <jwegr@qualcomm.comwrote in article
<v02140b02ae81e1f735b0@[129.46.111.218]...

| Zanim bedzie tyle pasow co na Autobahn proponuje cos co bowiazuje chyba
w
| wiekszosci USA na autostradach tzn zakaz podrozowania lewym skrajnym
pasem.
| Tan pas jest do wymijania tylko. Te z prawej do jazdy.

Niejezdzenie lewym pasem ma tez dodatkowe zalety.  Unika sie zderzenia z
facetem trzymajacym sie starannie swojego prawego pasa. Czolowego.

(Autentyczna rada policji po kolejnym, tragicznym w skutkach, wypadku
spowodowanym przez pijanego kierowce, ktory wjechal pod prad na
autostrade).


Krzysiu a jak mozna wjechac na przeciwny pas?
Czolgiem czy innym Suburbanem przejedzeisz betonowy divider?

ci co nis nie jedza umieraja z glodu, ale to dla Ciebie za trudne ;)


Dlaczego uwazasz, ze powiazanie smierci glodowej z niejedzeniem jest dla
mnie zatrudne? Co jednak w sytuacji gdyby ktos kto nie je umarł na
przykład na skutek wypadku samochodowego? ;P

j.

"Pszemol" <Psze@PolBox.comwrote in message

No sorry, chodzilo mi o utrate szczelnosci :-)


dyski nie sa szczelne - na niektrorych jest nawet napis by tej dziurki
nia zakrywac bo grozi to utrata gwarancji

Tak... nie po to sie robi kopie aby liczyc na brak pecha :-)


uszkodzenie tasiemki podczas normalnych operacji jest daleko wieksze niz
ryzyko upuszczenia dysku - poza tym poprzez odpowiednia obudowe mozna
zminimalizowac skutki wypadku (obudowa pochlaniajaca energie itd)

Lokomotywa pociągu towarowego wykoleiła się w sobotę po południu w
pobliżu stacji kolejowej Częstochowa- Stradom, na szlaku łączącym
Częstochowę m.in. z Opolem. Nikomu nic się nie stało.

Po czasowym wstrzymaniu ruchu na tej trasie, udało się go wznowić, ale
tylko po jednym torze. Opóźnienia pociągów mogą sięgać kilkunastu minut.
Usuwanie skutków wypadku potrwa co najmniej kilka godzin.

Pojazd wypadł z torów i nieznacznie się pochylił. Aby ustawić lokomotywę
ponownie na torach, na miejsce musi dotrzeć tzw. pociąg ratunkowy z
Tarnowskich Gór. Trzeba też będzie
sprawdzić, czy nie doszło do uszkodzenia rozjazdu.

Przyczyny wypadku zbada komisja. Z całą pewnością na torach nie było
żadnej przeszkody, na razie nie stwierdzono także np. kradzieży
elementów infrastruktury w tym rejonie.

----
pzdr

Brano pod uwage nastepujace czynniki kosztow:skutki
wypadkow,halasu,zanieczyszczenia i otoczenia.
W transporcie towarow:
samochody ciezarowe-58.4 ECU/1000tonokm
transport kolejowy towarowy-7.3
lotnictwo 93.2
zegluga 6.1
Bez komentarza


Leszku, pokusze sie o komentarz - w Polsce wypadaja te koszty znacznie
gorzej dla transportu samochodowego , tzn. sa jeszcze dwukrotnie wieksze od
kosztow generowanych przezen w UE (znacznie wieksza wypadkowosc i
smiertelnosc, przestarzaly i przeladowany tabor drogowy). Natomiast ze
wzgledu na nikla liczbe wypadkow kolejowych w porownaniu z UE kolejowy
transport generuje znacznie mniejsze koszty zewnetrzne. Tak wiec te
wspolczynniki w Polsce wypadaja znacznie korzystniej dla tr. kolejowego niz
w UE.

Jakub Halor

W godzinach przedpołudniowych, na stacji Kraków Mydlniki doszło do wypadku
kolejowego. Skład towarowy prowadzony dwoma lokomotywami serii SM42, złożony
z cystern z paliwem wykoleił się na torze 11 wyjeżdżając w stronę bazy
ORLENU w Balicach. Następstwem, było całkowite wypadnięcie i przewrócenie na
lewy bok cysterny, która znajdowała się jako piąta w składzie, a także
wypadnięciu z torów jednym wózkiem 3 innych wagonów. Z cysterny, która
przewróciła się na nasyp wyciekło paliwo, które zostało zabezpieczone przez
Jednostkę Ratowniczo-Gaśniczą nr. 6 z Krakowa. Trwa usuwanie skutków
wypadku. Przyczyną mógł byc zły stan torów, lub niedostosowanie prędkości
jazdy do obowiązującego tam ograniczenia do 25km/h. Ruch na trasie Kraków -
Katowice oraz Kraków - Balice odbywa się bez utrudnień. Przyczyny zdarzenia,
zbada specjalna komisja.

Fotki na stronie http://k-m.lhs.pl

Do tragicznego w skutkach zderzenia ciężarówki i pociągu pospiesznego
doszło w Cieszynie Łobeskim (woj. zachodniopomorskie) - informuje
internauta na platformę Kontakt TVN24. - Samochód jest kompletnie
zmasakrowany - mówi portalowi łobeska policja. Dwie osoby nie żyją.

Do wypadku doszło po godzinie 13.00 na niestrzeżonym przejeździe
kolejowym w Cieszynie Łobeskim. - Pod nadjeżdżający pociąg relacji
Szczecin-Olsztyn wjechał samochód ciężarowy - relacjonuje Robert
Kazienko z łobeskiej policji. Na miejscu zginęły dwie osoby -
pasażerowie ciężarówki.

Wstrzymany ruch kolejowy

- Samochód jest kompletnie zmasakrowany - mówi policjant, który
relacjonuje, że na skutek wypadku kabina pasażerska została odrzucona na
kilkanaście metrów.

Torowisko jest w tej chwili zablokowane, wstrzymany został ruch
kolejowy. - Część samochodu znajduje się na torowisku, teraz służby
przystąpią do jego usuwania - tłumaczy policja.

Pasażerom pociągu nic się nie stało. Uszkodzona została lokomotywa.
Pasażerowie pociągu czekają na nowy skład, który ma zabrać ich w dalszą
podroż.

tka//kwj

Według PKP jeden z wyrzuconych elementów spadł na tory i uderzył w
urządzenie kierujące skład na odpowiedni tor. W efekcie wykoleiły się trzy
wagony w środku pociągu. Złodzieje złomu uciekli.

Pociąg jechał z Turowa w kierunku Częstochowy. Złom był tylko jednym z jego
ładunków. Niektóre wagony były puste. Ruch odbywa się po jednym torze, z
prędkością ograniczoną do 5 km na godzinę.

Trasą, gdzie wykoleił się pociąg, jeżdżą również pociągi osobowe i
pospieszne, m.in. do Opola i Wrocławia oraz lokalne - z Częstochowy do
Lublińca. Według przedstawicieli kolei, opóźnienia pociągów będą nieznaczne,
ponieważ ruch nie został wstrzymany całkowicie, a odcinek, gdzie trwa
usuwanie skutków wypadku, jest krótki.
http://www.rmf.fm/wiadomosci/index.html?id=49160&loc=2
foto Tomasz Maszczyk RMF Częstochowa
11:45

 Pij Kiedy Pracujesz :)

Tak się zastanawiam, za co oni tak ostatnio chleją na tej kolei. Takie marne
pensje, a przynajmniej kilka przypadków pijaństwa miesięcznie...;-((
AS


Jak to za co?! Spiryt rozrobiony w domku no i "łOdjazd!!!";))) A co się będzie
dyżurny masochizował niską pensją? W palnik i..."bomba";))))

Swoją drogą, może ci nałogowi spowodują kiedyś jakiś wyjątkowo tragiczny w
przebiegu i skutkach wypadek; loki do kasacji, a w domu archiwalne foto;))

Michal Jankowski wrote:
PS. Oczywiście w tym konkretnym przypadku straty wyglądają na mniejsze.


Nie wiem, nie wiadomo w jakim stanie jest silnik/wozki/elektronika...
Wyklepac i przelakierowac to mozna z kazdego odszkodowania. Gorzej z tym
co pod spodem...
Nikt w zasadzie nie wspomnial jeszcze o kosztach usuwania skutkow
wypadku (lacznie z wymiana szyny) stratach zwiazanych z zamknieciem
szlaku i objazdami drogowymi...

Zderzenie pociągów na Żywiecczyźnie

Siedem osób przewieziono do szpitala w Żywcu (Śląskie) po
poniedziałkowym zderzeniu dwóch pociągów osobowych na szlaku
Żywiec-Sucha Beskidzka, w Świnnej. Jedna z nich pozostała na leczeniu -
poinformowali lekarze z izby przyjęć szpitala powiatowego w Żywcu

Sześciu pozostałych poszkodowanych zwolniono do domów. Nie odnieśli
poważniejszych ran; jedna osoba ma złamaną rękę. Inne były lekko
poturbowane. W szpitalu na obserwacji pozostał maszynista jednego z
pociągów. Uskarża się na ból w okolicach żeber. Jego życiu nic nie zagraża

Rzecznik spółki "PKP Przewozy Regionalne" Łukasz Kurpiewski informował
wcześniej o czterech poszkodowanych. Według niego pociągami podróżowało
około 30 osób. Na trasie Żywiec-Sucha Beskidzka i z powrotem uruchomiono
zastępczą komunikację autobusową do czasu udrożnienia szlaku.

Przyczyny wypadku bada specjalna komisja. Biuro prasowe śląskiej policji
podało, że ze wstępnych ustaleń wynika, iż w pociągu jadącym od strony
Suchej Beskidzkiej (pociągi na tej trasie poruszają się po jednym torze)
mogło dojść do awarii hamulców

"Maszynista poinformował o tym obsługę pociągu jadącego z przeciwka.
Dzięki temu pociąg jadący z Żywca zatrzymał się i zaczął się cofać, by
uniknąć czołowego zderzenia. Manewr ten zminimalizował skutki wypadku, w
trakcie którego doszło do częściowego wykolejenia jednego z wagonów" -
głosi komunikat śląskich policjantów.

"Kolbak" <kolbakBEZ_SP@poczta.onet.plwrites:
Czyżbyś twierdził , że jak obniżymy szlakową na obu torach to będzie
mniej wypadków ? Nie widzę związku . Mógłbyś jaśniej ?


Gdyby ten pospiech mial ograniczenie szybkosci do 80 km/h, to skutki
wypadku bylyby mniejsze.

Ale czy rzeczywiscie byly przeslanki do ograniczenia szybkosci w torze
2, to nie mnie decydowac...

  MJ

Gdyby ten pospiech mial ograniczenie szybkosci do 80 km/h, to skutki
wypadku bylyby mniejsze.


A gdyby do 30 to jeszcze mniejsze. A może do 20? Najlepiej byłoby zalecić
zmniejszanie szybkości do zera przed każdym wypadkiem i zatrudnić wróżkę,
która moment wypadku przewidzi. Sorry, ten tok myślenia prowadzi w ślepy
zaułek.

Ale czy rzeczywiscie byly przeslanki do ograniczenia szybkosci w torze
2, to nie mnie decydowac...


Jednak bezpośrednim powodem wypadku było wykolejenie sie towarowego i warto
skupić się na jego przyczynach, a nie majstrować przy sąsiednim torze. Ktoś
tu pisał, ze ograniczenia szybkości sa wprowadzane odpowiedzialnie, ten
wypadek pokazuje sie, że nie do końca miał rację.

On Wed, 12 Dec 2001 20:03:45 +0100, Ritter wrote:

|

Miałem ksero dokumetu z komsji transportu za 1999 rok. Postaram się załatwić
coś aktualniejszego, ale to dopiero po Świętach. Można coprawda policzyć
wszystkie wydatki na remonty i budowę nowych dróg i porównać to z wpływami z
podatku drogowego, no ale to droga przez mękę:))).


Trzeba jeszcze dodać inne koszty takie jak skutki wypadków (koszty leczenia,
napraw samochodów, infry drogowej, strata dużej ilości obywateli którzy
produkowali by jakiś przychód)

| Miałem ksero dokumetu z komsji transportu za 1999 rok. Postaram się załatwić
| coś aktualniejszego, ale to dopiero po Świętach. Można coprawda policzyć
| wszystkie wydatki na remonty i budowę nowych dróg i porównać to z wpływami z
| podatku drogowego, no ale to droga przez mękę:))).
Trzeba jeszcze dodać inne koszty takie jak skutki wypadków (koszty leczenia,
napraw samochodów, infry drogowej, strata dużej ilości obywateli którzy
produkowali by jakiś przychód)


Koszty  napraw samochodow nie wchodza w wydatki budzetowe na drogi...

<i@volt.iem.pw.edu.pl


--
swietlick
#rpg-pl
swietl@oak.rpg.pl
mzie@ramzes.umcs.lublin.pl
____________

  24.11.01 03:10 Restate my assumptions

| Ale PKP płaci mniejesze podatki niż inni, bo dostaje dotacje (dotacje
to
w
| praktyce rodzaj ulgi podatkowej).


Czy pokrywanie z budżetu państwa skutków wypadków, także nie jest "ulgą
podatkową" ?  Oczyszczaniem terenu po wypadku w Miałach musiała zając się
PLK i ona za wszystko płaciła, jak przewoźnik samochodowy roztrzaska się
gdzieś w polu zazwyczaj nie ponosi żadnych kosztów usunięcia skutków... Poza
tym jak Twoim zdaniem należy promować transport, który jest bardziej
ekologiczny i bezpieczny jak nie poprzez ulgi / dofinansowania ?

Patrząc dalej może weźmy wsystkie koszty jakie generuje kolej i koszty jakie
generują samochody w przeliczeniu na pojedyńczego pasażera / pojedyńczą tonę
towaru (koszty budowy i utrzymania infrastruktury, koszty utrzymania służb
ratowniczych, koszty obsługi wypadków i leczenia, koszty zanieczyszczenia
środowiska itd.) i liczmy który ma większe "ulgi podatkowe"...

| 1.Czy przewoźnik kolejowy to tylko PKP?
| 2.PKP Cargo nie dostaje dotacji!

Ale wszyscy inni dostają (PR, IC, SKM, WKD)


Od kiedy IC dostaje dofinansowanie ????

Mick M.

| Tak myslalem, ale nie mogli dac czegos innego ? Taka kierownica..
| troche glupio tym sterowac... Juz lepiej jest w EN57, tam jest "galka".

Taak, "galki" sa zdecydowanie lepsze od kierownicy, potwierdzam.
Ale brak im "klimatycznego": "rrratata";-)


KIEROWNICE SĄ DEBEST !
Ja już mam dość gałek z MSTS a PKPowskie kierownice coraz bardziej mi się
podobają.
Ale słyszałem, ze mieli je wycofać, ponieważ kiedyś chyba był taki wypadek,
że po jednym torzy jechały i jeden z mechaników był wytrwnym kierowcą
samochodu i jak zobaczył przed sobą pociąg to odruchowo dał w prawo i
jeszcze przyśpieszył. A po tym daniu w prawo od razu spiepszył do maszynowni
i skutki wypadku były gorsze.

Pozdrawiam, Tomel

KIEROWNICE SĄ DEBEST !
Ja już mam dość gałek z MSTS a PKPowskie kierownice coraz bardziej mi się
podobają.
Ale słyszałem, ze mieli je wycofać, ponieważ kiedyś chyba był taki
wypadek,
że po jednym torzy jechały i jeden z mechaników był wytrwnym kierowcą
samochodu i jak zobaczył przed sobą pociąg to odruchowo dał w prawo i
jeszcze przyśpieszył. A po tym daniu w prawo od razu spiepszył do
maszynowni
i skutki wypadku były gorsze.


ROTFL !!!!!

KIEROWNICE SĄ DEBEST !
Ja już mam dość gałek z MSTS a PKPowskie kierownice coraz bardziej mi się
podobają.
Ale słyszałem, ze mieli je wycofać, ponieważ kiedyś chyba był taki wypadek,
że po jednym torzy jechały i jeden z mechaników był wytrwnym kierowcą
samochodu i jak zobaczył przed sobą pociąg to odruchowo dał w prawo i
jeszcze przyśpieszył. A po tym daniu w prawo od razu spiepszył do maszynowni
i skutki wypadku były gorsze.


Co, wpadl do rowu?

Mogę się tylko domyślać... Owszem trochę przegiąłem. Natomiast jak dla mnie
bezsporny pozostaje fakt iż rodzicie zaniedbali kawałek wychowania
pt. "zachowanie się na drodze". Jestem 2 lata od chłopaka starszy jak dobrze
pamiętam to od najmłodszych lat miałem wbijane do głowy że jak widze przejazd
to mam sie milion razy obejrzeć i nigdy z pociągiem nie zadzierać zwłaszcza
gdy poruszam się czymś tak ryzykownym jak Komar. Dziwię się, że chłopak z
Niemiec przyjechal bo tam akurat przepisów sie przestrzega, zwłaszcza w
miejscach takich jak przejazd kolejowy.


A może to nie była głupota tylko wypadek ??? U mnie w 1999 był podobny wypadek.
2 małolatów [ 15 kierujący i 14 pasażerka, lat] jeździło jakimś motorem.
Zatrzymali sie przed przejazdem żeby przepuścić pośpiecha. Jak train był blisko
przejazdu, motor z tymi małolatami wskoczył na przejazd. Kierujący prubował
jeszcze uciakać motorem ale sie nie udało. 2 trupy na miejscu. Z policyjnego
dochodzenia wynikło że kierujący motorem przez przypadek puścił sprzęgło i
wjechał na przejazd. Raczej wyklucza jest wykluczone że to była jakaś gupia
zabawa bo kierujący był synem maszynisty z Nowego Sącza i wiedział jakie są
skutki wypadków na przejazdach, pozatym jego ojciec ciągle przestrzegał go
przed pociągami.
Też wyglądało że głupota a okazało się że nieszczęśliwy wypadek.

zgred I

Intryguje mnie sprawa szkód wyrządzanych na polskich drogach
przez duże ciężarówki. Gołym okiem widać, że są to szkody
znaczące. Wystarczy wspomnieć o skutkach wypadków
zawinionych przez TIR-y, o uszkodzeniach dróg, zatruciu
środowiska, utrudnieniach w ruchu drogowym itd.
Sprawa ta ma doniosłe znaczenie ekonomiczne i społeczne, ale
jakoś nie jest podejmowana ani w publikacjach ani w
opracowaniach naukowych. W każdym razie nie spotkałem się
dotąd z publikacjami, w których podjęto by próbę oszacowania
tych szkód.
Wydaje się, że temat ten mógłby zainteresować np.kol.
McZapkie, który dysponuje potrzebnym do tego celu zapleczem
naukowo-badawczym.
Do sponsorowania tego opracowania można byłoby namówić np.
PKP SA. Kolej powinna być zainteresowana wynikami takich
badań, gdyż mogłaby posłużyć się nimi jako argumentem w
konkurencyjnej  walce z transportem samochodowym.


Mnogo takich opracowań i nic bo lobby motoryzacyjne i drogowe w parlamencie
ma poparcie takich tuzów jak Kulczyk.

Jakby co pierwsza podpowiedź ktorą wyczytałem w jakimś opracowaniu -  biorąc
pod uwagę, że oddziaływanie na podbudowę drogi rośnie wykładniczo do
czwartej potęgi tzn. przy tej samej prędkości porównywanych pojazdów jeden
przejazd TIR-a o nacisku 10 t/oś = 10.000 przejazdów  samochodów o nacisku 1
t/oś.

Pozdrawiam
SmAs

Teraz utrudniają ruch składów pasażerskich. Nikomu nic się nie stało.
Pasażerowie zmuszeni są do wsiadania i wysiadania z pociągów
bezpośrednio na tory towarowe, zamiast na perony. Usuwanie skutków
wypadku zakończy się dopiero po południu.

Przez stację Jaworzno Szczakowa przejeżdża bardzo wiele pociągów
pasażerskich, także pospiesznych i ekspresowych. To główny szlak
kolejowy łączący Śląsk ze stolicą Małopolski. Do czasu usunięcia skutków
wypadku wszystkie te pociągi będą opóźnione.

Pdr
Kaziu

Utrudnienia na torach między Katowicami a Krakowem
Kilkunastominutowe opóźnienia notują od rana pociągi kursujące przez
stację Jaworzno Szczakowa, między Katowicami a Krakowem. Wykoleił się
tam pociąg towarowy - na rozjeździe z szyn wyskoczyła lokomotywa i dwie
puste cysterny.

Teraz utrudniają ruch składów pasażerskich. Nikomu nic się nie stało.
Pasażerowie zmuszeni są do wsiadania i wysiadania z pociągów
bezpośrednio na tory towarowe, zamiast na perony. Usuwanie skutków
wypadku zakończy się dopiero po południu.

Przez stację Jaworzno Szczakowa przejeżdża bardzo wiele pociągów
pasażerskich, także pospiesznych i ekspresowych. To główny szlak
kolejowy łączący Śląsk ze stolicą Małopolski. Do czasu usunięcia skutków
wypadku wszystkie te pociągi będą opóźnione.

Pdr
Kaziu


A Pózniej w Krakowie sieć zerwało pociagi stały nic nie jezdziło. Prawdopodobnie
ktoś ukradł siec albo obciazniki.

pozdrawiam.

Z tego co mówią na szopie to chyba czeka na kasacje (miała wypadek w


Olsztynie).

pozdrawiam
Tomasz Sonntag


Witam
Ciekawe, kto takie bzdury na szopie wygaduje???
Lokomotywa na razie oczekuje na decyzję o skierowanie na naprawę rewizyjną
połączoną z naprawą awaryjną. Jako, że ma już przejechane 380000km, nie
opłaca się wysyłać do ZNTK tylko na usunięcie skutków wypadku, gdyż po ok.
8miesiącach, musiałaby pojawić się tam ponownie na R.
A tak nawiasem, to wóz jest po zderzeniu z ET22 na st. Olsztyn.
Pozdrawiam
Tokarz.

wpadł na furgonetkę kia pregio przeprawiającą się przez niestrzeżony
przejazd w Komorowie. Na szczęście prędkość była nieduża, bo wagon hamował
już przed wjazdem na stację. Dlatego nikomu nic się nie stało. Sporo pracy
mieli jednak interweniujący z ciężkim sprzętem strażacy - samochód
zakleszczył się na peronie. Skutki wypadku usuwano do godz. 9.35.


Wszelkie koszta powinien ponosić kierujący pojazdem jezeli złamał przepisy.
Komornik niech mu zlicytuje dom - gdyby nie miał tyle pieniędzy, a jeśli nie
ma domu to zlicytować żonę z dzieckiem.

W transporcie towarow:
samochody ciezarowe-58.4 ECU/1000 tonokilometrow
transport kolejowy towarowy-7.3
lotnictwo 93.2
zegluga 6.1

Brano pod uwage nastepujace czynniki kosztow: skutki wypadkow, halasu,
zanieczyszczenia i otoczenia.

pzdr

Marcin Bg

Wypadek na przejeździe

Zmiażdżone auto, uszkodzona lokomotywa i na 6 godzin zablokowany jeden tor -
to skutki wypadku, który wydarzył się rano na strzeżonym przejeździe
kolejowym we Wrześni. Tylko cud sprawił, że nikt nie został ranny.

Pozdrawiam
Marcin
gg:2413742
www.wask.glt.pl

http://tvp.pl/780,20040820114384.strona
http://tvp.pl/video/2004/08/20/21715/film.asf

Wypadek na przejeździe

Zmiażdżone auto, uszkodzona lokomotywa i na 6 godzin zablokowany jeden tor -
to skutki wypadku, który wydarzył się rano na strzeżonym przejeździe
kolejowym we Wrześni. Tylko cud sprawił, że nikt nie został ranny.


Kurcze szkoda, że nic nie wiedziałem :-((((( Zdjęcia bym zrobił. Powiadasz
EP08?? To musiało być o 11.14 wtedy przejeżdza właśnie EP08 do Zielonej Góry.
Często są wypadki we Wrześni szczególnie jak E20 zbliża się do osiedla. Są tam
automaty ale tubylcy nic sobie z nich nie robią. Sam byłem świadkiem jak
gościu sobie rowerem przejeżdzał przy zamkniętym szlabanie a za pół minuty BWE
przejechał...

 PAP 05-12-2004, ostatnia aktualizacja 05-12-2004 19:14

5.12.Bolesławiec (PAP) - Dwie osoby zginęły, a jedna w stanie ciężkim trafiła
do szpitala w wyniku wypadku, do jakiego doszło w niedzielę na trasie
Bolesławiec-Zebrzydowa (Dolnośląskie). Mały fiat z nieznanych powodów wjechał
na przejazd kolejowy wprost pod nadjeżdżający pociąg relacji Wrocław-Drezno

"Kilka godzin trwało usuwanie skutków wypadku, ale ruch kolejowy został już
przywrócony" - powiedział PAP Mirosław Siemieniec z wrocławskiej PKP. Dodał,
że pociąg Wrocław-Drezno z powodu wypadku miał 133 min. opóźnienia. Natomiast
pociąg Drezno-Wrocław - 120 min. opóźnienia

Rzecznik dodał, że nie wiadomo dlaczego kierowca malucha wjechał pod pociąg i
nie zachował należytej ostrożności. "Przejazd był sprawny. Światła i dźwięk
sygnalizowały, że nadjeżdża pociąg

Dodatkowo przed przejazdem stoi znak +stopu+. Kierowca jednak nie zatrzymał
się" - zaznaczył Siemieniec. (PAP) umw/ mba/

źródło:http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53621,2430228.html

RAWICZ - To był tragiczny błąd, dróżnik nie trafi za kratki

Dróżnik, który w listopadzie 2006 roku doprowadził do wypadku, w którym
zginęły cztery osoby nie pójdzie za kraty. Dzisiaj Sąd Rejonowy w Rawiczu
skazał go na 2 lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Wyrok nie jest
prawomocny.
Do wypadku doszło w listopadzie 2006 roku na przejeździe kolejowym w
Gołaszynie koło Rawicza. Pociąg pospieszny Gdynia-Wrocław uderzył w
samochody, które znalazły się na przejeździe: poloneza i żuka. Zginęły
cztery osoby.
Do wypadku doszło, bo dróżnik Roman B. zbyt wcześnie podniósł rogatki. Gdy
zorientował się, że zbliża się pociąg pospieszny próbował je z powrotem
opuścić, ale było już za późno. Prokurator zażądał dla niego 3 lat
więzienia.

Sąd wydał jednak wyrok 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 pięć lat, 10-letni
zakaz pracy na stanowisku dyżurnego ruchu i nakazał naprawienie szkód
wyrządzonych rannemu kierowcy żuka i rodzinom ofiar.
- Ten człowiek nie miał złych intencji, popełnił błąd - tłumaczyła asesor
Blanka Kowalczyk, która przewodniczyła rozprawie.
W trakcie śledztwa i procesu ustalono, że samochody wjechały na przejazd
kolejowy, gdy rogatki nie były całkowicie wyprostowane i świeciły się
jeszcze na nich czerwone światła. Kierowcy więc przyczynili się do tak
tragicznych skutków wypadku.

Arek Jakubowski -  POLSKA Głos Wielkopolski

<marcinrutUSU@poczta.onet.plwrote:
- Ten człowiek nie miał złych intencji, popełnił błąd - tłumaczyła asesor
Blanka Kowalczyk, która przewodniczyła rozprawie.
W trakcie śledztwa i procesu ustalono, że samochody wjechały na przejazd
kolejowy, gdy rogatki nie były całkowicie wyprostowane i świeciły się
jeszcze na nich czerwone światła. Kierowcy więc przyczynili się do tak
tragicznych skutków wypadku.


IMHO bardzo rozsądny wyrok.

Jeśli ktoś przejeżdża przeż czerwone światło to chyba jest sam sobie winny.


Wina jednej osoby nie wyklucza winy drugiej osoby. Jeśli A wjedzie na
skrzyżowanie na czerwonym świetle, a B, mając zielone światło, będzie jechał
100 km/h i uderzy w A, także odpowie, bo gdyby B jechał wolniej, być może
miałby szanse wyhamowac, a i skutki wypadku mogłyby być mniejsze.  
M.zd., sąd wziął pod uwagę okoliczności zdarzenia, w tym przyczynienie się
kierowców do wypadku, bo wymierzył dróżnikowi znacznie niższą karę
pozbawienia wolności niż chciał prokurator (2 lata zamiast 3 lat, ale przede
wszystkim chodzi tu o zawieszenie wykonania kary na okres próby). Nie
rozumiem tylko, dlaczego sąd zakazał dróżnikowi zajmowania stanowiska
dyżurnego ruchu, ale może to jakieś przekłamanie dziennikarskie.

MK

Marcin Kulik wrote:
Malwina m <malwinax1.SKA@gazeta.plnapisał(a):

| Jeśli ktoś przejeżdża przeż czerwone światło to chyba jest sam sobie winny.

Wina jednej osoby nie wyklucza winy drugiej osoby. Jeśli A wjedzie na
skrzyżowanie na czerwonym świetle, a B, mając zielone światło, będzie jechał
100 km/h i uderzy w A, także odpowie, bo gdyby B jechał wolniej, być może
miałby szanse wyhamowac, a i skutki wypadku mogłyby być mniejsze.  
M.zd., sąd wziął pod uwagę okoliczności zdarzenia, w tym przyczynienie się
kierowców do wypadku, bo wymierzył dróżnikowi znacznie niższą karę
pozbawienia wolności niż chciał prokurator (2 lata zamiast 3 lat, ale przede
wszystkim chodzi tu o zawieszenie wykonania kary na okres próby). Nie
rozumiem tylko, dlaczego sąd zakazał dróżnikowi zajmowania stanowiska
dyżurnego ruchu, ale może to jakieś przekłamanie dziennikarskie.


Chyba z rozpędu. Wyrok w sumie dosyć surowy - żadko zdarza się że sądy
orzekaja zawiasy na pięć lat! Pięć lat zawiasów, następne pięć lat do
zatarcia skazania - przecież nikt gościa przez te dziesięć lat jako
dróżnika i tak nie zatrudni...

I w sumie głownie to wyrok chyba ma na celu - jest tyle pożytecznych
zawodów, można ulice zamiatać, można tory podbijać...

Nie byłbym taki pewny :-P. Exif mi na moich fotach pokazuje 6:42 :-D.
Jedna
z nich: http://www.kolbak.telprojekt.pl/wypadek1.jpg . Nie chwaliłem się
bo
jak wróciłem do domu ok. 16:00 to już było trochę linków do zdjęc w miarę
podobnych (znaczy się pokazujących bezpośrednie skutki wypadku). Inna


Masz sluszna racje :-) Ale dzielny Egon Olsen uwijal sie zeby wrzucic
poranna dawke mocnych wrazen i udostepnic ja MK. Nawet do roboty polecial
wczesniej ;-)))

sprawa, że pewnie dlatego, że byłem jednym z pierwszych to miałem okazję
do
bliskiego spotkania z sokistą i jego notesem :-].


Ledykimacji mu nie pokazales? ;-) Bylo powiedziec ze sluzbowo na statek.

Nie byłbym taki pewny :-P. Exif mi na moich fotach pokazuje 6:42 :-D.
Jedna
z nich: http://www.kolbak.telprojekt.pl/wypadek1.jpg . Nie chwaliłem się
bo
jak wróciłem do domu ok. 16:00 to już było trochę linków do zdjęc w miarę
podobnych (znaczy się pokazujących bezpośrednie skutki wypadku). Inna
sprawa, że pewnie dlatego, że byłem jednym z pierwszych to miałem okazję
do
bliskiego spotkania z sokistą i jego notesem :-].


A mnie jakoś sokiści omijają szerokim łukiem mimo, że latam po dworcach z
aparatem - na miejscu wypadku kręciłem się między wagonami. Może moja
delikatna postura ich zniechęca czy co... A tak bym sobie podyskutował z
jednym i z drugim...

zgred wrote:
Optując za koleją należy wypomnieć samochodziarzom nie tylko zużycie
dróg i szkody ekologiczne. Czynnikiem przemawiającym za koleją są
przede wszystkim skutki wypadków drogowych, zwłaszcza tych
powodowanych przez duże ciężarówki.


Sek w tym ze rejony Chabowka - NS jest kolejowo martwy. Nie ma tam
wielkiego przemyslu, a ten ktory jest nie produkuje  az takich ilosci
towarow zeby sie go oplacalo PKP wozic. Z drugiej strony to, co oferuja
PKP w kwestii ruchu pasazerskiego na ww odcinku wola o pomste do
nieba...

Dzisiaj w teleekspresie podali, ze w ub. tygodniu na drogach zginelo
120 osob... Nic dodac, nic ujac...


Czyli, jakby przeliczyc na  kolej - dwa wagony pasażerów IC, po 60 osob
:-)))

Liczac, ze pogrzeb kosztuje ok 2.500, to jest to strata 300.000 zl za sam
pogrzeb. Nie liczac odszkodowan za samochod, dla rodziny, kosztow
dochodzenia, usuniecia skutkow wypadku, i innych z tym zwiazanych.

Mozna sie pokusic o wyliczenie miesieczne i roczne
- miesiecznie na pogrzeby ofiar wypadkow wydajemy 1.200.000 zl
- rocznie to wychodzi niebagatelna suma  14.400.000 zl, tj 4 miliony
'zielonych'

Troche horrorystyczne to wyliczenie, ale... tak naprawde u nas nigdy nikt
nie liczyl kosztow zwiazanych z ruchem drogowym.

A teraz powiedzmy, ze 3 razy tyle osob zostaje kalekami. Kazdemu z nich
nalezy wyplacac z 1000 zl renty (warto byloby wiecej).
Czyli miesiecznie sumy rent wzrastaja o 120*3*4*1000 = 1.440.000 zl
I tak liczac w postepie arytmetycznym, w lutym ta suma sie podwoi, a w
grudniu podwunasciorzy :  17.280.000 - i to jest suma miesieczna !
Rocznie wychodzi 1.440 +...+17.280 =  103.680.000

Zastanowcie sie nad tym sami. Ile za te pieniadze moznaby bylo wybudowac
linii kolejowych...

Piotrek.

Czyli, jakby przeliczyc na  kolej - dwa wagony pasażerów IC, po 60 osob
:-)))

Liczac, ze pogrzeb kosztuje ok 2.500, to jest to strata 300.000 zl za sam
pogrzeb. Nie liczac odszkodowan za samochod, dla rodziny, kosztow
dochodzenia, usuniecia skutkow wypadku, i innych z tym zwiazanych.

Mozna sie pokusic o wyliczenie miesieczne i roczne
- miesiecznie na pogrzeby ofiar wypadkow wydajemy 1.200.000 zl
- rocznie to wychodzi niebagatelna suma  14.400.000 zl, tj 4 miliony
'zielonych'

Troche horrorystyczne to wyliczenie, ale... tak naprawde u nas nigdy nikt
nie liczyl kosztow zwiazanych z ruchem drogowym.

A teraz powiedzmy, ze 3 razy tyle osob zostaje kalekami. Kazdemu z nich
nalezy wyplacac z 1000 zl renty (warto byloby wiecej).
Czyli miesiecznie sumy rent wzrastaja o 120*3*4*1000 = 1.440.000 zl
I tak liczac w postepie arytmetycznym, w lutym ta suma sie podwoi, a w
grudniu podwunasciorzy :  17.280.000 - i to jest suma miesieczna !
Rocznie wychodzi 1.440 +...+17.280 =  103.680.000

Zastanowcie sie nad tym sami. Ile za te pieniadze moznaby bylo wybudowac
linii kolejowych...


IMHO te statystyki są tylko i wyłącznie winą ludzisków - pomyśl co by się
stało, gdyby zastąpić szosy szlakami kolejowymi i zamiast samochodów
sprzedawać ludziom drezyny. Już widzę jak jeden szczyl z drugim przejmie
się "stój" na semaforze, albo "sierżantem" z 15-ką, gdy dorwie Mercedesa
SP2000 z wytryskiem swojego tatusia. :)

Interesuje mnie los kilkunastu siódemek w poszczególnych CM-ach. Z moich
obserwacji wynika, że część jeździ, część stoi odstawiona. Pomożecie w
weryfikacji danych ??

EU07-120    Gdynia        jeździ
EP07-311    Gdynia        odstawiona na skutek wypadku
EU07-314    Gdynia        ???
EP07-372    Gdynia        jeździ, po naprawie w ZNTKiM Gdańsk
EP07-383    Gdynia       jeździ, po naprawie w ZNTKiM Gdańsk
EP07-479    Gdynia        rewizja w macierzystym CM
EP07-518    Gdynia        ???
EP07-521    Gdynia        ???


WITAM
314 - oczekuje naprawy głównej NG - sprzedana do PKP PR
479 - po rewizji w CM Gdynia (22-12-2006)
518 - oczekuje naprawy głównej NG - sprzedana do PKP PR
521 - oczekuje naprawy głównej NG - sprzedana do PKP PR
Pozdrawiam
RAFAŁ

dodano: 2008-07-10 22:48
Wykolejony pociag na Debcu

Dobra wiadomosc dla pasazerów PKP. Zakonczylo sie usuwanie skutków wypadku
na stacji Poznan-Debiec - oba tory sa juz udostepnione dla ruchu pociagów.
Pierwszy zostal udrozniony o 15.30, drugi tuz przed 22.00.

Rzecznik Zakladu Linii Kolejowych PKP w Poznaniu Lukasz Wiecek powiedzial
Radiu Merkury, ze nadrobienie opóznien spowodowanych objazdami nie zajmie
duzo czasu - rano pociagi powinny kursowac juz wedlug rozkladu. Rzecznik
podkreslil przy tym, ze siegajace 1,5 godziny spóznienia to takze efekt prac
remontowych na Dworcu Glównym w Poznaniu.

O przyczynach wypadku jeszcze nic nie wiadomo. Lukasz Wiecek poinformowal,
ze komisja, która to bada, ma 30 dni na sformulowanie wniosków.

Przypomnijmy - w srode przed poludniem dwa wagony pociagu relacji
Poznan-Wroclaw wypadly z torów przy stacji Poznan-Debiec. Lekko ranne
zostaly trzy osoby. Póznym wieczorem kolejarzom udalo sie wstawic wykolejony
pociag na tory, jednak naprawa torowiska ruszyla dopiero o 5.00 rano, bo
wczesniej na miejscu pracowala ekipa policyjna prowadzaca sledztwo w sprawie
przyczyn wypadku.

foto: Adam Soltysiak, Radio Merkury

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że zawinił dyżurny ruchu, notabene doświadczony
pracownik PKP, który sprawił, że rozjazd został przełączony pod składem
towarowym i doszło do wykolejenia - przyznał Marek Olkiewicz, zastępca
dyrektora ds. eksploatacyjnych Zakładu Linii Kolejowych w Łodzi. - Decyzję o
ewentualnym zwolnieniu pracownika podejmiemy po zakończeniu prac komisji,
badającej przyczyny wypadku.

Jeśli dyspozytor okaże się winny, za spowodowanie niebezpieczeństwa katastrofy
w ruchu lądowym będzie mu grozić do ośmiu lat więzienia.

Wczoraj ekipy remontowe usuwały skutki wypadku. Naprawiano zerwaną sieć
trakcyjną i uszkodzony tor. Do jutra jeżdżące tamtędy pociągi towarowe i
osobowe pospieszne będą kursowały po torze równoległym.

Najbardziej zniszczona została cysterna, którą przewożono płynne nawozy
sztuczne. Nie ma możliwości naprawienia jej. Dwie kolejne cysterny z gazem
propan-butan, które również wypadły z szyn, zostaną poddane oględzinom.
Uszkodzony elektrowóz zostanie naprawiony w lokomotywowni na stacji Łódź Olechów.

GW
19.12.Olsztyn (PAP) - Jedna osoba została w czwartek ranna w wyniku wypadku na
niestrzeżonym przejeździe kolejowym w pobliżu Łańska k/Olsztyna
Według rzecznika olsztyńskiej policji, Andrzeja Bohdanowicza, do wypadku
doszło
po godz. 14., gdy bus jadący do Łańska wjechał na przejazd kolejowy wprost pod
nadjeżdżający pociąg relacji Olsztyn- Warszawa
W wypadku ranny został kierowca busa, którego ze złamanym barkiem przewieziono
do Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie. W wyniku zderzenia przednia oś
lokomotywy
wypadła z torów
Do czasu usunięcia skutków wypadku ruch na tej trasie został wstrzymany. PKP
uruchomiły komunikację zastępczą.


Duże brawa dla kierowcy!!!

2 x Rp1
Rafał Ravajas Borowski