Widzisz wypowiedzi znalezione dla zapytania: skutki wypadków
Temat: światła - a miało być tak pięknie...
PaweL pisze:
http://l.interia.pl/bln
ciekawe dlaczego jest coraz gorzej w krajach z obowiązkową jazdą na
światłach?
Trzeba nie mieć dużego pojęcia o czym się pisze, żeby ferować jakieś
stwierdzenia nt. "bezpieczeństwa ruchu drogowego" porównując wyniki
jednego półrocza z wynikami z poprzedniego półrocza.
Wahania liczby i skutków wypadków z roku na rok są duże i losowe -
większe niż zmiany wynikające z długich trendów.
Nie mają wiele wspólnego z ogólnym trendem zmian bezpieczeństwa, a
raczej z pogodą, rozkładem weekendów i sezonów urlopowych.
Nie ma sensu mówić że w danym półroczu zginęło o ileś tam procent
więcej/mniej ludzi niż rok temu. Jedyne co daje sensowny ogląd na sprawę
to to jak liczba wypadków zmienia się w ciągu np. 10 ostatnich lat.
W Polsce od kilkunastu lat liczba wypadków sukcesywnie spada, bo
samochody coraz lepsze, drogi coraz lepsze, korki coraz większe i poziom
umiejętności kierowców pewnie też coraz lepszy.
A w tym roku był ponad 60% wzrost ilości ofiar pod koniec zimy, związany
z brakiem śniegu i dobrymi warunkami na drogach. I stąd ten wzrost
którego się nie skompensuje pewnie do końca roku.
Za to pewnie w styczniu 2008 pismaki będą mogły obwieszczać "sukces" i
spadek ilości wypadków o połowę który postawi nas w światowej czołówce...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Troskliwa mamusia....(dlugie..)
Rafal Majewski wrote:
A moze by taz zamiast karac to najpierw oswieci taka mamusie (moze jakis
filmik albo zdjecia). Co z tego ze dostanie mandat ? Potem wysle posta na
pms o bezdusznosci policjiantow (ona biedna mamacia, synek lobuz polozyl sie
na siedzeniu a pan polucjant zabral 200 PLN) ?
Jezeli nie bedzie wiedziala czym to grozi to i tak nawet kilka mandatwo jej
nie przkona.
Moze juz dosyc karania w zasranym kraju i trzymania ludzi za przyslowiowa
morde. Co to jest panstwo policyjne czy co ? W niektorych przypadkach (jak
np w tym) to sa inne sposoby .......
Pozduffka i mam nadzieje ze na taki program nikt nie zaglosuje
Nie wiem jakim "idiota" trzeba byc aby (widzac i slyszac kom. np. w
telewizji) wypadki samochodowe Ponoc nasze spoleczenstwo objawia sie
maniaklanoscia telewizyjna) i nie wiedziec jakie skutki wypadku
samochodowego z dzieciem bez zapiecia w foteliku. Poza tym bylo juz
wiele publicznych akcji na ten temat. Wiele prasy o tym problemie
lacznie z konursami, w ktorych mozna wygrac taki fotelik.
Wiec nie mow mi tutaj o oswiecaniu, bo to jest robione ale mam wrazenie,
ze spora czesc rodzicow jest nie rformowalana dotad, az nie zaczna
placic za swoja glupote - mam tylko nadzieje, ze palcic pieniedzmi a nie
nieszczesciem maluszkow.
Pozdr,
Kasia
Honda HR-V
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Troskliwa mamusia....(dlugie..)
Lechu P. napisał(a) w wiadomości: <9e0202$j1@porthos.nl.uu.net...
piekna brunetka, a jaka krwiozercza ;-)
IMO zanim zacznie sie karac nalezy najpierw 100 razy uswiadomic. A skad ta
nieszczesna kobieta ma miec wiedze o potencjalnych skutkach wypadku, gdzie
luzno walesajace sie po aucie dzieci, zaczynaja przemieszczac sie
z duzymi predkosciami w roznych kierunkach - najczesciej wypadaja przez
przednia
szybe.
A skad ta nieszczesna kobieta ma wiedziec ze na czerwonym sie nie
przejezdza, pieszych sie nie zmazuje z przedniej szyby etc. ? Prawo jazdy ma
?
Policjanci moga i zaczac od pouczania ale niech zaczna cokolwiek z tym robic
a nie czaic sie na kierowcow na Trasie Torunskiej (miasto o ktorym nikt nie
pisze).
Pozdrawiam
Zonzi
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Troskliwa mamusia....(dlugie..)
Lechu P. napisał(a) w wiadomości: <9e0202$j1@porthos.nl.uu.net...
| piekna brunetka, a jaka krwiozercza ;-)
| IMO zanim zacznie sie karac nalezy najpierw 100 razy uswiadomic. A skad
ta
| nieszczesna kobieta ma miec wiedze o potencjalnych skutkach wypadku,
gdzie
| luzno walesajace sie po aucie dzieci, zaczynaja przemieszczac sie
| z duzymi predkosciami w roznych kierunkach - najczesciej wypadaja przez
| przednia
| szybe.
A skad ta nieszczesna kobieta ma wiedziec ze na czerwonym sie nie
przejezdza, pieszych sie nie zmazuje z przedniej szyby etc. ? Prawo jazdy
ma
?
Policjanci moga i zaczac od pouczania ale niech zaczna cokolwiek z tym
robic
[...]
po skonczeniu podstawowki wzoru e=mc2 jeszcze nie wyprowadzisz...
podobnie kurs prawa jazdy daje (powinien) podstawowe - najwazniejsze reguly
prowadzenia samochodu.
Kierowca z 2-miesiecznym prawkiem jest zielony ja mloda cebula, a
doswiadczenie
czesto duzo kosztuje i jest bolesne.
Dowcip polega, zeby okres nabywania doswiadczen skracac, a nie koniecznie
uczyc
sie na wlasnych bledach.
Nie sadze tez, aby policja byla tu najlepszym nauczycielem...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: chlapanie
J.F. wrote in message <36a67317.4366@news.ict.pwr.wroc.pl...
Poza predkoscia, to pewnie zwykle jedziesz zgodnie z przepisami.
Szansa trafienia na policjanta jak akurat ich nie przestrzegasz jest
mala.
A predkosc to pewnie przekraczasz zawsze :-)
Nie zawsze przekraczam prędkość, nie mam juz 18 lat.
Chciałem powiedzieć tylko że policja nie przejmuje się bezpieczeństwem na
drogach
tylko robieniem kasy. Zdarzyło mi się nawet parę razy jak poprosiłem o
manadat kredytowy
to puszczali mnie wolno. Raz nawet zatrzymali mnie i nie wiedzieli pod jaki
zarzutem, czekali
aż sie sam przyznam lub im coś zaproponuję. Uważam że jest dużo więcej
grożnych zachowań na drodze niż przekroczenie prędkości. Nadmierna prędkość
tylko poteguje skutki wypadków spowodowanych spowodowanych przez ...(i tu
można wpisać całą listę przyczyn).
Jedną z takich przyczyn może być właśnie utrudnianie innym jadzdy jazdą
samochodem bez chlapaczy.
-Rysiek
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Po obejrzeniu "Szalonego Tira"...
On Fri, 16 Mar 2001 15:34:27 +0100, jprz <j@irc.plwrote:
Użytkownik "Wojtek 'Elias' Wosiak" <el@NOSPAMhitec.plnapisał w
| ...się nie dziwię, że są tragiczne w skutkach wypadki.
Chyba rzadko jezdzisz w trasy... To co tam widac
to normalka na polskich drogach... Zwlaszcza w
wykonaniu ciezarowek...
Hm, moze Jacku czesciej jezdzisz trasami pelnymi radzieckich molojcow :-)
Zeby Tir wyprzedzal osobowke? Nie, to musi byc maluch albo kierowca z
Walbrzycha :-)
J.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Po obejrzeniu "Szalonego Tira"...
Użytkownik "Wojtek 'Elias' Wosiak" <el@NOSPAMhitec.plnapisał w
wiadomości | ...się nie dziwię, że są tragiczne w skutkach wypadki.
Chyba rzadko jezdzisz w trasy... To co tam widac
to normalka na polskich drogach... Zwlaszcza w
wykonaniu ciezarowek...
A ja spotykam sie raczej z kulturalnymi kierowcami tirow, napewno bardziej
sa kuturalni nic kierowcy osobowek, migna prawym migaczem ze droga wolna,
zjada przy wyprzedzaniu....
Jarek
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Po obejrzeniu "Szalonego Tira"...
Jarek Słabuszewski napisał(a) w wiadomości:
<3ab2660@news.vogel.pl...
| | Użytkownik "Wojtek 'Elias' Wosiak" <el@NOSPAMhitec.plnapisał w
| wiadomości | ...się nie dziwię, że są tragiczne w skutkach wypadki.
| Chyba rzadko jezdzisz w trasy... To co tam widac
| to normalka na polskich drogach... Zwlaszcza w
| wykonaniu ciezarowek...
A ja spotykam sie raczej z kulturalnymi kierowcami tirow, napewno
bardziej
sa kuturalni nic kierowcy osobowek, migna prawym migaczem ze droga
wolna,
zjada przy wyprzedzaniu....
To przejedź się choć raz trasą Poznań - Warszawa... zmienisz zdanie,
czasami mnie któryś zepchnie na lewe pobocze podczas wyprzedzania, bo
on akurat zaczął wyprzedzać jak ja byłem w połowie jego naczepy...
---------------------------------
Pozdrawiam
Wojtek
Opel Vectra 1,8 16V<
Na priva - wytnij cyfry z adresu.
ICQ 70797104
www.castrol.pl
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Po obejrzeniu "Szalonego Tira"...
Użytkownik "Wojtek 'Elias' Wosiak" <el@NOSPAMhitec.plnapisał w
wiadomości
...się nie dziwię, że są tragiczne w skutkach wypadki.
Chyba rzadko jezdzisz w trasy... To co tam widac
to normalka na polskich drogach... Zwlaszcza w
wykonaniu ciezarowek...
Jacek.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: DAEWOO MATIZ
Czesc
Nieporozumieniem jest pewna cecha samochodu reklamowana w TV - "bezpieczny"
.
Po testach samochodu przez niemieckie towarzystwo samochodowe TUV okzuje sie
że ten samochod jest beznadziejnie kiepsko zabezpieczony przed skutkami
wypadku. Obok Tico prawdopodobnie i on dostanie sie na czarną listę
samochodów nie dopuszczonych do ruchu w Niemczech.
Jakie opinie krążą o Matizie?
AS
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Spójrzcie czasem na pustkowiu do rowu ...
Może gdyby miał telefon ....
Cieżko mi wyszukać w pamięci znajomego który nie ma telefonu kom.
A może nie było zasięgu?
Albo telefon uległ uszkodzeniu w skutek wypadku?
Swoją drogą i tak miał szczęście że ktoś o znalazł jak jeszcze żył...
Pozdrawiam!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wynik bezpieczenstwa ogolnego ??
"Sławek Koszewski" <sla@pr157nospam.warszawa.sdi.tpnet.pl wrote in
message news:9g6287 Prawdopodobnie oznacza to, że przeszła te same testy co
Volvo.
Przykład: Zderzenie z przeszkodą nieruchomą 50km/h. Manekiny w Toyocie
i Volvo nie zostały uszkodzone.
Co to oznacza, że Toyota W TYM teście ma ten sam wynik co Volvo.
Podnosimy prędkość do 80km/h. W Volvo w dalszym ciągu nic się nikomu
nie stało, a w Yarisie trupy... Prosty chwyt reklamowy.
A mnie sie wydaje inaczej.
Jezeli samochod udeza w przeszkode nieruchoma to jego masa NIE MA ZADNEGO
ZNACZENIA dla ewentualnych skutkow wypadku. Kojazenie malego samochodu z
niebezpiecznym samochodem bierze sie z tad ze maly samochod kosztuje malo a
duzy duzo co w sposob oczywisty odbija sie na dbalosci inzynierow o
bezpieczenstwo. Jezeli Yaris posiada na tyle sztywna konstrukcje ze nie
odksztalca sie ona podczas zderzenia to jego wytrzymalosc moze byc nawet i
10 razy wieksza od S80. IMHO zbudowanie konstrukcji samochodu ciezkiego i
nie wrazliwego na odksztalcenie jest znacznie prostrze, przyklad nasz
polonez ktory jakos tam wypadl w testach. Jednak masa auta z punktu widzenia
fizyki nie ma znaczenie gdy zdezymy sie z drzewem czy tirem. Znaczenie ma
jezeli uderzymy w drugi samochod, wtedy duzy S80 spowoduje usuniecie na bok
mniejszego i tym samym przekaze mu energie. Efekt bedzie taki ze w S80 nikt
nie ucierpi a w malym aucie moga zginac ludzie. :-(
Pozdro
The EaGle
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wynik bezpieczenstwa ogolnego ??
The EaGle napisał(a):
A mnie sie wydaje inaczej.
Jezeli samochod udeza w przeszkode nieruchoma to jego masa NIE MA ZADNEGO
ZNACZENIA dla ewentualnych skutkow wypadku.[...]
To weź jakże przecież "twardą" ciężarówkę, napędź toto do powiedzmy 50kph i
uderz w nieruchomą przeszkodę. Wierz mi, że zdziwisz się jak mało z tego auta
zostanie.
---
Pozdrawiam Marcin K. (Pep@kki.net.pl)
Punto 75SX & 406 HDI break
IRC: #samochody | ICQ 59505643
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wynik bezpieczenstwa ogolnego ??
On Thu, 14 Jun 2001 23:36:14 +0200, The EaGle wrote:
A mnie sie wydaje inaczej.
Jezeli samochod udeza w przeszkode nieruchoma to jego masa NIE MA ZADNEGO
ZNACZENIA dla ewentualnych skutkow wypadku.
W SOLIDNA przeszkode nieruchoma. Typu np polmetrowa sciana.
Bo jak polonez wjedzie w stojacego malucha, to poldek zwolni a maluch
przyspieszy. Jak maluch wjedzie w drzewko - to sie na nim zatrzyma,
a jak poldek to byc moze zlamie i pojedzie dalej ..
Kojazenie malego samochodu z
niebezpiecznym samochodem bierze sie z tad ze maly samochod kosztuje malo a
duzy duzo co w sposob oczywisty odbija sie na dbalosci inzynierow o
bezpieczenstwo. Jezeli Yaris posiada na tyle sztywna konstrukcje ze nie
odksztalca sie ona podczas zderzenia to jego wytrzymalosc moze byc nawet i
10 razy wieksza od S80. IMHO zbudowanie konstrukcji samochodu ciezkiego i
nie wrazliwego na odksztalcenie jest znacznie prostrze, przyklad nasz
polonez ktory jakos tam wypadl w testach.
Tylko widzisz - tu nie chodzi o sztywna konstrukcje tylko
o duza strefe zgniotu. Zeby jak kierowca przywali w drzewo,
to zahamowalo jego cialo na drodze 1m, a nie 25cm.
A do tego jest potrzebna dluga maska z przodu niestety ..
J.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: dwa ubezpieczenia ??
A skoro uważasz, że to zdrowe, to powinieneś być za obowiązkowym OC dla
wszelkiej działalności człowieka,
Ja np. jestem jak najbardzie ZA. Sam mam wykupioną polisę "OC w życiu
prywatnym". Kosztuje niecałe 200 rocznie, ubezpieczony jestem do 500.000 zł.
Wykupiłem ją właśnie ze względu m.in. na to, że jeżdżę rowerem. Potem doszło
posiadanie dużego psa, który mimo że jest bardzo łagodny, to jednak nie
wykluczam że może kiedy np. niechcący przewrócić czyjeś dziecko, a ono
upadając walnie głową w krawężnik. Nie uśmiecha mi się płacenie komuś renty
do końca życia...
od skutków wypadków spowodowanych w ruchu pieszym, rowerowym, kajakowym,
wypadków spowodowanych w pracy, po pracy, w domu
Dokładnie od tego wszystkiego ta polisa Cię chroni :-). MZ warto za 200 zł
mieć święty spokój... Dwa lata temu jadąc rowerem byłem świadkiem jak
chłopak utrącił niechcący lusterko w stojącym aucie. Miał pecha, bo auto
było z tych droższych (nawet bardzo), a on nie zdążył uciec...
A żeby podać przykład z innej beczki powiem:
w zeszłym tygodniu mój wspólnik potrącił faceta, który wtargnął na czerwonym
świetle wprost pod maskę. Efekt - szyba w drobny mak, reflektor, maska,
błotnik do wymiany. Koszt - ok. 6.000. I co? DAS będzie ściągał od facia,
który był sprawcą (policja wykluczyła jakąkolwiek winę wspólnika, nie miał
nawet szans na reakcję). A gdyby miał OC to byłoby po sprawie...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nigdy wiecej Link4 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dnia Tue, 30 Oct 2007 13:05:00 +0100, SET napisał(a):
| To jest darmowy numer?
Na głowę upadłeś? Może jeszcze mają do klienta dzwonic na jego koszt?
To może od razu założę sobie numer 0700 i każę różnym firmom do siebie
dzwonić? Bo dlaczego niby nie? Skoro uważasz, że maja płacić za
międzynarodowe..
Firma międzynarodowa tak? Tak. Jest w umowie, że świadczą na terenie uni?
Jest.
Owszem, nie. Firma świadczy usługi na terenie Polski. Ubezpieczenie działa
RÓWNIEŻ na terenie Europy. Ale tam działa tylko odpowiedzialność
ubezpieczyciela, skutki wypadków likwidowane są w Polsce
Nie sądzę.
tak, widać..
Sygnaturek się nie cytuje - widzę, że netykieta też ci jest "nie sądzę"
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Włącz swiatła - antyreklama ?
Hm, z tymi wypadkami to bym polemizowal .. droga jaka jest kazdy
widzi, i nalezy predkosc dostosowac. Ba - im bardziej dziurawa
tym wolniej sie jedzie i przez to bezpieczniej :-)
J.
wg mnie masz rację. jeżeli droga jest pełna dziur,
wówczas wszyscy jadą w miarę wolno. najgorsze są drogi
w miarę dobre z pojedyńczymi dziurami.
kumpel miał bardzo poważny w skutkach wypadek. wyprzedzał inny
samochód, którego kierowca postanowił ominąć dziurę,
ale nie pomyślał o tym, żeby wcześniej spojrzeć w lusterko.
a ponieważ droga była dobra, więc obydwa pojazdy jechały
dosyć szybko i doszło do poważnego w skutkach wypadku.
oczywiście chciałbym, żeby wszystkie drogi były super jakości,
ale rzeczywistość jest taka jaka jest.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Tir uderzył w busa - 9 ofiar:-((((((((
A moze cos takiego?:
14.8.Kielce(PAP) - Dziewięć ciał wydobyto z wraku forda transita
po zderzeniu się w środę tego pojazdu z TIR-em w Piasecznej Górce
na drodze z Kielc do Tarnowa - poinformował Janusz Tasak z
stanowiska koordynacji ratownictwa Komendy Wojewódzkiej Straży
Pożarnej.
Ofiary wypadku to wszyscy pasażerowie i kierowca kursowego
minibusu, który jechał z Pierzchnicy do Kielc (Świętokrzyskie) -
podał nadkomisarz Artur Niedbała z zespołu prasowego komendanta
wojewódzkiego świętokrzyskiej policji.
Do wypadku doszło na śliskiej jezdni. Bezpośrednią przyczyną było
- zdaniem policji - czołowe uderzenie forda w kontener TIR-a
jadącego z Gdańska. Doszło do tego po tym jak ciężarowa scania,
gwałtownie hamując, "przełamała się" i zajęła całą szerokość jezdni.
"Kierowca TIR-a był trzeźwy. Prawdopodobnie nie dostosował jednak
prędkości jazdy do trudnych warunków drogowych" - powiedział
nadkomisarz Niedbała.
Skutki wypadku usuwa pięć zespołów strażackich, w tym dwa z
jednostki ratownictwa drogowego. Droga nr 73 z Kielc do Tarnowa
jest zablokowana. Policja wyznaczyła objazdy. (PAP)
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Tir uderzył w busa - 9 ofiar:-((((((((
Mirosław Pragłowski nabazgrał:
| Sam na własne oczy widziałem, jak tragiczny w skutkach wypadek, który
| spowodowany był pęknięciem w ciężarówce jednej z przednich opon, czego
| konsekwencją [ciach opis wypadku]
Nie chodzi mi o to że każdy wypadek jest spowodowany przez nadmierną
prędkość ale o to że jadąc w koleinach które przecież widać i wiedząc
czego można się po nich spodziewać powinno się jakoś uwzględnić to w
prędkości.
/..../
Pieprzysz
--
Pozdrowionka
____________________________________________
Mirek Czerwona Ibizka 1.4
rz06@rejestracje.pl / GG: 15273 / ICQ: 37046607
--
/*
Kto nie pyta ten błądzi
kto pyta ten błądzi z innymi
*/
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Komu mandat?
| Często zdarza mi się wyjechać rozpędzić się do tych 50km/h i po
| przejechaniu 200-300m dopadają mnie i mrugają długimi, zaczyna mnie to
Jak wyjedziezdzajać cie pierdykna to będzie twoja wina i nieważne że
jechali 100kmh w zabudowanym (policja może sobie pomierzyć). Jak już
wyjedziesz i cie pierdykną w tyłek to będzie ich wina.
I yu się chyba mylisz.
Po skutkach wypadku można ocenić prędkość przy jakiej doszło do uderzenia.
Ponadto pozostają ślady hamowania. Policyjni specjaliści mierzą te wszystkie
parametyry, wraz z odległością od wyjazdu, w której doszło do zderzenia i tu
mogą jednoznacznie określić czy wyjeżdżający z posesji mógłby wykonać manewr
bezpiecznie, gdyby jadący drogą jechał z prędkością dozwoloną.
Akurat znam taki przypadek i orzeczenie winy jadącego drogą ze względu na
nadmierną prędkość w terenie zabudowanym.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dziecko i brak fotelika. :)
ciarah wrote:
Już przeczytałem pozostałe posty.
Ratuj Leszku to biedne dziecko przed idiotą!!!
Tempora !!! Morres !!! Dziecko na kolanach.
W tym momencie dochodzę do wniosku, że przepis o nakazie jazdy w fotelikach
stał się przyczyna jeszcze bardziej tragicznych w skutkach wypadków. Dobrze,
że nikomu nie przyszło do głowy posadzenie dziecka na desce rozdzielczej.
(no ino co? przecież dziecko na podwyższeniu musi teraz siedzieć)
Think Think Think Think Think...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rozbiłem Rovera :-(
Janusz M. Kamiński <j@waw.pdi.netnapisal:
| Na pocieszenie pomysl, ze wolniejsza jazda niekoniecznie by
| Cie uratowala, bo wystrzal opony przy 80 km/h czy 60 km/h to
| caly czas (pomimo tych 20 km/h mniej) sytuacja raczej nie do
| opanowania (brak kierowalnosci tylu i element zaskoczenia).
Pieprzycie kolego Szekspir ;)
I vice versa... kolego ;-)
Mi co prawda pod koniec listopada w Warszawie wystrzelila lewa
przednia P6000. Wystrzelila rozrywajac bok opony. Mialem wowczas
wlasnie kolo 80 km/h na liczniku. Nawet nie zmienilem pasa. Tyle,
ze a) bylo to na prostej b) zadzialala kontrola trakcji.
No rzeczywiscie... na prostej (gdy jedziesz prosto) to jak cholera jest
potrzena kierowalnosc... wykazales sie teraz... nie ma co! Jedyne co
musisz zrobic w takiej chwli to chwycic mocno kierownice i hamowac.
Na zakrecie musisz jesze probowac z niego nie wypasc.
Natomiast przy zakrecie owe 60 czy 80 to duza roznica.
Napisalem, ze 20 km/h niekoniecznie by go uratowaly, bo w zakrecie
czy przy 80 km/h czy przy 60 km/h to wystrzal opony powoduje poslizg
i tyle. A ze jechalby te 20 km/h mniej mogloby tylko zmniejszyc skutki
wypadku, bo w miescie nie ma (fizycznie) miejsca na poslizgi...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: PRESS - wyrok Otylki....
Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:
On Thu, 22 Mar 2007 17:09:12 +0100, "Cyprian Prochot"
<cyppisNOS@e-koncept.plwrote:
| http://sport.onet.pl/0,1248748,1507235,wiadomosc.html
| "...
| Sąd Rejonowy w Płońsku skazał w czwartek Otylię Jędrzejczak, oskarżoną o
| nieumyślne spowodowanie wypadku, na 9 miesięcy ograniczenia wolności i prac
| na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Orzekł też zakaz
| prowadzenia pojazdów przez rok - poinformował przewodniczący składu
| sędziowskiego Andrzej Szymański.
| ...
| "
IMHO dobrze wyważony wyrok.
IMHO to nie jest wyrok, a kompromis.
Najtragiczniejsze w skutkach wypadki drogowe są powodowane przez
kierowców wyprzedzających na trzeciego. Dochodzi wtedy do zderzeń
czołowych lub uderzeń w przeszkody przez samochody ratujące się przed
wypadkiem. Takie zachowania powinny być karane bardzo surowo.
Jeżeli nie karą więzienia, to długotrwałym pozbawieniem prawa jazdy
takiego kierowce.
I nie widzę różnicy, czy na trzeciego wyprzedza dres, kapelusz czy znana
pływaczka.
Sam byłem kilkakrotnie zmuszony do jazdy poboczem przez takich kierowców.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: PRESS - wyrok Otylki....
R2r pisze:
aby móc je porównywać. Jedynie sąd ma takie możliwości. A zazwyczaj
każda sprawa jest inna mimo podobieństw.
Masz rację - chodzi jednak tu o nadzwyczajne złagodzenie kary.
Obrona starała się o takowe argumentując to w sposób dla mnie
niezrozumiały:
Biedna Otyłka już i tak nacierpiała się, bo zabiła kogoś, a w
szczególności członka swojej rodziny.
Ja się pytam - czy inni, którym zdarzy się doprowadzić z powodu
swojej głupoty do tak dramatycznego w skutkach wypadku, gdzie
ginie osoba bliska, też po umotywowaniu, że są już pokarani
dostaną tak lightowy wyrok.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: PRESS - wyrok Otylki....
news:
Ja się pytam - czy inni, którym zdarzy się doprowadzić z powodu swojej
głupoty
Lub braku umiejętności.
do tak dramatycznego w skutkach wypadku, gdzie ginie osoba bliska, też po
umotywowaniu, że są już pokarani dostaną tak lightowy wyrok.
Tak, jest to jedna z przesłanek do złagodzenia kary.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: PRESS - wyrok Otylki....
W dniu 2007-03-23 10:20, Rafał "SP" Gil napisał(a):
Ja się pytam - czy inni, którym zdarzy się doprowadzić z powodu swojej
głupoty do tak dramatycznego w skutkach wypadku, gdzie ginie osoba
bliska, też po umotywowaniu, że są już pokarani dostaną tak lightowy wyrok.
Powtarzam: znam przypadek z mojego miasta, gdzie człowiek spowodował
wypadek, w którym zginęła jego żona i dziecko (zginęły 2 osoby a nie
jedna) na skutek nieprawidłowego wyprzedzania. Nie jest to jakaś
szczególnie znana ani postawiona osoba. Zapewniam Cię, że nie siedzi w
więzieniu, chodzi normalnie do pracy. Sprawa wygląda bardzo podobnie do
przypadku Otylii. Nie wiem czy ów człowiek dostał również np. pracę
obowiązkową - możliwe, że nie...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nie zgadzam się z interpretacją Policji !
ostrożność. Każdy wie, że podczas wyprzedzania( i nie tylko) przeważnie
dochodzi do przekraczania dozwolonej prędkości, która ma kolosalny wpływ
na
skutki wypadków. Jeżeli sygnalizacja była prawidłowa, a głupi gówniarz
wziął
się za wyprzedzanie, bo to jest miszcz, który zawsze zdąży i doszło do
wypadku to on powinien być ukarany. Przyczyną wypadku prawdopodobnie była
brawura. Nie bez powodu kierowcy do 25 lat mają większe opłaty.
Najczęściej
w głowie jest sieczka zamiast mózgu. Najgorsze jest to, że się wykpił i
unikając kary nie dostał nauczki.
Nie ma to jak ferować wyroki na odległość bez badania zaistniałej sytuacji.
A jak młody to od razu winny. Jakoś chyba nie bez powodu policja wskazała
winnego.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: obowiązek zapiania pasów - mnie wkurza. kogo jeszcze?
"Jakub Zawiła-Niedźwiecki" <j@astercity.netwrote in message
Trudno. Niech giną.
Ale dlaczego ja mam za to płacić?!
Ja też gram w Lotto.
Podatek od złudzeń. Oczywiście, kto bogatemu zabroni? Ten dreszczyk emocji i
w ogóle :). Ale wielu traktuje to śmiertelnie poważnie, w dodatku bawią się
w kolekcjonowanie wyników losowań, typują wyniki itp.
Dzieci w fotelikach jak najbardizej tak. Ale też bez absurdu. Ciągle jest
u mnie w rodzinie problem z córeczkami mojego brata który nie ma samochodu
i nie można ich odwieźć z imprezy rodzinnej bo nikt nie ma dwóch
fotelików.
Skoro brat kocha córki, to czemu nie zainwestuje w foteliki? Nawet i
używane? Mógłbyś je np. trzymać u siebie i zabierać jadąc na spotkanie
rodzinne. Albo, jako dobry chrzestny, daj przykład i kup dziecku na gwiazdkę
czy inne urodziny :). Zapewniam cię, że widok dzieciaka z niezapiętymi
pasami po wypadku jest baaardzo przykry, a co dopiero, gdy jest to dziecko,
które znasz i kochasz. Ja sam mam jeszcze wyrzuty sumienia, kiedy pozwalam
jechać moim dzieciom (11 i 13 lat) na przednim fotelu - bo wiem, jakie
byłyby skutki wypadku, mimo pasów i dostatecznego wzrostu
T.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: obowiązek zapiania pasów - mnie wkurza. kogo jeszcze?
Tomasz Nowicki wrote:
"Jakub Zawiła-Niedźwiecki" <j@astercity.netwrote in message
Zapewniam cię, że widok dzieciaka z
niezapiętymi pasami po wypadku jest baaardzo przykry, a co dopiero,
gdy jest to dziecko, które znasz i kochasz. Ja sam mam jeszcze
wyrzuty sumienia, kiedy pozwalam jechać moim dzieciom (11 i 13 lat)
na przednim fotelu - bo wiem, jakie byłyby skutki wypadku, mimo pasów
i dostatecznego wzrostu
Szczrze mówiąc ryzyko związane z przejechaniem od moich dziadków do domu
gdziemeiszkają dziewczyny za pomoca sprawego samochodu z kierowcą z
doświadczeniem jadącym szczególnie poważnie jest IMO pomijalne.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: obowiązek zapiania pasów - mnie wkurza. kogo jeszcze?
Hello Jakub,
Thursday, June 23, 2005, 1:52:47 PM, you wrote:
| Zapewniam cię, że widok dzieciaka z
| niezapiętymi pasami po wypadku jest baaardzo przykry, a co dopiero,
| gdy jest to dziecko, które znasz i kochasz. Ja sam mam jeszcze
| wyrzuty sumienia, kiedy pozwalam jechać moim dzieciom (11 i 13 lat)
| na przednim fotelu - bo wiem, jakie byłyby skutki wypadku, mimo pasów
| i dostatecznego wzrostu
Szczrze mówiąc ryzyko związane z przejechaniem od moich dziadków do domu
gdziemeiszkają dziewczyny za pomoca sprawego samochodu z kierowcą z
doświadczeniem jadącym szczególnie poważnie jest IMO pomijalne.
Nijak ma się długość trasy, rodzaj pojazdu i sprawność kierowcy do
tego, że wypadek może spowodować ktoś inny - choćby małolat, który
akurat ukradł samochód i ciężko przestraszony własną 'odwagą' jedzie
jak naćpany...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: obowiązek zapiania pasów - mnie wkurza. kogo jeszcze?
RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello Jakub,
Thursday, June 23, 2005, 1:52:47 PM, you wrote:
| Zapewniam cię, że widok dzieciaka z
| niezapiętymi pasami po wypadku jest baaardzo przykry, a co dopiero,
| gdy jest to dziecko, które znasz i kochasz. Ja sam mam jeszcze
| wyrzuty sumienia, kiedy pozwalam jechać moim dzieciom (11 i 13 lat)
| na przednim fotelu - bo wiem, jakie byłyby skutki wypadku, mimo
| pasów i dostatecznego wzrostu
| Szczrze mówiąc ryzyko związane z przejechaniem od moich dziadków do
| domu gdziemeiszkają dziewczyny za pomoca sprawego samochodu z
| kierowcą z doświadczeniem jadącym szczególnie poważnie jest IMO
| pomijalne.
Nijak ma się długość trasy, rodzaj pojazdu i sprawność kierowcy do
tego, że wypadek może spowodować ktoś inny - choćby małolat, który
akurat ukradł samochód i ciężko przestraszony własną 'odwagą' jedzie
jak naćpany...
Teoretycznie tak. Praktycznie jest to pomijalne ryzyko. Mówie to z
perspektywy wielu kilometrów n a naszych pięknych bezdrożach i przeróżnych
niebezpiecznych sytuacji. Prawdopodobieństwo rzeczywiście niebezpiecznego
dzwona gdy przewwiduje się zachowania nnych i trzyma od nich na dystans jest
stosunkowo niewielkie. Co nie znaczy że namawiam do tkaej praktyki, tylko
absurdalna jest obecna ustawa -wolno taksówkarzowi zawieźć mojego brata
córeczki a mnie nie wolno.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: obowiązek zapiania pasów - mnie wkurza. kogo jeszcze?
neelix wrote:
(...)
Już szykują obowiązek. To tylko kwestia czasu.
W busach rejsowych - to bardzo slusznie... Wystarczy popatrzyc na skutki
wypadkow z udzialem autobusow, na to co sie dzieje z siedzeniami.
W busach miejskich - nie i jeszcze dlugo nie. A w pociagach... poza
przedzialami bagazowymi jeszcze nie zauwazylem wystepowania
jakichkolwiek pasow.
Pzdr
Leukocyt
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: obowiązek zapiania pasów - mnie wkurza. kogo jeszcze?
"Jakub Zawiła-Niedźwiecki" <j@astercity.netwrote in message
Ja sam mam jeszcze wyrzuty sumienia, kiedy pozwalam
jechać moim dzieciom (11 i 13 lat) na przednim fotelu - bo wiem, jakie
byłyby skutki wypadku, mimo pasów i dostatecznego wzrostu
11 lat i na przednim siedzeniu bez fotelika ? O jakim Ty wzroście mówisz ?
Do ukarania.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: obowiązek zapiania pasów - mnie wkurza. kogo jeszcze?
"neelix" <anee@wp.plwrote in message
| "Jakub Zawiła-Niedźwiecki" <j@astercity.netwrote in message
|
| Ja sam mam jeszcze wyrzuty sumienia, kiedy pozwalam
| jechać moim dzieciom (11 i 13 lat) na przednim fotelu - bo wiem, jakie
| byłyby skutki wypadku, mimo pasów i dostatecznego wzrostu
11 lat i na przednim siedzeniu bez fotelika ? O jakim Ty wzroście mówisz ?
Do ukarania.
154 cm, przyznaję ze wstydem. Moja mama ma 149cm i także jeździ z przodu...
Jako okoliczność łagodzącą podam, że córce pozwoliłem tylko raz, w drodze ze
szkoły (1 km).
T.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: obowiązek zapiania pasów - mnie wkurza. kogo jeszcze?
On Thu, 23 Jun 2005 15:02:01 +0200, "Tomasz Nowicki"
<ti@spamhole.comwrote:
Do mojej wsi trzeba dojść przez "gierkówkę". W ciągu istnienia tej trasy
dobór naturalny niemal już wytrzebił miejscowych pijaczków, którzy byli na
tyle nieostrożni, by przechodzić przez jezdnię po pijanemu. Niestety, wielu
postronnych ludzi poniosło koszty tych eksperymentów ewolucyjnych. Mogłyby
one być niższe, gdyby w odpowiednim czasie urzędnik zaplanował jakieś
bezkolizyjne i praktyczne przejście dla pieszych. Tak samo jest z pasami i
światłami do jazdy dziennej
No to może wprowadzimy zakaz poruszania się samochodami?
Propozycja tego samego gatunku.
Jadący bez pasów nie wprowadza dodatkowego niebezpieczeństwa. No,
jakby tak po aptekarsku liczyć, to ciut zwiększa. Jednak korzyści z
eliminacji takiego 'rozsądnego inaczej' są na tyle duże, że koszt tego
leciutko zwiększonego ryzyka, że mi gość bez pasów wleci przez szybę.
Czy klient jedzie w pasach, czy nie, to i tak skutki wypadku dla
innych sa takie same.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Masz mocne nerwy? Kup Hondę.
Hello camel,
Thursday, September 21, 2006, 10:46:34 PM, you wrote:
[...]
Poduszka to taki niezły worek, zasłaniający sobą cały świat. Mnie
(odpukać przez lewe ramię) jeszcze nigdy nie odpaliła
I dlatego piszesz bzdury rodem z amerykańskich filmów?
(nie miałem stłuczki czy wypadku), ale chyba są na grupie osoby,
które mogły przejść przez to zdarzenie. Da się potem spokojnie
jechać?
Da się.
Podejrzewam, że odpowiedzi wiele nie uzyskam, bo większości poduszka
odpaliła po wypadku, a ten z reguły wyklucza dalszą jazdę (taką bez
przerwy).
Poduchy odpalonej w czasie banalnej stłuczki ani nie zobaczyłem ani
nie usłyszałem (nałożył się dźwięk stłuczki) ani nie poczułem.
Zobaczyłem siwy dym i poczułem smród spalonego ładunku. Dopiero po
spojrzeniu na kierownicę zobaczyłem, że wywaliło poduszkę. Napełnianie
i opadnięcie poduszki kierowcy trwa ok. pół sekundy. Dłużej opada
poduszka pasażera - jest znacznie większa.
Wyobrażam sobie, że strach z powodu nagłego wybuchu plus brak
widoczności łatwo mogą doprowadzić do poważnego w skutkach wypadku.
Z powodu wybuchu - tak. Utraty widoczności nie ma. Wystraszyć może dym
i smród - ja w pierwszej chwili myślałem, że samochód się pali.
[...]
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Masz mocne nerwy? Kup Hondę.
camel napisał(a):
Poduszka to taki niezły worek, zasłaniający sobą cały świat. Mnie
(odpukać przez lewe ramię) jeszcze nigdy nie odpaliła (nie miałem
stłuczki czy wypadku), ale chyba są na grupie osoby, które mogły przejść
przez to zdarzenie. Da się potem spokojnie jechać?
O ile wiem to jest to jedno z założeń konstrukcji poduszki.
M.in. to że nie powinna uderzyć kierowcy rozwijając się (ona ma hamować
lecącą do przodu głowę, a nie jeszcze pogorszyć skutki wypadku), oraz to
że nie powinna uniemożliwić kierowania samochodem po odpaleniu.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Masz mocne nerwy? Kup Hondę.
Poduszka to taki niezły worek, zasłaniający sobą cały świat. Mnie
(odpukać przez lewe ramię) jeszcze nigdy nie odpaliła (nie miałem
stłuczki czy wypadku), ale chyba są na grupie osoby, które mogły
przejść przez to zdarzenie. Da się potem spokojnie jechać? Podejrzewam,
że odpowiedzi wiele nie uzyskam, bo większości poduszka odpaliła po
wypadku, a ten z reguły wyklucza dalszą jazdę (taką bez przerwy).
Wyobrażam sobie, że strach z powodu nagłego wybuchu plus brak
widoczności łatwo mogą doprowadzić do poważnego w skutkach wypadku. Za
spowodowanie takiego zagrożenia, winny powinien ponieść karę. Dla
kierowców są spore wyroki za "spowodowanie zagrożenia w ruchu
drogowym", zaś jak zawsze "duży może więcej"? Oby nie.
Mojej żonie wywaliła boczna w jej fotelu na Sobieskiego w DC w Peżocie 406.
Pojechała dalej lekko wkurzona i tyle. Mieliśmy to robić z AC ale niestety
miesiąc później dzięki miłej pani ja (również na Sobieskiego) wywaliłem
pozostałe. Ale już dalej nie pojechałem ;-). Efekt tak jakby ktoś ci
strzelił nadmuchaną torbą papierową nad uchem i posypał talkiem. Miłe nie
jest ale nie powinno od razu zaowocować kataklizmem.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Smutne konsekwencje wyprzedzania na pałę.
W dniu 2007-06-25 21:13, 'Tom N' napisał(a):
Alex81 w <news:MPG.20ea30908311cd5398997a@news.onet.pl>:
| Wypadki przy jakiej prędkości są trudniejsze do osiągnięcia - małej czy
| dużej?
Małej.
Nieprawda. Wypadki zdarzają się przy dowolnych - większych od zera -
prędkościach. Większe prawdopodobieństwo zajścia wypadku jest przy
prędkości niedostosowanej do warunków ruchu - zbyt dużej lub - również!
- zbyt małej.
| Wypadki przy jakiej prędkości są bardziej śmiertelne - małej czy dużej?
Nie można być mniej bądź bardziej martwym - to jest zerojedynkowe
Nieprawda. Większa prędkość powoduje wzrost prawdopodobieństwa dużego
rozmiaru skutków wypadku - a więc np. większej ilości ofiar śmiertelnych.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
| Gorzej jak tłumaczyć to będzie prokurator, albo grabarz. Czasem
| jeszcze zginie ktoś postronny.
Powiało patosem. Rzeczywistość jest jednak inna.
No nie taka zbyt inna, bo to właśnie młodzi kierowcy są najczęstszymi
sprawcami wypadków. Mają też statystycznie gorsze w skutkach wypadki.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Tomasz Pyra pisze:
(...)
No nie taka zbyt inna, bo to właśnie młodzi kierowcy są najczęstszymi
sprawcami wypadków. Mają też statystycznie gorsze w skutkach wypadki.
Wszyscy od tym doskonale wiemy. Problem w tym, że młodych kierowców
uniknąć się nie da, a jedynie co można zrobić w tym zakresie, to zmiana
sposobu szkolenia. Jakoś teraz można zrobić prawo jazdy od 16-tu lat
na kategorię A1, B1 lub T i jakoś nie słyszałem o armagedonie z tego
tytułu. Najniebezpieczniejszy okres w karierze młodego kierowcy to
jakieś pół roku/rok od otrzymania dokumentu. Im się wydaje, że
potrafią już jeździć. W tym czasie przewidywane są dodatkowe
obowiązkowe szkolenia - właśnie płyta itd.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: posiadam brava 1,2 moje wrażenia
| :-/
| To juz nie dlugo bedziesz na liscie.... (srednia 130 to jest jak caly
czas
| jedziesz 160 i 2 x staniesz na swiatlach...)
| Moze zrobimy biznes - wykupie Ci polise na zycie i bede jedynym
| uposazonym??? Co CI zalezy??
| Ja place....Ty jezdzisz az do skutku (a to juz niedlugo...)
| :-
Wchodzę.
Średnia ostatnio mi wyszła właśnie coś kole 130... W każdym razie (po
odliczeniu tankowania) jakieś 2:20, W-wa - Poznań, blaha-blaha.
Tylko możesz nieco poczekać na wypłatę, bo już "trochę" jeżdżę (no dobra,
zazwyczaj średnia jest siakieś 90-100)...
Jakie ma znaczenie, ze "troche" jezdzisz....????
IHMO zadne - bo WYPADEK jak sama nazwa wskazuje to
nie jest cos na co mozna byc gotowym, co mozna doswiadczeniem
zniwelowac.... (kto przezyl takie zdarzenie - ten wie o co chodzi...)
A predkosc - coz im mniejsza tym mniejsza skutki wypadku....
ot i wszystko - jakie to proste
Jak jedzisz 160 i masz wypadek to depczesz po hamulach
albo probujesz omijac..
Jak ominiesz -gut
jak tylko hamule - to przed kolizja zdazysz wychamowac do 70
a moze nie... i "benc"...
A ze polisa na zycie obejmuje tez paraliz, utrate nogi, reki, oka, palcow
etc...
to moze sie dogadamy :))).....
Bardzo szerokiej drogi zycze
Woocash
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: posiadam brava 1,2 moje wrażenia
"Cataztrof" <catazt@wp.plwrote in message
Jakie ma znaczenie, ze "troche" jezdzisz....????
Takie, że wiem o czym piszę...
IHMO zadne - bo WYPADEK jak sama nazwa wskazuje to
nie jest cos na co mozna byc gotowym, co mozna doswiadczeniem
zniwelowac.... (kto przezyl takie zdarzenie - ten wie o co chodzi...)
Niezupełnie. _Jedyny_ sposób na 101% uniknięcie wypadku samochodowego to nie
wsiadać do samochodu. Natomiast na prawdopodobieństwo zajścia tego wypadku
doświadczenie wpływ ma - bo można pewnych rzeczy podnoszących to
prawdopodobieństwo nie robić. I wcale nie mówię tu o prędkości...
A predkosc - coz im mniejsza tym mniejsza skutki wypadku....
Tylko i wyłącznie.
Bardzo szerokiej drogi zycze
I wzajemnie.
saszka
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wypadek - potrzebna analiza
J.F. napisał(a):
Oj, dawno kolega trenowal fizyke. energia kinetyczna zalezy od
kwadratu predkosci.
100^2 = 10000
100^2-40^2 = 8400 - raptem 16% mniej niz 100-0
120^2-40^2 = 12800 - blisko 30% wiecej niz 100-0
Wiec jesli auto od setki zatrzymuje sie na 50m, to po 40m ma
ciagle 44km/h na liczniku ..
Dobra... to moze jakis konkretny wniosek?
Proponuje takie zalozenia:
Uderzenie w Matiza 40km/h (11.11m/s), droga hamowania 39m.
Skutecznosc hamulcow 100km/h-0 wynosi 50m. Mysle ze sa to dosc realne
dane. Nawet z lekka nuta zawyzenia predkosci Mercedesa.
Ek uderzenia 123.4 (11.11*11.11).
Ek w chwili rozpoczecia hamowania 123.4+601.8=725.2
Daje to predkosc w chwili rozpoczaecia hamowania 26.9m/s=96km/h
Mam nadzieje ze nie pomylilem sie gdzies w obliczeniach.
Z ciekawosci obliczylem co by sie dzialo gdyby Mercedes jechal 130km/h
(36.1m/s).
Ek w chwili poczatkowej 1304.
Ek po 39m hamowania = 702, co daje 26.5m/s w chwili uderzenia, a wiec w
Matiza udezyl by z predkoscia 95km/h - skutki wypadku byly by duzo
powazniejsze przy takiej predkosci.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wypadek - potrzebna analiza
Mi wyszlo podobnie (wzorki podane wczoraj...)
Uderzenie w Matiza 40km/h (11.11m/s), droga hamowania 39m.
Skutecznosc hamulcow 100km/h-0 wynosi 50m.
czyli zakladamy opoznienie 7,716 m/(s*s)
Daje to predkosc w chwili rozpoczaecia hamowania 26.9m/s=96km/h
96,95 km/h
Z ciekawosci obliczylem co by sie dzialo gdyby Mercedes jechal 130km/h
(36.1m/s).
Matiza udezyl by z predkoscia 95km/h - skutki wypadku byly by duzo
powazniejsze przy takiej predkosci.
95.4 km/h
no wlasnie - predkosc rzedu 150 jest zupelnie nierealna...
120-130 tez nie bardzo....
a chcac przedstawic jakies konkretne zarzuty kierowcy mercedesa nalezy wykazac,
ze predkosc byla na 100% NIE MNIEJSZA niz iles tam, wiec raczej trudno bedzie
udowodnic w sposob nie budzacy watpliwosci, ze jechal nawet powyzej 100...
WS
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wypadek - potrzebna analiza
Co do wplywu zapiecia pasow na przezywalnosc tego komu w drzwi cos
wjechalo sa dosc rozne opinie. Sadze ze zalezy do od konkretnego przypadku
i od tego co sie dzieje z samochodem po kolizji.
zabierałem głos na ten temat wiele razy na grupie, nie będę się tu
powtarzał, Przypomnę tylko że swego czasu poświęciłem kilka tygoni na
analizy skutków wypadków bocznych i wpływy zapiętych/nie zapiętych pasów...
. na tej podstawie opieram swoje zdanie
Majac na mysli osobe ktora stracila zycie przez niezapiecie pasow mialem
na mysli Twojego wujka ktory wypadl z samochodu. Jemu pasy mogly uratowac
zycie.
pomyśl - siła odsierdokowa wyrzuciła mężczyznę ok 90kg (śerdniego wzrostu) a
więc dość tęgiego, pomiędzy tylniumi zagłówkami i przez tylną szybę, a
pomimo to miał jeszcze na tyle energii kinetycznej że jego ciało zatrzymało
się dopiero na przeciwstoku rowu po drugiej stronie.... . Nie będę teraz
liczył jakie musiało być przeciążenie w chiwli zdeżenia, ale strzeam na oko
5-8G. Zwarzywszy że miał ponad 70lat i problemy z sercem to szanse na
przeżycie w pasach miał znikome, i pomijam tu obrażenia od samych pasów
nawet... .
Fox
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Starszy kierowca?
Dnia Sun, 28 Nov 2004 01:42:08 +0100 Andrzej Lawa
<alawa_n@lechistan.SPAM_PRECZ.comnapisał(a):
Drogi publiczne mają służyć do _bezpiecznego_ i _efektywnego_
przemieszczania się z miejsca na miejsce.
Pojęcie "efektywności" jest dość względne - dla jednych "efektywnie"
porusza się ten, kto jedzie 70 km/h, dla innych 170... ;-)))
Jeśli ktoś zagraża bepzieczeństwu lub przez swoją nieporadność
utrudnia ruch na drodze - wynocha z dróg publicznych.
Bardzo chciałbym dożyć tych czasów, kiedy Ty sam będziesz 70 letnim
człowiekiem - i bardzo jestem ciekaw, czy wtedy tak ochoczo i z własnej
woli odłożysz prawo jazdy do szuflady ? :-)))
A co do zagrażania bezpieczeństwu - to z tego powodu powinno się
powiedzieć "wynocha z drogi" przede wszystkim dużej grupie młodych
kierowców, których rozszadza przesadna pewność siebie i wiara we własne
umiejętności, bo to oni najczęściej są sprawcami najtragiczniejszych w
skutkach wypadków...
Pozdrawiam :)
W.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Starszy kierowca?
Hello Wojtek,
Sunday, November 28, 2004, 3:05:42 PM, you wrote:
| 1. Nie każdy starszy kierowca ma tyle samokrytycyzmu, żeby samemu
| zrezygnować z jazdy.
U młodszych odsetek osób potrafiących krytycznie oceniać własne
umiejętności bywa jeszcze mniejszy...
| 2. 'Wolniej = bezpieczniej' jest zdaniem fałszywym.
Ale skutki wypadku przy 50 km/h są nieporównywalne ze skutkami przy
150...
Piszemy o przyczynach a nie skutkach.
Jak to szło?
Mama do syna - pilota:
- Lataj nisko i powoli!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Starszy kierowca?
Wojtek Borczyk wrote:
| 2. 'Wolniej = bezpieczniej' jest zdaniem fałszywym.
Ale skutki wypadku przy 50 km/h są nieporównywalne ze skutkami przy
150...
Tania demagogia.
Wprowadź globalne ograniczenie do 10km/h - będzie jeszcze bezpieczniej.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: czy gdzies w EU swiatla przez caly rok ???
Nie trzeba zadnych badan zeby stwierdzic ze posiadacz wzglednie nowego
samochodu jezdzi szybciej niz posiadacz np takiego maluszka, duzego
fiata, czy innego cudu techniki (mowimy ogolnie nie o konkretnych
przypadkach). Zatem nie kupie sobie nowego samochodu bo bede zbyt szybko
jezdzil. Genialna filozofia.
A gdzie stosowanie się do ograniczeń ?
Na swiatlach sie jezdzi po to, zeby byc lepiej widocznym.
To teoria światłomaniaków i potwierdzona tylko w war niedostatecznej
widoczności.
To czy
bedziesz jechal 60/60 bez swiatel czy tez 80/60 ze swiatlami - nie
wplynie na to czy inny kierowca Cie zobaczy czy tez nie.
Więc światła w dzień nie mają znaczenia i stwarzają fałszywe zwiększone
poczucie bezpieczeństwa. Jednak mniejsza prędkość to często mniejsze skutki
wypadku.
Swiatla sie wlacza po to, zeby Cie ktos inny lepiej widzial, zatem zebys
Ty byl bezpieczniejszy. Argumenty o tym ze wlaczajacy swiatla jezdza
niebezpieczniej od innych sa tak samo inteligentne jak zarzuty wobec
producentow nozy ze ich wyroby sluza do popelniania przestepstw.
Niestety wielu jeżdżących na światłach doznaje przedłużenia pewnej części
ciała. Halogenowcom mijania już nie wystarczają, bo się nie wyróżniają.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 60 km/h w miescie
Użytkownik Piotr Tyborowski <p.tyborow@lot.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:YzhE4.10710$a01.238@news.tpnet.pl...
Użytkownik Magda <zo@astercity.netw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:38e11@news.astercity.net...
Gdyby wszyscy nagle (w co nie wierze) zaczeli w W-wie przestrzegac
ograniczen predkosci, to chyba doszlo by do totalnego zakorkowania sie
tego
miasta (a i tak do tego niewiele brakuje), gdyz nawet "zielonej fali" w
Al.
Niepodleglosci
nie da sie wykorzystac jadac 60km/h (przetestowane !!! :-) ).
Pozdrowienia,
Piotr.
Renault 9 GTD '84
G. prawda. Jezdzilem troche na zachodzie, gdzie obowiazuje ograniczeni w
miastach do 50 km/h i wcale nic sie nie korkuje, natomiast kierowcy
przestrzegaja przepisow (policja jest tam bezlitosna). Jezdzi sie o wiele
spokojniej, mniej stresow i skutki wypadkow sa znacznie mniejsze. U nas
nieprzestrzeganie predkosci jest - po alkoholu - podstawowa przyczyna
wypadkow.
TK.
Ps. Ja tez po miescie jezdze 60. I nie rajcuja mnie opowiesci roznych
kretynow, ktorzy sie przechwalaja. A jeden z moich znajomych, ktorzy tez sie
tak przechwalali, moglby niektorym sporo na ten temat opowiedziec. Ale nie
moze - lezy na Powazkach.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 60 km/h w miescie
Użytkownik Tomasz Kurzacz <to@teleinfo.com.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8bt0gl$135@news.ipartners.pl...
G. prawda. Jezdzilem troche na zachodzie, gdzie obowiazuje ograniczeni w
miastach do 50 km/h i wcale nic sie nie korkuje, natomiast kierowcy
przestrzegaja przepisow (policja jest tam bezlitosna). Jezdzi sie o wiele
spokojniej, mniej stresow i skutki wypadkow sa znacznie mniejsze. U nas
nieprzestrzeganie predkosci jest - po alkoholu - podstawowa przyczyna
wypadkow.
Niestety ale muszę Cię poprawić, kolejność przyczyn jest następująca:
1. nadmierna prędkość,
2. wymuszenie pierwszeństwa,
3. alkohol,
ale cóż, na tej grupie i w wielu kręgach panuje przekonie, że przekraczanie
prędkości jest cacy bo upłynnia ruch zapobiega zasypianiu za kierownicą itp.
natomiast alkohol to...
pozdr Sławek
PS absolutnie nie jestem zwolennikiem jazdy po kielichu co pewnie parę osób
za chwilę by mi zarzuciło.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 60 km/h w miescie
Użytkownik Tomasz Kurzacz <to@teleinfo.com.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8bt0gl$135@news.ipartners.pl...
:
: G. prawda. Jezdzilem troche na zachodzie, gdzie obowiazuje ograniczeni w
: miastach do 50 km/h i wcale nic sie nie korkuje, natomiast kierowcy
malo jezdziles. Sprobuj pojezdzic w centrum niemieckich miast po poludniu -
w takim Frankfurcie, Mainz korki sa duzo gorsze od tych ktore widzialem w
Polsce..
: przestrzegaja przepisow (policja jest tam bezlitosna). Jezdzi sie o wiele
: spokojniej, mniej stresow i skutki wypadkow sa znacznie mniejsze. U nas
: nieprzestrzeganie predkosci jest - po alkoholu - podstawowa przyczyna
: wypadkow.
Zafalszowane statystyki. Opisalem to w innym poscie.
DW
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 60 km/h w miescie
Użytkownik D.W. <dare@priv.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bzXE4.18807$a01.408@news.tpnet.pl...
Użytkownik Slawomir Witczak <switc@pzl.swidnik.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8bvjg4$h7@helios.man.lublin.pl...
:
: Użytkownik Tomasz Kurzacz <to@teleinfo.com.plw wiadomości do grup
: dyskusyjnych napisał:8bt0gl$135@news.ipartners.pl...
: G. prawda. Jezdzilem troche na zachodzie, gdzie obowiazuje ograniczeni
w
: miastach do 50 km/h i wcale nic sie nie korkuje, natomiast kierowcy
: przestrzegaja przepisow (policja jest tam bezlitosna). Jezdzi sie o
wiele
: spokojniej, mniej stresow i skutki wypadkow sa znacznie mniejsze. U
nas
: nieprzestrzeganie predkosci jest - po alkoholu - podstawowa przyczyna
: wypadkow.
:
: Niestety ale muszę Cię poprawić, kolejność przyczyn jest następująca:
: 1. nadmierna prędkość,
: 2. wymuszenie pierwszeństwa,
: 3. alkohol,
Nalezy przy tym dodac ze sformulowanie "nadmierna predkosc" to -
sformulowanie "wytrych". Sluzy ono do tego, zeby policjant wpisal je jako
przyczyne wypadku w przypadkach, w ktorych nie umie (lub mu sie nie chce)
ustalac rzeczywistej przyczyny wypadku.
Wszystko się zgadza ale niech misio wyczuje alkohol. Wtedy absolutnie nie
będzie się zastanawiał nad przyczyną. Nawet jeżeli taki gostek zostanie w
rzeczywistości poszkodowany to i tak wykazaną przyczyną będzie alkohol i z
poszkodowanego stanie się sprawcą.
pozdr Sławek
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: pasy foteliki i inne światła
I dlatego właśnie przed wejściem do pojazdu powinieneś pożegnać, żone i
dzieci a ksiądz udzielić ci ostatniego namaszczenia.
Nie zakładam wypadku ani spalenia mieszkana ale je ubezpieczylem, w razie
wypadku lub pozaru ubezpieczalnia pokryje mi straty a jak sie nic nie stanie
to ubezpieczalnia ma zysk to chyba proste. Jeśli OC nie było by obowiązkowe
to pewnie wykupił bym polisę która rekompensowała by mi skutki wypadku
spowodowanego przez niubezpieczonego gościa ale pewnie wtedy składki byly by
duzo wieksze.
Pozdro
Grzesiex
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: pasy bezpieczenstwa i ich niezapinanie
Adam Płaszczyca wrote:
| Podkreslam, jest to wywod tylko na to, ze to czy mamy przestrzegac zasad
| bezpieczenstw czy nie w wielu wypadkach ma skutki rowniez na inne osoby!
Jest to bardzo ładny, tylko zupełnie nie mający nic do rzeczy wywód.
Majacy, bo Pan raczyl zgeneralizowac kwestie tego ze bezpiecze lub
niebezpieczne zachowywanie sie tylko i wylacznie Panska sprawa!
Zapinanie pasów nie wpływa negatywnie na bezpieczeństwo innych
użytkowników dróg. Wręcz przeciwnie - mając niezapięte pasy jestem
bardziej narażony na skutki wypadku, więc mam lepszą motywacje do
przedsięwzięcia kroków, aby tego wypadku nie było.
Przepraszam ale po tym co teraz Pan napisal, utwierdza mnie Pan w
przekonaniu, ze nie jest godnym interlokutorem.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Cus dla miszczow wypszedzowywania...
Alex81 <a13@gmail.comnapisał(a):
Są dwie różnice:
- przy 140 ten z prawego miałby dużo większą szansę go zobaczyć
Tjaaa, wyjezdzajac komus pod maske to w ogole nie spojrzal w lusterko.
Jezdze po autostradzie i jezdze 200kph i widze jak ludzie zachowuja sie
PATRZAC w lusterko.
- gigantyczna różnica w skutkach - policz o ile większą energię
kinetyczną ma auto jadące 200kph w stosunku do tego jadącego 140
A widziales kiedys SKUTKI wypadkow przy 140?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Cus dla miszczow wypszedzowywania...
In article <okh4i3dvhpmhpk8mhnchrql3fvoqhj6@4ax.com, ad@na.www
says...
| - gigantyczna różnica w skutkach - policz o ile większą energię
| kinetyczną ma auto jadące 200kph w stosunku do tego jadącego 140
A widziales kiedys SKUTKI wypadkow przy 140?
Widziałem.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Cus dla miszczow wypszedzowywania...
In article <g5i4i3l5jkk37gqk3a7sb07mn5srv7h@4ax.com, ad@na.www
says...
Alex81 <a13@gmail.comnapisał(a):
| A widziales kiedys SKUTKI wypadkow przy 140?
| Widziałem.
Wnioski?
No, ofiar śmiertelnych to tam nie było. Wnioski?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Cus dla miszczow wypszedzowywania...
In article <ndi4i3pjubglbmd48knl4etg5554pqr@4ax.com, ad@na.www
says...
| | A widziales kiedys SKUTKI wypadkow przy 140?
| | Widziałem.
| Wnioski?
| No, ofiar śmiertelnych to tam nie było. Wnioski?
Podaj linki, bo nie wierze.
Ja ten wypadek widziałem, nie zauważyłem by dotarł na jakąś stronę.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Cus dla miszczow wypszedzowywania...
J.F. pisze:
On Fri, 26 Oct 2007 21:32:05 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
| PJ jest mocno dojrzałe (drobne ćwierć wieku) i patrzę
| na to z innego punktu widzenia. Te przepisy są dla bezpieczeństwa
| wszystkich - w tym mojej głupoty, nieporadności, czy przekonania
| o swej wspaniałości w kontekście możliwości finansowych.
Tylko wszedzie trzeba umiar, bo dla bezpieczenstwa wszystkich to by
mozna zakazac samochodow w ogole, ile to wypadkow by sie zaoszczedzilo
co roku ...
A czemu kompromis nie lezy na 80/120/180 ?
Zabudowany 80 to jest słaby pomysł, bo zabudowany już tak ma że się tam
trzaska w pieszych, a pieszy ma jakieś szanse tak do 50km/h.
Kolejna sprawa że podniesienie w mieście dozwolonej prędkości choćby do
1000km/h raczej nie przyspieszy czasu przejazdu (o ile nawet nie wydłuży
z powodu większego poszarpania ruchu), za to pewnie znakomicie "poprawi"
skutki wypadków.
Natomiast co do podnoszenia prędkości za miastem, a szczególnie właśnie
na autostradach to już IMO droga wolna. Samochody mamy coraz lepsze,
bezpieczniejsze, coraz bardziej się nadają do szybkiej jazdy, drogi też
coraz lepsze i jeździć można coraz szybciej.
Ale w mieście dopuszczalnej prędkości bym nie podnosił, bo jednak piesi
cały czas tacy sami :)
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wypadki w dlugi weekend...
Agrypa Wielki <""agrypa1 "@ poczta.onet.pl"wrote in
news:cm5bae$jk2$1@news.onet.pl:
Na gierkówce obowiązuje maksymalna predkośc 100 km/h. Facet jeden
minąl mnie jakbym w miejscu stal (musial grzac 190km/h). Dlaczego
niektórzy jadą tak szybko?
OdpowiedL: bo policja jest malo skuteczna w lapaniu i karaniu takich
baranów.
Zapewne zaraz ktos sie na mnie rzuci ale jaza 190km/h odpowiednim samochodem i z
odpowiednimi umiejetnosciami jest bezpieczniejsza niz jazda noca z predksocia 50km/h
i swiatlami postojowymi. Podobnie jak wyjechanie z bocznej ulicy nie patrzac co
jedzie droga z pierwszenstwem...
Sama predkosc nie powoduje wypadkow a nieuwaga na drodze.
Natomiast skutki wypadkow przy wiekszej predkosci sa grozniejsze niz przy mniejszej.
Dlatego jak ktos jedzie za mna z wieksza predkoscia to staram sie mu to ulatwic
odpowiednio wczesniej zjezdzajac na wolniejszy pas ruchu a nie twardo twierdzac ze
ja jade przepisowo to i on tez musi - takie zachowanie jest o wiele bardziej
niebezpieczne bo powoduje nie tylko nie potrzebny sters za kolkiem ale takze dziwne
manewry jadacego z tylu aby wreszcie wyprzedzic z prawej strony - jemu i tak sie
uda...
Pozdrawiam
Rafal
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: ograniczenie predkosci ?
fuen napisał(a):
Zastanawia mnie po co sa ograniczenia predkosci ?
Ktos powie, ze po to zeby sie jezdzilo bezpiecznie.
Faktem jest, ze bezpieczenstwo jazdy uzaleznione jest
od predkosci i to w kwadracie.
Różnie to bywa, o ile np. w mieście różnica w ilości i skutkach wypadków
pomiędzy jazdą 100km/h a 50km/h może być duża, to na autostradzie
różnica pomiędzy 130km/h a 60km/h już taka duża nie będzie.
Poza tym podniesienie w mieście ograniczenia prędkości z 50km/h do
100km/h w bardzo niewielkim stopniu wpłynie na faktyczną prędkość jazdy
(która pewnie pozostanie nadal na średnim poziomie około 30km/h),
natomiast obniżenie prędkości maksymalnej na autostradach spowoduje
znaczny spadek średniej prędkości na nich.
To moze zwiekszyc to bezpieczenstwo ?
Co by bylo jakby ograniczyc predkosc jazdy po miascie do 20 km/h
a poza obszarem zabydowanym do 60 km/h ?
Jeździło by się dłużej, większe korki, więcej zanieczyszczeń,
konieczność budowy dodatkowych dróg.
na pewno nie byloby wypadkow smiertelnych
moze warto wprowadzic takie ograniczenia ?
podobno zycie ludzkie jest bezcenne .
Nie - nie jest bezcenne. Tak samo się je kalkuluje. Równie dobrze w
ramach podnoszenia bezpieczeństwa w ogóle można zabronić jeździć
samochodami (nie licząc się z olbrzymimi kosztami takiego zakazu).
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Europejskie auto za 250,000$ musi byc dobrej jakosci :-)
Jaroslaw Lis wrote:
slawomir <sd000@polbox.comwrote:
: Jaroslaw Lis <l@papuga.ict.pwr.wroc.plwrote in article
: To nie lepiej pieniadze zamiast w testy pompowac w ubezpieczenie i
: prawnikow
: ?
: To znaczy co Jarku?
: Firma nie powinna byc odpowiedzialna prawnie za swoj produkt???
Przy tej paranoi przestaje byc odpowiedzialna. Co ci pomoze najlepiej
zrobiona mikrofalowka, jak i tak cie zaskarza bo zabraklo naklejki
"nie nadaje sie do suszenia kotow".
Polskie myslenie. Lepiej inwestowac w ubezpieczenia, leczenie i usuwanie
skutkow wypadkow niz w zapobieganie im. Holendrow stac na oswietlanie
znakow, bo wiedza, ze latwiej taki w nocy zauwazyc, a jezeli ktos nie
spowoduje wypadku nie bedzie trzeba wydac na sluzby usuwajace samochod i
zniszczenia, na lekarza, na odszkodowanie i na wszystkie sprawy z tym
zwiazane, bo wg nich to jest TANSZE niz marnowanie pieniedzy na cos co
mogloby sie nie zdarzyc.
: Zaden prawnik ci tez nie pomoze jesli jest wina.
Co ? A kto jest winny ze wsadzilem kota do mikrofalowki,
Ty jestes winny i dostaniesz 2 lata bez zawieszenia za znecanie sie nad
zwierzeciem.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Europejskie auto za 250,000$ musi byc dobrej jakosci :-)
Mariusz Sputo wrote:
Jaroslaw Lis wrote:
| slawomir <sd000@polbox.comwrote:
| : Jaroslaw Lis <l@papuga.ict.pwr.wroc.plwrote in article
| : To nie lepiej pieniadze zamiast w testy pompowac w ubezpieczenie i
| : prawnikow
| : ?
| : To znaczy co Jarku?
| : Firma nie powinna byc odpowiedzialna prawnie za swoj produkt???
| Przy tej paranoi przestaje byc odpowiedzialna. Co ci pomoze najlepiej
| zrobiona mikrofalowka, jak i tak cie zaskarza bo zabraklo naklejki
| "nie nadaje sie do suszenia kotow".
Polskie myslenie. Lepiej inwestowac w ubezpieczenia, leczenie i usuwanie
skutkow wypadkow niz w zapobieganie im. Holendrow stac na oswietlanie
znakow, bo wiedza, ze latwiej taki w nocy zauwazyc, a jezeli ktos nie
spowoduje wypadku nie bedzie trzeba wydac na sluzby usuwajace samochod i
zniszczenia, na lekarza, na odszkodowanie i na wszystkie sprawy z tym
zwiazane, bo wg nich to jest TANSZE niz marnowanie pieniedzy na cos co
mogloby sie nie zdarzyc.
| : Zaden prawnik ci tez nie pomoze jesli jest wina.
| Co ? A kto jest winny ze wsadzilem kota do mikrofalowki,
Ty jestes winny i dostaniesz 2 lata bez zawieszenia za znecanie sie nad
zwierzeciem.
--
Pozdrawiam
Rosi
W Belgii wszystkie autostrady sa w nocy oswietlone ,wlasnie dla tego.A
przynajmniej byly oswietlone 20 lat temu gdy bylem w tym kraju...A.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Europejskie auto za 250,000$ musi byc dobrej jakosci :-)
On Sun, 28 Jun 1998 20:59:15 GMT, Mariusz Sputo wrote:
[...]
| : Polskie myslenie. Lepiej inwestowac w ubezpieczenia, leczenie i usuwanie
| : skutkow wypadkow niz w zapobieganie im.
| Nie Mariusz - to raczej amerykanskie myslenie. Spowodowane sadownicza
| paranoja. U nas jak wiadomo nie inwestuje sie chwilowo ani w zapobieganie,
| ani w ubezpieczenia. Ale takim paranoidalnym zaskarzeniom nie zapobiegniesz.
W zapobieganie nie, ale rynek ubezpieczen sie chroni w Polsce, bo padlby
pod naporem zachodniej konkurencji.
Czy padlby pod naporem konkurencji, czy pod naporem nieuczciwego
dumpingu, to nie bylbym pewien.
Wywindowane stawki za AC w Polsce to
przeciez ponad dwa razy tyle co np. w Niemczech (Polska ma ok. 11%, a
Niemcy ok. 5%).
Ha ha ha. A ile sie placi we Francji ? W Holandii, w Belgii ?
A teraz skoreluj z odlegloscia do radzieckiej granicy.
Teraz jeszcze porownaj OC ... do ktorego faktycznie z AC sie
doplacalo..
| : Co ? A kto jest winny ze wsadzilem kota do mikrofalowki,
| : Ty jestes winny i dostaniesz 2 lata bez zawieszenia za znecanie sie nad
| : zwierzeciem.
| W USA ? Znaczy sie mialem kiepskiego adwokata, a producent dobrego, i
| doniosl do prokuratury.
Nie, to polskie prawo.
No wlasnie, polskie. Moze i bardzo zle, ale producenta mikrofalowki
nie da sie zaskarzyc ze w instrukcji nie dopisal "nie wolno suszyc
kotow".
J.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wyprzedzanie
Darek napisał(a) w wiadomości: ...
a moze nie - wystarczy uderzyc z predkoscia 20km/h a mozna kogos zabic..
Moze najlepiej w ogole nie jedzic - prawdopodobienstwo niezabicia kogos
znacznie wzrasta..
Ostatnio jeden gosc mi wyladowal na masce. Jechalem z prawidlowa predkoscia,
nawet mniej niz trzeba. Po prostu mialem lod pod kolami. Moze potrzeba, abys
zabil pare osob, zeby zrozumiec...
:A czy nie wystarczy do złagodzenia skutków wypadku?
moze tak moze nie...? Lagodniejsza smierc to nadal smierc..
zacznij jezdzic chodnikami - moze zlikwidujesz problem bezrobocia...
Nawiasem mowiac - lagodniejsza smierc jest przy wiekszej predkosci.
jadac np. 70 jade jak wariat ?? A jak 60 to jest OK ?
czasem 60 to wariactwo, jak masz ograniczenie 40 i jeszcze troche sniegu.
Bo jazdy w poslizgu na kursach nie ucza... Widzial ktos zeby na parkingu
A mnie akurat na kursie p.j. uczyli poslizgu - moze do dupianej szkolki
chodziles.
Slawek.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Crash test przy 80km/h
On Fri, 29 Aug 2008 23:11:14 +0200, "JanuSz" <js@poczta.onet.pl
wrote:
| (Zakladam jednakowe masy pojazdow i zderzenie sprezyste w przestrzeni
| jednowymiarowej).
| [
SPREZYSTE!?
To tak dla uproszczenia, bo przy innym ciężko mówić o energii.
Nie. Po spręzystym pojazd ruchomy zatrzymuje się, przekazując całą energię do
tej pory nieruchomemu, który porusza się z pełną prędkością.
Może jednak nie zawsze?
Jeśli zderzenie plastyczne, też nie masz racji - zmiany prędkości byłyby
równe, ale enrgii nie.
A teraz, tak dla checy, oddalmy sie od ziemi i zastapmy samochody
sondami kosmicznymi. To tak dla oderwania się od układu odniesienia
przypisanego do Ziemi.
Jedna sonda wlatuje w drugą, przy czym przed zderzeniem zbliżają sie
do siebie z prędkością 80km/h.
Czy ma jakiekolwiek znaczenie dla skutków wypadku ich wzajemna
prędkość wobec Ziemi albo Marsa?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Crash test przy 80km/h
On Sat, 30 Aug 2008 20:52:56 +0200, "JanuSz"
<jsep1WYTNI@poczta.onet.plwrote:
| To tak dla uproszczenia, bo przy innym ciężko mówić o energii.
Przy zderzeniach sprężystych właśnie nie ma straty energii kinetycznej.
A przy nies[prężystych nei ma w ogóle po co zajmować się energią.
| Jedna sonda wlatuje w drugą, przy czym przed zderzeniem zbliżają sie
| do siebie z prędkością 80km/h.
| Czy ma jakiekolwiek znaczenie dla skutków wypadku ich wzajemna
| prędkość wobec Ziemi albo Marsa?
Nie ma znaczenia. Skutki te najłatwiej policzyć w układzie, w którym po
zderzeniu zatrzymają się, czyli jedna ma 80, a druga -80.
Popatrz, a jakby zamiast snd wlatywały w siebei samochody?
W warunkach ziemskich jest trochę inaczej, bo jeśli jedno jedzie 160, a drugie
stoi i to na biegu i hamulcu, co zwiększa skutki zderzenia.
O, proszę. Na biegu i na hamulcu. Ładnei dodałeś teraz.
A jeśli BEZ biegu i hamulca? Czy prędkość względem drogi ma jakieś
znaczenie? A prędkośc względem Marsa?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wypadek a samochód zastepczy
Mon, 30 Oct 2000 11:59:39 +0100, "Rafal Majewski"
<raf@softsystem.plnapisał(-a):
Starac sie mozna zawsze , ale nie od ubezpieczalni tylko od sprawcy wypadku
w drodze powodztwa cywilnego....
ubezpieczalnia może się wzbraniać, ale prawo jest po stronie
poszkodowanego. Ubezpieczenie OC ma pokryć poszkodowanemu wszelkie
koszty będące następstwem wypadku: utracone zarobki, koszt wynajęcia
pojazdu zastępczego, koszty naprawy, utratę wartości pojazdu na skutek
wypadku itp.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wypadek a samochód zastepczy
Mon, 30 Oct 2000 13:33:26 +0100, "W.W." <cor@lodz.pdi.net
napisał(-a):
| Mam pytanie czy mozna starac sie o samochod zastepczy?
| (na koszt ubezpieczalni sprawcy)
Jesli tylko potrafisz wykazac, ze uzywasz go jako narzedzie pracy.
IMHO nie tylko. Wystarczy sam fakt niemożności korzystania z auta, na
przykład wyjazd na urlop, na działkę. Nie widzę powodów (a i KC chyba
też nie), aby na skutek wypadku rezygnować z planów czy po prostu
dotychczasowego stylu życia.
W wypozyczalniach ten temat maja dokladnie rozpracowany.
Warto zobaczyc.
na pewno.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wypadek a samochód zastepczy
Użytkownik Jaroslaw Andrzejewski <jareka1@dawid.com.plw wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:3a00854e.3942@10.100.100.4...
Mon, 30 Oct 2000 11:59:39 +0100, "Rafal Majewski"
<raf@softsystem.plnapisał(-a):
| Starac sie mozna zawsze , ale nie od ubezpieczalni tylko od sprawcy
wypadku
| w drodze powodztwa cywilnego....
ubezpieczalnia może się wzbraniać, ale prawo jest po stronie
poszkodowanego. Ubezpieczenie OC ma pokryć poszkodowanemu wszelkie
koszty będące następstwem wypadku: utracone zarobki, koszt wynajęcia
pojazdu zastępczego, koszty naprawy, utratę wartości pojazdu na skutek
wypadku itp.
To teoria.
A praktyka?
Ponoć orzecznictwo nie jest takie jednoznaczne.....
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: kupno auta paranoja!
J.F. wrote:
On Mon, 17 Jul 2006 12:57:23 +0200, Jakub Zawiła-NiedÄ˝wiecki wrote:
| Firmy ubezpieczeniowe już dawno odkryły że postęp w dziedzinie
| bezpieczeństwa biernego i czynnego nie zmienia liczby wypadków ani
| zniszczeń z nimi związanych.
Ale to jakos dziwnie odkryly, bo przeciez ilosc wypadkow spada.
I tak mowiac szczerze w polskich stawkach OC tez widac bylo spadek,
choc akurat za leczenie to one nie placily :-)
Chyba raczej liczba... ale to nie pl.sci.gramatyka ;)
Liczba wypadków spadać może z róznych powodów, z tego co wiem istnieją
badania mówiące że nie ma różnicy w wypadkowości czy skutkach wypadków
zależnie od posiadanego auta, raczej grupy zawodowej, zasobów finansowych
ale nie np., nowe/stare. Inna sprawa że to trudno przebadać sarsznie i może
być to fałszywy obraz. Ja tam nie wierzę w każdym razie w to żeby
bezpieczniejsze auta dawały mniej wypadków statystycznie, przynajmniej do
czasu wyeliminowania kierowcy.
BTW: w sobote jechałem z największa pierdołą drogową jaką w życiu widizałem.
Naprawdę przerażające, nawet na kompie facet nie powinien jeździć autem.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: wypadek w lublinie i wnioski.
neelix napisał(a):
| Widocznie była sportowa i to aż za bardzo. Może lepiej było jej zaczynać
od
| malucha ? Mniej koników do poskromienia.
Ja tam nie wiem. Wiem natomiast, ze w potocznym rozumieniu nie byl to
samochod sportowy i pismak po prostu gral na emocjach. Tylko tyle wiem i
tyle wytykam.
Możliwe. Przecież media funkcjonują m.in. dzięki sensacjom. Z prawdy długo
by nie pożyły. Skutki wypadku jednak nie przeczą, że auto było dla niej
sportowe i to aż za bardzo.
neelix
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: wypadek w lublinie i wnioski.
neelix napisał(a):
Możliwe. Przecież media funkcjonują m.in. dzięki sensacjom. Z prawdy długo
by nie pożyły. Skutki wypadku jednak nie przeczą, że auto było dla niej
sportowe i to aż za bardzo.
Tego nie wiem, bo nie wiem jakie byly przyczyny wypadku. Wiem, ze
przyczyna samej tragedii (smierci) byly niezapiete pasy. I tu auto nie
ma zadnego znaczenia.
Powiem wiecej, prawdziwie sportowe auto trudniej by jej bylo wydachowac.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Taxi i Tir'y - czemu ich tak nie lubimy?
kjw wrote:
Czemu zatem inni kierowcy ich tak nie lubia?
Co do tirów:
Spotykam się zarówno z uprzejmościami z ich strony jak i totalnym
buractwem. Dokładnie w takiej samej proporcji co kierowców osobówek.
Jednak kierowca tira ma pare ton więcej na karku o czym wydają się
zapominać. I tu bym ich piętnował: z powodu dużej masy powinni
zachowywać się wzorowo a już na pewno więcej myślec od osobówek. Brak
wyobraźni o energii kinetycznej rozpędzonej naczepy. Ewentualnie
przyzwyczajenie przeniesione z małych samochodów, gdzie depnięcie w
hamulec zatrzymuje go w miejscu.
Jesli osobówka scina zakręt na kretej drodze - to najwyzej skończy się
na kasacji samochodów i połamanych kończynach. Jesli to samo robi tir (w
czwartek 2x na drodze do Szklarskiej Poręby uniknąłem smierci o sekundę)
to skutki sa wielokrotnie gorsze. To też brak wyobraźni o skutkach wypadku.
Innymi słowy moim zdaniem największą winą tirowców jest brak wyobraźni
albo inne priorytety niż bezpieczeństwo (premia, praca, etc).
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zakręt śmierci - Bruzdowice.
Boban <bob@poczta.onet.plnapisał(a):
Ruszylo by Cie gdyby tymi "kretynami" okazali sie Twoi rodzice, dzieci
czy zona? Chyba tak, o ile nie jestes z kamienia.
Zapewne ruzyloby mnie, natomiast nie bylby to powod, dla ktorych mialbym
zwalac wine na wszystkich dookola. Jezeli dzieci/zona/rodzice jechali z
prdkoscia wyzsza niz dopuszczalna na danym odcinku to oni, a nie kto
inny sa winni wypadkowi.
Moze dla Ciebie to ciezkie do rozroznienia, jednak dla mnei czym innym
sa uczucia po stracie kogos bliskiego, a czym innym wskazywanie kto
zawinil.
Sorry za tak drastyczny przyklad, naprawde tego Ci tego nie zycze.
Bezdyskusyjne jest, ze ten zakret jest skopany - byl artykul na ten
temat w Wyborczej. Nazwanie ofiar wypadkow (nie tylko kierowcow!!!)
kretynami jest wysoce nie na miejscu.
IMHO nazywanie przekraczajacych przepisy i narazajacych innych na skutki
wypadku kretynami to bardzo delikatne okreslenie.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: WyjechaÂł z podporzÂądkowanej, a ja wyprzedzaÂłem na skrzyÂżowaniu !
Jeżeli ktoś wyjechał z ulicy podporządkowanej i wjechał we mnie, a je
równocześnie w tym samym momencie będąc co prawda na głównej, wyprzedzałem
to kto będzie ponosił odpowiedzialność z tytułu OC (czyja jest wina) za
skutki wypadku. Wyprzedzanie miało miejsce na skrzyżowaniu.
Hitir
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: WyjechaÂł z podporzÂądkowanej, a ja wyprzedzaÂłem na skrzyÂżowaniu !
Jeżeli ktoś wyjechał z ulicy podporządkowanej i wjechał we mnie, a je
równocześnie w tym samym momencie będąc co prawda na głównej, wyprzedzałem
to kto będzie ponosił odpowiedzialność z tytułu OC (czyja jest wina) za
skutki wypadku. Wyprzedzanie miało miejsce na skrzyżowaniu.
Bylem swiadkiem mniej wiecej takiego wypadku jak opisujesz, gosc ktory
wyprzedzal robil to na ciaglej. Policja orzekla wine wyprzedzajacego.
pzdr
maro
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: WyjechaÂł z podporzÂądkowanej, a ja wyprzedzaÂłem na skrzyÂżowaniu !
Dnia Sun, 20 Jun 2004 11:27:39 +0200, Hitir napisał(a):
Jeżeli ktoś wyjechał z ulicy podporządkowanej i wjechał we mnie, a je
równocześnie w tym samym momencie będąc co prawda na głównej, wyprzedzałem
to kto będzie ponosił odpowiedzialność z tytułu OC (czyja jest wina) za
skutki wypadku. Wyprzedzanie miało miejsce na skrzyżowaniu.
Wina tego z podporządkowanej. Ty dostaniesz mandat za wyprzedzanie w
miejscu niedozwolonym.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: WyjechaÂł z podporzÂądkowanej, a ja wyprzedzaÂłem na skrzyÂżowaniu !
Dnia Sun, 20 Jun 2004 11:27:39 +0200, Hitir napisał(a):
| Jeżeli ktoś wyjechał z ulicy podporządkowanej i wjechał we mnie, a je
| równocześnie w tym samym momencie będąc co prawda na głównej, wyprzedzałem
| to kto będzie ponosił odpowiedzialność z tytułu OC (czyja jest wina) za
| skutki wypadku. Wyprzedzanie miało miejsce na skrzyżowaniu.
Wina tego z podporządkowanej. Ty dostaniesz mandat za wyprzedzanie w
miejscu niedozwolonym.
Ja też tak mysle. Gość wyprzedzający popełnił wykroczenie i dostanie mandat.
Winnym kolizji jest gość z podporządkowanej. Jak policjant mówi inaczej to do
sądu.
George
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: WyjechaÂł z podporzÂądkowanej, a ja wyprzedzaÂłem na skrzyÂżowaniu !
| Dnia Sun, 20 Jun 2004 11:27:39 +0200, Hitir napisał(a):
| Jeżeli ktoś wyjechał z ulicy podporządkowanej i wjechał we mnie, a
je
| równocześnie w tym samym momencie będąc co prawda na głównej,
wyprzedzałem
| to kto będzie ponosił odpowiedzialność z tytułu OC (czyja jest wina)
za
| skutki wypadku. Wyprzedzanie miało miejsce na skrzyżowaniu.
| Wina tego z podporządkowanej. Ty dostaniesz mandat za wyprzedzanie w
| miejscu niedozwolonym.
| Ja też tak mysle. Gość wyprzedzający popełnił wykroczenie i dostanie
mandat.
| Winnym kolizji jest gość z podporządkowanej. Jak policjant mówi inaczej
to
do
| sądu.
Tak jak napisalem powyzej - bylem swiadkiem jak policja orzekla dokladnie
na
odwrot niz piszecie
Orzeczenie winy przez policje nie jest dla mnie zadnym wyznacznikiem. Co
innego wyrok sądu :)
Osobiscie uwazam, ze wina lezy po stronie kierowcy wyjezdzajacego z
podporzadkowanej ulicy, a kierowcy wyprzedzajacemu nalezy sie "jedynie"
mandat.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: WyjechaÂł z podporzÂądkowanej, a ja wyprzedzaÂłem na skrzyÂżowaniu !
Hitir wrote:
Jeżeli ktoś wyjechał z ulicy podporządkowanej i wjechał we mnie, a je
równocześnie w tym samym momencie będąc co prawda na głównej, wyprzedzałem
to kto będzie ponosił odpowiedzialność z tytułu OC (czyja jest wina) za
skutki wypadku. Wyprzedzanie miało miejsce na skrzyżowaniu.
Hitir
Twoja.
Gość wjeżdżając z podporządkowanej mógł nie przewidzieć że ktoś będzie
wykonywał aż tak kreyński manewr (chociaz powinien wykazać "szczególną
ostrożność", to jednak zapewne łatwo jest w stanie wykazać ze Cię nie
mół widzieć itd itp.)
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: WyjechaÂł z podporzÂądkowanej, a ja wyprzedzaÂłem na skrzyÂżowaniu !
geo@ssk.pl wrote:
| Dnia Sun, 20 Jun 2004 11:27:39 +0200, Hitir napisał(a):
| Jeżeli ktoś wyjechał z ulicy podporządkowanej i wjechał we mnie, a je
| równocześnie w tym samym momencie będąc co prawda na głównej, wyprzedzałem
| to kto będzie ponosił odpowiedzialność z tytułu OC (czyja jest wina) za
| skutki wypadku. Wyprzedzanie miało miejsce na skrzyżowaniu.
| Wina tego z podporządkowanej. Ty dostaniesz mandat za wyprzedzanie w
| miejscu niedozwolonym.
Ja też tak mysle. Gość wyprzedzający popełnił wykroczenie i dostanie mandat.
Winnym kolizji jest gość z podporządkowanej. Jak policjant mówi inaczej to do
sądu.
George
Chyba was obu chłopaki pogięło.
Rozumujecie jak "królowie szos".
Wyobraźcie sobie ze skręcacie w prawo, wyjeżdząjąc z drogi
podporządkowanej na droge o dwukierunkową z jednym pasem w każdym
kierunku. Załóżmy nawet że patrzycie w prawo - jadą dwa samochody jeden
za drugim. Teraz patrzycie w lewo - nic nie jedzie - no i wjeżdzacie, a
tu wam na maske wpada kretyn który wyprzedzał i jeszcze ma pretensje że
mu nie ustapiliście.
Jeśli uważacie że kretyn ma racje, to lepiej dobowolnie oddajcie prawa
jazdy.
Obejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plraju.pev.pl
Strona 3 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 307 postów • 1, 2, 3, 4