|
Widzisz wypowiedzi znalezione dla zapytania: skutki drugiej wojny światowej
Temat: Dziwny list ws. Steinbach. "Prześwietlić życior...
josef_miejski napisał:
> minkat napisała:
>
> > To chyba ostateczny dowod. Jak tlumacze Niemcom, dlaczego Polacy uwazaja,
> ze
> > brak jej piatej klepki, to przyznaja mi racje.
> Zeby miec cie z glowy, polaczku, kiedy im smucisz bzdury "à la sienkiewich
> henryk".
> Zaslugi Pani Steinbach w demaskowaniu polskich zbrodni na niemieckiej ludnosci
> cywilnej sa jej niepodwazalna zasluga. Politycznie nie ma natomiast wiele do
> powiedzenia, nie ma do tego zadnych talentów. Nie musi nic wiecej robic,
> spelnila swoje zadanie brawurowo, cywilizowany swiat jest wdzieczny ze te
> przerazajace prawdy o wiecznej zakale tego swiata: katolandzie.
> Przemysl to buraku, zanim twoje wlasne wnuki ci w twarz napluja.
hehehe ! czlowieku nie wyczuwasz roznicy ogolnie ...? to moze jakies fakty na
temat odszkodowan dla polakow za skutki drugiej wojny swiatowej podasz ...oglnie
stanelo na marnych odszkodowaniach za wieloletnia przymusowa prace, poza tym
ludobujstwo itp...jak mysle uwazasz ze niemcy sie wywiazaly .Czyli nie placz ze
do czegos wypedzeni z terenow obecnej polski niemcy chca cos w zamian ...ci
wypendzeni musieli by swoje biedne zywoty przepracowac rowniez niewolniczo w
polsce...Mam gdzies takiwe rozgrywki bo nie na tym polega jakikolwiek dialog
ekstremisci prawicowi zawsze mieli taka wizje dzialania czyli czysty populizm
patryiotyczny ...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nieopodal Lwowa stanął pomnik dowódcy UPA
Nie wysilaj się politruku bo i tak Ci nikt nie uwierzy , nawet koledzy z biura :)
Ludobójstwo na Polakach to jeden ze skutków Drugiej Wojny Światowej .
A tę wojnę wywołał tow.Stalin przy pomocy Hitlera ...
Naucz się odróżniać przyczyny od skutków to przestaniesz bredzić .
Wierzę w Ciebie :)
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nieopodal Lwowa stanął pomnik dowódcy UPA
asmall4 napisał:
> Ludobójstwo na Polakach to jeden ze skutków Drugiej Wojny Światowej.
wojny byly, są i będą, ale tego wam się nigdy nie zapomni
pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Lipikach.jpg&filetimestamp=20090117220727
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: na chu... nam autostrady!
Dlatego ,ze nie moglem scierpiec glupoty marnotrastwa pijanstwa i
komuny.Pzdr.Michal
P.S Podam krotki przyklad;
wycieczka francuska autokarowa w Polsce.Zatrzymuja sie w restauracyjce przy
szosie i ida na obiad.Zwyczajem cywilizowanym wszyscy chca umyc rece przed
obiadem .Wchodza pierwsze osoby to toalety i wyskakuja jak oparzone.Byl to rok
1992.Inni sie pytaja co sie stalo prosze zobaczyc na srodku nasikane i kupa
stoi deba.Zwracaja sie do klozetowej ,ktora odpowaiada ze dlatego bo u nich
byla wojna i sie nie moga pozbierac.Nagle jedna z francuzek starsza dystygowana
pani.Poprosila o wiadro i szmate ,obsluga dostarczyla.Po 10 minutach sprzatnela
i oglosila publicznie przez tlumacza ze do toalety mozna wejsc,poniewaz ONA
usunela skutki drugiej wojny swiatowej.Oczywoiscie ta pani dostala od
wszystkichj brawa.Restauracja zafundowala jej obiad.Ktos zapytal i nie
brzydzila sie pani? Ona odpowiedziala przez tlumacza ze nie, byla w ruchu oporu
za mlodu i nie takie rzeczy widziala.Zreszta nie wazne jaki sie posiada status
trzeba w zyciu wszytko umiec i chciec zrobic.Pzdr.Michal
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Koniec globalizacji?
Alez ty pierd* czlowieku. Kazdy podbity kraj jest wykorzystywany i krojony jak sie tylko da, wiec nie pierd*ol glupot. Nie wiem skad sie biora debile, ktorzy zaluja, ze Polska nie zostala podbita przez tych czy tamtych. Jednym sie marzy podbicie przez szwedow, innym przez niemcow itd - skonczeni kretyni i poj*eby.
A jakbys znal choc troche historie to wiedzialbys, ze szwecja nigdy nie byla w stanie na stale zapanowac na ziemiach polskich. Wrecz przeciwnie - powinni razem z Polska zawrzec sojusz przez ruskim i germancom.
Tymczasem popierany przez roznych oszolomow "model skandynawski" w szwecji utrzymuje sie tylko z jednego powodu - ten kraj pratycznie nie odczul zadnych negatywnych skutkow drugiej wojny swiatowej. Kilka pokolen zapracowalo na dobrobyt, a obecne go przezeraja w bardzo szybkim tempie. Szczegolnie roznej masci imigranci, ktorzy g* robia, ale za to biora mase zasilkow. Jeszcze troche i kasy zabraknie - wtedy takie oszolomy jak ty znajda sobie inny obiekt westchnien.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Autonomia Sląska,przyznana przez RP
No dobrze, wyjasnie glowne powody dla ktorych odwolywanie sie do ustawy sprzed prawie wieku nie ma tu sensu. Po pierwsze, przed wojna na terytorium woj. slaskiego istniala znaczaca mniejszosc niemiecka zagwarantowanie ktorej praw bylo jednym z wymogow przylaczenia tego terytorium do kraju. Stad np. wziely sie zapisy o statusie jezyka niemieckiego na terenie tego wojewodztwa. Zmiany w strukturze demograficznej wynikajace ze skutkow drugiej wojny swiatowej znaczaco przeistoczyly sytuacje. Po drugie, przedwojenne prawo odnosilo sie do woj. slaskiego w jego przedwojennym ksztalcie. Tamten obszar administracyjny juz dawno nie istnieje; wystarczy spojrzec na mape i porownac dzisiejsze woj. slaskie do tamtego.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Antypolskie oblicze Czesława Miłosza
Co za prymitywny narod, ktory szkaluje swojego wielkiego poete i
intelektualiste, zarzucajac mu sterte bzdur i klamstw. Nie rozumiem takiej
nacji, ktora opluwa swoich najwybitniejszych przedstawicieli. Obrzydliwe i
wstretne! I wykazuje to rowniez, w jaki sposob ten narod spostrzega samego
siebie, czyli w sposob pogardliwy.
Prymityw i jeszcze raz prymityw! Wstydze sie za was! Atakujecie wielkiego
Europejczyka i czlowieka, ktory godnie reprezentowal wasza kulture w
przeciwienstwie do wielu Polakow, ktorzy kradna i kombinuja poza granicami
Polski. Moze dzieki niemu Polska nie zawsze jest widziana w oczach cudzoziemcow
jako kraj chamstwa, miernoty i prowincjonalnego myslenia.
Widoczne sa skutki drugiej wojny swiatowej, gdzie wymordowano doszczetnie
polska inteligencje i zostala tylko wiejska miernota, uksztaltowana pod
sztandarami chamsko-robotniczymi PRL-u.
I jak mozna wymagac szacunku wobec Polski w swiecie, gdy Polacy nie maja
szacunku do siebie i do swoich zasluzonych przedstawicieli?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Księgi roszczeń
O ile Polska wyplaci Niemcom jeden grosz odszkodowania za skutki drugiej wojny
swiatowej, to bedzie znaczylo ze Polska rzadza zdrajcy albo idioci.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: W Niemczech zniszczono tablicę upamiętniającą
W Niemczech zniszczono tablicę upamiętniającą Powstanie.
wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,W-Niemczech-zniszczono-tablice-upamietniajaca-Powstanie,wid,11367791,wiadomosc_prasa.html
W przeddzień wybuchu Powstania Warszawskiego odsłonięto w niemieckim Harburgu
pamiątkową tablicę poświęconą walkom w stolicy. Szybko zniknęła ona jednak
sprzed mogiły powstańców warszawskich - pisze "Nasz Dziennik".
Jak podaje gazeta - szyld stał na cmentarzu tylko kilkadziesiąt minut. Nie
wiadomo, kto dokonał dewastacji, ale - jak pisze "Nasz Dziennik" - wielu
Niemców nie kryło niezadowolenia z treści umieszczonych na tablicy, gdzie
wspomina się nie tylko samo Powstanie, ale także napaść Niemiec na Polskę i
okupację naszego kraju.
Jak czytamy w artykule - zaraz po oficjalnych uroczystościach - korespondent
"Naszego Dziennika" spotkał przed grobem poległych polskich powstańców kilku
starszych Niemców, którzy nie byli zadowoleni z treści napisu na tablicy.
Wśród nich znalazł się były żołnierz Wehrmachtu. W rozmowie z gazetą zarzucał
Polakom "tuszowanie niewygodnych spraw". Jego zdaniem, prawdziwym winowajcą
tragicznych skutków drugiej wojny światowej jest tylko Moskwa - pisze "Nasz
Dziennik".
O zniknięciu tablicy nic nie wiedzieli polscy kombatanci, czy położony
najbliżej Harburga polski konsulat w Hamburgu - informuje gazeta. W rozmowie z
"Naszym Dziennikiem" konsul Jerzy Kaczmarek powiedział, że tablica mogła nie
być dostatecznie mocno zabezpieczona i zdjęła ją administracja cmentarza,
bojąc się szybkiej dewastacji lub kradzieży. Gazecie nie udało się jednak
potwierdzić tych przypuszczeń.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: dla Arnold7
pomylka w mysleniu - caly czas to tlumacze
panstwo Niemieckie nie jest obciazone zadnym zobowiazaniem opiekunczym
(poza zobowiazaniami wynikajacymi ze skutkow drugiej wojny swiatowej
- czyli emerytury i renty za schloonzakow i enerdziakow czy sudetiakow,
wczesniej jeszcze koszta integracyjne repatriantow - ale teraz zero)
w kasach spolecznych jest zero pieniedzy z podatkow
To spolecznosc Niemiecka jest obciazona zobowiazaniami pokolen
- ze mlodzi dostaja bezplatne dla nich i ich rodzicow szkoly
- a starzy dostaja spokojna starosc
tak samo chorzy i ulomni - im tez nie placi panstwo ale spoleczenstwo -
nie kapital i przedsiebiorstwa tylko ludzie
i to jest ta roznica miedzy socjalny (spoleczny) a socjalistyczny
W PRL to zaklady podobno placily za wszystko - czyli niejako szlo to z
kapitalu - w Nieczech idzei pomoc wprawdzie regulowana przez panstwo ale z
kieszeni sasiada - o ile ten cos jeszcze ma. Panstwo jest tylko regulatorem i
zyrantem w razie gdyby bylo tak juz ciezko ze pomoc sasiedzka by nie
nastarczala - jak to bylo przez pewien czas do tej pory.
Ja rozumiem ze to jest ciezko rozroznic bo spolecznosc jakiegos kraju
to bardzo blisko z panstwem - tylko gdy sie dokladnie popatrzy na rozdzial
kasy (podatki a skladki) to widac to bardziej dokladnie.
Wspieranie odpowiednika ZUS z podatkow poza jak wyzej - jest w Niemczech
metoda awaryjna a nie stalym mechanizmem jak w Polsce - gdzie wszystko jak
kiedys za PRL tak i teraz idzie ze wspolnego kotla i nikt nie wie czy w tym
kotle sa jeszcze pieniadze czy ich wogole nie ma (to drugie mozna przyjac za
pewnik ale pewnik to tez nie jest wiedza o stanie)
Walter
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy bać się pozwów Powiernictwa Pruskiego?
Czy bać się pozwów Powiernictwa Pruskiego? I bardzo dobrze, Niemcom nalezy wystawic rachunek za skutki drugiej wojny
swiatowej. To arogancki narod! Teraz probuja zawladnac Polska pod wzgledem
gospodarczym!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Poznaj lewaka
Zadamy Referendum czy ulec szantazowi zydowskiemu Zadamy Referandum w sprawie wyplacania przez Polske odszkodowan za
jakiekolwiek skutki drugiej wojny swiatowej.
Ofiry wojny nie placa odszkodowan innym ofiarom wojny.
Idzcie z pretensjami do oprawcow.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Poznaj lewaka
A ktoś w Polsce chce płacić "odszkodowania za jakiekolwiek skutki drugiej wojny
swiatowej". Możesz podać nazwisko tego zdrajcy.
Oleg
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rozliczmy się uczciwie z Niemcami
Rozliczmy się uczciwie z Niemcami to najlepsza gwarancja dobrych stosunków na przyszłość.
W związku z tym mam małą propozycję. Nie spodziewam sie wiele,
nie nalezy naliczać procentów itd.
Poniżej mój projekcik umowy pomiędzy RP i BRD:
==================================================
RP i BRD ustaliły co następuje:
W trosce o przyszłość, w celu osiągnięcia prawdziwego pogodzenia się
naszych Narodów zobowiązujemy się do ostatecznego i całkowitego
rozliczenia skutków drugiej wojny światowej, na nastepujących zasadach.
Art.1
Uznajemy zycie ludzkie za wartość bezcenną, jednak nie mogąc
inaczej naprawić krzywd, Strony ustaliły, że rodzinom ofiar
przypadnie suma typowa w procesach o odszkodowanie, czyli:
1 000 000 $USA (słownie 1 milion dolarów amerykańskich).
za każdą ofiarę prześladowań.
BRD zobowiązuje się wyplacić odszkodowanie w/w wysokości za
6 000 000 obywateli polskich ( w Polaków pochodzenia żydowskiego)
rodzinom i spadkobiercom ofiar, co daje łączną kwotę:
6 000 000 000 000 $USA
RP zobowiązuje się wypłacić odszkodowania rodzinom ofiar
prześladowań ze strony Polaków.
Art.2
Strony dokonająca ustaleń szkód materialnych wyrządzonych przez
Niemców w latach 1939-1945 w Polsce i przez Polaków w Niemczech.
Oczywiście strony wezmą pod uwagę, że działania wojenne prowadzone
przez PSZ i LWP byly wynikiem agresji niemieckiej i z szkód z tych
przyczyn strona polska nie musi rekompensować.
Po ustaleniu wysokości Strony wypłacą należne odszkodowanie rodzinom i
spadkobiercom.
RP zgadza się na uwzględnienie w rozliczeniu,
wartości dóbr materialnych pozostawionych na
tzw. Ziemiach Zachodnich obecnej RP.
Art.3
Strony dokonają ustaleń szkód wyrządzonych dobrom kultury przez
Niemców w latach 1939-1945 w Polsce i przez Polaków w Niemczech.
Oczywiście strony wezmą pod uwagę, że działania wojenne prowadzone
przez PSZ i LWP byly wynikiem agresji niemieckiej i z szkód z tych
przyczyn strona Polska nie musi rekompensować.
Z uwagi na nieoszacowalną wartość dóbr kultury, BRD zobowiązuje się
do rekompensaty w naturze, ze swoich zbiorów.
Art. 4
Strony zgadzają się, że wymierzenie sprawiedliwości zbrodniarzom jest
konieczne. Biorąc pod uwagę, że z różnych względów system
sądowy BRD nie byl w stanie prawidłowo ukarać zbrodniarzy wojennych,
co prowadzilo do przysłowiowego wyroku "10 minut więzienia za zabicie
czlowieka" BRD zobowiązuje się do powtórnego przeprowadzenia procesów
i wymierzanie kar adekwatnych do popelnionej winy. Procesy te obejmą
cały aparat prowadzący ludobójczą politykę III Rzeszy, czyli ok.
700 000 osób.
RP zobowiązuje się ze swej strony do ukarania
swoihc obywateli winnych nieuzasadnionych cierpień Niemców w
czasie wysiedleń.
Strony zgadzają, się że właściwą karą za ludobójstwo jest kara śmierci.
W imieniu RP
W imieniu BRD
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rozliczmy sie uczciwie z Niemcami, przecież
Rozliczmy sie uczciwie z Niemcami, przecież to najlepsza gwarancja dobrych stosunków na przyszłość, czylilezy w naszym
wspolnym europejskim interesie.
W związku z tym mam małą propozycję. Nie spodziewam sie wiele,
nie nalezy naliczać procentów itd.
Poniżej mój projekcik umowy pomiędzy RP i BRD:
==================================================
RP i BRD ustaliły co następuje:
W trosce o przyszłość, w celu osiągnięcia prawdziwego pogodzenia się
naszych Narodów zobowiązujemy się do ostatecznego i całkowitego
rozliczenia skutków drugiej wojny światowej, na nastepujących zasadach.
Art.1
Uznajemy zycie ludzkie za wartość bezcenną, jednak nie mogąc
inaczej naprawić krzywd, Strony ustaliły, że rodzinom ofiar
przypadnie suma typowa w procesach o odszkodowanie, czyli:
1 000 000 $USA (słownie 1 milion dolarów amerykańskich).
za każdą ofiarę prześladowań.
BRD zobowiązuje się wyplacić odszkodowanie w/w wysokości za
6 000 000 obywateli polskich ( w Polaków pochodzenia żydowskiego)
rodzinom i spadkobiercom ofiar, co daje łączną kwotę:
6 000 000 000 000 $USA
RP zobowiązuje się wypłacić odszkodowania rodzinom ofiar
prześladowań ze strony Polaków.
Art.2
Strony dokonająca ustaleń szkód materialnych wyrządzonych przez
Niemców w latach 1939-1945 w Polsce i przez Polaków w Niemczech.
Oczywiście strony wezmą pod uwagę, że działania wojenne prowadzone
przez PSZ i LWP byly wynikiem agresji niemieckiej i z szkód z tych
przyczyn strona polska nie musi rekompensować.
Po ustaleniu wysokości Strony wypłacą należne odszkodowanie rodzinom i
spadkobiercom.
RP zgadza się na uwzględnienie w rozliczeniu,
wartości dóbr materialnych pozostawionych na
tzw. Ziemiach Zachodnich obecnej RP.
Art.3
Strony dokonają ustaleń szkód wyrządzonych dobrom kultury przez
Niemców w latach 1939-1945 w Polsce i przez Polaków w Niemczech.
Oczywiście strony wezmą pod uwagę, że działania wojenne prowadzone
przez PSZ i LWP byly wynikiem agresji niemieckiej i z szkód z tych
przyczyn strona Polska nie musi rekompensować.
Z uwagi na nieoszacowalną wartość dóbr kultury, BRD zobowiązuje się
do rekompensaty w naturze, ze swoich zbiorów.
Art. 4
Strony zgadzają się, że wymierzenie sprawiedliwości zbrodniarzom jest
konieczne. Biorąc pod uwagę, że z różnych względów system
sądowy BRD nie byl w stanie prawidłowo ukarać zbrodniarzy wojennych,
co prowadzilo do przysłowiowego wyroku "10 minut więzienia za zabicie
czlowieka" BRD zobowiązuje się do powtórnego przeprowadzenia procesów
i wymierzanie kar adekwatnych do popelnionej winy. Procesy te obejmą
cały aparat prowadzący ludobójczą politykę III Rzeszy, czyli ok.
700 000 osób.
RP zobowiązuje się ze swej strony do ukarania
swoihc obywateli winnych nieuzasadnionych cierpień Niemców w
czasie wysiedleń.
Strony zgadzają, się że właściwą karą za ludobójstwo jest kara śmierci.
W imieniu RP
W imieniu BRD
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Uczciwe rozliczenie z Niemcami, to warunek
Uczciwe rozliczenie z Niemcami, to warunek dobrych stosunków na przyszłość. W związku z tym mam małą propozycję
uczciwego rozliczenia. Nie wiele spodziewam sie,
nie nalezy naliczać procentów itd.
Poniżej projekt umowy pomiędzy RP i BRD:
==================================================
RP i BRD ustaliły co następuje:
W trosce o przyszłość, w celu osiągnięcia prawdziwego pogodzenia się
naszych Narodów zobowiązujemy się do ostatecznego i całkowitego
rozliczenia skutków drugiej wojny światowej, na nastepujących zasadach.
Art.1
Uznajemy zycie ludzkie za wartość bezcenną, jednak nie mogąc
inaczej naprawić krzywd, Strony ustaliły, że rodzinom ofiar
przypadnie suma typowa w procesach o odszkodowanie, czyli:
1 000 000 $USA (słownie 1 milion dolarów amerykańskich).
za każdą ofiarę prześladowań.
BRD zobowiązuje się wyplacić odszkodowanie w/w wysokości za
6 000 000 obywateli polskich ( w Polaków pochodzenia żydowskiego)
rodzinom i spadkobiercom ofiar, co daje łączną kwotę:
6 000 000 000 000 $USA
RP zobowiązuje się wypłacić odszkodowania rodzinom ofiar
prześladowań ze strony Polaków.
Art.2
Strony dokonająca ustaleń szkód materialnych wyrządzonych przez
Niemców w latach 1939-1945 w Polsce i przez Polaków w Niemczech.
Oczywiście strony wezmą pod uwagę, że działania wojenne prowadzone
przez PSZ i LWP byly wynikiem agresji niemieckiej i z szkód z tych
przyczyn strona polska nie musi rekompensować.
Po ustaleniu wysokości Strony wypłacą należne odszkodowanie rodzinom i
spadkobiercom.
RP zgadza się na uwzględnienie w rozliczeniu,
wartości dóbr materialnych pozostawionych na
tzw. Ziemiach Zachodnich obecnej RP.
Art.3
Strony dokonają ustaleń szkód wyrządzonych dobrom kultury przez
Niemców w latach 1939-1945 w Polsce i przez Polaków w Niemczech.
Oczywiście strony wezmą pod uwagę, że działania wojenne prowadzone
przez PSZ i LWP byly wynikiem agresji niemieckiej i z szkód z tych
przyczyn strona Polska nie musi rekompensować.
Z uwagi na nieoszacowalną wartość dóbr kultury, BRD zobowiązuje się
do rekompensaty w naturze, ze swoich zbiorów.
Art. 4
Strony zgadzają się, że wymierzenie sprawiedliwości zbrodniarzom jest
konieczne. Biorąc pod uwagę, że z różnych względów system
sądowy BRD nie byl w stanie prawidłowo ukarać zbrodniarzy wojennych,
co prowadzilo do przysłowiowego wyroku "10 minut więzienia za zabicie
czlowieka" BRD zobowiązuje się do powtórnego przeprowadzenia procesów
i wymierzanie kar adekwatnych do popelnionej winy. Procesy te obejmą
cały aparat prowadzący ludobójczą politykę III Rzeszy, czyli ok.
700 000 osób.
RP zobowiązuje się ze swej strony do ukarania
swoihc obywateli winnych nieuzasadnionych cierpień Niemców w
czasie wysiedleń.
Strony zgadzają, się że właściwą karą za ludobójstwo jest kara śmierci.
W imieniu RP
W imieniu BRD
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Drugi koniec wojny światowej
Gość portalu: Tomasz napisał(a):
> Bronisław Łagowski
>
> Drugi koniec wojny światowej
>
> Aby zaspokoić roszczenia różnych grup do odszkodowań za skutki drugiej wojny
> światowej, takie jak zmiana granic i ustrojów, państwo polskie musiałoby wydać
> 150 miliardów zł. Porównajmy tę sumę z kwotami, o jakie partie toczą zażarte
> spory w Sejmie między sobą i z rządem. Gdy dotychczas zgłoszone roszczenia
> okażą się choćby częściowo skuteczne, pojawią się nowe. Ponieważ państwo samo
> dóbr nie tworzy, musiałoby ono 150 miliardów zł (liczba bardzo zaniżona)
> odebrać obywatelom w takiej czy innej formie.
Niekoniecznie. Po pierwsze, panstwo jak najbardziej tworzy dobra, na przyklad
poprzez wydawanie przepisow, ustalanie licencji, przywilejow, ktore
zainteresowani moga nabyc za pieniadze. Zdziwilbym sie, gdyby operatorzy
telefonii bezprzewodowej nie oplacili slono za licencje, na przyklad w
Niemczech licytacja licencji UMST przyniosla panstwu 99 miliardow DEM.
Jest to nawet wiecej niz 150 miliardow zlotych. Niestety, rzad Polski nie
sprzedal tych licencji w systemie licytacji lecz w tzw. "konursie pieknosci"
zastrzegajac sobie wybor kandydata. Ale to juz inna sprawa.
> Politycy prawicowi, z powodów, których nie pojmuję, nie mówią narodowi prawdy
> na ten temat, a lewicowi jak zwykle oportunistycznie w ogóle nic nie mówią. Na
> razie wypowiedziały się sądy, a to, co orzekają, jest zadziwiające.
> Sądownictwo polskie w tej sprawie tak działa, jakby nie było częścią państwa i
> mogło się nie troszczyć o jego dobro i dobro całego kraju.
Przypuszczam, ze sadownictwo polskie jest niezawisle i ma sie kierowac prawem a
nie dobrem jednej ze stron, jak w dyktaturach, nawet jesli jest nia tzw. "caly
kraj". Caly kraj sklada sie z poszczegolnych osob i nie da sie znalezc
grzebienia, ktory wszytskich rowno uczesze, ich interesy i dobro sa rozne a
czasami nawet sprzeczne. Nie jest tez wina sadu, ze jedna ze stron jest
nieudolna, nie jest zadaniem sadu zagladac w kieszen pozwanego i przed wydaniem
orzeczenia troszczyc sie, czy pozwany aby to bedzie mial na zaplate.
> Jeśli kierunek wyrokowania w sprawach o odszkodowania za skutki wojny się
> nie zmieni, Polska nie uniknie katastrofy finansów publicznych, a skutki
> polityczne, socjalne i gospodarcze tego załamania będą opłakane. "Przeszło
> 4 tys. zabużan i ich spadkobierców ma już w ręku zaświadczenia bądź decyzje
> potwierdzające prawo do ekwiwalentu. Ich łączna wartość przekracza 3 mld zł
> (średnio po mniej więcej 730 tys. zł)". W samym tylko powiecie wieluńskim
> wydano decyzje opiewającą aż na 116 mln zł. (Powtarzam za "Gazetą Wyborczą").
> Tych zabużan, którzy już się zgłosili po odszkodowania, jest 80 tysięcy.
Nie wiem, jakich argumentow uzyto, aby stwierdzic powinnosc panstwa polskiego w
tej sprawie. Wyglada na to, ze z nazwy tylko nowe panstwo wciaza pozostaje
grzecznym socjalistycznym bratem i sasiadem, jak je ustawil Stalin i nie ma
odwagi powiedziec sasiadom, ze przyszla pora sie dogadac w sprawie szkod, jakie
poniesli ludzie na terenach wschodnich. Byc moze rzad przeklada wyimaginowane
dobro "calego kraju", nad dorazne dobro wlasnych obywateli, ktorymi sa
poszkodowani zabuzanie i nie chce zadzierac ze wschodnimi sasiadami.
> Niech zginie świat - oby sprawiedliwości stało się zadość.
> Niech będzie i tak, ale tam, gdzie chodzi o sprawiedliwość. Tu chodzi
> o zaspokojenie rozpętanych egoizmów, wykorzystujących koniunkturę, jaką
> tworzy postępujący rozkład państwa polskiego .
Kapitalizm jest ze swej natury egoistyczny a swietym prawem czlowieka w
kapitalizmie jest dbac i wlaczyc o swoja wlasnosc. Pomaga mu w tym panstwo
prawa, ktore gwarantuje, ze sady sa niezawisle i nie preferuja, nie musza
preferowac, dobra zandej ze stron.
Panstwo sprzeczne wobec tych zasad nie jest ani panstwem prawa, ani panstwem
kapitalistycznym, lecz starym, znanym, przezytym socjalistycznym tworem. Wciaz
jeszcze najwyrazniej.
Naturalnie, ze panstwo socjalistyczne sie rozpada. W ramach tego rozpadu i sady
przestaja byc zalezne od panstwa i zaczynaja respektowac prawo a wlasiciele
zaczynaja sie domagac zwrotu mienia lub odszkodowan. Powraca stan pierwotny,
wzracane zostaja wlasnosci i przywrocone prawa, ktorych ludziom odmawial
socjalizm.
Czy wyobrazal sobie ktos inaczej rozpad socjalistycznego panstwa?
Niestety tak, wymyslono pojecie "transformacji" systemu. Polega to na tym, ze
nagrabione przez socjalizm mienie anie nawet zyski z eksploatacji tego mienia
nie powracaja, nie trafiaja w rece prawowitych wlascicieli, lecz pojawiaja sie
nowi dysponenci, czyli starzy towarzysze lub ich kompani, ktorzy lup
socjalizmu dziela miedzy siebie, odpowiedzialnosc za wyrzadzone zlo
pozostawiajac "calemu krajowi".
Oczywiscie latwiej jest publicyscie malej klasy zaatakowac poszkodowanych niz
skrytykowac "transformacje" lub zaatakowac nowobogackich, ktorzy maja dzis
majatki, wladze i moc polityczna. I tak przepychanka plebsu na parterze o
wiekszy czy jasniejszy pokoik trwa nadal a w gornych pietrach towarzysze
rozkoszuja sie sloncem, nie niepokojeni juz nawet zarzutami bezprawnego
wzbogacania sie, gdyz teraz odbywa sie to w majestacie "transformacji".
A ze rury sciekowe od lat te same, szambo z gornych pieter co i raz tryska w
pokoikach parteru.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Antypolski kurs w ŁE będzie imperium FraNie..?
Antypolski kurs w ŁE będzie imperium FraNie..? Projektowana w Brukseli konstytucja Unii Europejskiej znacznie zredukuje
wpływ Polski na decyzje podejmowane w ramach rozszerzonej UE. Twórcy
projektu unijnej ustawy zasadniczej proponują zmniejszenie możliwości
blokowania decyzji przez nasz kraj, zredukowanie liczby przysługujących
Polsce głosów w radzie ministrów UE i miejsc w Parlamencie Europejskim.
Na kilka dni przed polskim referendum w sprawie wejścia do Unii Europejskiej
w Brukseli trwa dyskusja nad zmianą podziału sił w poszerzonej Unii, reformą
systemu podejmowania decyzji i kształtem jej nowej instytucjonalnej
architektury. Propozycje prezydium Konwentu zmierzają więc do obalenia
porządku instytucjonalnego w rozszerzonej o nowe państwa członkowskie Unii,
który uzgodniono w 2000 r. w Nicei.
Postanowienia, które znalazły się ostatecznie w traktacie akcesyjnym, dają
Polsce 27 na 321 głosów w unijnej radzie ministrów i 54 spośród 732 miejsc w
Parlamencie Europejskim. Jednak największe państwa Unii, które jednocześnie
mają najwięcej do powiedzenia w debacie konstytucyjnej, dążą do rewizji
nicejskich postanowień. Projekt unijnej konstytucji zakłada zarówno redukcję
miejsc w Parlamencie Europejskim do 700, jak i zniesienie zasady "jeden
komisarz dla jednego państwa członkowskiego".
Ogromne kontrowersje wywołał również proponowany art. 24 unijnej ustawy
zasadniczej, który wprowadza nową kwalifikowaną większość dla podejmowania
przez Unię decyzji. Dołącza on wymóg 3/5 ludności Unii po to, aby decyzja
była ważna. W praktyce daje to możliwość blokowania decyzji w rozszerzonej
do 25 państw Unii przez jej trzy największe kraje: Niemcy, Francję i Włochy.
Te trzy państwa, działając razem, są w stanie skutecznie przeciwstawić się
pozostałym 22 krajom Unii.
9 państw europejskich, w tym Polska, niechętnych zaproponowanym
rozwiązaniom, podpisało list, w którym opowiadają się za utrzymaniem systemu
podejmowania decyzji przyjętego w Nicei. Szef Konwentu Valéry Giscard
d'Estaing uważa jednak, że połowa sygnatariuszy "listu dziewięciu" zgłasza
sprzeciw ze względów taktycznych, a propozycje zmiany układu sił w Unii i
tak zostaną przyjęte. Zdaniem wielu członków Konwentu, to właśnie największe
państwa wytyczają kształt przyszłej konstytucji, a protestami mniejszych
krajów i kandydatów do Unii właściwie nikt się nie przejmuje.
Dziś i jutro przewodniczący Konwentu spotka się z przedstawicielami rządów,
parlamentów narodowych i Parlamentu Europejskiego, aby skłonić ich do
zaakceptowania kontrowersyjnych zapisów konstytucji.
Valéry Giscard d'Estaing nie przewiduje podobnych konsultacji w sprawie
zmian w preambule unijnej konstytucji. Wiadomo bowiem, że na odniesienie do
Boga czy na wzmiankę o chrześcijańskim dziedzictwie Europy nie zgodzą się
dominujące w Konwencie i jego prezydium oraz w strukturach rządzących Unii
Europejskiej antykościelne i laickie siły.
Piotr Wesołowski
Unia silnych
Kraje przystępujące w kolejnych latach do Unii Europejskiej, nie wyłączając
dziesiątki aktualnych kandydatów, naiwnie wyobrażały sobie, że struktura ta
powstała po to, aby im pomagać, a całą Europę dźwignąć na wyżyny cywilizacji
i dostatku. Jakże odmienny cel Unii wyłania się z prac Konwentu.
Zmiana sposobu głosowania w radzie Unii Europejskiej, zaproponowana przez
wszechwładnego szefa Konwentu Giscarda d'Estainga, daje faktyczne
przywództwo Unii Niemcom w koalicji z dwoma spośród trzech potentatów -
Francją, Włochami i Wielką Brytanią. Średnie kraje - jak Polska i Hiszpania -
nowy układ sytuuje w pozycji petentów.
Politycy, którzy pysznili się, że na szczycie w Nicei zdobyli dla Polski 27
głosów w radzie, "tylko o dwa mniej niż najsilniejsi członkowie UE", teraz
mogą traktat nicejski wyrzucić do kosza. Nowe propozycje Konwentu pokazują,
że rację mają ci, którzy od 1989 r. niezmiennie przekonują, że "Niemcy przez
rozszerzenie Unii pragną odrobić skutki drugiej wojny światowej i
doprowadzić do końca plan opanowania Europy".
Szczególną wymowę ma także fakt, że ofiarami nowych reguł padną dwa wielkie
kraje katolickie: Hiszpania i Polska, zapędzone do kąta, bez realnego prawa
głosu.
Małgorzata Goss
Propozycję zmiany systemu głosowania komentują:
Halina Nowina Konopczyna, KP Porozumienia Polskiego
Cały czas chodzi o to, żeby ograniczyć głos mniejszych państw i zwiększyć
możliwość decydowania przez głównych aktorów, którzy sobie organizują w niej
przyszłość kosztem tych, których w tej chwili zachęcają.
Jeżeli chodzi o propozycję zmiany systemu głosowania, to nie jest to dla
mnie żadne zaskoczenie, bo od dawna obserwuje się dostrzeganie przez
głównych aktorów niebezpieczeństwa zmowy państw mniejszych, przeciwko
interesom których będzie podejmowany cały szereg decyzji. Przedstawiciele
polskich kół rządzących są w stanie poprzeć wszystkie kłamstwa, które
miałyby spowodować głosowanie na "tak".
Antoni Macierewicz, RKN
Istota tych zmian polega na tym, iż dotychczasowa struktura Unii
Europejskiej zostaje przekształcona w rodzaj państwa federacyjnego. Nie ma
co do tego wątpliwości. Za to polski problem polega na tym, że traktat
akcesyjny, który został podpisany przez rząd Leszka Millera i który będzie
podstawą referendum w najbliższą sobotę i niedzielę, przewiduje zupełnie
inne mechanizmy. Na skutek tego sytuacja powstaje taka, że Polacy będą
głosowali nad traktatem przewidującym co innego, a po ustosunkowaniu się do
niego znajdziemy się w rzeczywistości normowanej według zupełnie innych
zasad. To jest manipulacja, która w istocie czyni referendum fikcją.
Bogdan Pęk, KP LPR
W chwili kiedy decyzje nie będą zapadały przez konsensus, ale większością
głosów, to Polska stanie się biernym, peryferyjnym państwem na obrzeżach
imperium i będzie przez nie wyzyskiwana. Ostatnie warunki, jakie podyktowano
krajom, które mają Unię poszerzyć, są warunkami dyktowanymi przez imperium
krajom uzależnionym. Jest to jakiś szczególny rodzaj neokolonializmu, z
atrybutami dobrej woli, której tak naprawdę nie ma.
not. ZB
>> Na początek <<
Obejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plraju.pev.pl
|
|
Cytat |
Do polowania na pchły i męża nie trzeba mieć karty myśliwskiej. Zygmunt Fijas Tylko poeci i kobiety potrafią wydawać pieniądze tak, jak na to zasługują. Facilius oppresseris quam revocaveris (ingenia studiaque) - (talenta i nauki) łatwiej można stłumić, niż do życia przywrócić. Fakt podstawowy, że jesteśmy życiem, które chce żyć - uświadamiamy sobie w każdym momencie naszego istnienia. Albert Schweizer Da mihi factum, dabo tibi ius - udowodnij fakt, a ja ci wskażę prawo.
|
|