|
Widzisz wypowiedzi znalezione dla zapytania: skutki rozwodów
Temat: GOSH !!!
Hyakinthos napisał(a) w wiadomości:
| Obrona chrzescijanki moze byc separacja, a nie rozwod To nastepna fikcja, zamydlanie rzeczywistosci. Zawsze, moim skromnym i nieliczacym się zdaniem, znaczenie ma tresć, a nie forma. (...) - powinien ja odprawić i żyć samotnie, - jesli zona sie nawróci, winien ja przyjać,
Skutek rozwodu jest taki, ze malzenstwo, ze wszelkimi tego konsekwencjami, przestaje istniec, a osoba rozwiedziona staje sie wolna, rowniez ze wszelkimi tego konsekwencjami. Wiec nie gadaj mi tutaj, ze stan w ktorym malzonkowie sie rozstaja, ale nadal sa zobowiazani do wiernosci sobie i NIE SA ludzmi wolnymi (bo nie maja prawa do kolejnego malzenstwa; przynajmniej do momentu smierci wspolmazonka) jest rozwodem. Chyba jestes prawnikiem, nie ? Poza tym, wybacz, ze to powiem, jestes smieszny, probujac mi udowodnic, ze jakas zasada majaca swoje zrodlo wprost w Ewangelii i w spisanych slowach Jezusa (tych samych bodajze we wszystkich 4 Ewangeliach), jest w chrzescijanstwie wypaczeniem. Co wiecej, to co cytujesz: - powinien ją odprawić i żyć samotnie, - jesli zona sie nawróci, winien ją przyjąć, jest jedynie potwierdzeniem nierozerwalnosci malzenstwa. EOT, bo kontynuowanie jest bez sensu. Gosia
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nowe, smiale zwroty...
Użytkownik wojtass <wojt@interia.plw wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:a4uj2n$kh@news.tpi.pl...
| Sluchajcie, moze ustanowimy wlasne nagrody za najbardziej zabawna (czyt. | niepoprawna pod kazdym wzgledem) wypowiedz w mediach? W koncu to teraz takie | modne:)) | Może nie bardzo niepoprawne, ale: Z twórczości Radia Maryja: "Dziękujemy wszystkim naszym ofiarodawcom, tym żyjącym i tym zmarłym" Z twórczości mojej własnej w serwisie w radiu: "Rozpoczyna się proces lustracyjny Wojciecha generała Jaruzelskiego"
To ja jeszcze dodam kilka gazetowych cytatów: - Lewis trzykrotnie trafił prostymi, jego hak rozpruł, zafurkotał jednak w powietrzu. - Osobiście znam kilku dobrych polonistów, którzy robią w erotycznej bieliźnie damskiej. - Co piąte małżeństwo w Polsce rozpada się na skutek rozwodu. - Przepraszamy! Rzeczywiście zaufanie do OPZZ wzrosło o 7%. OPZZ wzmocniło się w ten sposób na ostatnim miejscu wśród badanych instytucji. Cieszymy się więc jak dzieci w wieku przedszkolnym. [sprostowanie] tomp
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: przerejestrowanie samochodu po raz kolejny
Witam, Przeczytałam uwaznie ostatnie wątki dotyczące przerejestrowania samochodu, ale nie znalazłam w nich odpowiedzi na moje pytanie, a systuacja jest nastepująca: Samochód zarejestrowany jest na panią Kowalską i jest na sprzedażć. Natomiast w tzw międzyczasie pani Kowalska na skutek rozwodu wróciła do swojego panieńskiego nazwiska (Nowak). Zmian w dowodzie rejestracyjnym samochodu nie naniesiono. Chcę kupić od Pani aktualnie Nowak samochód i będę miała umowę spisaną z panią Nowak, a w dowodzie rejestracyjnym widnieje nazwisko Kowalska. Czy mogą być problemy z przerejestrowaniem samochodu? Proszę o opinie i rady jak sobie poradzić w przypadku ewentualnych problemów. Pozdrawiam Kasia S.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: W Czechach geje mają już śluby,coraz bliżej nas
W Czechach geje mają już śluby,coraz bliżej nas W Czechach zapanowała radość i święto z okazji nowego prawa.
Oto zdobycz najsłodsza wolności! Ślub chłopa z chłopem! ale każdy kij ma dwa
końce, ciche dni, bóle głowy, separacja od łoża i stołu, a potem alimenty i
to słone dla osoby która popadła w niedostatek na skutek rozwodu....
Pierwsze śluby homoseksualne w Czechach
W czeskich urzędach stanu cywilnego odbyły się pierwsze śluby gejów i
lesbijek - zarejestrowano pierwsze związki homoseksualne. Tego dnia weszła w
życie marcowa ustawa parlamentu w Pradze o legalizacji związków osób tej
samej płci.
Czechy zostały 13. krajem świata i pierwszym krajem postkomunistycznym, który
zalegalizował związki homoseksualne. Nowe prawo upraszcza życie parom
homoseksualnym w czynnościach urzędowych, sądowych i postępowaniu karnym.
Ponadto daje możliwość przyznania pełnomocnictwa drugiej osobie w codziennych
sprawach, a także pozwala na wspólne wychowywanie - ale nie adopcję - dzieci.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Najgłupsze, najbardziej wkurzające wątki serialowe
dyrektor co prawda nie pierwszej młodości, ale derektor. A ona ma skrupuły.
W Klanie wkurzało mnie niesamowite powodzenie Lubiczówien. Ledwie co traciły
ukochanych w skutek rozwodów, wypadków i innych zdarzeń losowych, już pojawiał
się następny kandydat do kroczenie przez życie z Olą lub Agnieszką. No cóż
jestem zazdrosna, bom brzydka jak noc. Dlatego nie oglądam Klanu od ładnych paru
lat.
Wkurzał mnie tam jeszcze Rysio, czyli chłopek-roztropek.
W Labiryncie do szału doprowadzała mnie Ola. Okropny, rozpuszczony,
przemądrzały bachor. Współczucia dla koleżanek i kolegów oraz pedagogów.
Może się jeszcze odezwę
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Mąż zmusza mnie żebym nosiła chustę
Podział majątku jest niezależny od tego z czyjej winy jest rozwód. Jeżeli
małżonkowie są współwłaścicielami majątku, to podział jest pół na pół. Wina ma
znaczenie w przypadku ewentualnych alimentów. W przypadku jak jednej ze stron
znacznie obniżył się poziom życia na skutek rozwodu, to ma ona prawo domagać się
alimentów, ale tylko w momencie jak rozwód nie jest z jej winy.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: separacja-poradźcie,podzielcie sie dośw.
Przemyslałas dobrze temat czy aby na pewno separcja??
Ma ona wszystkie skutki rozwodu czyli: ustanie wspólnoty majatkowej, ustalenie
opieki nad dziećmi, podzial majatku jeśli chcecie, zasądzenie alimentów etc.
Różnica jest tylko taka, że nie możesz zawrzec nastepnego małżeństwa czyli
niby nic was nie łaczy , ale dalej jestes jego zona.
O to faktycznie ci chodzi??
www.poradnik-prawny.pl/1202/24_12_02.html
kancelaria.home.pl/prace/separ.htm
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: mezczyzna z przeszloscia - doradzcie prosze
a tak jeszcze na marginesie zgadzam sie z przedmowcami ze toksyczna rodzina wychowuje toksyczne dzieci,
ktore z duzym prawdopodobienstwem zbuduja swoja toksyczna rodzine. w moim
przypadku tak nie bylo. jego rodzina byla jak najbardziej "normalna" wprawdzie
pojawil sie rozwod rodzicow ale w koncu w naszym swiecie to zaczyna byc
normalka.
mysle ze nie bylabym na tyle silna zeby poradzic sobie z toksyczna
przeszloscia. jego przeszlosc to wypadkowa jego glupoty i faktu ze rodzice
czuli sie winni wobec niego i starali sie za wszelka cene wynagrodzic mu skutki
rozwodu.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: eks żona, ich wspolne dziecko, on i ja
Nie wiem na jakiej podstawie uważasz, że waszemu dziecku, które ma się wkrótce urodzić, należy się więcej uwagi i czasu, niż dziecku partnera z poprzedniego małżeństwa. Uważam, że ojciec od 7 lat stara się robić wszystko, by jego syn jak najmniej odczuł skutki rozwodu rodziców i wygląda na to, że świetnie sobie radzi. 3 dni w tygodniu po 6 godzin to bardzo dużo czasu w przypadku dochodzącego ojca, założę się, że w przeciwieństwie do większości rozbitych rodzin, tu ojciec i syn mają świetnie kontakty, bo ojciec nie wypiął się, brzydko mówiąc, na swoje potomstwo z chwilą orzeczenia rozwodu. Takich facetów ze świecą szukać! Ty natomiast w tej chwili widzisz sprawy wyłącznie ze swojego punktu widzenia, dla ciebie liczysz się WYŁĄCZNIE ty i twoje dziecko, pal licho chłopca z poprzedniego małżeństwa. Otóż, im szybciej przyjmiesz do wiadomości, że OBYDWOJE dzieci ma takie samo prawo do ojca, jego czasu i uwagi, tym lepiej dla ciebie. Z całą świadomością związałaś się z rozwiedzionym mężczyzną z nieletnim synem. To oznacza, że bierzesz faceta z dobrodziejstwem inwentarza i nie masz prawa narzekać. Jeśli tak strasznie znieść ci myśl, że w czasie wizyt ojca u dziecka obecna jest matka, niech partner ustali widzenia sądownie u siebie w domu. To też jest jakaś opcja, choć założę się, że nie w smak ci będzie obecność tego chłopca pod twoim dachem (czego dałaś wyraz w swoim poście). I pamiętaj: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli rozstaniesz się ze swoim partnerem, a jego kolejna wybranka okaże się taką pindą jak ty, to TWOJE dziecko będzie widywać ojca raz na ruski rok. I co? Miła perspektywa?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: juz nie mam sily...
Zbierz dowody - najlepiej zabierz jego telefon do notariusza i niech
on spisze treśc smsów, zapisz maile. Dowiedz się, gdzie ta niunia
mieszka i jak się nazywa - powołasz ją na świadka. Spakuj męża,
wymień zamki - najlepiej tego samego dnia - i złóż pozew o rozwód z
orzeczeniem o winie. Ponieważ zostajesz z dzieckiem, a jego wina
jest ewidentna - mieszkanie pozostanie Twoje, powinnaś również
wystąpić o alimenty na dziecko. Jeżeli będziesz mogła udowodnić, że
na skutek rozwodu Twoja sytuacja materialna pogorszyła się - możesz
też wystąpić o alimenty na siebie. Nie ma tu znaczenia, że
pracujesz. Pamiętaj - w tym przypadku nie zostajesz z niczym!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: kobieta z 3 letnim dzieckiem ...
napewno masz rację:-)Już jestem na tyle dorosła i odpowiedzialna, że zdaje sobie
sprawe z wielu rzeczy, szkoda że druga strona po rozwodzie sobie tego nie
uświadamia. W zasadzie to boli mnie fakt,że ja jestem duża:-) i sobie poradze,
ale syna nie umiem uchronic przed skutkami rozwodu i chyba za duzo amerykańskich
filmów sie naoglądałam mysląc, że mąz eks bedzie tatą dla syna mimo rozwodu, a
nie w mysl zasady że z milościa do kobiety kończy sie miłośc do dziecka,
alimenty to całośc ojcowskiego obowiązku. Jeszcze lepsze to, że cała rodzina
eksa jest przekonana o słuszności postepowania malo kontaktowego taty, bo
przeciez dobrowolnie płaci spore alimenty, więc co ja chce jeszzce, o
egzekwowaniu zajmowania sie dzieckiem nie mam mowy niestety, choc też uzywam
argumentu i przede wszystkim z myslą tą, ze to dla dorba dziecka w końcu to
chlopiec, potrzebuje kontaktu z tatą,a przez 3lata nie miał go za wiele a jest
coraz starszy i coraz więcej go potrzebuje ja mu tego nie dam, kobiety inaczej
przeciez wychowuja dzieci.. a, że przy okazji przy okazji mnie obciązy kilka
razy w miesiącu to druga kwestia- ta wypowiedż była w tym kierunku.
Dzieki.M
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Konkubinat a małżenstwo - podsumowanie
A pewnie, że ma (nie tylko jeśli orzekana jest wina jednego z małżonków - mogą
wzajemnie domagać się alimentów) i nie musi jej się nic stać, wystarczy ze na
skutek rozwodu poziom jej życia znacznie się obniżył, choć jest art. 60.2 który
jest wielce zabawny i mówi, że ten niedostatek wcale taki konieczny nie jest, ot
wystarczy wina wyłączna małżonka byłego.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Bridget jones cz.2
Ja się nie rozczarowałam. Film reżyserowany przez braci Coen - nie jestem ich
fanką ale to mnie do obejrzenia filmu zachęciło.
Catherine Zeta-Jones jest łowczynią posagów a George Clooney wziętym prawnikiem
- specem od rozwodów a raczej ratowania panów przed niszczącymi skutkami
rozwodów mimo ich ewidentnej winy. Fabuły nie będę zdradzać... ;)
Autentycznie się pośmiałam ale trzeba poczuć klimat bo to naprawdę parodia tego
typu intryg i historii holyłódzkich.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Prawnicy - łączcie się
Skutki rozwodu i separacji są podobne - zasadniczą różnicą jest to, że po
separacji nie można ponownie zawrzeć małżeństwa. Po orzeczeniu separacji ustaje
ustawowa wspólność małżeńska. Orzekanie - przez Sąd Okręgowy na rozprawie, i tu
i tu są potrzebni świadkowie jeśli są małoletnie dzieci. Separację można znieść
na zgodny wniosek stron i wtedy strony wracają do małżeństwa.
Myślę, że dość jasno to wytłumaczyłam. Pozdrawiam.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Prawnicy - łączcie się
lalka74 napisał(a):
> Skutki rozwodu i separacji są podobne - zasadniczą różnicą jest to, że po
> separacji nie można ponownie zawrzeć małżeństwa. Po orzeczeniu separacji ustaje
>
> ustawowa wspólność małżeńska. Orzekanie - przez Sąd Okręgowy na rozprawie, i tu
>
> i tu są potrzebni świadkowie jeśli są małoletnie dzieci. Separację można znieść
>
> na zgodny wniosek stron i wtedy strony wracają do małżeństwa.
> Myślę, że dość jasno to wytłumaczyłam. Pozdrawiam.
Dzięki Lalka. Możesz mi przesłać czek.
A na poważnie. A jakie trzeba ponieść koszty mniej więcej?
Pzdr.,
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: mama nie chce taty na moim ślubie
To nie paranoja, tylko śmiem twierdzić - dojrzałe podejście. Życie nie składa
się wyłącznie z sukcesów, czasem ktoś jest wobec nas nie fair, ale glupota jest
nakręcanie się do końca zycia tym, że ktoś nam kiedyś dokopał. Mówi się trudno
i idzie się dalej. Twój eks nie różni się wiele od mojego - szopki w sądzie
miałam analogiczne, alimentów od 3 lat nie dostaję wcale. I co? i nic. Dziecko
kocha go nadal, nigdy nie wciągałam jej w konflikt między nami, skutki rozwodu
zostaly w ten sposób zminimalizowane. Nie jesteś jedyną matką, której eks nie
był w porządku. Nikt ci nie każe go lubić czy szanować, jednak dorośli ludzie
na poziomie powinni umieć zachować się przyzwoicie, jak tego wymaga sytuacja, a
nie jak nadąsane dzieci. Czy w dorosłym życiu los styka cię wyłącznie z osobami
które lubisz? nie zdarzyło ci się spędzać towarzysko wieczoru w towarzystwie
wrednej kadrowej, szefa, którego nie cierpisz, czy wścibskiej ciotki? dało się
przełknąć?
Niezależnie od zgrzytów między rodzicami - mimo wszystko ważniejsza jest więź
dziecka z ojcem, i jesli dziecko chcialoby go na swoim slubie widzieć - to ja
bym to uszanowała. Egoizmem jest podejście - "jesli płacę za wesele to ma być
po mojemu" - w takim przypadku młodzi spadają do roli marionetek, którymi
mamusie chcą się pochwalić przed znajomymi. Swoimi znajomymi. To jest paranoja.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dorosłe dzieci rozwiedzionych rodziców
Wpływ rozwodu rodziców na dzieci - badanie Witam Państwa
Jestem studentką piątego roku psychologii, piszę pracę magisterską
na temat wpływu rozwodu rodziców na samoocenę u dzieci. Wyniki moich
badań przyczynią się w przyszłości do lepszej ochrony dzieci przed
skutkami rozwodu w rodzinie.
Badam dzieci w wieku od 12 do 18 roku życia. Badanie jest zupełnie
anonimowe i jego wyniki służą jedynie celom naukowym.
Proszę o wypełnienie przez Państwa dzieci tej krótkiej
ankiety :
http://www.ebadania.pl/ca4a24c5b73e0d82
Z góry serdecznie dziękuje i pozdrawiam
Jagoda
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: potrzebuję rady
m-m-m napisała:
> ale nie wydrzesz z
> > człowieka jego przeszłości
>
>
> Celem psychoterapii nie jest wydzieranie z człowieka jego przeszłości, a
> pokazanie przyczyn takich, a nie innych wyborów w życiu zdeterminowanych
przez
> ową przeszłość. Celem jest też pogodzenie się z tą przszłością jakakolwiek by
> ona nie była oraz zdanie sobie sprawy z tego, że nie ma innej drogi jak
> wybaczenie rodzicom.
> Moim zdaniem, każde dziecko rozwiedzionych rodziców powinno taką psychoterpię
> przejść.
m-m-m a ja pisząc :
a jesli chodzi o psychoterapię to faktycznie pomaga i moim zdaniem jest często
wręcz niezbędna ...ale psychoterapia pomaga, ale nie da się nic zatrzeć można
złagodzić negatywne skutki rozwodu do maxymalnych granic, ale nie wydrzesz z
człowieka jego przeszłości ( przeszłość ukształtowała daną jednostkę wpłynęła
na nią na jej kształt-czy chcemy tego czy nie)
A niby co ja napisałam?
Wyrwałaś dwa zdania z całości wypowiedzi ( " ale nie wydrzesz z
człowieka jego przeszłości") i przekręciłaś znaczenie całości wypowiedzi
Ja nie napisałam ani słowa o tym, że celem psychoterapi jest "wydzieranie z
człowieka jego przeszłości".
Sama sobie odpowiedz na pytanie dlaczego tak usilnie przekręcasz moją wypowiedź?
Sorry ,ale tym razem to co robisz jest żałosne.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: pozbawienie praw rodzicielskich c.d.
dokładanie. dzieci cierpia najbardziej.
i mimo rozstania rodziców, własnie rodzice Ci powinni zrobic wszystko aby
zniwelowac skutki rozwodu, tak, aby dzieci jak najmniej cierpiały. a naprawde
tak można. Co sprawy dorosłych to dorosłych i dzieci nie powinne być w to
absolutnie angażowane!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ślub z M, a eksia
Coś Ci się Chalsia pomyliło: była żona nie jest żadna powinowatą. Skutkiem
rozwodu jest to, że jest ona osoba obcą zgodnie z prawem. Nie stosuje się wobec
niej żadnych przepisów o powinowactwie.
Jesli jest tak jak mówisz to przytocz mi konkretne przepisy, bo moze ja
zupełnie się nie znam.
powinowactwo
relacja, stosunek rodzinny zachodzący między jednym z małżonków a krewnymi
drugiego małżonka
Ja jestem powinowatą dla mojego pasierba.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy przechodziłyście rozwód z orzekaniem winy ?
bbbb10 napisała:
> NIe chcę, żeby orzeczono rozwód z winy mojego partnera, bo nie mam ochoty
> faktycznie na nią płacić (zdrowa,młoda,pracuje).
Jesli jest mloda, zdrowa i pracuje, to ma minimalne, zeby wrecz nie powiedziec -
zadne, szanse na alimenty. One sa zasadzane w sytuacji, gdy poziom zycia
malzonka niewinnego ulegnie znaczacemu obnizeniu na skutek rozwodu.
Eks mojego meza w momencie rozwodu nie pracowala ('wysokie bezrobocie w
mieście, w którym mieszka' - sedzia jej podpowiedzial, ze wiele osob dojezdza
do pobliskiego, wiekszego), wnioskowała o 500 zł alimentow na siebie i ich nie
otrzymała.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wrażliwość - czy to przechodzi?
nie zawsze przechodzi obawiam sie jako dziecko byłam bardzo wrazliwa i
niesmiala. bywało że obrażałam się bez powodu, uciekałam i chowałam sie w
różnych dziwnych miejscach. jak chodziłam jeszcze do przedszkola schowalam sie
na strychu na godzine. opiekowała sie wtedy mna i dwójka stasrszego rodzenstwa
ciocia, mało brakowało że zadzwoniłaby na policję.w pierwszej klasie szkoly
podstawowej bałam sie poprosic pania,żeby mnie puściła do ubikacji-rezultat
mokre spodnie. bardzo czesto zamykalam sie w sobie i długo trzeba było wyciągac
ze mnie co złego się stało. do dzisiaj mi mi to zostało. Pózniej, w szkole i na
studiach było lepiej ale wciaz w kluczowych momentach zycia ogarnia mnie ogromny
stres.Tak było np. w mojej pierwszej pracy- skonczył sie na lekarstwach i
terapii u psychologa.zastanawiam sie na ile moja wrazliwosc to skutek rozwodu
rodziców(miałam 6 lat- juz dużo wcześniej "dziwnie" sie zachowywałam) a na ile
sprawa genów.
pozdrawiam
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Komunia Sw.- jak nie zbankrutować?
Magdaleno, jesli tak jest, ze nazywasz "naduzyciem" porownywanie
sytuacji samotnych Matek, po prostu nie porownuj, nie generalizuj..
Bo ja tego nie robie - podaje jedynie przyklad na to, ze
pisanie "jak jestes sama, to ponos tego konsekwencje" moze byc
pisaniem o roznych rodzajach "bycia samemu" i roznych tego
powodach.. I moze byc krzywdzaca Twoja opinia, bo nikt z nas nie ma
gwarancji, ze mu sie w zyciu uda i wiele z nas moze dotknac ta jak
piszesz "statystycznie gorsza sytuacje finansowa" na skutek
rozwodu/odejscia partnera, meza itd... Co do mojej Kolezanki, ona
tkwila z tym zwiazku wlasnie z przekonania i obawy, ze bedzie w ten
sposob oceniana, jak ocenilas Joungfl. Piszesz "czy ona myslala..?"
ona myslala, ale takze sie bala min. TAKIEJ oceny, jaka zastosowalas
w swoim poscie. Ona, pochodzac z religijnej, tradycyjnej rodziny
podejmowala wiele prob, by naprawic rodzine, malzenstwo - i tu
znowu, nie wiesz, jak wygladala jej sytuacja, a juz wlaczylas
ocene.. i tak na marginesie ja slowem nie powiedzialam, ze to
jest "norma".. to, na co wciaz probuje Ci zwrocic uwage, to to, ze
nie Tobie oceniac i ze sa rozne sytuacje zyciowe. I ze wydaje mi sie
odrobina wzajemnego szacunku nikomu nie zaszkodzi.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: niem. postfeministki - jest gorzej niz myslalam
Jesli te kobiety obraly wlasnie taka droge, to trudno im sie dziwic, ze jej
bronia. Zreszta - ich sprawa. Calkiem mozliwe, ze niemieckie prawodastwo je
broni przed finansowymi skutkami rozwodu w wieku lat 40.
Noi - przeciez kazde pokolenie w poszukiwaniu wlasnego glosu stara sie odroznic
od rodzicow. Ich corki, ktore byc moze napatrza sie na to i owo, beda mowily
inaczej. A swiat pogna wtedy do przodu enyłej.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: alimenty na byłą żonę
Masz szanse. Sprawa wyglada tak. Jesli rozwod bylby bez winy lub z winy obu
stron to alimenty moglabys dostac tylko w przypadku gdybys znalazla sie w
niedostatku (czyli naprawde nagle w trudnej sytuacji bez wyjscia).
W przypadku gdy rozwod jest z winy meza to mozesz zadac alimentow w przypadku
pogorszenia sie standardu zycia. Oznacza to ze np. alimenty dostaniesz w
sytuacji kiedy na skutek rozwodu obnizyla by ci sie stopa bytowa np. maz
zarabial 5.000 PLN a ty np. 1000 PLN. Wiadomo ze inaczej czlowiek zyje jesli ma
do dyspozycji 6.000 PLN na dwoje a inaczej jesli 1.000 PLN na jedna osobe.
Zatem jesli masz rozwod z winy meza i sytuacja materialna ci sie pogorszyla
mozesz zazadac alimentow na siebie.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: A kto sporządzał umowę przedślubną?
Wedlug rozwodu albo i nie wedlug rozwodu...
Jesli kobieta ma opusicic swoj kraj, byc moze nie miec pracy w nowym
kraju, za to miec dzieci, to mysli o roznych rzeczach poza miloscia
do przyszlego meza np. o zostaniu samej w obcym kraju, niekoniecznie
na skutek rozwodu.
Nigdy nie wiadomo tez jak uloza sie stosunki z rodzina meza, pomoga
w takiej sytuacji , czy nie.
Milego dnia!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nie mam juz siły......:((( Długie
Kochana takie sa uboczne skutki rozwodow. Ale przeciez to tylko jakies
babsko,ktore jest malo wazne. Przeciez nie dasz sie jej zastraszyc prawda?
Przeciez ona nie moze Waszym zyciem dyrygowac prawda? Przeciez jestes silna i
dasz sobie z nia rade. Przeciez masz Pytona, wiec nie jestes sama. Masz nas a to
juz duzy plus Jak trzeba bedzie to sie zbierzemy i pojedziemy do exiowej
tesciowej i porozmawiamy z nia. Wezmiemy nasza terapeutke Kryzysowa, ta juz jej
wyterapeutuje molestowanie was. ja z nia porozmawiam Co sie przejmujesz, jak
trzeba to sie pakujemy i jedziemy A tak powaznie choc i to bylo powaznie to
olej babe, zmien nr telefonu, zastrzez go, nie podawaj im, w sadzie powiedz,ze
wydzwaniaja,ze mecza dziecko, idz z Sebkiem do psychologa dzieciecego, niech on
stwierdzi jakie stosunku ma dziecko z exiami. I nawazniejsze to sie nie
poddawac. przeciez o to im chodzi. zebys sie poddala i zebys miala zjebana
psyche. nie dawaj sie w koncu kto jak kto ale ty nasza Matka Zalozycielka nie
mozesz tak sie wypiac na nas i sie poddac.
a teraz na pocieszycielka
tuli tuli tuli tuli tuli tuli tuli tuli iiii
buzi buzi buzi buzi buzi buzi buzi
Wiecej nie mogie bo sie ma Ukochana Julka obrazi,ze mam nowa Ukochana
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: cetnorzok
w praktyce wszystko sprowadza się do alimentów. Małżonek który został wyłącznie
winnym niegdy nie będzie mógł dochodzić alimentów od małżonka niewinnego,
natomiast małżonek niewinny od wyłącznie winnego będzie mógł ich dochodzić
zarówno gdy jest w niedostatku, jak i gdy na skutek rozwodu pogorszeniu uległa
jego sytuacja materialne (co prawie zawsze następuje). Obowiązek alimentacyjny
zawsze wygasa na skutek zawarcia przez stronę uprawniona do alimentacji, nowego
zw. małżeńskiego.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: skutki rozwodu dla dziecka
skutki rozwodu dla dziecka Podczytuję wasze forum i uderzyło mnie, że wiekszość z was ma jakąś
porozwodową traumę, która najwidoczniej wlecze się całe życie. Niektórzy
piszą, że mają problem z ułożeniem sobie relacji w dorosłym zyciu, co wiążą z
tym, że mieli dzieciństwo w niepełnej rodzinie. Od czego to zależy? czy jest
to związane z fatalnymi relacjami między rodzicami, czy ta trauma wynika z
tego, że w okresie porozwodowym czuliście się odrzuceni?
Jak uniknąć tego typu skutków ubocznych? powiem szczerze - jak dotąd wydawało
mi się, że moja córka nie ma tego typu przeżyć, czytając was - mam obawę że
coś mogłam przeoczyć.
Rozwiodłam się, kiedy córka miała 5 lat, relacje między nią a ojcem zawsze
były bardzo ciepłe i serdeczne (z jego rodziną również), relacje między mną a
eksem są prawie przyjacielskie. Oboje jesteśmy w nowych związkach. Poza
pierwszym okresem nigdy nie czułam, żeby córka mocno cierpiała z powodu
naszego rozstania, zaakceptowała fakt, że rodzice mieszkają osobno, bo w
kwestii uczuć nic się nie zmieniło. Była kochana i przeze mnie i przez ojca,
nigdy nie miała podstaw żeby w to wątpić.
Czy można zaoszczędzić dziecku tego, o czym piszecie - poczucia niższej
wartości, nieufności, niewiary w trwałość związków, w miłość? czy to tylko
moje pobożne życzenia?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: skutki rozwodu dla dziecka
trudny orzech dpo zgryzienia. Ale najlepiej skutki rozwodu rodziców będą
widziały osoby z zewnątrz, które z dzieckiem się stykają. Pracowałam kiedys w
szkole, i miałam takiego ucznia, wiek 14-15 lat. Nie głupi, ale... jakis
niepozbierany, rozkojarzony... wyczuwało sie w jego zachowaniu, że cos jest nie
tak. Myslami jakby nieobecny. Po jakimś czasie dowiedziałam się od
wychowawczyni, że jego rodzice właśnie się rozwodzą. Smutne... Bo tak naprawdę
ten rok szkolny zmarnował, bo nie miał siły i ochoty walczyć, bo całą energię i
swój entuzjazm zaangażował w małżeński kryzys rodziców. Na pewno bolesna jest
też ta bezradność jego w całej tej sytuacji. Szkoda chłopaka. Myślę, że rany się
zagoją, ale blizny pozostaną...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: pozytywy rozwodu jeśli chodzi o dzieci
Słuchaj, z tego ze nie kazde złe małzeństwo sie rozwodzi nie wynika, że nie
kazde rozwiedzione było złe. Kazde było.
U nas była tylko zapasc komunikacyjna, za to głeboka. I jak sie rozstalismy,
dziecko odzyło.
teraz, po latach, mogę sie zastanawiac, które jej problemy sa skutkiem rozwodu.
Niedawno był, bardzo poważny. Moja mama: to dlatego, ze jej brakuje ojca.
OK, wszyscy troje rozmawialismy z psychologiem - i wtedy okazalo sie, ze jej
ojciec dokładnie w tym samym wieku co ona miał identyczny problem. A jest z jak
najbardziej pełnej rodziny.
I dalej: problem ten jest scisle zwiazany z komunikacja własnie - wiec ja bym
się zastanawiala, czy przypadkiem nie jest tak, ze te same problemy powoduja
rozpad małzenstwa i są przyczynami problemów, jakie maja dzieci - ale te
ostatnie spowodowałyby i tak, niezaleznie od rozwodu.
Mnie sie zdaje, ze to jak z adoptowanym dzieckiem: jak sie w wieku lat nastu
zaczyna buntowac wszyscy (łącznie z nim samym) są przekonani, ze to dlatego, ze
adoptowany. Tak jakby rodzone dzieci nigdy sie nie buntowały, nie dawały
popalic, nie zachowywaly idiotycznie etc.
Natomiast: na pewno fatalne oddziaływanie ma ukrywanie faktu rozwodu rodziców
(dosc powszechne).
No i oczywiście tragedia, jesli rodzice wykorzystuja dziecko do "przyłozenia"
temu drugiemu.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: oświeccie mnie... kontakty dziecięcia z dziadkami
Babciu, a rozmawiałaś o tym z synową? normalne jest, że czuje się
zraniona, i normalne jest również, że podświadomie ma pretensję do
was jako rodziców, tak jakbyście byli w stanie zabronić mu
czegokolwiek...
powinna wiedzieć, że jesteście po jej stronie, ale z czasem zrozumie
również, że choć nie zawsze akceptujemy postępowanie naszych dzieci -
to naszymi dziećmi pozostają. Zaoferuj pomoc, powiedz, że może na
was liczyć, powiedz, że rozumiesz jej emocje, ale masz nadzieję, że
kiedyś nauczy się patrzeć na was nie przez pryzmat tego, co zrobił
wasz syn - a jak na niezależne istoty.
Nie mów jej o SOBIE i swoich uczuciach, mów o DZIECKU. Że przykro
ci, że jej ojciec tak ją skrzywdził, ale właśnie dlatego - trzeba
minimalizować straty. Że dziecko straciło ojca - nie ma powodu, żeby
dokładać do tego stratę kochających dziadków, bo mała dodatkowo to
przeżyje. Nikt na tym nie zyska, a mała najbardziej straci. Wy
jesteście dorośli - serce boli, ale uporacie się z tym. Dziecku jest
znacznie trudniej.
miałam do byłych teściów wiele pretensji - że nie widzieli, nie
słyszeli, stali po stronie syna, obwiniali mnie za jego picie. A
jednak dziadkami pozostali - i moja córka ma z rodziną eksa bardzo
dobre, ciepłe kontakty, mimo rozwodu nie odcięłam jej całej reszty
rodziny. I to złagodziło skutki rozwodu.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ciekawy artykuł, ku przestrodze
Artykul jest niesmacznie tendencyjny a przede wszystkim nie na miejscu. (przyklad ktory ktos przytoczyl z oscieta
noga pokazuje). I przykre jest, ze Scri go cytuje jako "argument" (jesli za
czyms, to nalezalo by sie tez zastanowic rownoczesnie o drugiej stronie medalu)
na tym forum, chyba zbyt wpatrzony w swoja sytuacje. A to, ze ty wyczytujesz
tylko te odnosniki, ktore ci pasuja tworzac kreacje "innego" "trzezwo"
oceniajacego to nihil nowi,.. tylko literki, tylko, dla ciebie.
Artykul twierdzi, ze skutki spoleczne molestowania dziecka w pełnej rodzinie
są mniejsze niz skutki rozwodu. Czy popierajac artykul poprzesz te teze,
twierdzeniem, ze lepiej zeby twoje dziecko bylo molestowane niz fakt ze zona
sie z toba rozwiodła?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ciekawy artykuł, ku przestrodze
Co ma piernik do wiatraka? Artykuł twierdzi, że "skutki ze skutki spoleczne molestowania dziecka w pełnej
rodzinie są mniejsze niz skutki rozwodu".
Nie mam podstaw, by kwestionować taką tezę. Nie mam stosownej wiedzy, nie mam
odpowiedniego wykształcenia, nie zajmuje się tym tematem nawet pobieżnie. Nigdy
z nikim na ten temat nie rozmawiałem, nie czytałem itp.
A Twoje pytanie jest bez sensu, bo moje dziecko nie było molestowane.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ciekawy artykuł, ku przestrodze
Nieprawda. Nie mam podstaw do kwestionowania tego artykułu. Z tego nie wynika, że "lepiej
było dziecko molestować niż fundować mu rozwód".
Dokonujesz manipulacji. Artykuł mówi jedynie "ze skutki spoleczne molestowania
dziecka w pełnej rodzinie są mniejsze niz skutki rozwodu". Z tego nie wynika co
jest LEPSZE - nie używa sie tego słowa.
Ty stawiasz problem na zasadzie "molestowanie albo rozwód - co jest lepsze".
Artykuł mówi, że oba są złe, ale "skutki społeczne... i tak dalej.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: czy kontakty rodziców są konieczne?Problem:(
dzieki Wam..Tak z_mazur, masz rację, tylko,że takie spotkania juz miały miejsce
stąd moje wypowiedzi.Wiem jak one wyglądaja, i że nic nie ustalamy.Ale on
ciągle mnie nęka, dzis wydzwaniał do pracy.Piszac do was chyba potrzebuję
potwierdzenia,ze w takiej sytuacji mogę stanowczo odmówić spotkań-powiedzieć -
nie i już!, a nie za kazdym razem wymyslać jakiąś wymówkę..Kurczę, zależy mi na
dziecku, na tym, by jak najmniej odczuło skutki rozwodu, ale czy jest sens się
poswięcać w taki sposób by eks jak zwykle postawił na swoim?Jestem bezsilna:(
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: po co rozwód
tricolour napisał:
> To konsekwencja rozwodu. Takie są moje ogólne wnioski... może u innych jest
> inaczej, ale w to wątpię. Podkreślam raz jeszcze, że ta "córka z nazwy" jest
> tylko w rozumieniu bliskości, jaka mogła by być gdybyśmy byli rodziną...
Tri, nie wiesz i nigdy sie nie dowiesz, jak by było, gdyby nie rozwód.
Jesli bedziesz porownywal rzeczywistość z Twoimi wyobrażeniami o tym, jak byc
powinno, nigdy nie bedziesz ani wolny, ani szczęśliwy.
Wybacz, że tak apodyktycznie sie wypowiadam, ale walka z moimi własnymi
wyobrażeniami zabrala mi dobrych kilkadziesiat lat zycia i mam porównanie.
A ile lat ma Twoja corka?
Moja ma 15 i kiedy jakieś 3-4 lata temu zaczęła dorastać, uniezalezniać od
rodzicow, Ex martwił się, ze to jego wina , że corka sie od niego odsuwa.
Na szczęscie powiedział mi o swoich niepokojach, wiec moglam go zapewnić, że
identycznie odsuwa sie ode mnie i od dziadkow. Mnie tez nie było z tym łatwo,
mimo ze przeciez ze mnna ona mieszka.
Gdyby Ex uparcie interpretował uniezaleznianie się (tez, a może zwłaszcza
emocjonalne) corki jako skutki rozwodu, a nie daj Bog jako moją krecią robotę,
nieszczęście gotowe.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: A ja mam takie troche dziwne pytanie do Was...
athmos napisał:
> Pytalem. Bez odpowiedzi :o)
>
Zapyałeś-co masz na myśli-ona nie odrzekłą ani słowa-ale...a mowa ciała?
Jaka była jej reakcja?
Może ona bada Ciebie? Może robi sobie nadzieje?
A może to, co miała na myśli niezręcznie było powiedzieć.
Może i uporałeś się z emocjonalnymi skutkami rozwodu, a może tylko tak sobie wmawiasz. Wiele zależy od jakości związku i od sytuacji okołorozwodowych.
A znajomi-zwłaszcza sparowani - ja mam teorię, że czasem się nas boją, a czasem nam zazdroszczą po prostu:)
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: zajęcia po(za)małżeńskie
O co chodzi? Byśmy zubożały? Na skutek rozwodu, by nam się odechciło?
Ja w szczęśliwej sytuacji, że długo prawie żadne, mieszkanie w bloku(choć
mieszkałam w domu, blokowa jaokś jestem i do domu mnie nie ciągnie),
współwłaścicielka auta, z którego nie mogę korzystać. Za to płacę za cztery
telefony, a z jednego to nawet jeszcze-mąż korzysta :)
Jarkoni, poodśnieżaj coś, może Ci przejdzie chandra, śniegu przecież pełno, nie
musisz własnego odwalać, możesz wspólny przedblokowy:)
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Witajta Braty i Siory!
Nie sądzę... ... by Twoje listy dały cokolwiek. Może opóźnią decyzje, ale ich nie
powstrzymają. Prawie na pewno nie spowodują wybuchu uczucia...
Statystyki też niewiele zdziałają (jeżeli ich celem miało być ukazanie skutków
rozwodu), bo odchodzące żony nie dbają o interesy dzieci, tylko o własne sprawy.
Z dziećmi jakoś sie "ułoży", choć ja wolę raczej żyć, a nie żeby "mi się żyło".
O tym jednak nie myśli się podczas rozstania...
Przygotuj się, bracie, na definitywny koniec. Jak nie nastąpi, to dobrze...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: świat z innej perspektywy...
i... dzieci z tatą od babci /matki b meza/ wróciły wczoraj wieczorem, ...a z
nimi tatuś
dzieci usmiechniete duzo opowiadaly, ale juz bez euforii tak jak po poprzedniej
wizycie z tata u babci rok temu
a tatus... hmm krotka rozmowa z b mezem nt syna i jego problemów zainicjowana
przez mnie, i ...zgrzyt :(
dowiedzialam sie ponownie ze ja jestem wszystkiemu winna: przede wszystkim temu
ze sie rozwiedlismy, bo to ja chcialam rozwodu /! pierwsze slysze, przeciez to
on zlozyl pozew! ja rozwodu nie chcialam/, temu ze dziecko ma teraz klopoty bo
wynikaja one z braku ojca, no a to skutek rozwodu /tak jakby czestosc wizyt i
telefonów od ojca tez zalezaly ode mnie/, i ogolnie nigdy nawet gdy syn mial
roczek nie umialam nawiazac z nim prawdziwego kontaktu /np nie umialam sie
bawic z nim w piaskownicy/ itd
zwylke gdy rozmawialismy z b mezem unikalismy obecnosci syna, wczoraj sam
wszedl do kuchni gdzie rozmawialismy i ...zostal, i nawet chcialam zeby
posłuchal o czym rozmawiamy
gdy rozmowa staczala sie coraz bardziej moj b maz zrobil to co zwykle: wzial
kurtke i wyszedl, to zawsze w naszym domu nazywalo sie rozwiazywanie problemow
kiedys kiedys pewnie nie napisalabym tego wszyskiego publicznie, wstydzilabym
sie a teraz teraz juz nie, nie chce kryc ze rozczarowalam sie stosunkiem b meza
do dzieci, jego zaangazowaniem w sprawy dzieci
i jeszcze to o czym napisała Gotyma, gdy poprosilam o zaplate zaleglych
alimentow uslyszalam ze on nie ma, a ja przeciez zarabiam wiec czego chce
jeszcze, a jak mi nie starcza to moge zawsze zmienic prace. Dobre nie ma co.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: "Rozwody" dla par bez ślubu... (!) (?)
Coraz częściej słyszę, że osoby po rozwodzie wiążące się z nowym partnerem zakładaja tymczasowość związku. Nawet takiego z dziećmi. To jest przykre i nad tym państwo powinno pracować. Bo miłość, dzieci, rodzina, powinny raczej generować wiarę w nierozerwalność związku.
Wiem, że to skutki rozwodu, skutki przeżyć z dzieciństwa(rozwód rodziców też na to wpływa), moda, brak statecznych wartości w dzisiejszym świecie, wygodnictwo itp. Jednak przy takich założeniach cierpią najbardziej dzieci, które potem...i tak się koło toczy.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pytanie konkretne w związku z pozwem
Cześć Berek,
Musisz wysłać Twoją decyzję, gdyż zgodnie z art. 57 kro sąd w wyroku rozwodowym
orzeka między innymi, który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Jednakże
na zgodny wniosek małżonków musi tego zaniechać. Wtedy skutki rozwodu są takie,
jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy. W konsekwencji jeden z małżonków
może domagać się alimentów od drugiego, tylko jeśli znalazł się w niedostatku.
Natomiast małżonek wyłącznie winny może być obciążony takim obowiązkiem dla
zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, także gdy ten nie
znajduje się w niedostatku.
Mozesz w trakcie procesu zmienić zdanie, a nawet w czasie ewentualnej apelacji.
W Twojej sytuacji, raczej prosiłabym o orzekanie o winie.
Pzd
Aga
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: A jak z rodziną byłej (byłego) ? /Święta/
To są prawdziwe skutki rozwodu - rozbita rodzina i kombinacje do końca życia (dzieci w Wigilię z mamą, w II dzień Świąt - z tatą itp.). To jest to, co będzie boleć. Jak się pojawią nowe związki, to się wszystko jeszcze bardziej pomiesza, zupełna kaszana. brrr
Dodatkowo dla ludzi wierzących, pozostających wciąż w związkach sakramentalnych, pojawia się masa problemów - czy łamanie się opłatkiem z konkubentem/nextem (cywilnym) to nie jest jakiś cholerny cynizm?
Ja bym się dał zaprosić tylko pod warunkiem, że nie będzie żadnych nextów.
Co do rodziny eks-żony, to jeśli zechcą mnie zobaczyć (albo dzieci - oni też mają dzieci, z którymi nasze się przyjaźnią), to dlaczego nie? Właśnie dlatego, że się rozstaliśmy ok, co jak mam nadzieję się nie popsuje.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: A jak z rodziną byłej (byłego) ? /Święta/
Nasze dziecko zawsze krzywi buzię, jak jedzie na okres okołoświąteczny do taty -
i to jest najbardziej przykre. Że to JA się wysilam, żeby Mała pojechała tam bez
płaczu i zapierania się zadnimi łapami.
A to oczywiście nie jest skutek rozwodu, rozwód w naszym przypadku był
błogosławieństwem (choć może to brzmieć jka bluźnierstwo).
Nie uogólniaj.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: alimenty na siebie a ciąża z innym...
do pyzz:
umiemy czytac-tyle ze umiejetnosc czytania nie oznacza wyrwania kilku slow z kontekstu.
zacytowany wyzej paragraf jest jednym zdaniem i jako taki nalezy go interpretowac.
w § 2 mowa jest o przypadku kiedy standard zycia osoby niewinnej rozpadu malzenstwa sie OBNIZYL,a osoba ta NIEKONIECZNIE jest w ciezkiej sytuacji materialnej.przykladowo-przed rozwodem stac ja bylo na hotele pieciogwiazdkowe w wakacje a po rozwodzie tylko na trzygwiazdkowe.jesli to skutek rozwodu to ma prawo ubiegac sie od winnego ex zeby zapewnil jej utrzymanie na poprzednim poziomie.
tyle ze § 2 nie odnosi sie do sytuacji z tego wątku,do tej sytuacji odnosi sie § 1
jesli kobieta jest w bardzo zlej sytuacji materialnej(a nie tylko "gorszej niz przed rozwodem")to niezaleznie od powodu tego stanu,ma prawo ubiegac sie o alimenty, nawet gdyby rozwod byl bez bez orzekania o winie.kazdy z eks-malzonkow ma do tego prawo wlasnie z tytulu tego ze kiedys sie sobie przysiegalo..coz trzeba sie bylo zastanowic zanim sie podpisalo papierek..
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: alimenty na siebie a ciąża z innym...
Musisz zapytać Chalsię... ... dlaczego pominęła. Ja mogę się tylko domyślać i wychodzi mi co następuje:
1. W $1 mówi się o niedostatku, a w przedmiotowej dyskusji nie ma niedostatku
ponieważ jest on "TYLKO wtedy gdy powstał w związku z czynnikiem obiektywnym
niezależnym od woli osoby która w niego popadła". Ciążą jest aktem woli więc ten
paragraf odpada i alimentów nie będzie.
2. Niemożność pracy podczas ciąży oznacza pogorszenie sytuacji materialnej i to
jest przedmiotem zainteresowania $2 - dlatego Chalsia (i ja) o nim pisaliśmy.
Jednakże $2 mówi o pogorszeniu sytuacji materialnej, ale TYLKO na skutek
rozwodu, a nie z powodu zdarzeń kilka lat po rozwodzie, z którym nie mają nic
wspólnego. Więc $2 został omówiony, ale wykluczył alimenty.
3. $3 mówi o czasie trwania obowiązku alimentacyjnego więc nie jest przedmiotem
zainteresowania w sprawie gdy nie ma alimentów. Więc odpada.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: alimenty na siebie a ciąża z innym...
tricolour napisał:
> ... dlaczego pominęła. Ja mogę się tylko domyślać i wychodzi mi co następuje:
>
> 1. W $1 mówi się o niedostatku, a w przedmiotowej dyskusji nie ma niedostatku
ponieważ jest on "TYLKO wtedy gdy powstał w związku z czynnikiem obiektywnym
niezależnym od woli osoby która w niego popadła". Ciążą jest aktem woli więc ten
paragraf odpada i alimentów nie będzie.
>
> 2. Niemożność pracy podczas ciąży oznacza pogorszenie sytuacji materialnej i
to jest przedmiotem zainteresowania $2 - dlatego Chalsia (i ja) o nim pisaliśmy.
> Jednakże $2 mówi o pogorszeniu sytuacji materialnej, ale TYLKO na skutek
rozwodu, a nie z powodu zdarzeń kilka lat po rozwodzie, z którym nie mają nic
wspólnego.
>Więc $2 został omówiony, ale wykluczył alimenty.
>
> 3. $3 mówi o czasie trwania obowiązku alimentacyjnego więc nie jest
przedmiotem > zainteresowania w sprawie gdy nie ma alimentów. Więc odpada.
piątka z plusem się należy :-)
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: najpierw rozwalił, teraz wraca
my-emi tak zachowują się przemocowcy
(psychiczni i fizyczni, ci drudzy leją, ci pierwsi ranią tak że
dusza boli i człowiek czuje się taki malutki)
Wieczne poczucie winy
Wiesz co mnie pchnęło do złożenia pozwu?
ta słodka/upajająca/rozkoszna myśl że juz NIGDY nie uslysze ze
cos jest moją winą
I tego się trzymałam.
Rozwod dostaniesz jesli udowodnisz ze nastapił trwały rozkład
pozycia, a dziecko nie ucierpi na skutek rozwodu.
Wiec nie kontaktuj się, nie negocjuj, nie dyskutuj.Po co.
Nie ma kontaktow-latwiej bedzie pokazac ze zwiazek jest martwy
a na mediację nikt cię nie wysle bez twojej zgody.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy mam szanse wygrać rozprawę?
a na co były te kredyty? Wg prawa z aktywem (czyli np mieszkaniem,
samochodem, telewizorem) związany jest pasyw (kredyt), czyli ten kto
wziął aktyw bierze tez pasyw. Radziłabym wystąpic o podzial majątku
łącznie z kredytami.
Z alimentami na siebie bedzie ciezko, ale nie jest to niemożliwe.
Możesz o nie wystąpić jesli Twoja sytuacja materialna w skutek
rozwodu pogorszyła się. To wystarczy jesli tylko Twoj ex mąż zostal
uznany za jedynego winnego rozwodu. Zawsze możesz spróbować,
stracisz tylko wtedy jesli ex weźmie prawnika,a Ty przegrasz i
zostaniesz obciążaona kosztami obsługi prawnej.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: To normalne że po rozstaniu zaczęliśmy sie dogadyw
kicia031 napisała:
> No wlasnie wyobraz sobie, ze w tym jakze superwygodnym ukladzie
> pojawiaja sie nowi partnerzy i co sie wtedy dzieje.
A jesli ich nie ma, tych partnerów, to co, zamartwiac sie na zapas, i inercyjnie, w skutek rozwodu, skakać sobie do gardeł w nieskończoność.
Tak, dla zasady. (?). Po co?
Bo tak mówi "stereotyp rozwodowy" ? Że trzeba sie pozarzynać, aby radykalnie zerwać?
Nie, nie trzeba. A nawet - nie warto.
Można sie radykalnie rozstać, i dalej ze sobą normalnie rozmawiać.
Oczywiście , jeśli obydwie strony tego chcą i to potrafią.
ps. Fakt. Układ jest superwygodny. Z tego względu, że nadal sie szanujemy, rozmawiamy jak przyjaciele, w razie potrzeby - pomagamy sobie. To wszystko. Żadnych bliskich relacji nikt nie bierze pod uwagę. Jest tego jeszcze jeden plus. Z facetem nowopoznanym, nie da sie mieć wyłącznie przyjacielskich relacji. A z exem się da. I to jest ten plus.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: To normalne że po rozstaniu zaczęliśmy sie dogadyw
A jesli ich nie ma, tych partnerów, to co, zamartwiac sie na zapas,
i inercyjni
> e, w skutek rozwodu, skakać sobie do gardeł w nieskończoność.
> Tak, dla zasady. (?). Po co?
Ale ja nie mowie o skakaniu sobie do gardel. Mowie o zachowywaniu
dystansu do czlowieka, ktory stal sie kims obcym. I z wlasnego
doswiadczenia wiem, ze przyjazny dystans daje dobre rezultaty, bo
nie pozostawia miejsca na nieporozumienia. Bo ktos mysleal, ze to
cos wiecej, a to cos duzo mniej.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: a może by tak o skutkach
jest na gazecie tez takie forum o dzieciach po rozwodach. Tam sie wypowiadają Ci krotych rodzice byli po. Raz weszlam i sie podlamalam.
Skutki rozwodu... Staram sie byc mila i on tez. Wychodzi roznie. W dziecka sprawach dogadujemy sie jakos w miare. W sprawach prywatnych on chce wiedziec o mnie, wypytuje corke, ja nie chce rozmwaic o nim ani zeby sie wypytywal. Mam nadzieje, ze mimo rozwodu dziecko nie bedzie mialo az tak zlego mniemania o instytucji malzenstwa.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: jaka jest różnica
wina ma wpływ zasadniczo na 2 sprawy:
- koszty procesu
- kształt obowiązku alimentacyjnego pomiędzy rozwiedzionymi małżonkami
1. kto przegrywa ponosi koszty procesu. Jeśli bez orzekania o winie koszty
procesu dzieli się zasadniczo na pół.
2. po rozwodzie z winy obu stron lub bez orzekania o winie alimenty od jednego
małżonka na rzecz drugiego należą się tylko przez 5 lat (z opcją przedłużenia) i
tylko wtedy jeżeli małżonek znajduje się w niedostatku (niemożność zaspokojenia
podstawowych potrzeb zyciowych przy maksymalnym wykorzystaniu swoich możliwości).
W przypadku orzeczenia winy:
- małżonek niewinny nie płaci ich wcale
- małżonek winny płaci jeżeli na skutek rozwodu pogorszeniu uległa sytuacja
życiowa małżonka niewinnego
Wina nie ma żadnego wpływu na opiekę nad dziećmi, alimenty na dzieci oraz na
sprawy majątkowe.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: jaka jest różnica
majkel01 napisał:
> 2. po rozwodzie z winy obu stron lub bez orzekania o winie alimenty od jednego
> małżonka na rzecz drugiego należą się tylko przez 5 lat (z opcją przedłużenia)
> i
> tylko wtedy jeżeli małżonek znajduje się w niedostatku (niemożność zaspokojenia
> podstawowych potrzeb zyciowych przy maksymalnym wykorzystaniu swoich możliwości
> ).
> W przypadku orzeczenia winy:
> - małżonek niewinny nie płaci ich wcale
> - małżonek winny płaci jeżeli na skutek rozwodu pogorszeniu uległa sytuacja
> życiowa małżonka niewinnego
>
>
Niby wszystko jasne, ale jak ten niedostatek i to akurat w sądzie udowodnić,
co jest brane pod uwagę, stan faktyczny, czy dokumenty świadczące, bądź nie
świadczące o tym są istotniejsze? Pytam tylko dlatego, że znane mi są sytuacje,
gdzie w szarej strefie można czerpać gigantyczne korzyści, żyć na bardzo wysokim
poziomie, a do sadu przedstawić dochody zero, nawet na tą okoliczność ubrać
się dość wymownie wyjątkowo ubogo, a wypasioną furę terenową zaparkować daleko
od budynku sądu ... Może na pozór to moje pytanie wydawać się bardzo naiwne i
śmieszne, niemniej jednak znamy życie - prawda?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: alimenty na żonę
Małżeństwo to nie jest darmowy romans.Szkoda,że żeniąc się,nie
wiedziałeś co robisz.Tylko naiwna albo psychicznie chora istota nie
czerpie korzyści ze żródła,które jej daje prawo/a daje/.Jak
widzisz,wszystko w życiu ma swoją cenę:zdrada małżenska,seks
małżenski,wspólnota i zobowiązanie,że "zrobię wszystko,by nasze
małżenstwo było/..../trwałe.
Umowa jest umową i jej złamanie powinno być równie poważne w
skutkach,jak fakt jej zawarcia.
Dodam,że rodzice powinni Ci to byli powiedzieć przed.
PS
Jeżeli na skutek rozwodu żona poniosła straty finansowe lu
np.zdrowotne/wymagające leczenia/,możesz być nimi obciązony,niestety.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Alimenty na żonę po 20 latach od rozwodu.
> To albo ja mamy problemy z czytaniem ze zrozumieniem
Wychodzi na to, że ty:(
pkt. 2 mówi o pogorszeniu sytuacji, a nie o niedostatku
W przypadku niedostatku winny może płacić dożywotnio. Tak przynajmniej wynika z
przytoczonych przepisów i orzeczenia czytanych ZE ZROZUMIENIEM :)
W kwestii pogorszenia sytuacji - jeśli musi się obyć bez drugiej pensji
współmałżonka, przy własnych niskich dochodach, to jednak relacja "na skutek
rozwodu" jest do obronienia.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Alimenty na żonę po 20 latach od rozwodu.
Niedostatek dotyczy rozwodu bez orzekania winy lub winy obustronnej.
W przypadku orzeczenia winy wystarczy pogorszenie sytuacji materialnej na skutek rozwodu. Szczerze mówiąc jestem zaskoczony taką interpretacją tego przepisu jaką zastosował Sąd Najwyższy. Gdyby mnie dotyczyła ta sprawa bezpośrednio, odwoływałbym się do jakichś instancji międzynarodowych.
Osobiście uważam, że jakąś pomyłką jest taka interpretacja tego przepisu, zgodnie zgodnie z którą każde pogorszenie sytuacji materialnej, które ma miejsce w dowolnie odległym od rozwodu czasie jest konsekwencją rozwodu.
Załóżmy teoretyczną sytuację. Mąż odchodzi, zostawia żonie cały majątek. Mija kilkanaście lat, następuje jakaś klęska żywiołowa, która niszczy żonie ten majątek. Popada w niedostatek. Moim zdaniem absurdem jest żądanie, żeby mąż ją w takiej sytuacji alimentował, a zgodnie z taką interpretacją tego przepisu, że gdyby dalej byli małżeństwem, to łatwiej by się po tej klęsce odbudowali z dwóch pensji, w związku z tym jej kiepska sytuacja finansowa jest następstwem rozwodu, jest moim zdaniem naciąganiem tego przepisu.
Co nie zmienia faktu, że taka interpretacja SN jest i sądy mogą się na niej opierać.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zostawiła męża dla mnie
tricolour napisał:
> ... z faktu, że ktoś ma męża alkoholika i ucieka od niego, by
ratować życie nie
> wynika, że musi od razu wiązać się z drugim.
>
> Można żyć samemu.
No i tu jest cholernie wielka niespójność w nauce kościoła-
przynajmniej ja tak to odbieram.
Życie z alkoholikiem to grzech przeciwko swemu zdrowiu (bo alkoholizm
niszczy zdrowie tym, którzy żyją z alkoholikiem). Czyli w trosce o
zdrowie swoje i dzieci, jeśli nie ma szans na poprawę (a tu nie ma),
kobieta powinna czem prędzej wiać od takiego tatusia i męża.
Dalej- KK stoi na stanowisku, że dzieci mogą się wychowywac tylko w
związku małżeńskim kobiety i mężczyzny (dlatego m.in. jest za
odłożeniem inicjacji seksualnej na czas po ślubie). To obydwoje
małżonkowie mają razem dźwigać trud wychowania dzieci poprzez m.in.
tworzenie wzorów rodziców. Czyli- mężczyzna- wzór jest niezbędny do
prawidłowego rozwoju dziecka.
No to dlaczego kobieta, która ratuje siebie i dzieci przed zgubnym
wpływem alkoholizmu, musi "za karę" sama wychowywać dzieci, skoro KK
grzmi sam, jak to się źle dzieje, kiedy brakuje ojca w rodzinie,
wskazując na skutki rozwodu??
BTW, jeśli był alkoholikiem przed ślubem, to pewnie byłaby przesłanka
do uznania ślubu za nieważnie zawarty.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: jaka róznica miedzy podziałem majatku,
> a jaka jest różnica miedzy sądownym zniesieniem współwłasnosci a
> notarialnym oczywiście poza tym, ze jedną przeprowadza się w
sadzie
> a drugą u notariusza.
Od strony skutków prawnych w zasadzie nie ma różnicy. Sądownie można
znieść istnienie wspólnoty małżeńskiej z datą wsteczną (oczywiście w
uzasadnionych przypadkach), notarialnie chyba nie ma takiej
możliwości. U notariusza wymagana jest wola obu stron. W sądzie
można to zrobić wbrew woli którejś ze stron.
> Czy rozwod, zniesienie współwłasnosci i podział majatku (tylko
> mieszkanie) mozna zrobić na jednej sprawie sadowej. Myślę tu o
> sprawie rozwodowej przy założeniu, ze będzie to rozwód bez
orzekania
> winy, małżeństwo bezdzietne i obie strony zgodzą się na jakiś
> wariant podziału mieszkania. Obie strony będą tez chciały rozwodu.
Automatycznym skutkiem rozwodu jest ustanie wspólnoty majątkowej.
Jeśli nie ma konfliktu pomiędzy stronami, co do sposobu podziału
majątku, można to zrobić od razu w trakcie rozwodu i na jednej
rozprawie.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: odpowiedzcie proszę jak najprędzej
> Czy masz tu na mysli alimenty na rzecz matki czy corki (ew. cudzej córki)?
mam na myśli alimenty na rzecz tej kobiety. Alimenty na rzecz córki, to zupełnie
inna sprawa. W przypadku udowodnienia jej winy, traci możliwość dochodzenia
alimentów z tytułu pogorszenia się jej sytuacji materialnej na skutek rozwodu.
> I jeszcze jedno, bo mi sie w glowie nie miesci - czy jeśli okazałoby się, że
> rzeczywiscie dziewczyna nie jest "jego", móglby ja po prostu porzucić, bez
> zadnych zobowiązań?
Nawet jeśli na badaniach wyjdzie że to nie jego dziecko, to w sensie prawnym,
dopóki jego ojcostwo nie zostanie zaprzeczone w dalszym ciagu jest uważany za
ojca. Wynika z tego wprost obowiązek alimentacyjny względem dziecka. Na sprawę o
zaprzeczenie ojcostwa ma marne szanse, bo prokurator w takim przypadku odmówi
zapewne wszczęcia postępowania, powołując się na dobro dziecka. Nawet jesli to
nie jego dziecko, facet do końca życia w takim przypadku będzie uważany za ojca
ze wszystkimi prawnymi tego skutkami.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Do założyciela forum, Jarkoniego
Witam,
Nie łatwiej było na mail, zamiast nowy wątek?
Pierwszy wstęp był wieki temu, przy zakładaniu forum, jakoś w 2005/6 był
skrócony i zmieniony (okoliczności się zmieniają).
Kolejne zmiana była chyba pod koniec ubiegłego roku.
A jeśli mówimy o trochę bezradności i ciągłym odczuwaniu skutków rozwodu- to
odpowiedź brzmi: nie, nie przeszło..
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: nie złożyl pozwu, a juz mieszka z kochanką
Me yama Andrzej. Jesli Twój mąz faktycznie zamieszkał z inną panią, to na pewno
jest to podstawa do orzeczenia rozwodu Waszego małżeństwa. Moim zdaniem
absolutnie nie musisz się zgadzać na rozwiazanie małżeństwa przez rozwód bez
orzekania o winie. Jeśli masz świadków opisanego wyzej przez Ciebie przypadku
to jak najbardziej masz podtswę do ubiegania sie o rozwód z orzeczeniem o winie
jedenj ze stron, w tym wypadku Twojego "małżonka". Proszę pamiętaj jednak o
tym, że cieżar dowodzenia będzie w takim przypadku spoczywał na Tobie.
Możesz powołać nowa wybrankę męża na świadka i wtedy owa niewiasta będzie
musiała odpowiedzieć na kilka niewygodnych pytań w stylu kiedy Państwo się
poznali, kiedy rozpoczęliście współżycie, kiedy zamieszkaliście razem?.
W sądzie mozesz podnieść problem przyznania Ci wspólnego mieszkania,
obciażonego wspólnym kredytem hipotecznym i pwoiem Ci, że jesli Twój maż
zostanie faktycznie prawomocnym wyrokiem sądu uznany winnym rozpadu małżeństwa
możesz zarządać by pomagał Ci spłacać ten kredyt o ile udowodnisz,że w skutek
rozwodu Twoja sytuacja materialna uległa znacznemu pogorszeniu, co nie będzie
jak mniemam wcale takie trudne. pisane pod koniec Twojego pytania przesłanki są
jak najbardziej typowe dla orzeczenia o rozwodzie z winy jednej strony.
Powodzenia. Andrzej
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jeszcze raz sprawa winy
Miśka, nie znam się na działalności gospodarczej jako takiej. Nigdy
nie prowadziłam i nie próbowałam, bo uwazałam zawsze ze w Polsce
jest to niemozliwe. A jesli juz, to bardzo trudne i wymaga duzego
kombinowania, a ja sie na to nie nadaję po prostu.
A wracając do meritum, jeśli chodzi o mnie, to zanim bym rozkręciła
taką działalność będąc w związku, to oczywiście, ze w odpowiedni
sposób zapeniłabym sobie odpowiedni udział. Nie, nie daltego , ze
zakladałym , ze a nuż (nóż) da widelec. Po prostu. Dla jasności
reguł gry.
Wiem, moze to zabrzemiec na zasadzie " wiedzialy dały co brały",
lub " nie mówiłam". Nic z tych reczy. Daleka jestem od tego. Kazdy
ma prawo do popełniania błędów, a tym bardziej ma prawo do ich
naprawienia.
A wtedy, co? Walcz. jak najbardziej. Nie zanm sytuacji i nie wiem co
bym zrobiła, oprócz tego, ze walczyłabym o równe skutki rozwodu,
cokolwiek by to znaczyło.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: artykuł w "Polityce"
I znowu same stereotypy i uogolnienia.
Ja znam wiele kobiet ktore dbaja o to, by dzieci jak najmniej
odczuly skutki rozwodu rodzicow. Wlasnie one zachecaja ojcow do
czestych spotkan z dziecmi, do uczestnictwa w ich zyciu i
wychowaniu. Lagodza skutki traumy ktora przezyly dzieci w zwiazku z
rozstaniem.
Znam rowniez wiele mlodych kobiet na ktore nie czeka kolejka
kandydatow na malzonka. Wiec jakby niekoniecznie od wieku zalezy
atrakcyjnosc kobiety.
Moim zdaniem jednym z najwazniejszych kryterium zadowolenia z zycia
jest posiadanie dobrych relacji z innymi ludzmi, a poczucie
szczescia daje posiadanie udanego zwiazku: formalnego, czy nie. Jest
calkiem naturalne ze chcemy kochac i byc kochane.
Zgadzam sie natomiast, ze latwiej realizowac swoje marzenia i plany
bedac samej niz w chorym i toksycznym zwiazku. Za duzo energii traci
sie na ratowanie czegos co sie nie da uratowac.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: nie mogę się otrząsnąć,szukam pomocy
Brawo karolina... Prawdziwy mężczyzna to unikat...ale są jeszcze tacy i nawet w tak
trudnej sytuacji jak rozwód ,zachowują się z godnością .Swoją
postawą i zachowaniem potrafią sprawić że rozstanie przebiega w
spokojnej atmosferze a dzieci nie odczuwają negatywnych skutków
rozwodu.To nie bajka, znam takie przypaki,niestety jednostkowe.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: (nie)tolerancja dla rozwodników?
Nie należy się siebie bać... ... i rozwódka jest rozwódką, panna panną, kawaler kawalerem. Wdowa jest wdową.
Stan wolny wskazuje, że kiedyś był "zajęty" ale się zwolnił z jakiegoś powodu.
Unikanie własnej tożsamości (rozwodowej) to poważny problem z poczuciem wartości.
Mówiąc inaczej: rozwódka jest stanu wolnego na skutek rozwodu. Taki fakt nie
jest ani dobry, ani zły.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: sprawy majątku, wspólnoa majątkwa a dobra osobiste
Chce Ci się walczyć o biżuterię? Skup się na warunkach rozwodu, żeby
przypadkiem nie był z twojej winy, choc nawet jak będzie orzeczenie
bez orzekania o winie, albo wina będzie po obu stronach, to
dziewczyna, jeśli będzie sprytna to wyciągnie od ciebie alimenty na
siebie, ponieważ w skutek rozwodu znalazła się w niedostatku (bez
środków do życia), takie alimenty na pięć lat z możliwością
przedłużenia na kolejne pięc. Trudno będzie udowodnić, że nic nie
robiła w domu. Jeśli chcesz się z nią rozstać to spokojnie,
najlepiej, żeby poszła do pracy zanim założysz sprawę w sądzie.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Renta albo inne cholerstwo
> I czy w konsekwencji ona może się ode mnie domagać
> alimentów na siebie, albo jakiejś innej renty?
renty nie. Alimentów zaś zgodnie z krio może żądać jeżeli zostałbyś uznany za
wyłącznie winnego oraz (tzn. łącznie) gdyby na skutek rozwodu nastąpiło istotne
pogorszenie sytuacji materialnej żony. Zależnie rzecz jasna od okoliczności.
Pomijam tutaj sprawę niedostatku bo taki przypadek w twojej sytuacji nie zaistniał.
Patrz art. 60 krio
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jakie sa skutki rozwodu z mojej winy?
Jakie sa skutki rozwodu z mojej winy? Pytam czysto teoretycznie bo moj maz powiedział ze gdybym sie zgodziła to on
moglby sie wyprowadzic-pewnie jak zwykle oszukiwał ale byc moze nie...Nie
wiem jakie sa tego konsekwencje prawne?Dla mnie tak naprawde nie ma zadnego
znaczenioa czy to bedzie moja wina czy nie byle tylko było juz po
wszystkim,chociaz to On mnie zdradzał ale szarpanie sie w sadzie i obrzucanie
błotem mnie przeraza.On nie chce słyszewc o porozumieniu stron bo jak rozwod
t tylko moja wina..Mamy dziecko i czy rozwod z mojej winy bedzie miał jakis
wpływ na opieke nad dzieckiem?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: czy seks jest ważny w związku
piter1966 napisał:
> mam córkę 15 latke która widzi co jest na rzeczy przecież przez rozwód nie
> tracisz kontaktu z dzieckiem
Nie chodzi mi o to, że po rozwodzie stracisz kontakt z dzieckiem. Chodzi mi o
to, że w rozwodzie najbardziej poszkodowane są zawsze dzieci, a wielu dorosłych
niestety nie zdaje sobie z tego sprawy myśląc głównie o sobie. Dla Twojej
córki skutki rozwodu mogą być dużo bardziej negatywne niż dla Ciebie. Przemyśl
to.
Pozdrawiam,
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: czy być drugą żoną, to łatwa sprawa?
Podobno te dzieci są dorosłe?
Niech decydują, z kim chcą spędzić Święta - to naprawdę bardzo proste!
Jeśli chcą - Wigilię niech spędzą z Mamą, a pierwszy dzień Świąt z ojcem.
Naprawdę wiele dzieci dzieli w ten sposób święta - taki jest skutek rozwodu.
Trzeba (po prostu?) chcieć rozwiązać problem, a nie wiecznie szukać wymówek dla
poparcia stanu istniejącego.
A jeśli nie chciał dzielić rodziny w Święta - nie trzeba było się rozwodzić.
Proste i brutalne.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: rozwód?
Musisz zlozyc pozew rozwodowy, niestety
i z tego, co mi sie kolebie gdzies w glowie - sprawa z orzekaniem o
winie trwa dluzej, niz w wypadku orzekania rozwodu bez orzekania o
winie. Na pewno jest mniej upokarzająca (choc z kolei skutkiem
orzekania o winie moze byc przyznanie alimentow w razie, gdyby np -w
ogromnym uproszczeniu - poziom zycia na skutek rozwodu Ci spadl).
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: rozwód..
Słuchaj serca Ewelina i zrób sobie EKG itp...
Bo wyobraź sobie, że na skutek rozwodu zachorujesz na serce ?
Jest wiele organów w człowieku i możesz zacząć niedomagać na złą czynność
takiegoż po rozwodzie. No , ale nie zapytałem, czy w tej chwili jesteś zdrowa
... Bo jak całkiem, ale to całkiem zdrowa, to może byśmy się umówili ????
Pozdrawiam i jeszcze raz powtarzam : słuchaj swych organów ...
Kurcze, a mózg ... czy to też ( przepraszam za wyrażenie ) organ ?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy Parada Równości będzie legalna?
Szkoda że tak mało tu postów na temat. Ludzie! Oderwijcie się na chwilę od
swojego obrzydzenia do homoseksualistów! Konstytucja przyznaje KAŻDEMU prawo do
pokojowych zgromadzeń.
Jeśli niechęć do mniejszości seksualnych pozwoli na zakaz - za chwilę będą
zakazy dla innych, po uważaniu.
Inny Prezydent Warszawy albo innego miasta powie, że alimenty to skutek
rozwodów, których nie uznaje i zabroni demonstracji kobietom, które nie mają z
czego utrzymać dzieci.
Jakiś przyszły Sejm i Rząd w ramach ratowania budżetu ogłosi przejęcie
prywatnych oszczędności, a Wy nie będziecie mogli nawet spokojnie przejśc
ulicami z transparentem protestując.
To może dotyczyć każdego z nas. To nie jest sprawa gejów.
Kaczyński - przyszły współrządzący Polską - chce nas pozbawiać wedle własnego
uznania jedynej formy wyrażenia niezgody przez mniejszość. Nie seksualną.
Jakąkolwiek.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Sądownictwo rodzinne do zmiany!
Chwała Ci za to, że to rozumiesz. Z podpisu wnoszę, że jesteż samotna matką. Ja
wychowałem się bez ojca i całe życie mi go brakowało. Idiotki, które sobie
myślą, że jest to dla dziecka bez znaczenia nie zdają sobie sprawy z wagi tego
problemu. Są też totalnymi egoistkami.
Tak naprawdę to dzieci wychowujemy nie dla siebie, tylko dla innych. I to jest
podstawowa prawda życiowa.
Niestety, żadko się zdarza, że rozchodzące się strony starają się
zminimalizować skutki rozwodu swoim dzieciom. Egoizm na ogól wygrywa z dobrem
dzieci. Szkoda.
M.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Opieka nad dzieckiem po rozstaniu rodziców
Zdecydowanie nie.
Potrzebą dziecka jest przede wszystkim normalna, zdrowa rodzina z obojgiem
kochających (czyli również wymagających rodziców)
Traktowanie dziecka jak mebla przenośnego, jest nieludzkie i burzy podstawy jego
poczucia bezpieczeństwa , które i tak już na skutek rozwodu zostały poważnie
zachwiane.
Jeśli oboje rodzice wykażą maksimum dobrej woli, można z tego jakoś
wybrnąć....ja osobiście proponowałabym stałe zamieszkanie u jednego i regularne
( ale nie narzucone) raczej spontaniczne spotkania z drugim plus wyjazdy,
wycieczki , wakacje.
Nie ma mniejszego zła....zło zawsze pozostaje złem, wierz mi.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: NAJBARDZIEJ PATOLOGICZNA INSTYTUCJA
stereotypy i fakty Gość portalu: kwieto napisał(a):
> To tylko stereotyp!
> Pamietaj, ze polskie sady wola oddac dziecko pod opieke niezrownowazonej psychi
> cznie kobiety, niz kochajacego ojca. Wszystko z radosna piesnia dziekczynna na
czesc matki-polki > na ustach.
> Miejsce dziecka nie jest z matka, ale z osoba ktora mu zapewnia komfort psychic
> zny, i zrownowazony rozwoj. Najczesciej kims takim jest kobieta, ale wcale nie
tak rzadkie sa przypadki, ze to mezczyzna jest osoba "wprowadzajaca cieplo
rodzinne". Takie czasy...
A znasz taki przypadek,( oprocz Kramerow)?
I nie mowie tu o takiej sytuacji, gdy mezczyzna zostaje sam z dziecmi wskutek
smierci zony, ale na skutek rozwodu?
Pozdrawiam
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Notariusz zamiast sporów o legalizację zwiazków
moment, gdy zapracowuje na siebie i jej stopa zyciowa ulega poprawie powoduje,
że alimenty są cofane
zapobiega to nieodpowiedzialnemu opuszczaniu współmałżonka w sytuacji, gdy na
skutek rozwodu pozostaje on bez srodków do zycia
bo małżeństwo to odpowiedzialność za drugą osobę, jeśli tego nie wiesz
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: rozwód-jeśli jedno nie chce-czy to możliwe?
I jeszcze jeden aspekt:
Jezeli są małoletnie dzieci - sąd ze względu na ich dobro może nie zgodzić się
na rozwód.
Jeżeli udowodnisz że nastąpił trwały rozkład pożycia małżeńskiego z winy
drugiej strony - masz szansę się rozwieść - ale sprawa może się ciagnąć od (w
dobrym układzie pół roku - przy mocnych dowodach) do kilku lat i przy
wywlekaniu najintymniejszych spraw.
Jeżeli druga strona nie chce zgodzić się na rozwód,- proponuję wnioskować o
separację, a za jakiś rok o wznowienie ze skutkiem rozwodu - wtedy nawet
jeżeli druga strona nie chce - sąd przychyla się do wniosku o rozwód najlepiej
w takim wypadku bez orzekania o winie.
Takie są moje doświadczenia i spostrzeżenia.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kredyt na splatę mieszkania po rozwodzie.
Kredyt na splatę mieszkania po rozwodzie. Czy przy zarobkach w wysokości 1600 zł netto mam szansę na uzyskanie kredytu
w wysokości ok 60 tysięcy? Kredyt jest mi potrzebny na spłacenie zobowiązan (
część wartości mieszkania) po podziale majątku na skutek rozwodu. Mieszkanie,
ma wartość ok 200 tysięcy, po spłacie będzie moją własnością. Mam na
utrzymaniu dziecko, na które otrzymuje 1 tysiąc złotych alimentów.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: alimenty
szanse masz, bo on jest stroną wyłącznie winną rozkładu pożycia i w tym wypadku
wystarczy, że na skutek rozwodu obniżyła się twoja stopa życiowa. Moja znajoma
miała alimenty na siebie - mimo że pracowala i dobrze zarabiała - ale po
pierwsze nie wiem, czy to na skutek ugody czy orzeczenia sądu, po drugie - było
to raptem 400 zł. Kolega ma zasądzone na rzecz byłej (ale niepracującej) coś
koło tysiąca zł. Tyle, że te sprawy się ciągną.
Poza tym pamiętaj, że alimenty na współmałżonka są opodatkowane (ty musisz
zapłacić podatek dochodowy).
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Odliczenie ulgi na dziecko
wg moich danych załącznik PIT/O - ulga prorodzinna - odliczenie od podatku - nie
więcej niż wynosi podatek do zapłaty w granicy 1145,08 zł
w wyżej przedstawionej sytuacji, ulgę odlicza się od podatku jednego
z rodziców, ponieważ nie ma możliwości rozliczania się wspólnego
rodziców /brak małżeństwa przez cały rok podatkowy 2007/ - to jest
ogólne stanowisko US
ulgę można dzielić proporcjonalnie, gdy dziecko na skutek rozwodu
lub separacji rodziców pomieszkuje raz u matki, raz u ojca,
generalnie ulga przysługuje za czas faktycznego zamieszkania u
danego rodzica /rozumie się przez to ponoszenie ciążarów i
konsekwencji wychowania, a nie tylko ponoszone obciążenia
finansowe - czyli rodzic, który machnie się raz w miesiącu na
alimenty w zabójczej kwocie 100zł, nie ma prawa do ulgi prorodzinnej/
myślę, że autorka wątku najlepiej zrobi, jak przedzwoni do swojego
urzędu skarbowego i się o to wypyta - u mnie w mieście są trzy takie
przybytki i czasem się zdarza, że każdy z nich inaczej interpretuje
ten sam zapis - wtedy rozliczam wg zdania mojego urzędu
według mnie, jeżeli oboje rodziców żyjących w nieformalnym związku,
stanowią rodzinę, mieszkają razem i razem wychowują dziecko czyli
wspólnie ponoszą ciążary i konsekwencje wychowania dziecka, powinni
ulgę rozliczać proporcjonalnie
polecam pit.pl
pozdrawiam
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Odliczenie ulgi na dziecko
> w wyżej przedstawionej sytuacji, ulgę odlicza się od podatku
jednego
> z rodziców, ponieważ nie ma możliwości rozliczania się wspólnego
> rodziców /brak małżeństwa przez cały rok podatkowy 2007/ - to jest
> ogólne stanowisko US
o to właśnie pytałam
> ulgę można dzielić proporcjonalnie, gdy dziecko na skutek rozwodu
> lub separacji rodziców pomieszkuje raz u matki, raz u ojca,
> generalnie ulga przysługuje za czas faktycznego zamieszkania u
> danego rodzica /
mnie to nie tyczy bo nie ma ani rozwodu ani separacji-wolny związek
> myślę, że autorka wątku najlepiej zrobi, jak przedzwoni do swojego
> urzędu skarbowego i się o to wypyta
Byłam osobiście
> według mnie, jeżeli oboje rodziców żyjących w nieformalnym
związku,
> stanowią rodzinę, mieszkają razem i razem wychowują dziecko czyli
> wspólnie ponoszą ciążary i konsekwencje wychowania dziecka,
powinni
> ulgę rozliczać proporcjonalnie
nie można...
Pozdrawiam
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: podwyższenie alimentów
tak,ale na rozprawie rozwodowej zgodziłam sie na orzeczenie o mojej winie i wiem
ze istnieje cos takiego ze on mógłby starac sie o to zebym ja na niego placila
alimenty.zreszta juz mi to powiedzial ze jesli pojde do Sądu o podwyższenie
alimentów to on złozy pozew o to zebym ja placila alimenty na niego.wiem ze
mógłby uzyskac alimenty ode mnie jesli znacznie pogorszyłaby sie jego sytuacja
zyciowa na skutek rozwodu.nie jest tak,wprost przeciwnie ale nie wiem czy Sąd
przy rozpatrywaniu wniosku o alimenty na dziecko bierze pod uwage z czyjej winy
byl rozwód?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rozwód, alimenty na żonę - druga strona
NIEPRAWDA!!!! jesli nie została orzeczona wina, to o alimenty NA SIEBIE może
wystąpic zarówno była żona jak i były mąż w okresie do 5 lat od orzeczenia
rozwodu, pod warunkiem że w tym czasei nie wstąpią w nowe związki małżeńskie.
Jeśli rozwód odbył się z orzeczeniem winy jednej ze stron, to małżonek uznany
za winnego nie ma prawa do alimentów na siebie, natomiast malżonek uznany za
niewinnego może żądać alimentów od malżonka winnego bez względu na czas od
orzeczenia rozwodu, nawet jeśli sie nie znajdzie w niedostatku, a jego sytuacja
ulegnie jedynie pogorszeniu na skutek rozwodu (no i pod warunkiem że nie wstapi
w nowy związek małzeński).
Nie wprowadzaj w błąd.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pochodzicie z pełnych czy z rozbitych rodzin ?
W różnorakich badaniach socjologicznych i psychologicznych wychodzi, że rozbita
rodzina jest dziedziczna, tzn. że powiela się wzorce i to podświadomie.
Ja jestem dzieckiem ludzi rozwiedzionych i właściwie klasie mojej mamy
zawdzięczam to, że dziś mam dobry związek: nigdy nie mówiła o tacie źle i nigdy
nie ograniczała mi z nim kontaktów, bywał w naszym domu zawsze kiedy chciał się
widzieć ze mną i to niezależnie od tego, czy za ścianą siedział ojczym.
To uważam za klucz mojego obecnego szczęścia i umiejętności prawidłowych
wyborów. Rodzice byli osobno, ale ja mialam ich razem. Paradoksalnie ta
sytuacja dała mi teraz nową rodzinę w postaci M. - "kawalera z odzysku" i jego
syna,a mojego obecnie pasierba. To, że mój układ z nimi funcjonuje zawdzięczam
doświadczeniom z przeszłości: mój pasierb też jest dzieckiem ludzi
rozwiedzionych - lepiej go więc rozumiem, wiele jeo problemów jest nie
zroumiałych dla jego ojca - człowieka bez takich doświadczeń z dzieciństwa.
Raasumując skutki rozwodu można zminimalizować pod warunkiem, że dziecko nie
jest kartą przetargową dla żadnego z rodziców i przez to nie ponosi swoistej
kary za ich nieudany związek.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: poradźcie proszę
iludien napisała:
> jesteś w błędzie.
Nie, nie jestem w błędzie. Bo sam sprawdziłem ze swoją córką, co napisałem
wyżej, jeśli nie doczytałaś.
> dziecko bardzo potrzebuje poczucia bezpieczeństwa.
Oczywiście.
Ale poczucia bezpieczeństwa nie dają cztery ściany, lecz znajomy rodzic który
wypełnia je swoją obecnością.
Dziecko odbiera nasze uczucia, i tak:
- Jeśli często byś się przeprowadzała ale robiła to z pewnością siebie,
spokojnie, to dziecku także nie brakowało by poczucia bezpieczeństwa. Bo to
rodzic obdarza dzieko poczuciem bezpieczeństwa.
- Jeśli się nawet nie przeprowadzasz ale jesteś dajmy na to osobą lelkliwą w
życiu, brak Ci pewnosci Ciebie, to także dziecko wychowa się w poczuciu lęku.
Bo mimowolnie przeniesiesz na nie swoje emocje.
To nie ma wiele wspólnego z czterema ścianami. A z twoja psychką, bo dziecko
nas odbiera.
> życie na walizkach to moim zdaniem złe rozwiązanie.
To raczej wyraz niezrozumienia powyższego, a dokładnie mówiąc wyraz inklinacji
do tego aby uzsanić pobyt dziecka wyłącznie przy sobie.
> zwłaszcza po rozwodzie, gdy tak wiele się w jego życiu zmienia.
Tak, zmienia się bardzo ważna rzecz dla dziecka - zaczyna brakować drugiego
rodzica.
Jeśli będziesz myślała w taki sposób jak powyżej, to jedynie utralasz negatywne
skutki rozwodu dla dziecka, zamiast je łagodzić. Jeśli uważasz że cztery ściany
mają wieksze znaczenie dla dziecka niż znajomy a od teraz brakujący rodzic.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Skutki rozwodu z orzeczeniem winy obu stron.
Skutki rozwodu z orzeczeniem winy obu stron. Dziewczyny
Wiem że w przypadku gdy rozwód jest orzekany bez ustalania winy, "były "
teoretycznie może kiedyś podać żonę o alimenty, gdy nie będzie miał
wystarczających środków do zycia. (Nawet jeśli zgoda na rozwód bez orzekania
jest powodowana chęcia zaoszczędzenia sobie zszarganych nerwów, a maż nam
nieźle krwi napsuł)
A co w przypadku orzeczenia winy obu stron? Tak się zastanawiam, że taki
pozew mógłby trochę osłabić jadowitośc mojego męża w trakcie rozwodu. No i
pozwoliłby mi bezpiecznie szastać moja emeryturą na starość
K.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: odszedł do młodszej
Lipcowa, dzieci też zostawił. Nie twierdzę, że lepszym rozwiązaniem
jest tkwić w małżeństwie tylko dla dobra dzieci. Ale nie łudźmy się,
choćby człowiek na głowie stawał, dzieci odczują skutki rozwodu. Są
sytuacje, kiedy nie ma dobrych rozwiązań, ale trzeba mieć tę
uczciwość i powiedzieć, że dzieciom się krzywda dzieje. Dajmy na to,
że przez nikogo niezawiniona (chociaż to rzadko tak jest), ale
jednak krzywda.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Maz mnie zdradza:((((
peggy, wiesz, orzeczenie winy ma taki skutek, ze w razie, gdybys byla w
niedostatku, naleza ci sie od niego alimenty, wiec moim zdaniem dlatego tak
reaguje
wazne jest to, zebys dokonujac takiego wyboru, wiedziala, ze w razie orzeczenia
o jego winie, sad nie tylko przyznalby alimenty dzieciom, lecz i Tobie, gdyby
Twoja sytuacja majatkowa (mocno upraszczajac) ulegla pogorszeniu na skutek
rozwodu.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jak uchronić dziecko przed skutkami rozwodu
Nie rozumiem dlaczego opis ewentualnych skutkow rozwodu dla poszczegolnych grup
wiekowych nie siega powyzej przeszkolaka-pierwszaka? Czy nalezy przez to
rozumiec, ze autor artykulu starszych dzieci nie uwaza za "dzieci", czy ze
wedlug niego starsze dzieci nie maja klopotow z pogodzeniem sie z rozwodem
rodzicow? Caly ten teks to takie powtarzanie prawd oczywistych i bardzo
powierzchowne potraktowanie problemu. No i wszystko sprowadza sie do ideologii
zyczeniowej i chciejstwa, a zycie tymczasem plynie sobie ... - mamusie nie
dopuszczaja do kontaktow z tatusiami, tatusiowie nie placa miesiacami alimentow
itd. itd. Na pewno jest wiele par, ktore rozwodza sie kulturalnie i dbaja o
dobro swoich dzieci, ale przeciez takim parom ten artykul nie jest do niczego
potrzebny!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rozwod a działalnosc gospodarcza
a nie przerejestrowanie w odpowiednim urzędzie? bo jeśli chodzi o majatki odrębne kodeks nie ogranicza przesunięć między masami majątkowymi a te czynności podlegają k.c.
No ale co to jest to 'przerejestrowanie'? NIe słyszałem nigdy o takiej czynnosci. A z masami majątkowymi to juz nie wiem, do czego pijesz... Ciekawe jest to, że i tak pół należy do niego ( defaultowo z racji | małżeństwa ). Nie ma chyba możliwości utrzymania ciągłości podmiotu - | szczególnie np. statystycznej i prawnopodatkowej. Mąż będzie nowym | przedsiębiorcą a przejmie tylko majątek żony.
notarialnie po uporządkowaniu odn. figurowania w dokumentacji jako własciciel /jeśli jest możliwość przerejestrowania/
He? Jak? Składając wniosek o 'przerejestrowanie'? I w jakiej niby dokumentacji jest rubryka 'własciciel przedsiębiorsstwa'? | Tak ja to widzę :-) Choć nie dam głowy, bo relacja małżeństwa i i | indywidualnego prowadzenia działalności pozostaje dla mnie troche zagadkowa
jasne jak barszcz :-) majątek wspólny lub odrębny a podziału sądowego dokonuje się również na zgodny wniosek małżonków , wydanie prawomocnego orzeczenia tworzy nowy stan prawny...
He? Ja też wiem, jaki jest skutek rozwodu, ale czy o to było pytanie? | :-))). Na przykład - czy czynności małżonka prowadzącego działalność | wymagaja zgody współmałżonka?
zgody na co?
No na dokonanie. Na pewno - ale jak ma sie to do reprezentacji?
urzędy domagają się pełnomocnictwa w załatwianiu niekiedy bardzo bzdurnych sprawa...
W rozumieniu prawa cywilnego/handlowego. Bo ja raczej od tego jestem :-) | De facto mamy sytuacje, że choc niby prowadzi jedno, to tak naprawde | prowadzą oboje. No chyba, że jest umowa o rozdzielności majątkowej... wtedy można byłoby dokonać przesunięć w masie majątkowej na podst. k.c /darowizna/ A tu faktycznie wszystko w swietle prawa jest wspólne tylko sam zapis dot. figurowania wspólmałżonki
He? Ostatnio jakos kompletnie niezrozumiale piszesz. Albo mnie przycmilo...
Pozdrawiam
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zdrada Ojczyzny i Unia Europejska
To co ty nazywasz zboczeniem to norma drogi kolego..zboczenia to np
homoseksualizm rozbita rodzina na skutek rozwodu czy kłótni to pedofilia
feminizm itd
Obejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plraju.pev.pl
Strona 1 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 142 postów • 1, 2, 3
|
|
Cytat |
Do polowania na pchły i męża nie trzeba mieć karty myśliwskiej. Zygmunt Fijas Tylko poeci i kobiety potrafią wydawać pieniądze tak, jak na to zasługują. Facilius oppresseris quam revocaveris (ingenia studiaque) - (talenta i nauki) łatwiej można stłumić, niż do życia przywrócić. Fakt podstawowy, że jesteśmy życiem, które chce żyć - uświadamiamy sobie w każdym momencie naszego istnienia. Albert Schweizer Da mihi factum, dabo tibi ius - udowodnij fakt, a ja ci wskażę prawo.
|
|