|
Widzisz wypowiedzi znalezione dla zapytania: skutki katastrofy
Temat: Czarnobyl 20 lat później. Nawet myszy chorują n...
"Ludzie z zony chorują częściej. Ale przyczyną jest przede wszystkim strach
przed napromieniowaniem, niewiedza i trudne warunki życia."
Słuszna uwaga, ale reszta artykułu wydaje mi się niespójna - z jednej strony
jest to dośc ciekawy reportaż społeczny, ale zamiast burzyć mit Czarnobyla,
umacnia go. w wielu miejscach przebija z niego irracjonalny strach przed
promieniowaniem, te obrazki - "zielone liszaje radioaktywnego mchu", teksty o
myszkach i muszkach mutantach... nie bardzo mnie to przekonuje. Strach ma
wielkie oczy. O wiele bardziej racjonalne są głosy naukowców, ktorzy staraja sie
po wielu latach wyjasnic, ze ówczesne oceny zagrożenia były niewspólmernie
wiekie do rzeczywistego i przyczyniły sie do zbudowania mitu, którym karmią sie
do dzisiaj ludzie, utrzymywani w strachu i poczuciu krzywdy. Niełatwo będzie to
odkręcic. Same słowa "zona", "sarkofag" budza lęk.
W zeszłym roku byłam na Białorusi, mieszkalam w ośrodku wypoczynkowym, który
zbudowano dla celow rehabilitacji "dzieci Czarnobyla" dzięki pomocy krajów
zachodnich. Do tej pory odwiedziło go 18000 dzieci. Ile z tych dzieci cierpiało
na schorzenia wywolane rzeczywiscie katastrofą czarnobylską, a ile mialo
problemy zdrowotne wywolane kiepskimi warunkami zycia na prowincji - nie
wiadomo. Na ile miesiąc pobytu w sanatorium poprawiłby ich zdrowie, w przypadku
chorób wywołanych promieniowaniem - trudno powiedziec. Dobrze, że mimo wszystko
dzieci na tym korzystają, mają szansę odpocząć od codziennego otoczenia i
skorzystac ze swiadczeń, do których na co dzien nie mają dostepu.
Katastrofa w Czarnobylu miala wielki oddzwięk i z wielu źródeł plyneła pomoc.
Miało to swoja druga stronę - utwierdzało tysiace ludzi dotknietych skutkami
katastrofy, że są zyciowymi kalekami, uzaleznionymi od pomocy. Odebrano im domy
i nie pozwala się im do nich wrócic - bezpodstawnie, bo zagrożenie - jesli
rzeczywiście istniało - dawno mineło. Wielu straciło pracę. To jest najwieksza
tragedia Czarnobyla i artykuł dobrze to pokazuje, jesli skupimy się tylko na
reportażu, na obrazie, który sie z niego wyłania.
Dzięki Czarnobylowi wiele moglismy się nauczyc. M.in. Polska okazała sie wtedy
wzorem, jeśli chodzi o szybkie reagowanie w sytuacjach ekstremalnych. W ciagu
dwoch dni podano płyn Lugola kilku milionom dzieci i młodziezy. Niepotrzebnie,
ale wtedy nikt o tym nie mógł wiedziec, więc reakcja była jak najbardziej
prawidłowa. Szkoda, ze na dzien dzisiejszy nie jesteśmy już przygotowani do
takiej akcji, bo zapas plynu Lugola sie wyczerpał i nikt go nie uzupełnił.
Lekcja poszła na marne? Coż... wszyscy mamy nadzieję, że nigdy więcej nie będzie
potrzeby takich akcji.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Gdzie się są miliony dla ofiar katastrofy w Kat...
Co za świnia wypisuje takie brednie Jaką trzeba być świnią aby nawet za pomocą ofiar tragedii oczerniać rząd.
To kilka faktów"
za przekrojem(sprzed 2-3 miesięcy) który szczerze nienawidzi Kaczyńskich:
"Odpowiadając na zainteresowanie mediów, premier właśnie rozliczył się ze swojego miliona. Połowę wydał w pierwszych dniach po tragedii na przewóz zwłok, noclegi dla rodzin ofiar oraz pomoc psychologiczną. Resztę, dokładnie 536 tysięcy, w połowie marca Kazimierz Marcinkiewicz przyznał wojewodom na jednorazowe zasiłki od tysiąca do pięciu tysięcy złotych.
Ze zbiórek społecznych, deklaracji władz i ubezpieczenia zebrało się około 14 milionów złotych na pomoc dla ofiar katastrofy w Chorzowie.
Część pieniędzy trafiła do poszkodowanych niedługo po katastrofie. Władze Katowic dały rodzinom wszystkich zabitych z całego kraju po pięć tysięcy złotych. Tyle samo Caritas. Chorzów – po dwa tysiące. Zaliczki na poczet odszkodowań wypłacał też ubezpieczyciel feralnej hali, towarzystwo Allianz. Szacuje się, że w ten sposób rozeszły się cztery miliony złotych ze zgromadzonych 14 milionów.
Radosław Ludwiczak z Jastrzębska Starego w województwie wielkopolskim stracił w katastrofie żonę, nauczycielkę. Został z dwiema córkami. Dotarły do niego pieniądze wypłacane tuż po tragedii – od Caritasu i od władz miasta. Dostał też większość odszkodowania z Allianzu – 25 tysięcy.
Najwięcej pieniędzy wypłacił na razie ubezpieczyciel zawalonej hali, towarzystwo Allianz. Z pięciomilionowej polisy do ludzi trafiły już dwa miliony. – Poszkodowanych podzieliliśmy na trzy grupy – wyjaśnia Marek Baran z Allianz Polska. – Pierwsza grupa to ofiary śmiertelne, druga to poszkodowani, którzy przeżyli, ale doznali trwałego uszczerbku na zdrowiu, trzecia to lekko ranni.
Dla pierwszej grupy Allianz przeznaczył 2,25 miliona złotych. Każda ofiara śmiertelna została początkowo wyceniona na 27 tysięcy złotych. Te pieniądze już powędrowały na konta rodzin 53 z 55 osób zabitych. Tylko tyle ofiar zgłosiły oficjalnie ubezpieczycielowi rodziny. Formalności związane z pozostałymi ofiarami, głównie z zagranicy, trwają. Rodzina jednego z zabitych odmówiła przyjęcia odszkodowania i zapowiada proces o milion złotych. Pieniądze, które zostały, bo ubezpieczyciel zakładał na początku większą liczbę ofiar śmiertelnych, będą rozdzielone później.
Druga grupa to 96 osób trwale poszkodowanych. Dostaną 50 procent polisy – dwa i pół miliona złotych odszkodowań. Do tej pory niemal wszyscy otrzymali po 10 tysięcy złotych zaliczki. Na pełne odszkodowania muszą czekać, aż zakończy się leczenie. – Dopiero wtedy będziemy mogli określić trwały uszczerbek na zdrowiu – wyjaśnia Marek Baran.
600 tysięcy ze zbiórki Czerwonego Krzyża pracuje na razie na koncie bankowym. Pójdzie na stypendia dla ośmiorga dzieci ofiar katastrofy. Będą dostawać po 641 złotych miesięcznie do czasu osiągnięcia pełnoletności. Program ruszy za kilka tygodni.
Jak mówi Elżbieta Sztabler z Caritasu, wsparcie ma wynieść od 300 do 450 złotych miesięcznie. Programem zostało objętych 202 dzieci ofiar i osób najciężej rannych. – Nie jesteśmy zwolennikami jednorazowych wypłat, bo te rodziny i tak by się później do nas zgłosiły – wyjaśnia Sztabler.
Obiecany ofiarom prezydencki milion został przeznaczony oficjalnie na „sfinansowanie spłaty zobowiązań wojewody śląskiego z tytułu skutków katastrofy budowlanej”.
To się w głowie nie mieści jak ludzie chcą się na smierci dorobić.
Może państwo powinno im dać domki jednorodzinne i po kilka tysięcy miesięcznie?
Ja na to się nie zgadzam.
Każdy wie że oprócz zebranych pieniędzy poszkodowani i rodziny dotały pieniądze z PZU ( za śmierć członka rodziny również), pieniądze od swojego ubezpieczyciela, dzieci oprócz specjalnych rent otrzymują przecież podstawowe renty, żona też może otrzymywać taką rentę.
No ale pewnie inni powinni.
Tylko co to ma wspólnego z gospodarką liberalną.
W każdym innym kraju nikt by im nie pomógł a że dostają za mało to mogliby sobie jęczeć tylko w kościele.
Widzę tu pewną hipokryzję.
Niby jesteście za samorządną Polską, samodzielnymi obywatelami a jak przychodzi co do czego to państwo ma zapewnić wszystko a najlepiej dostatanie i przyjemne życie.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Gdzie się są miliony dla ofiar katastrofy w Kat...
Tekst panów z katowickiej Wyborczej jest śmierdzącym kłamstwem i zanim
zaczniecie się podniecać, proponuję sprawdzić fakty. Zwracam uwagę, że we
wszystkich tekstach katowickiej Wyborczej o katastrofie występują wyłącznie
Ropolewski z Chorzowa i panie z BB i byłoby to tylko nudne, gdyby nie fakt, że
te dwa "źródła" zawsze krytykują wszystko i są stale niezadowolone na temat, na
który aktualnie pisze dziennikarz katowickiej Wyborczej. Kłamstwem zupełnie
wyraźnym jest stwierdzenie tych osób, że nic nie dostały: a kto dostał zaliczki
i jednorazowe kilkutysięczne zapomogi, o których pisała ta sama gazeta?
Wiadomo, że przyznanie renty specjalnej jest procedurą, której tempo na pewno
nie zależy od premiera ani ministra.
premier.z.krakowa 25.05.06, 11:59 + odpowiedz
Jaką trzeba być świnią aby nawet za pomocą ofiar tragedii oczerniać rząd.
To kilka faktów"
za przekrojem(sprzed 2-3 miesięcy) który szczerze nienawidzi Kaczyńskich:
"Odpowiadając na zainteresowanie mediów, premier właśnie rozliczył się ze
swojego miliona. Połowę wydał w pierwszych dniach
po tragedii na przewóz zwłok, noclegi dla rodzin ofiar oraz pomoc
psychologiczną. Resztę, dokładnie 536 tysięcy, w połowie
marca Kazimierz Marcinkiewicz przyznał wojewodom na jednorazowe zasiłki od
tysiąca do pięciu tysięcy złotych.
Ze zbiórek społecznych, deklaracji władz i ubezpieczenia zebrało się około 14
milionów złotych na pomoc dla ofiar katastrofy
w Chorzowie.
Część pieniędzy trafiła do poszkodowanych niedługo po katastrofie. Władze
Katowic dały rodzinom wszystkich zabitych z całego
kraju po pięć tysięcy złotych. Tyle samo Caritas. Chorzów – po dwa tysiące.
Zaliczki na poczet odszkodowań wypłacał
też ubezpieczyciel feralnej hali, towarzystwo Allianz. Szacuje się, że w ten
sposób rozeszły się cztery miliony złotych ze
zgromadzonych 14 milionów.
Radosław Ludwiczak z Jastrzębska Starego w województwie wielkopolskim stracił w
katastrofie żonę, nauczycielkę. Został z
dwiema córkami. Dotarły do niego pieniądze wypłacane tuż po tragedii – od
Caritasu i od władz miasta. Dostał też
większość odszkodowania z Allianzu – 25 tysięcy.
Najwięcej pieniędzy wypłacił na razie ubezpieczyciel zawalonej hali,
towarzystwo Allianz. Z pięciomilionowej polisy do ludzi
trafiły już dwa miliony. – Poszkodowanych podzieliliśmy na trzy grupy –
wyjaśnia Marek Baran z Allianz Polska.
– Pierwsza grupa to ofiary śmiertelne, druga to poszkodowani, którzy przeżyli,
ale doznali trwałego uszczerbku na
zdrowiu, trzecia to lekko ranni.
Dla pierwszej grupy Allianz przeznaczył 2,25 miliona złotych. Każda ofiara
śmiertelna została początkowo wyceniona na 27
tysięcy złotych. Te pieniądze już powędrowały na konta rodzin 53 z 55 osób
zabitych. Tylko tyle ofiar zgłosiły oficjalnie
ubezpieczycielowi rodziny. Formalności związane z pozostałymi ofiarami, głównie
z zagranicy, trwają. Rodzina jednego z
zabitych odmówiła przyjęcia odszkodowania i zapowiada proces o milion złotych.
Pieniądze, które zostały, bo ubezpieczyciel
zakładał na początku większą liczbę ofiar śmiertelnych, będą rozdzielone
później.
Druga grupa to 96 osób trwale poszkodowanych. Dostaną 50 procent polisy – dwa i
pół miliona złotych odszkodowań. Do
tej pory niemal wszyscy otrzymali po 10 tysięcy złotych zaliczki. Na pełne
odszkodowania muszą czekać, aż zakończy się
leczenie. – Dopiero wtedy będziemy mogli określić trwały uszczerbek na zdrowiu –
wyjaśnia Marek Baran.
600 tysięcy ze zbiórki Czerwonego Krzyża pracuje na razie na koncie bankowym.
Pójdzie na stypendia dla ośmiorga dzieci ofiar
katastrofy. Będą dostawać po 641 złotych miesięcznie do czasu osiągnięcia
pełnoletności. Program ruszy za kilka tygodni.
Jak mówi Elżbieta Sztabler z Caritasu, wsparcie ma wynieść od 300 do 450
złotych miesięcznie. Programem zostało objętych 202
dzieci ofiar i osób najciężej rannych. – Nie jesteśmy zwolennikami
jednorazowych wypłat, bo te rodziny i tak by się
później do nas zgłosiły – wyjaśnia Sztabler.
Obiecany ofiarom prezydencki milion został przeznaczony oficjalnie
na „sfinansowanie spłaty zobowiązań wojewody
śląskiego z tytułu skutków katastrofy budowlanej”.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Francuzi wystawiali żołnierzy na promieniowanie...
Francuzi wystawiali żołnierzy na promieniowanie... "Oficjalni historycy z Łubianki apelują do mnie, abym pisał
historię wyłącznie w oparciu o dokumenty. Racja, drodzy przy-
jaciele! Tylko należy brać pod uwagę fakt, że nasza ukochana
władza do najuczciwszych nie należy. Dla niej skłamać to tak,
jak wypić szklankę wody. Los uczestników ćwiczeń na poli-
gonie tockim jest tego jaskrawym przykładem, jest wzorcem
masowego fałszowania dokumentów. Władza odgrodziła się
od skutków swej zbrodni podwójnym murem: zobowiązaniem
uczestników do milczenia oraz fałszywymi dokumentami.
Po cóż żądano od dziesiątków tysięcy uczestników pisemnej
gwarancji dochowania tajemnicy, przysięgi, że będą milczeć
przez 25 lat?
Odpowiadam: po to, żeby inwalidzi nie naprzykrzali się
Żukowowi. Żeby mógł spokojnie żyć i pisać książki o tym, jak
kocha swój naród, swoją wspaniałą Ojczyznę, mądrą partię
komunistyczną oraz jej Komitet Centralny.
Za Stalina, w okresie masowych egzekucji, wprowadzono
oryginalny wyrok: „10 lat bez prawa do korespondencji". Czło-
wieka likwidowano, a jego rodzinę informowano, że siedzi za
kratkami. O ile po dziesięciu latach ktoś z krewnych w ogóle
jeszcze o nim pamiętał, wówczas informowano, iż dany osobnik
zmarł w więzieniu, przykładowo na katar sienny. I wpisywano
pierwszą lepszą datę zgonu.
„25 lat milczenia", „10 lat bez prawa do korespondencji" - te
wyroki mają wspólne korzenie. Żukow dobrze to skalkulował:
za 25 lat niech sobie gadają do woli... Kto im da wiarę, skoro
w dokumentach wszystko zmieniono?
Ludziom, którzy pomagali likwidować skutki katastrofy
w Czarnobylu, nie wydawano żadnych zaświadczeń. Powód?
Pośpiech, niedopatrzenie, zwyczajne niedbalstwo.
Wszystkim nakazano milczenie pod groźbą pociągnięcia
do odpowiedzialności karnej: tym, którzy przyczynili się do
18 Centrala KGB w Moskwie [ przyp. tłum.].
likwidacji skutków awarii na „Majaku" (1957) i próbnych
wybuchów jądrowych na poligonie tockim i nowoziemielskim
(1954), oraz tym, którzy zostali napromieniowani przy innych
okazjach... A kiedy pozwolono już o wszystkim mówić, to od
nieszczęśników zaczęto żądać odpowiednich zaświadczeń.
Skąd mieli je wziąć, skoro nawet w archiwach nie ma takich
dokumentów? Albo zostały zniszczone, albo w ogóle nigdy ich
nie sporządzano. Iluż ludzi odeszło przedwcześnie na tamten
świat tylko dlatego, że nawet lekarzowi nie mogli powiedzieć,
co w rzeczywistości jest powodem choroby?! Czasami przycho-
dzą do głowy wywrotowe myśli: czy to aby nie jest świadoma
polityka państwa?"
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Huntery dla WL?
Po raz kolejny Rzeczpospolita informuje że WL wybrało jednak Huntery. 6 systemów
po 5 Hunterów w każdym. Finansownie z przewidzianych środków pomocowych (FMS
oraz fundusz solidarnościowy)
Żródło:
www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_050215/ekonomia/ekonomia_a_7.html
"Przybywa amerykański zwiadowca
W warunkach pełnej dyskrecji MON negocjuje z Amerykanami harmonogram wyposażania
armii w zwiadowcze bezpilotowe aparaty latające.
Na ten najnowocześniejszy system rozpoznania pójdzie większość ze 130 mln USD
wojskowej pomocy, którą Waszyngton planuje w 2005 r. przyznać Polsce.
Bezzałogowe urządzenia zwiadowcze wraz z aparaturą obserwacyjną instalowaną na
samolotach wielozadaniowych F-16 i budowanymi przez NATO w Polsce sześcioma
radarami dalekiego zasięgu mają zrewolucjonizować wojskowe rozpoznanie.
Nie będą to wykorzystywane przez US Army strategiczne systemy Global Hawk czy
Predator, ale urządzenia o mniejszym zasięgu, za to mogące nie tylko rozpoznawać
zagrożenia z powietrza na polu walki, ale także obserwować granicę, śledzić
kontrabandę albo skutki katastrof. Z informacji, które uzyskała "Rz", wynika, że
kontraktowanych jest sześć zestawów Hunter - po pięć aparatów bezpilotowych o
zasięgu ok. 200 km w zestawie. Wartość jednego zestawu to ok. 15 - 20 mln USD,
przy czym to nie zdalnie sterowany, bezzałogowy minisamolot jest najdroższy,
lecz system przetwarzania i przekazywania danych, np. obrazu w czasie
rzeczywistym do centrów dowodzenia, a nawet do polowych terminali jednostek
bojowych z pierwszej linii. Kamery bezpilotowca widzą wszystko, a dzięki
termowizji mogą śledzić sytuację na ziemi bez względu na pogodę, np. nocą czy
ponad chmurami.
Kompletne systemy urządzeń trafią w przyszłości do wszystkich dywizji i brygad.
- System Hunter został sprawdzony w warunkach bojowych na Bałkanach i w Iraku,
gdzie mogli z niego korzystać również polscy dowódcy - mówi Krzysztof Zalewski,
ekspert wojskowy z fachowego pisma "Lotnictwo".
Program pozyskania bezpilotowych aparatów rozpoznawczych to dziś najambitniejsze
przedsięwzięcie w armii finansowane za amerykańskie pieniądze.
Pomoc wojskowa USA zaczęła się jednak już w połowie lat dziewięćdziesiątych. Do
2003 roku Kongres przyznawał Polsce bezzwrotne dotacje w wysokości ok. 14 mln
USD rocznie z funduszu wojskowego wspierającego zagranicznych sojuszników (FMS).
Warunkiem wykorzystania tych funduszy było zamawianie amerykańskich produktów. W
pierwszych latach kupowaliśmy przede wszystkim sprzęt łączności (radiostacje
Harris), nowoczesne instalacje zwiększające bezpieczeństwo na lotniskach,
unikatowe wyposażenie komandosów z jednostek specjalnych. Kilkadziesiąt mln USD
pochłonęło przejęcie dwóch amerykańskich, używanych fregat i przygotowanie ich
do służby pod polską banderą (ORP "Pułaski" i ORP "Kościuszko").
Wartość pomocy wojskowej znacznie wzrosła w 2004 roku - przekroczyła 100 mln
USD. Ponad 20 mln MON przeznaczyło na wyposażenie jednostek
powietrzno-desantowych w 217 amerykańskich terenówek Hummer, za prawie 9 mln USD
uzupełniono specjalistyczne uzbrojenie i sprzęt sił specjalnych, a 70 mln USD
kosztować będzie modernizacja i przejęcie pięciu używanych, transportowych
herculesów. - Amerykanie zapewniają szkolenie załóg i obsługi technicznej, a
także gwarantują, iż każdy samolot powinien bez napraw latać przynajmniej 2000
godzin - mówi Janusz Zemke, wiceminister obrony narodowej odpowiedzialny w
resorcie m.in. za zakupy uzbrojenia. Łącznie z gruntownie unowocześnionymi
transportowcami otrzymamy pakiety części na trzy lata, Amerykanie zainstalują w
bazie lotniczej w Balicach pod Krakowem własny stały zespół techniczny. W tym
roku wartość pomocy wojskowej USA powinna przekroczyć 130 mln USD, 30 mln USD
będzie pochodziło z FMS, a 100 mln USD - z puli tzw. funduszu solidarności -
dotacji przewidzianych dla sił współdziałających z US Army w Iraku. Ma on
zrekompensować sojusznikom straty w sprzęcie i materiałach związane z
wielomiesięcznym udziałem w operacjach stabilizacyjnych. •
ZBIGNIEW LENTOWICZ"
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 18 marca 1967 r. Kontrolnie w skały
18 marca 1967 r. Kontrolnie w skały TORREY CANION był pierwszym w historii supertankowcem który uległ tak
spektakularnej katastrofie.Nie były znane żadne skuteczne procedury
postępowania w takich sytuacjach.Akcja ratunkowa prowadzona była w sposób
improwizowany i z dzisiejszej perspektywy można ocenić ją jako kompletnie
nieudaną.Zamiast zacząć od wypompowania ropy z uszkodzonego statku zabrano
się do ściągania go ze skał.Kilkudniowe wysiłki spełzły na niczym a jeden z
ratowników zginął podczas proby osuszenia zalanego przedziału tankowca-w tym
czasie ropa cały czas wypływała do morza.Potężne holowniki nadwyrężyły swoim
działaniem i tak osłabioną strukturę kadłuba w efekcie czego TORREY CANION
rozłamał się na dwie części (przyczynił się do tego także sztorm).Dopiero
teraz ropa lunęła na całego...Gumowe,pływające przegrody zostały użyte
nieudolnie i zbyt póżno aby ją zatrzymać.W ostatecznym akcie desperacjii
postanowiono...zbombardować statek aby zapalić wyciekającą ropę i tak ją
zneutralizować.10 dni po katastrofie odrzutowe bombowce RAF-u wykonały
dwufalowy nalot na TORREY CANION-najpierw poszły ciężkie bomby burzące mające
doprowadzić do ostatecznego rozwalenia kadłuba a potem napalm mający podpalić
wyciekającą ropę.Ropa owszem zapaliła się tylko potem wyszło na to że
produkty tego spalania były jeszcze bardziej szkodliwe dla środowiska niż
sama ropa.
Jednak prawdziwą tragedią okazało się masowe użycie chemicznych detergentów
do neutralizacjii wycieku i zmywania zapaskudzonych wybrzeży.W teorii miały
one tak rozcieńczyć ropę aby stała się niegrożna i uległa asymilacjii.W
praktyce zawarte w nich toksyny okazały się straszliwą,śmiertelną trucizną
zabijającą wszelkie życie.Olbrzymie ilości ryb,małży,krabów które mogłyby
przeżyć sam wyciek ropy padły ofiarą akcjii ratunkowej.Było to
klasyczne "wypędzanie diabła szatanem".Co ciekawe już wcześniej
eksperymentalnie udowodniono toksyczność tych detergentów dla morskich
organizmów ale kierujący akcją ratunkową tego nie wiedzieli! W sumie zużyto
ok.10.000 ton(!) tego świństwa zanim zrozumiano że coś jest nie tak.Podobnie
chybionym pomysłem było zmywanie nadbrzerznych skał wodą pod wysokim
ciśnieniem-przez wiele lat pozostawały one pustynią pozbawioną wszelkiego
życia podczas gdy w miejscach nie zmywanych życie powróciło.
Oficjalnie uznano że w 6 lat po katastrofie środowisko naturalne
zregenerowało się ale był to optymizm na wyrost.Badania przeprowadzone w 1987
roku dowiodły że tzw.bioróżnorodność w rejonie katastrofy dalej jest mniejsza
niż przed 1967 (pisały o tym u nas Horyzonty Techniki-bodajże).Wiele gatunków
bezpowrotnie wyginęło.
Wnioski z nieudanej akcjii ratunkowej wykorzystano częściowo podczas
likwidacjii skutków katastrofy tankowca EXXON VALDEZ u brzegów Alaski
(1989).Zrezygnowano z podpalania ropy i do minimum ograniczono użycie
chemicznych neutralizatorów na otwartym morzu.Niestety zatrute wybrzeże
potraktowano podobnie (chemia+woda pod ciśnieniem) pozostawiając niewielkie
kawałki nieruszone dla celów porównawczych-po kilku latach tylko na tych
kawałkach życie powróciło do normy.
Bardziej konstruktywne wnioski wyciągnięto w sprawie konstrukcjii samych
tankowców (podwójne dno,wzmocniona konstrukcja,ulepszone systemy sterowania i
nawigacjii).TORREY CANION był wielki ale technicznie niewiele odbiegał od
konstrukcji z czasów 2 w/w - dziś nie miałby szans na dopuszczenie do żeglugi
nawet pod najtańszymi z bander.Dzisiejsze tankowce-olbrzymy to zupełnie
inaczej skonstruowane jednostki...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Skutki kryzysu mogą dotknąć Polskę
Skutki kryzysu mogą dotknąć Polskę Tak,skutki katastrofy amerykańskiej,może,ale nie musi,wywołać krach
w Polsce,wszystko zależy od gospodarzy kraju,jak się rządzi tak się
ma, Polska może być krajem samowystarczalnym,nie
zależnym,gospodarczo,finansowo,politycznie,jeżeli by miała właściwe
głowy na właściwych miejscach,i zajmowali by się Państwem a nie
pierdołami,dzić może jeszcze można zdąrzyć,to jest pytanie miliona
dolarów,kto coś uczyni w polsce to co wymaga terazniejsza sytuacja?
kto rozumie tą sytuację? co należy uczynić w tej sytuacji?
kiedy wszystko jest w rękach kapitału zagranicznego,a dolar leci na
dół na łeb, na szyję,celowo i nie uzasadnione,to znaczy że w kraju
jest chaos finansowy i gospodarczy,a rząd jest nie kompetentny i
nie rozumie co się dzieje,otóż,wszystkie zagraniczne
przedsiębiorstwa w polsce,od najmniejszego do największego,są
prywatne i są zainteresowani w taki chaos ażeby jak najwięcej
kapitału wyciągnąć z Polski, Rząd Polski nie umie obiąć kontrolę nad
całym kapitałem w kraju i nie ma dostatecznych rezerw swoich,
jest uzależnioa od obcych,a więc jest to samobójstwo na dłuższą metę,
która już jest blizka,
dobrze że są wybory,to będzie dla Polski szczęście,jeżeli mądrzy
ludzie wezmą rządy w swoje ręce,ale nie prawica bo zagrzebie Polskę
całkiem,należy położyć ogromny nacisk na rozwój nowoczesny rolnictwo
w najszybszym tempie,rozwinąć zakłady przetwórni konsewowania
towarów rolnych,i spożywczych,rozwinąć przemysł budowlany ,produkcję
cementu,cegieł,drzewa budowlanego,sprzętu budowlanego, i budować
domy mieszkalne do trzech pięter, w okolicach wszystkich miast
powiatowych i wojewódzkich,bez wind,3-4 pokojowe,od 90 do 120 mtr
kwad. między domami trawniki i drzewa,każdy dom 3 wejścia,w każdym
wejściu 4 mieszkań,6 bloków,2 w każdym rzędzie,resztę podam na
rządanie,a co to da? otóż budowanie mieszkań daje pracę,zarobki,
rozwój handlu,rozwój drobnych zakładów pomocniczych wymaganych do
budów,to znaczy jeszcze zatrudnienia,czyli jeszcze handel i
zapotrzebowania,zapotrzebowania żywniści,wszystko się mnoży, i nie
wolno hamować budowę mieszkań, nie wolno przeszkadzać prywatnym
otwierać drobne zakłady,handlowe czy przemysłowe,naturalnie
sprawdzać co kto robi,pierwszy rok nie brać podatków, objąć kontrolą
wszystkie zagraniczne przedstawicielstwa, pod względem finansowym
tak,ażeby podatki były płacone realne,wyrzucać oszukańców z kraju,
odebrać zakład lub firmę jeżeli oszukał, dolar ogłosić co najmniej
4.-
polskich złoty za jeden dolar,wtedy polska złotówka będzie warta
lepiej za granicą. bo co dzić możecie kupić za złotówkę w Holandii?
czy w innym kraju Europy?
pozdrawiam
adamdark
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Za 12 lat będzie w Polsce pierwszy reaktor atomowy
> szefunio1 napisał:
>
> > Ta liczba to MAKSYMALNY szacunek (minimalnego raport nie podaje).
>
> żartujesz, prawda? agencja atomowa MAEA podała wg ciebie
> maksymalny szacunek
Nie według mnie, tylko według CIEBIE. W poscie:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=30&w=77918053&a=77959878
sam podajesz przecież cytaty:
"(...) This might eventually represent _UP_TO_ four thousand [4000]
fatal cancers (...)"
i
"but are expected to make a difference of _LESS_THAN_ one per cent
(...)"
to że w jednym poscie przeczysz temu co pisałeś/cytowałeś w innym za
bardzo mnie wprawdzie nie dziwi, bo to zachowanie typowe dla kogoś z
brakiem kontaktu z rzeczywistością.
> > Bo te 31 osób to są na pewno ofiary Czenobyla.
> > Co do wyższej zachorowalności na raka, to mogą być setki innych
> > powodów
>
> rozumiem - nawet te 12345 szacowane przez MAEA to dla ciebie nic
> nie znaczy... MAEA się myli... nie wie co mówi...
MAEA podaje górne szacunki bez podawania dolnych i tyle.
To Ty w jedny, swoim poscie przeczysz temu co pisałeś/cytowałeś w
innym i to wszystko.
> zgadzam się z tobą w pełni... MAEA nie wie co mówi - wymyśliła
> sobie dane z dolnej półki, żeby umniejszyć skutki katastrofy...
> ponieważw istocie są one... przynajmniej 20-krotnie większe
I myślisz, że ktoś przy zdrowych zmysłach uwierzy, że od Czernobyla
zgineło więcej ludzi niż od wybuchów bomb w Hiroszimie i Nagasaki
razem wziętych.
> (i to są szacunki z półki środkowej, a bynajmniej nie górnej)!
...i to według szacunków "z półki środkowej.
Ciekawe w takim razie ile w/g tych szacunków zginęło od wspomnianych
przeze mnie testów broni jądrowej na Uralu (w typowym takim tescie
do środowiska trafiała podobna ilość pierwiastków radioaktywnych co
w awarii Czernobyla).
> > (przypominam, że w Czernobylu nie doszło do wybuchu
> > nuklearnego, doszło do wybuchu chemicznego, który rorzucił
> > materiał radioaktywny)
>
> raczysz ponownie sobie żartować, prawda?
> możesz podać wzór tej reakcji chemicznej?
Wybuch spowodowała rozprężająca się para wodna powstała z
odparowania wody stanowiącej chłodziwo.
Wybuch nuklearny w niskowzbogaconym uranie jest niemożliwy, bo
reakcja może przebiegać tylko w obecności moderatora, a ten
odparowuje w najgorszym przypadku po osiągnięciu temperatury kilku
tysięcy stopni C.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 22
Godzina 0 takie reakcje chemiczne i tysiące innych towarzyszą też wybuchowi
bomby jądrowej w atmosferze... czy tzn., że broń A to broń C?
skąd tam się niby wg ciebie wziął ten wolny tlen i wodór?
"30 sekund po rozpoczęciu testu nastąpiło nagłe i niespodziewane
przepięcie. Awaryjne wyłączanie reaktora, które powstrzymałoby
reakcję łańcuchową, nie zadziałało. W ciągu ułamków sekundy poziom
mocy i temperatura wzrosły wielokrotnie, co doprowadziło do utraty
kontroli nad procesami zachodzącymi we wnętrzu reaktora i eksplozji.
Ważąca tysiąc ton hermetyczna pokrywa reaktora została rozsadzona, a
przekraczająca 2000°C temperatura spowodowała stopienie się prętów
paliwowych. Grafitowa otoczka reaktora zapaliła się, a uwolnione w
momencie stopienia się rdzenia reaktora radioaktywne produkty
rozszczepiania zostały zassane do atmosfery."
"Wybuch reaktora w Czarnobylu był największą katastrofą przemysłową
w historii ludzkości i doprowadził do uwolnienia 100 razy większej
ilości substancji promieniotwórczych niż bomby atomowe zrzucone na
Hiroszimę i Nagasaki. Poza obszarem o promieniu około 30 km od
reaktora, skażone zostały także inne rejony, zwłaszcza na Białorusi,
w Rosji i na Ukrainie. Skażona została północna część Ukrainy,
południowa i wschodnia część Białorusi oraz okolice zachodniej
granicy między Rosją a Białorusią. Według międzynarodowych szacunków
skażenie cezem-137 o promieniotwórczości przekraczającej 1 kiur (Ci)
lub 3,7 x 1010 bekereli (Bq) na kilometr kwadratowy dotknęło obszar
o powierzchni od 125 tys. do 147 tys. km². Jest to obszar większy
niż łączna powierzchnia sąsiednich państw Łotwy i Litwy.
W momencie wypadku na skażonym obszarze mieszkało około 7 mln ludzi,
w tym 3 mln dzieci. Około 350 400 ludzi zostało przesiedlonych lub
opuściło ten rejon. Jednak ok. 5,5 mln ludzi, w tym ponad milion
dzieci, nadal tam mieszka. Z dotkniętego awarią reaktora wydostało
się ponad 40 różnych radionuklidów, większość w ciągu pierwszych 10
dni po wypadku. Najważniejsze z nich to jod (I-131), cez (Cs-137) i
stront (zwłaszcza Sr-90). Najbardziej spośród wszystkich
długożyciowych izotopów rozprzestrzenił się cez-137.
W chwili wypadku na obszarze tym żyło 2,2 mln ludzi, jedna piąta
ludności Białorusi. Dzisiaj mieszka tam 1,5 mln ludzi. Liczba ta
spada od 1996 r., podobnie jak średnia długość życia. Opad
promieniotwórczy z Czarnobyla dotknął ok. 7,2% obszaru Ukrainy.
Jeszcze dziś skażone jest 6,3% terytorium tego kraju, a państwo i
gospodarka wciąż odczuwają skutki katastrofy."
[Discovery Channel - Godzina Zero Katastrofa w Czarnobylu]
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: co było przyczyną awarii Czarnobyla?
Kontrowersyjny Czarnobyl Wsłuchajmy się w głos naszych uczniów:
<< Nadal dużym zagrożeniem są elektrownie atomowe, które materiały nuklearne
wykorzystują jako paliwo do produkcji energii. Najbardziej kontrowersyjną
katastrofą w historii elektrowni jądrowych jest niewątpliwie awaria w
Czarnobylu. Przez wiele lat tragedia ta uznawana była za najtragiczniejszą w XX
wieku. W nocy 26 kwietnia 1986 roku, w czwartym reaktorze elektrowni atomowej w
Czarnobylu doszło do eksplozji, która rozerwała budynek i umożliwiła
przedostanie się do atmosfery 50 ton substancji promieniotwórczych, głównie
plutonu. Świat ogarnęła panika - zwielokrotniona przez broniącą dostępu do
rzetelnych informacji cenzurę ZSRR. Według niektórych źródeł promieniowanie po
katastrofie w Czarnobylu było 10 razy większe niż, to po wybuchu bomby atomowej
w Hiroszimie. Na bezpośrednie działanie wysokich dawek promieniowania
jonizującego narażonych było 134 pracowników elektrowni jądrowej oraz tysiące
członków ekip ratowniczych. Sam wybuch zabił 30 osób, natomiast ile ludzi
zmarło w wyniku choroby popromiennej trudno jednoznacznie stwierdzić.
Magazyn "USA Today" szacuje, że liczba zmarłych przekroczyła 10 tys. osób,
rosyjski dwutygodnik "Echo Planety" podał informację, że zginęło 300 tys. osób,
natomiast 13 października 1995r., agencja Reutera donosiła o 800 tys. dzieci
dotkniętych skutkami czarnobylskiej awarii. Powstała chmura radioaktywna
rozprzestrzeniła się na niemal po całej Europie. W niektórych rejonach Szwecji
radioaktywność przekroczyła normy nawet 10 tys. razy! Najbardziej ucierpiały
tereny dzisiejszej południowej Białorusi oraz północnej Ukrainy, gdzie w
obrębie skażonej ziemi mieszkało ponad 4 mln ludzi. Od 27 kwietnia do 7 maja
1986 roku ze skażonych terenów przesiedlono 116 tys. osób. Do dziś zamknięte
pozostaje miasto Prypeć. W latach 1986-1987 w obu republikach ZSRR usunięto
liczbę ciąż równą jednej trzeciej liczby wszystkich urodzonych w tym czasie
dzieci w Europie Wschodniej. Zdesperowane kobiety rezygnowały z macierzyństwa,
gdyż bały się rodzić mutanty. Jednak w ostatnich latach naukowcy, coraz
częściej kwestionują tak ogromny rozmiar tej katastrofy. Z najnowszego raportu
Komitetu Naukowego ONZ ds. Skutków Promieniowania Atomowego (UNSCEAR),
opracowanego przez 142 najwybitniejszych specjalistów z 21 krajów wynika, że
rozmiary tragedii zostały znacznie wyolbrzymione. Fałszowanie rzeczywistych
rozmiarów tragedii przypisuje się ekologom oraz rządom poszkodowanych państw,
które na tragedii chcą zbić kapitał, wyłudzając od państw Europy Zachodniej i
USA pieniądze na likwidację skutków katastrofy. Obecnie na ten cel USA i Europa
Zachodnia wydała 800 mln dolarów, a z socjalnych przywilejów korzysta ponad 3
mln osób uznanych za poszkodowane wybuchem w Czarnobylu. >>
6plus.interklasa.pl/szesc/strony/str5480.htm
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Niezależne szwedzkie badania efektów Czarnobyla
Nie wiem jak tam u was we Francji, ale u nas nieuzasadnione notoryczne
zarzucanie oponentowi kłamstwa świadczy co najmniej o niskiej kulturze własnej
jeśli nawet nie o złej woli dyskutanta...
średnia inteligencja Polaków wynosi 106, a to w zupełności wystarcza, żeby nie
było możliwe manipulowanie nami na drodze przenoszenia dyskusji z eskalacją na
coraz "wyższą" platformę w obliczu wyczerpaniu się rzeczowych argumentów...
WSZYSTKIE informacje podaję na podstawie źródeł, które również wielokrotnie
przytaczam... gdy podaję własne oszacowania, każdorazowo to zaznaczam
i również podaję źródła i podstawy, na których je opieram...
tak było z cytowanymi danymi:
"Opad, 400x bardziej radioaktywny niż ten, który powstał w Hiroshimie, zmusił
350 tys. ludzi do opuszczenia domów. Z biegiem lat straty ekonomiczne (...)
urosły do setek miliardów dolarów."
(...)
"Spośród biorących udział w operacji 3400 dzielnych ludzi, wielu w ciągu kilku
sekund, pochłonęło dawki promieniowania dopuszczalne na całe życie."(...)
"obecnie 240 tys. ludzi, którzy pracowali na pierwszej linii zwalczania skutków
katastrofy, może cierpieć z powodu (...) katarakty, schorzenia typowego dla
tych, którzy pzreżyli wybuch bomb atomowych w Japonii."(...)
"wyniki badań rosyjskich likwidatorów, uznające katastrofę za przyczynę
230 'ponadnormatywnych' przypadków śmierci w latach 90."
"raport (...) Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (...) ocenił, że spośród
milionów ludzi wystawionych na działanie radioaktywnej chmury z Czarnobyla
prawie 4000 umrą w końcu na białaczkę oraz inne nowotwory wywołane
promieniowaniem."
Richard Stone - National Geographic" nr 4 z 2006 r.
wracając zatem do piramidy kłamstwa do kwadratu, którą sam budujesz
(bo jak inaczej nazwać KŁAMLIWE określanie przez Ciebie innych kłamcami?):
Na działalność związaną z katastrofą Ukraina do roku 2000 wyasygnowała 148
miliardów $, a Białoruś do r. 2018 wyasygnuje łącznie 235 miliardów $ (do 20%
budżetu kraju rocznie), co podaje Zbigniew Jaworowski w swoim artykule w
kwietniowym Świecie Nauki (taka z niego korzyść, że zawiera parę liczbowych
danych, zwykle nieudostępnianych zwykłym zjadaczom chleba; patrz post niżej)
co uczyni łącznie grubo ponad 500 miliardów dolarów do roku 2018 !!!
to łączny koszt zbudowania 100 nowych elektrowni atomowych !!!
(1/3 wszystkich działających w Europie, wliczając w to francuskie i zapewne te
z europejskiej części Rosji)
nie licząc strat w innych krajach
pytanie: czy nadal uważasz, że wyprawka warta jest skórki dla kraju,
który nie uzależnił się od energetyki atomowej tak jak Francja?
napisałeś co prawda teraz:
> "bardzo mi to wisi") czy Polska będzie budowac elektrownie atomowe czy nie
ale jeśli to istotnie prawda (jak teraz utrzymujesz), to dlaczego zabierasz
głos, ilekroć poruszany jest temat niecelowości budowy takich elektrowni w
warunkach polskich?
czy nie oznacza to przypadkiem (tak jak ja to dotychczas odczytywałem), że
pragniesz "uszczęśliwić" tym "najwyższym" francuskim dobrem wszystkie
inne "nieszczęsne" narody, które nie dostrzegają "samych korzyści" płynących z
takiej narodowo-atomowej orientacji?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Atomowe elektrocieplownie ?
losiu4 napisał:
...
> koszty po wybudowaniu też nie wiadomo jakie (skoro za oblanie sie
> kawą przez własną niezgrabność kosztuje coś koło 3 mln $), to ktoś dający
> sobie spokój z inwestycją która kosztuje i kosztować będzie nie wiadomo ile
> (o pewności jej powstania w jakimś rozsadnym horyzoncie czasowym nie wspomnę)
> to jest kapitalista który potrafi liczyć czy tez nie?
No wlasnie kapitaliz potrafi a jednak policzyl ze woli nie ryzykowac
;o)
Towarzystwa ubezpieczeniowe nie pala sie do ubezpieczania atomowych
elektrocieplowni w centrach miast.
;o)
Widocznie nie wierza tobie Losiu.
Nawet nie pala sie do ubezpieczania tych atomowek dzialajacych zdala od miast
od skutkow katastrofy ktore dotknelyby mieszkancow i ich mienie.
To mieszkancy musza sie ubezpieczac za wlasne pieniadze od takich skutkow i to
wcale za nie male pieniadze.
Panstwo daje zwykle znikome gwarancje lub zadnych dla mieszkancow.
Nawet te superbogate panstwa.
> > A na co sie moze poskarzyc skoro wszystko jest jakoby bezpieczne, a firma
> > ma najlepszych prawnikow ??
> > ;o)
>
> a czemu mozna skarżyc o gorącą kawe i milionowe odszkodowanie za to dostać?
> nie mnie pytaj o takie rzeczy :)
Jak byl ktos tak glupi i skapy ze nie zatrudnil sobie dobrych prawnikow ktorzy
by mu doradzili jak sie przed tym prosto zabezpieczyc
to sie go teraz skarzy
;o)
to bardzo roste Losiu - wszystkie zwierzaki juz o tym od dawna wiedza
;o)
> > Sa pieniadze - sa prawnicy i prawo po stronie silniejszego.
> > Slabszemu zawsze wiatr w oczy - nie slyszales Losiu ??
>
> tylko kto tu jest silny, a kto słaby... demokrację mamy, a w niej wiekszość
> stanowią przeciwnicy atomówek, a to sie przekłada na wybory polityków. Słaby
> to jest pojedynczy człowiek w starciu z korporacją, a nie tłum ludzi mających
> prawa wyborcze a otumanionych przez lobby czy to wyższosci masła nad
> margaryną,
We Francji nikt sie wybrcami nie przejmowal i atomowki im postawi.
Tylko dlaczego nie w miastach ??
Przeciez ponad 2/3 im sie energii marnuje
;o)
> czy tez odwrotnie. Gdyby naprawde byl dziki kapitalizm, to by kłopotu nie
> było, atomówki stałyby tam, gdzie kapitaliscie najwygodniej (zauwaz ze nie
> oznaza to budowy w centrach miast)
Blisko duzych osiedli mieszkaniowych -one zwykle sa kilka kilometrow od centrum.
;o)
> > Ty chyba z jakiejs puszczy klikasz i pojecia o kapitalistycznym swiecie nie
> > masz zadnego
> > ;o)
>
> no zdaje się wystarczające by zrozumiec dlaczego jądrówek nie buduje się w
> pobliżu miast :) szkoda, ze do Ciebie to nie dociera :)
Do mnie dociera ze udajesz ze niby cos do ciebie dociera
;o)
> > Mialo byc Losiu z sensem a Ty dalej ani be ani me
> > ;o)
>
> takie jest zdanie - jak podejrzewam - ekologa. Jeśliś nim jest, to nic mnie
> juz nie dziwi :)
Podejrzewaj sobie dalej.
Bo narazie Losiu to ani be
ani me
ani kukuryku
;o)
Obejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plraju.pev.pl
Strona 4 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 191 postów • 1, 2, 3, 4
|
|
Cytat |
Do polowania na pchły i męża nie trzeba mieć karty myśliwskiej. Zygmunt Fijas Tylko poeci i kobiety potrafią wydawać pieniądze tak, jak na to zasługują. Facilius oppresseris quam revocaveris (ingenia studiaque) - (talenta i nauki) łatwiej można stłumić, niż do życia przywrócić. Fakt podstawowy, że jesteśmy życiem, które chce żyć - uświadamiamy sobie w każdym momencie naszego istnienia. Albert Schweizer Da mihi factum, dabo tibi ius - udowodnij fakt, a ja ci wskażę prawo.
|
|