|
Widzisz wypowiedzi znalezione dla zapytania: skutki depresji
Temat: odszkodowanie z OC KOM w przypadku śmierci osoby bliskiej
Oczywiście roszczenia zostały oddalone również w zakresie dotyczącym zadośćuczynienia dla schorowanej córki, ta Pani po wypadku rodziców straciła na skutek depresji 20kg wagi, ale WARTA twierdzi że nie została skrzywdzona.
odmowa to standardowe postępowanie firm ubezpieczeniowych w takich przypadkach a czególnie w Warcie - bez sądu nic nie wywalczysz a jeśli już to tyle co kot napłakał. Oczywiście, że odszkodowanie się należy. Zajrzyj na stronę Rzecznika Ubezpieczonych tam jest dużo o szkodach osobowych. Nie wiem tylko co jest lepsze czy wynajęcie adwokata czy firmy dochodzącej odszkodowań.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Anestezjologia, ang2pol "get underway, where..."
Grzegorz Forc powiada w dniu 2007-06-08 21:14: "...wszystkich scenariuszy terapii respiracyjnej" zastąpiłbym "...wszystkich przypadków terapii respiracyjnej." Poza tym "przy nie ograniczonej własnej aktywności oddechowej pacjenta" zastąpiłbym "przy niezagrożonej akcji oddechowej pacjenta"
Dzięki za uwagi, ale... w pierwszym punkcie do którego się odnosisz chodzi właśnie o różne scenariusze (albo raczej tryby) wentylacji mechanicznej - jest ich kilka, wyraźnie określonych. Zaś w drugim - IMO chodzi o to, że pacjent jeszcze nie został dostatecznie zwiotczony, czyli nie ograniczono mu własnej akcji oddechowej - ale nie jestem pewien, czy np. autor nie miał na myśli ograniczenia np. na skutek depresji ośrodka oddechowego jako stanu patologicznego - wówczas ty miałbyś słuszność. A że jest to prezentacja, to szerszego kontekstu brak, niestety
T.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Anestezjologia, ang2pol "get underway, where..."
Grzegorz Forc powiada w dniu 2007-06-08 21:14: | "...wszystkich scenariuszy terapii respiracyjnej" zastąpiłbym "...wszystkich | przypadków terapii respiracyjnej." Poza tym "przy nie ograniczonej własnej | aktywności oddechowej pacjenta" zastąpiłbym "przy niezagrożonej akcji | oddechowej pacjenta" Dzięki za uwagi, ale... w pierwszym punkcie do którego się odnosisz chodzi właśnie o różne scenariusze (albo raczej tryby) wentylacji mechanicznej - jest ich kilka, wyraźnie określonych. Zaś w drugim - IMO chodzi o to, że pacjent jeszcze nie został dostatecznie zwiotczony, czyli nie ograniczono mu własnej akcji oddechowej - ale nie jestem pewien, czy np. autor nie miał na myśli ograniczenia np. na skutek depresji ośrodka oddechowego jako stanu patologicznego - wówczas ty miałbyś słuszność. A że jest to prezentacja, to szerszego kontekstu brak, niestety T.
Tak z ciekawości, jakie "scenariusze (albo raczej tryby) wentylacji" określono w tej prezentacji? BTW, z tego co napisałeś domyślam się, że chodzi o rozmyślne podtrzymywanie oddechu podczas zabiegów operacyjnych i tym podobnych. Ja, z kolei, od razu pomyślałem o resuscytacji w sytuacjach powypadkowych, kiedy to poszkodowany nie oddycha samodzielnie. Pozdrawiam GF
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Depresja
Stanowczo odradzam jakiekolwiek lekarstwa. Lekarstwa czasem eliminują pewne skutki depresji, ale ich skuteczność w porównaniu ze skutkami ubocznymi jest fatalna. Radze zmienić dietę. Zajrzyj na stronę www.optymalni.org.pl
Fuck! A ten idiota znowu swoje. Niedobrze mi sięrobi jak go czytam.
A swoją drogą to to już jest spamowanie. Na nadciśnienie dieta optymalna na sraczkę dieta optymalna, nawet na depresję... Idiota by tylko w to uwierzył... Pozdr. Kasia
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Depresja
| Stanowczo odradzam jakiekolwiek lekarstwa. Lekarstwa czasem eliminują | pewne | skutki depresji, ale ich skuteczność w porównaniu ze skutkami ubocznymi | jest | fatalna. | Radze zmienić dietę. Zajrzyj na stronę www.optymalni.org.pl Fuck! A ten idiota znowu swoje. Niedobrze mi sięrobi jak go czytam.
To po co czytasz? Umieśc moje posty w kf...
A swoją drogą to to już jest spamowanie. Na nadciśnienie dieta optymalna na sraczkę dieta optymalna, nawet na depresję... Idiota by tylko w to uwierzył...
Nie jesteś idiotką, nie masz depresji, proste, nie czytaj. Po co to piszesz? Pozdrawiam Jurek M.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zamordowanie dziecka polska policja nazywa samobój
To nie jest kwestia Policji i ona tu niewinna ! To się nazywa "samobójstwo rozszerzone" i jest skutkiem depresji sprawcy
(samobójcy) i jego skrzywionej oceny sytuacji:
"Zdarza się, na szczęście rzadko, że chory decyduje się na poszerzenie liczby
osób, w stosunku do których śmierć wydaje mu się jedynym i najlepszym
rozwiązaniem. Dotyczy to zwykle osób najbliższych, z którymi pozostaje w
bliskim związku emocjonalnym (najczęściej dzieci, niekiedy współmałżonek).
Motywy takiego rozszerzonego samobójstwa wiążą się z dążeniem do uchronienia
najbliższych przed nieszczęściem, cierpieniem i sytuacją bez wyjścia, w której -
w ocenie pacjenta - znaleźli się najbliżsi. Motywem zabójstwa osób bliskich
bywa też chęć zapobieżenia rzekomym prześladowaniom, aresztowaniu itp.
Samobójstwo rozszerzone zdarza się w ciężkich depresjach psychotycznych,
rzadziej jego motywem jest bilans depresyjny."
fragment z:
www.mediweb.pl/psyche/wyswietl.php?id=403
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zaporowa cena leku na grypę. Nawet 150 zł za op...
Wg artykułu z brytyjskich periodyków medycznych, TAMIFLU ma
potwierdzone działanie skracające przebieg grypy o JEDEN dzień, za
to biorący je ryzykuje utratą życia w skutek depresji układu
oddechowego bądź kilku innych efektów ubocznych. Nie jestem
lekarzem, więc wszystkiego nie zrozumiałam ale już ogólny sens
artykułu powiedział wyraźnie zeby trzymac się od TAMIFLU z daleka.
Grypa to choroba łóżkowa, jeśli chorujacy nie miał wcześniej chorób
watroby czy serca, to nie wiem czy nie warto leczyć się w łóżku
przez tydzień, zamiast ryzykować dla jednego dnia mniej za
gigantyczną kasę.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 16 V 1657: Męczeństwo duszochwata
16 V 1657: Męczeństwo duszochwata Skad sie bierze ludzka ochota do tortur? Czy to czasem nie rozne frustracje
ktore rozladowujemy na "wrogach"? Czy to nie sa skutki depresji? Czy
ucestnicy tego forum, wylewajac jedni na drugich obelgi i zloliwosci nie daja
upustu swoim frustracjom i deprsejom, nie walcza z "wrogami" ktorzy siedza w
nich samych? Czemu w popularnych filmach jest tyle brutalnosci? Czemu
brutalnosc nas nie gorszy tak jak genitalia? Czy to nie jest jakas
barbarzynska norma, ktora nasi potomni beda pogardzac? A i tak jest chyba
lepiej niz dawniej.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: ! P O M O C Y ! !
1 Zrób plan nauki - jaki temat kiedy powtórzyć i powieś ten "wyrzut sumienia "
naścianie, żeby go widzieć. Zaliczone tematy skreślaj.
2 Jak nie możesz sam się zmusić to spróbuj nauki z kumplem. w kupie raźniej
(tylko nie włączajcie komputera !!!)
3 jak masz problem z pkt 1 to poproś nauczyciela o pomoc. Poza tym umówienie
się z nauczycielem może poprawić motywację.
4 totalna "niemoc" może też być skutkiem depresji - tu pierwszy krok to rodzice
albo szkolny pedagog...
powodzenia
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: jak Wy to widzicie?
Nie wiem czy moja opinia Ci się spodoba.Ale nie rozumiem kobiet, które widzą i
doskonale zdają sobie sprawę jak źle są traktowane a mimo tego trwają w takich
związkach, przyjmując dobrowolnie rolę ofiary.Nie jesteś nastolatką by łudzić
się że miłość pokona wszystkie przeszkody, zwłaszcza taka jednostronna.Skoro
Twoje prośby,tłumaczenia(w/g mnie sensowne) do niego nie docierają, skoro Ty i
Twoje dzieci źle się w takiej pseudo rodzinie czujecie to po co dalej skazywać
się na takie marne życie? po to tylko by mieć u boku faceta? i lepić po 200
pierogów dziennie? być sługą dla małolatów których własny ojciec nie raczy
nauczyć szacunku dla Ciebie?skoro sam Cię nie szanuje to co wymagać o jego
dzieci?Co Ci da ta terapia? trzeba zlikwidować nie tylko skutki depresji ale
przedewszystkim jej przyczyny.A przyczyna tkwi w człowieku którego uważasz za
partnera.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: ILE KOSZTUJE ABORCJA?
jeżeli kobieta wyrzuca własne dziecko przez okno to musi byc jakiś powód a nie
dlatego ze jej sie znudziło
przewaznie jest to skutek depresji poporodowej którą może spotęgować fakt bycia
pozostawioną bez środków do życia w diametralnie nowej sytuacji ktora sama w
sobie jest powodem silnego stresu, kto mial malenkie dziecko to wie jaki lęk
towarzyszy pierwszym tygodniom po jego urodzeniu,
Kobiety u których rozpoznano depresję nie sa skazywane w przypadku popełnienia
takiego czynu
Lepiej sie dobrze zastanówcie zanim przyjdzie wam do glowy po prostu sie
wynieść z domu...
znam wiele kobiet które któe po zakomunikowaniu że sa w ciazy usłyszały I co
masz zamiar zrobić?
albo To masz problem!
c
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: dlaczego warto byc egoistka
dlaczego warto byc egoistka moja matka ( lat 53) wlasnie wyszla ze szpitala. trafila tam z podejrzeniem o
chorobe parkinsona a wyszla ze zdiagnozowanymi zmianami w mogu powstalymi na
skutek depresji. przez cale zycie martwila sie tylko o rodzine czyli jak
nalepsza szkola dla dzieci ,fajne wakacje, dobry obiad, zaspokoajanie
zachcianek ojca i zapewnianie mu spokoju nizbednego do pracy.przy tym
wszystkim zapomniala o sobie.
daruje sobie tu opisy wyrzutow sumienia pt jaka parszywa jestem corka skoro
nic nie zauwazylam i nic nie zrobilam wczesniej. nie mieszkam z nia wiec moze
troche ciezej takie rzeczy zauwazyc niemniej jednak to mnie raczej nie
usprawiedliwia.
do czego daze: jezeli zapomnimy o sobie nie zachowamy zdrowej postawy egoizmu
to moze sie to skonczyc tragicznie. a czy nie jest tak ze kazdy z nas sie
poswieca dla kogos dla dzieci faceta pracy? spychamy rzeczy wazne na sam
koniec listy priorytetow. skad sie biera takie beznadziejnie glupie
przewartosciowania?? czy kazdy dla samego siebie powinien byc najwazniejsza
osoba na siecie?? dlaczego wiec krtykujemy i potepiamy egoizm ?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Samobojstwo Eriki Ortiz i Anny Nicole Smith
elleonor napisała:
>Zdaje mi sie ze ta depresja z morowa pogoda nic wspolnego nie ma, to raczej ich
> styl zycia i narkotyki.
> Nie na darmo mowi sie ze za wszystko w zyciu kiedys trzeba bedzie zaplacic.
cos mi sie wydaje, ze narkotyki maja malo wspolnego z erika. w kazdym razie
ich zazywanie jest czesto, samo w sobie, skutkiem depresji i wielkich problemow.
tak, ze nie ma czego potepiac.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: wróciłam z ematki
Oczywiście, że nie musi pracować Powinna z zaciśniętymi zębami siedzieć w domu zajmując się trójką
dzieci tak długo aż na skutek depresji popełni samobójstwo.
Pardon ale bredzisz niewiarygodnie.
Nie tylko o kasę chodzi ale także o kontakt z DOROSŁYMI ludźmi,
spełnienie zawodowe, motywację do wyjścia z domu. Panią w pełni
rozumiem, na weekendy wróciłam do pracy kiedy moje dziecko miało 5
miesięcy. Od monotonii - karmienie - spacer - drzemka - pielucha -
gotowanie obiadu - sprzątanie domu - karmienie - pielucha - kąpiel -
usypianie etc. można oszaleć.
Chciałabym mieć drugie dziecko w przyszłości i średnio sobie
wyobrażam niewrócenie do pracy po macierzyńskim.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: alkohol
xmen60 napisał:
> jak wisniówka wplywa na samopoczucie ? i egzystencje szarego czlowieka na
> emeryturze
Taki jesteś mądry xmen60, kąsasz ludzi po nogawkach i popatrz w dwa miesiące
rozpracowałem cię dość że jesteś rudy to jeszcze fałszywy, chciałbyś mieć chamie
moje zdrowie, znalazłem tą twoją stodołę z której nadajesz wiem co piszesz do
innych jesteś mi winień za program który musiałem nabyć wczoraj w Poznaniu,
psujesz mi dobrą opinię, I tylko dlatego że nie kupuję tego świństwa co
produkujesz i trujesz ludzi , a wiśnióweczkę to dla kolegi kupuję jako lekarstwo
na schorowany nadwyrężony kręgosłupik, chcę człowieka uchronić przed skutkami
depresji i zanikiem pamięci, on to miesza z cudownymi ziołami z kanady, co
Krycha na szklane oko bierze ale wiara czyni cuda i dobrze jak ktoś jeszce
grosza zarobi na tym, Rockefeler zbankrutował 3 razy zanim zbudował swoja potęgę
, a historia ma to do siebie że lubi się powtarzać- prawda?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: depresja maskowana - leczenie bez psychotropów
silje
ciesze sie ze mnie rozumiesz, u mnie tez zaczelo sie od nerwicy lekowej i
podobnie jak ty wiekszosc atakow przezylam "na zywca". Od dluzszego czasu jestem
na pschoterapii, ktora byla bardzo pomocna wczesniej ale tak jak napisalam
wyzej, jestem pewna ze jakis lekarz o pogladach podobnych do moich bylby mi w
stanie pomoc zlagodzic fizyczne skutki depresji bez uzycia psychotropow - nadal
szukam takiego lekarza.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: depresja maskowana - leczenie bez psychotropów
indiwidualistka napisała:
> jestem pewna ze jakis lekarz o pogladach podobnych do moich bylby
> mi w stanie pomoc zlagodzic fizyczne skutki depresji bez uzycia
> psychotropow
Masz rację i dobrze, że właśnie takiego empatycznego lekarza
szukasz.
Nie wiem czy wiesz, ale odpowiedni sposób żywienia może mieć ogromny
wpływ na Twoje samopoczucie. Niedoceniamy roli żywienia jako
skutecznego leku w walce z większością chorób. A wystarczyłoby
sięgnąć do podstaw biochemii...
Jeśli w chwili obecnej spożywasz duże ilości produktów zbożowych
(pieczywo, ryż, makaron), owoców i soczków, nabiału, margaryny lub
olejów roślinnych, chudych kurczaków lub chudych wędlin, słodyczy,
to taki sposób żywienia się może wzmacniać objawy depresji i
nerwicy. Ale to już temat na osobny wątek...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Skutki depresji
Skutki depresji Jakie są skutki nieleczenia depresji i nerwicy?
Po kilkunastu latach cierpień człowiek nie widzi nawet sensu w tym, że rano
wstaje i zaczyna następny koszmarny nic nie warty dzień. I co z tego, że żyje
nadzieją, że może kiedyś to się zmieni jeśli za parę, paręnaście lat będzie
psychicznym wrakiem.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: (nie)typowy problem - co radzicie?
"TYlko" prowadzenie domu, wychowywanie dziecka oraz studiowanie daje jednak w
kośc drogi Phytonie. Praca zawodowa może tę sytuacje pozytywnie zmienić. Żona
odpocznie od domu, zmieni srodowisko, to ją zmotywuje do wiekszej dbałości o
siebie, byc może równiez i o Ciebie. Obowiązki domowe podzielone miedzy Was
jakoś specjanie nie powinny obciązyc ani Ciebie ani jej, zawsze zostanie nieco
wolnego dla Was.
Pożądanie Twej żony w takim stopniu jakie było raczej nie wróci. Z obserwacji
wynika, że kobiety szybciej tracą zainteresowanie seksem z partnerem niz
mężczyxni z partnerką, co nie oznacza, że traca chęc na seks w ogole. Raczej nie
maja checi na seks z konkretną osobą. Powodów mogą być setki, od rutyny Waszych
zachowań w łóżku, po zmęczenie itp.
Brak higieny Twej zony wygląda na dośc chamski odstraszacz, taka niesubtlena
forma powiedzenia "łapy precz ode mnie". Nie mam pojęcia jak jej zasugerować, by
jednak przed wejściem do łózka skorzystała z wody i mydła...może obiecaj, ze jej
nie dotkniesz;)?
Aha. Czasem zaniedbania w swoim wyglądzie sa skutkiem depresji. Żona nie ma
problemów natury psychicznej? Nie zauważasz apatii, zwątpienia w to co robi?
Cierpi na bezsennośc lub odwrotnie - mogłaby spac całymi dniami?
Pozdr.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Gdzie sa wszyscy?
Przerabialam naprawde bardzo wiele lekow na depresje,Teraz zjadam amitryptyline
50mg rano 75mg wieczorem.Ten lek przepisal mi reumatolog .pomaga lagodzi skutki
depresji a szczegolnie znosi bol.Sprobuj moze u ciebie tez da pozytywny
rezultat.Kilka dni trzeba odczekac bo jak to z psychotropami dzialaja po kilku
dniach.Teraz dodatkowo z waszymi doswiadczeniami wzielam diprophos,jest duzo
duzo lepiej.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: witam!cos o mnie!i zyciu
przeczytalam twojeo posta jeszce raz ,ale nie zauwazylam nic o
odpowiedzialnosci..no ale nic...
ale rzucil mi sie w oczy jeszce ten fragment:
"przeczytaj post od vinji- to podstawowa rzecz jakiej nie powinnas uzywac jako
argumentu... powiedz mi co z tego ze byli tacy co mieli gorzej jak moje
cierpirnie dl amniejest nie do przejscia i nie potrafie wyobrazic sobie
gorzej???? Mam swoja skale pomiarowa..."
ja nie uzywam tego jako argumentu do przekonywania innych..to jest argument
ktory mnie przekonuje...
ja doskonale sobie potrafie wyobrazic schizofrenika ktoremu przez pol zycia
wydaje sie ze jest hitlerem,dziewczyna ktora na skutek depresji uczyla sie w
wieku dwudziestu kilku lat pisac od nowa,ludzi ktorzy przez cale zycie nie
wychodza z domu...subiektywnie nasze wlasne cierpienie jets
najgorsze,subiektywnie mozna widziec rozne dziwne rzeczy i ja nie mowie ze to
nie jest prawda..to jest prawda..prawda dla nas..nasza rzeczywistsc..ale to nie
jest obiektywne spojrzenia,to nie sa obiektywne fakty
...powiedz mi jedno.co jest nie do przejscia?powiedz mi ze nie da sie wytrzymac
minuty,sekundy!teraz wytrzumujesz tak?i jets to dla ciebie do przezycia.wiec co
cie rpzeraz?fakt ze nie wiadomo ile to bedzie trwalo?fakt ze nie wiesz co
bedsie pozniej?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: W Rudzie Śląskiej przeżył porzucony noworodek
Mógł to być także skutek depresji poporodowej. Co nie znaczy, że
nadal w naszym kraju walczy się tylko, aby nikt nie usunął
ciąży. Dalej niech się sam martwi o ten dar boży, mimo, że
niechciany. Nie ma mowy o programach uświadamiających kobiety w
sprawie antykoncepcji, postępowania w przypadku urodzenia
niechcianego dziecka, bo po co społeczeństwo demoralizować. Jak
się nie mówi, to problemu nie ma. Także problemu kłopotów
psychicznych matek przymuszonych do urodzenia dziecka i nie
mających oparcia w otoczeniu.
Jak jeszcze urodzi i porzuci (fakt, że okropnie źle zrobiła w
ten sposób je porzucając, ale może inaczej nie umiała, bo nie
wiedziała), to umiera ze strachu, bo jak ją złapią to
napiętnują, we wszystkich mediach pokażą i dopiero wtedy dobiją
ją zupełnie, w majestacie prawa, co to dba o życie poczętych, a
nie urodzonych - nie tylko kilka dni temu, ale sporo lat
wcześniej.
Wstyd. Gdzie tu miłosierdzie i miłość bliźniego?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rozmowa ze Sławomirem Piechotą, niepełnosprawny...
Przed wieli laty moja babcia na skutek stwardnienia rozsianego musiała usiąść
na wózku w wieku lat czterdziestu. Dla niej , osoby bardzo aktywnej ,
towarzyskiej,był to koniec świata. W tych czasach takie osoby ukrywały się w
domach.Przyjaciele o nich zapominali.Zamknięci w czterech ścianach osoby
niepełnosprawne znały tylko towarzystwo swoich najbliższych.Dla babci skończyło
się depresją, gwałtownym zaostrzeniem choroby ( skutek depresji) i śmiercią
około pięćdiesiątki . Byłem wtedy małym dzieckiem,ale do dziś mam w pamięci jej
tragedię. Teraz są na szczęście inne czasy.Ludzie na wózkach pokazują się
wszędzie- w kinach , na koncertach, w parkach, na ulicach i centrach
handlowych.Żyją normalnym życiem. Jak donosi Gazeta, będą zasiadać w
sejmie.Cieszę się z tego i żałuję, że mojej babci nie przyszło żyć w takich
czasach. Panu posłowi życzę owocnej kadencji.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Amerykanie - Urodzeni do szczescia
Zgodzę się, że zużycie Prozacu jest największe na świecie ale nie wiem czy to
wynika z największego odsetku ludzi cierpiących na depresję. W USA już od
wielu lat problemy emocjonalne i choroby psychiczne nie są tematami
wstydliwymi. W związku z tym ludzie chętniej szukają pomocy a to oznacza
większą ilość przepisanych leków ale to nie oznacza, że odsetek ludzi, którzy
powinni odwiedzić psychatrę jest większy iż w Europie. Wiadomo, że depresja to
niedobór serotoniny (?) w mózgu i leczy się ją podając leki, które ten niedobór
zlikwidują. (Zastrzeżenie: nie jestem lekarzem więc proszę się nie czepiać
szcególów).
Dużo dokladnie można określić stan psychiczny spoleczeństwa na podstawie ilości
samobójstw, które jak wiadomo są bezpośrenim skutkiem depresji. W tej
klasyfikacji spoleczeństwo amerykańskie nie wygląda źle, w każdym razie lepiej
niż polskie.
Podaję ciekawy link na ten temat. Aby uniknąć pomówienia o pro-amerykańską
stronniczość podaję link do statystyk uniwersytetu niemieckiego.
www.uni-wuerzburg.de/IASR/suicide-figure1.htm
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: rozwój emocjonalny
Niestety, niewiele w tej materii można przewidzieć. Poznajemy energiczną, radosną i promieniujacą szczęściem osobę, która za kilka miesięcy staje się chodzaca kupką nieszcześcia na skutek depresji, choroby somatycznej lub innej tragedii osobistej....czy jesteśmy w stanie przewidzieć swoje zachowanie?
Mało prawdopodobne....a w dużej mierze uzależniene od naszego osobistego samopoczucia, nie tylko od wartości moralnej, priorytetów życiowych , zdolnoości do rozwoju emocjonalnego itp.....
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Cudnie mi ;)
Utrata wagi to jeden z poważnych skutków depresji. Cała szafa do wyrzucenia1
Pomyśl tylko:)
A teraz poważnie...to cieszy, ale tylko do pewnego etapu.Jest taki moment, że
ulubione jeansy spadają ,a znajomi na ulicy spoglądają na Ciebie ze współczuciem.
Dbaj o siebie i módl się, jeśli jesteś wierząca.
To wszytko, co mogę Ci poradzić, bo w moim przypadku zarówno psychoterapie , jak
i antydepresanty omal mnie nie wyprawiły na tamten świat.
Wygrałam, ale z pomocą boską....tylko i wyłacznie.
Też mozesz wygrać:)
P.S., Oglądałaś film Czarka?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Z plotek wziete
Z plotek wziete W Niemczech i w Skandynawii zanim dostanie sie czlowiek do psychiatry,
predzej zejdzie na skutek depresji, tak brakuje specjalistow. Aptekarze
sprzedaja leki pacjentom bez recepty widzac ich.
Ile w tym prawdy nie wiem, ale kraje te deklaruja duze zapotrzebowanie na
polskich specjalistow majacych ochote uczyc sie jezykow w ramach doskonalenia
zawodu i oferuja im bardzo dobre warunki.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: czy jestem już wariatem? - rozkojarzona
Wariatem nie zostaje sie z dnia na dzien to choroba która sie rozwija przez
długi czas.To ze jestes rozkojarzona to nie znaczy ze nim jesteś .Mysle ze to o
czym pisałas to skutek jakies wstrzasu który nastapił w twojim zyciu z dnia na
dzien te objawy to tez skutek depresji która przezywasz .Mam dla ciebie kilka
cennych rad .Po piersze otwórz sie na ludzi rób codzienne spacery znajdz sobie
nowe hobby i przyjaciół którzy cie beda wspierać .Powiedziała bym ci wiecej
gdybym znała przyczynę tego wszystkiego .Moze nawiązemy znajomość.Podam ci moje
gg abys mogła sie wyzalić i opowiedzić o swojich problemach przeciez jestem
psychologiem doradze Ci i powiem jak masz postepowac i co masz robic .
Z poważaniem Karolina
p.s Jezeli chcesz ze mna pogadac i uzyskac rade móje gg 3529265
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: *****obniżone libido może być skutkiem...
*****obniżone libido może być skutkiem... depresji sezonowej - jak piszą w reklamie na banerze FT.
A tych powodów oprócz depresji może być 197 i ciut więcej.
Temat równie szeroki jak: "129 sposobów na osiągnięcie orgazmu twoją
partnerkę" lub "Jak na 17 sposobów doprowadzić mężczyznę na szczyt rozkoszy"
(pewnie mniej tych sposobów, bo panowie są mniej skomplikowani i bardziej
poukładani:))
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: dziwna sprawa
dziwna sprawa Od pewnego czasu nie mam ochoty na sex. Kiedyś nie było z tym problemu zawsze
kiedy moja partnerka miała ochotę ja też chciałem - teraz jest inaczej.
Nie wiem dlaczego ale poprosty nic a nic o tym nie myslę (nawet z innymi
kobietami)
Czy to może być skutkiem depresji lub załamania nerwowego?
Teraz już z depresji wyszedłem ale sprawa sexu nadal pozostaje dla mnie
nierozwiązana.
Dziekuje za odpowiedź.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: tragiczne skutki braku koncentracji
Ja tez tak mam:-(( I przygoda z kuchenką też już mi się przydarzyła...:-(
Nie wiem tylko, na ile jest to skutek depresji, a na ile stosowania Bioxetinu
(fluoksetyny). Bo psychicznie mi po nim sporo lepiej, aza to obserwuję
pojawianie się dziur w pamięci, wszystko mi leci z rąk, nabijam sobie siniaki,
bo nie potrafię "wcelowac" prosto w drzwi...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Słuchajcie
suchy opanuj się !
Piszesz pierdoły !
Opisywane przez ciebie dolegliwości nie są depresją maskowaną a skutkami
depresji bądź jedynie skutkami ubocznymi branych leków przeciwdepresyjnych.
Depresja maskowana to zupełnie inne objawy jak u ciebie.
Wyluzuj !!!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: depresja a odporność i choroby somatyczne
depresja a odporność i choroby somatyczne Przy depresji systematycznie spada odporność organizmu.
Następstwem tego są różne choroby somatyczne.
O tej teorii usłyszałem od mojego lekarza. Nie dowierzałem lekarzowi.
Ostatnio też gdzieś przeczytałem że skutkiem depresji może być nawet alergia.
To już mi się za bardzo w głowie nie mieściło ale jak sobie przypomniałem, że
w ubiegłym roku przez 4 miesiące miałem okropną alergię na zapachy (perfumy,
zanieczyszczenia, chemikalia, itp) to zaczynam się z tym zgadzać.
Przy ciężkiej depresji odporność organizmu może być na prawdę bardzo kiepska.
Mnie w ubiegłym roku dopadało wszystko: helicobacter pylori, grzybica,
lamblie, chlamydia, paciorkowce, gronkowce, escherichia coli, alergie wziewne,
alergie pokarmowe. Nie ściemniam ! Na okrągło miałem jakieś stany zapalne lub
choroby które ciągle leczyłem. Nażarłem się mnóstwo antybiotyków i innych
leków z małym skutkiem bo przyczyna spadku odporności była gdzie indziej.
Odkąd zacząłem brać leki przeciwdepresyjne obserwuje jak odporność zaczyna się
polepszać.
No i zaczynam wierzyć w tą teorie. Dlatego dzielę się nią z Wami.
Choć jeszcze niedawno jak ktoś by mi powiedział że źródłem alergii może być
długa depresja to bym uznał go za debila.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ile jest tu corych a ile sie nad soba uzala?
Sama stwierdzasz,że masz problemy,nie chcesz ich analizować, a to, że kolega
poprawia ci humor na 2 dni wcale nie świadczy o tym,że je rozwiązałaś - wygląda
na to ,że jesteś od tego daleka.
Zafundowałaś sobie depresję mechaniczną, teraz myślisz,że na ten temat wiesz
wszystko i znalazłaś doskonała receptę - odezwij sie może ponownie jak
napiszesz pracę doktorską na temat rodzajów, pryczyn i skutków depresji -
będziesz bardziej wiarygodna, na razie to tylko krytykanctwo i wymądrzanie się
(ten sport uprawiam bardzo często - rewelacyjnie poprawia samopoczucie,ale
tylko w przypadku użalania się nad sobą, w depresji nie działa,powoduje jedynie
zwiększone poczucie winy).
A co do upajania się - każdy ma prawo do swego - ty wcześniej narkotykami, a
teraz poczuciem wyższości-bo ty zaobserwowałaś i zdiagnozowałaś problem tego
forum, a ja użalaniem się nad sobą.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dziwny jestem... (dlugie)
Psychoterapia Aby skorzystać z psychoterapii, trzeba mieć predyspozycje. Osoba z natury
sceptyczna, której sceptycym jeszcze się zwiększył na skutek depresji nie ma po
co chodzić do psychoterapeuty. Ja w takie pierdoły nie wierzę. I co mi
psychoterapeuta pomoże, skoro ja wiem dlaczego mam depresję - np. jestem
zadłużony, mam dużo pracy, nie mam pracy, rzucił mnie mąż, jestem za gruba, mam
za małe piersi itd itp. Tu pomogą TYLKO PROCHY!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Lerivon, Mianaserin
Tak, bralam, ale tylko Lerivon. I kilka innych przez kilka miesecy 2 lata temu.
Lervon powodowal u mnie ogromna sennosc, choc bralam tylko na noc. Rowniez
cierpialam na rozkojazenie, brak koncentracji i ogolne rozdraznienie, ale to
raczej jako skutek depresji, a nie samego leku. Bralam rowniez Seroxat, ale bez
jakiejs wielkiej poprawy. Uwazaj na Remeron, u mnie rzeczywisce spowodowal
poprawe nastroju, ale rowniez przybyly mi kilogramy, bo powodowal zwiekszenie
apetytu. Dlatego odstawilam. Po czym depresja jakos sama przeszla, a trzymala
mnie dobre kilka miesiecy. Po raz pierwszy w zyciu i mam nadzieje, ze ostatni.
Zycze powodzenia, Dorota
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy po gębie można poznać kto jest psychiczny?
Ludzie! To was podupczyło, a nie mr_hyde! Zarzucacie człowiekowi złośliwość
(rzucając przy tym straaaszną potwarz, że nie ma depresji!), a to właśnie
kilkanaście odpowiedzi na jego post kipiało złością. Pierdolicie od rzeczy,
wybaczcie. Jaki Hitler? Jacy Murzyni?! Przecież nie o predestynację do depresji
chodzi, nie o obwód czaszki i blond włosy, tylko o mimikę, piętno, które
wywiera choroba! Nie o skazę, tylko o PIĘTNO! Wygląd gęby byłby skutkiem
depresji czy czego innego, a nie przyczyną.
Nie wiem, czy istnieje rzyczywiście takie piętno. W końcu "każdy ma ileś
proczent szaleństwa". Pewnie gdybym zaczęła doszukiwać się choróbska w
wyglądzie twarzy, to uznałabym, że każdy jest chory.
I nie oburzajcie się na mr_hyde'a - to całkiem prawdopodobne, co pisze. Może on
zauważa coś, czego my nie widzimy? To tak, jak rozpoznawanie chorób całego
organizmu po wyglądzie oka.
Pozdrawiam, cpt. Niamo
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: ILU Z NAS NAPRAWDĘ MA DEPRESJĘ???
Tutaj trudno odróznic przyczynę od skutku. Nieumiejętnośc cieszenia się tym co się ma i narzekanie moga byc zarówno przyczyna jak i skutkiem depresji.
Więc to niejest wszystko takie proste.
Czy: "Nie chcesz miec depresji więc ciesz sie tym co masz i nie narzekaj."?
Czy może: "Chcesz sięcieszyc tym co masz i nie narzekac więc lecz depresję".?
- AWANTURKA
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Co zrobić żeby wróciła miesiączka?
kasiulek10 napisała:
> Na skutek depresji zaniknął mi okres. Już od trzech miesięcy nic. Ponieważ
> wychodzę z depresji, myślałam, że okres sam się pojawi, ale tak nie jest.
> Jak można przyśpieszyć jego nadejście???????????
Moje gratulacje!
Aneta
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Instynkt
przez ile "pomnożyć je dzieląc" żeby były nadal dobre?
> z kościoła wróciłaś Shandri?
....nie , ze spaceru a w kościele rzadko bywam ostatnimi laty( to jeden ze
skutków depresji), ale w głebi serca mocno wierzę w to , że mnożymy dobro,
obdarowujac się wzajemnie....na zasdzie łańcucha dobrej woli:)
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Instynkt
shangri-la napisała:
> przez ile "pomnożyć je dzieląc" żeby były nadal dobre?
> > z kościoła wróciłaś Shandri?
>
>
> ....nie , ze spaceru a w kościele rzadko bywam ostatnimi laty( to jeden ze
> skutków depresji), ale w głebi serca mocno wierzę w to , że mnożymy dobro,
> obdarowujac się wzajemnie....na zasdzie łańcucha dobrej woli:)
zawsze mnie ciekawiło jak się obdarowuje dobrą wolą
jak to robią politycy z tym obdarowywaniem dobrą wolą swoją to już trochę wiem
ale jak to robi taki zwyczajny człek?
jak taka dobra wola darowana wygląda?
możesz mi Shandri opisać?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: PARTNERZY OSOB Z DEPRESJA - odezwijcie sie !!!!
carlabruni napisała:
> masz racje. tak z drugiej strony to wcale sie jemu nie dziwie. u mnie połowa
> rodziny ma problemy neurologiczno depresyjne, ale nie o tym jest ten post.
> pozdrawiam.
ten post Twój jest troche i o tym też, bo...rodzina depresanta razem z nim
odczuwa negatywne skutki depresji (zwłaszcza dzieci depresantów) i ...też
zaczynają mieć problemy neurologiczno-depresyjne
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: kłopoty z pamięcią
na pewno nie starość. mam podobne kłopoty. to na pewno skutek depresji i leków.
nie mart się tym zbytnio. osłabienie pamięci nie jest nieodwracalne. gdy
wyzdrowiejesz wszystko powróci do normy.
powiedz o tym lekarzowi, jego autorytet na pewno cię uspokoji. weź również pod
uwage fakt, że martwiąc się pogarszaniem sie pamięci wzmagasz ten proces
autosugestią.
pozdrawiam i uspokajam
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 15-lecie mojej depresji
Aco na to wszystko Twój lekarz, co mówi. To co piszesz o swojej pamięci to skutek depresji a nie leków. Leki przeciwdepresyjne nie osłabiją pamięci a nawet wręcz przeciwnie...
Tak sobie myślę, że w Twojej sytuacji całkiem uzasadnione byłyby elektrowstrząsy. Nikt Ci tego nie proponował?
Wiem co przeżywasz i przytulam Cię mocno. awanturka
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Venlafaxine - bral ktos? Boje sie...
Uspokój się...
Bo po pierwsze - żaden antydepresant nie uzależnia
Po drugie - skutki uboczne nie występują u każdego, u większości nic się nie dzieje
Po trzecie - nawet jak wystąpią skutki uboczne zwykle mijają one w miarę stosowania leku (organizm się przyzwyczaja)
Po trzecie - wpływ na refleks i stan reakcji też nie występuje często i myślę, że neurolog wie co mówi (jak się obawiasz, to odstaw na parę dni samochód zanim przekonasz się jak lek na Ciebie działa, poza tym możesz starać się jeździć ostrożniej niż zwykle), wiele ludzi biorących antydepresanty jeździ samochodem, uwagi firm farmaceutycznych to często jest taka asekuracja (gdyby ktoś ich skarżył, że miał wypadek w związku zażywaniem leku).
A tak przy okazji - depresję powinien leczyć psychiatra. Wiem, że wiele osób ma opory i woli się leczyć u neurologa (to brzmi lepiej, prawda?), ale mimo wszystko psychiatra to właściwy specjalista od tego typu problemów.
Co do migreny to jest ona ra czej skutkiem depresji (to się nazywa depresja maskowana - gdy na pierwszy plan wysuwają się dolegliwości somatyczne). Chociaż oczywiście może być i tak, że ciężkie migreny wywołują depresję...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Venlafaxine - bral ktos? Boje sie...
Hmm... Moj neurolog nie leczy mi depresji, leczy moja migrene, na ktora cierpie
od jakis 6 lat w stanie ciaglym (2-3 razy na tydzien). Depresje mam dopiero od
niedawna, pierwszy raz w zyciu. To tak na marginesie... Wiec nie imputuj mi
prosze, ze obawiam sie isc do psychiatry. Podjelam terapie na depresje, nie
zaleznie od moich klopotow z migrena, i nie u neurologa, a u psychoterapeuty.
I moja migrena nie jest na pewno skutkiem depresji.
Ale dziekuje za posta.
BTW, klopoty z odstawianiem - info z wikipedii np. i paru innych stronek, poza
strona producenta oczywiscie. Takze od osob, ktore go zazywaly :-(
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jakub Mędrek - uwaga - wrocław
moze przesadzilem, ale to subiektywna ocena, wiec mam do tego prawo. jak dla
mnie pomylil konsultacje medyczna z jakims seansem terapeutycznym. uwazam, ze to
ze ukonczyl kurs psychoterapii tak na prawde powoduje ze jest gorszym lekarzem.
moiwac kuriozalnie nawet zawal serca leczylby psychoterapia.
poza tym nie kazda depresja wymaga psychoterapii. czlowiek negatywnie ocenia
swoje zycie na skutek depresji, a nie ma negatywne zycie i wpada w depresje.
trudno odroznic przyczyne od skutku. no ale nie ukrywajmy - psychoterapia to
dochodowy biznes. a on wprost z gabinetu lekarskiego kieruje na swoja prywatna
kozetke. bo kazda depresja to wina pacjenta, jego niedojrzalych mechanizmow
obronnych i nieuswiadomionych konfliktow. godizna psychoterapii to pewnie z 80
do 100 zl, przez co najmniej rok. faktycznie niezly biznes. tymczasem czasami
depresja to po prostu choroba psychiczna, spowodowana niewlasciwymi proporcjami
lub niedoborami neurprzekaznikow, ktore mozna wyleczyc lekiem za 5zl. tyle na
temat pana mędrka
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: skuteczna metoda leczenia depresji lekoopornej
Pytanie co było pierwsze - kura czy jajko jest pytaniem na które nie ma odpowiedzi
a tu zdaje się mamy ten sam problem (czy np. depresja jest skutkiem destrukcyjnego działania emocji czy emocje skutkiem depresji). Nie wchodzę w tą dyskusję, natomiast nie zgadzam się z tym, że istnieje łatwa odpowiedź na to pytanie (tzn. emocje są odpowiedzialne za zaburzenia psychiczne).
Co do kształtowania (ja bym to nawet nazwała "wychowywania" emocji tak by działały na naszą korzyść to zgadzam sie na całej linii.
Dodam, że żeby emocje poznać trzeba się im przyjrzeć, a żeby się im przyjrzeć trzeba sobie pozwolić na swobodne ich przezywanie. W żadnym wypadku nie nakładać im więzów, nie tłumić - bo z zepchniete poniżej progu swiadomosci zamieniają się potwory na które nie mamy żadnego wpływu bo sobie ich nie uświadamiamy).
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: znowu nawrót depresji
hmmm, no to zogdzmy sie na niezgadzanie. jesli depresja ednogenna nie jest
opozycja do reaktywnej, to widocznie ja sie glupot naczytalem :-). juz lepiej?
zakladajac, ze taka depresja jest, ale jej sie nie diagnozuje, to po co ona? i
skad mielibysmy wiedzie, ze ja mamy? tak z ciekawosci pytam.
o biochemicznych skutkach depresji juz mi sie nie chce mowic.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: znowu nawrót depresji
> o biochemicznych skutkach depresji juz mi sie nie chce mowic.
Czemu Ci się nie chce mówić? Nie chce Ci się wysilać - mam powklejać linki?
hmmm, no to zogdzmy sie na niezgadzanie. jesli depresja ednogenna nie jest
> opozycja do reaktywnej, to widocznie ja sie glupot naczytalem :-). juz lepiej?
(nie naczytałeś się głupot tylko, że to już przestarzałe podejście - teraz endogenność widzi się inaczej)
>
> zakladajac, ze taka depresja jest, ale jej sie nie diagnozuje, to po co ona? i
> skad mielibysmy wiedzie, ze ja mamy? tak z ciekawosci pytam.
Ze względu na to co piszesz (i co ja pisałam) właściwie się o endogenności nie mówi (bo w praktyce się jej nie bada żadnymi testami i leczy tak samo jak nie endogenną). Jednok pojęcie funkcjonuje, jak ktoś się bardzo uprze to tą endogenność zobaczy robiąc badania (tylko po co?).
Lekarz pewnie użył tego pojęcia dla podkreślenia, że to raczej depresja cięższego kalibru z której bez pomocy leków się raczej nie wychodzi. I tyle. Miał możliwosć to stwierdzić z dostatecznie dużym prawdopodobieństwem i nie gadał głupot.
>
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zabiłem mojego psa.
Nie robiliście prześwietlenia? Czy to jest jakiś żart? Wydaje mi się że autor
tego postu prowokuje swoim beznamiętnym stosunkiem do całej sytuacji. "Zabiłem
swojego psa" i "walił głową z bólu" i "robi pod siebie". Ja rozumiem, że
skutkiem depresji jest brak zdolności do odczuwania emocji, ale z tego co
pamiętam zachowuje się resztki logicznego myślenia. Możesz postarać się
jakkolwiek wytłumaczyć brak prześwietlenia rentgenowskiego po tym jak pies wpadł
pod pociąg? Can't wait...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: a jesli depresja jest tylko objawem?
Taka jest prawda ,ze niewiadomo co jest przyczyna a co skutkiem
depresji.
Ale "wielkie polskie psychiatryczne autorytety" -Rybakowski i
Puzynski-na bank glosza ,ze to neurotransmitery sa przyczyna.Tylko
jesli to prawda to czemu cudowne pigulki majace ten defekt
normowac nie dzialaja lub wrecz potegujea depresje?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: depresja z powodu braku szczescia
skutkiem depresji jest m.in.anhedonia czyli niemożność odczuwania
zadowolenia a więc i szczęścia,jesli stan depresyjny trwa
dostatecznie długo nasuwa się pytanie czy brak szczęścia jest
wynikiem depresji, czy depresja wywołana jest brakiem szczęścia
czyli robi się kwadratura koła, zapętlenie i gonienie własnego ogona.
skąd wiesz, że nic nie wiesz (o szczęściu?) ja ci szczęścia
teżzdefiniować się nie podejmę,bo to zbyt subiektywne.taki
Tatarkiewicz cały wielki traktat "O szczęściu" popełnił tylko co z
tego? tyle co z każdej teorii.
zero.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: apetyt na słodkie
Chrom, wyciąg z morwy białej, herbata herba mate to tyle co mi przychodzi do głowy. Apetyt na słodkier nie musi być związanyz zażywaniem antydepresantów ale może byc też skutkiem depresji (w depresji tzw. atypowej przebiegającą z apatią, wzmożoną sennością) występuje właśnie niepohamowany apetyt na węglowodany (eglowodany najszybciej przyswajalne to słodycze właśnie i to właśnie takiej formy węglowodanów organizm domaga się najbardziej!)
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: apetyt na słodkie
awanturka napisała:
> Apetyt na słodkier nie musi być związanyz zażywaniem
antydepresantów ale może byc też skutkiem depresji (w depresji tzw.
atypowej przebiegającą z apatią, wzmożoną sennością) występuje
właśnie niepohamowany apetyt na węglowodany (eglowodany najszybciej
przyswajalne to słodycze właśnie i to właśnie takiej formy
> węglowodanów organizm domaga się najbardziej!)
O, to ja właśnie.
Przed zażywaniem, podczas, a także po odstawieniu leków żarłam, żrę
(i pewnie będę żreć) słodycze. Czasem uda mi się ograniczyć, ale
udaje się raczej na krótko.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: apetyt na słodkie
leki z grupy SSRI często zmniejszają a nie zwiększają apetyt, ale nie wiem jak to jest akurat w wypadku paroksetyny.
Poza tym,jak ktoś już pisał, to sprawa indywidualnej reakcji.
Ja na fluoxetynie tyłam (nieznacznie) a znajoma tak chudła, że zrobiło się to niebezpieczne i musiano odstawić lek (ulotka mówi o zmniejszaniu masy ciała, więc raczej ta reakcja na lek była "normalna" a nie moja)
U Ciebie ja raczej obstawiam, że ten apetyt na słodycze u to skutek depresji. A zresztą, o której pisałam, to jak to wygląda? (tzn, czy występują apatia, spowolnienie i nadmierna senność (w wypadku depresji to dostaje się w jednym "pakiecie" razem z apetytem na węglowodany).
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Duże nasilenie depresji = osłabienie lęku ???
Duże nasilenie depresji = osłabienie lęku ??? Witam,
Wydaje mi się, że moje ostatnie nasilenie depresji jednocześnie osłabiło mój
lęk zw. z fobią społeczną. Oczywiście nadal jest, ale mniejszy. Niedawno
zmniejszył mi się sam, bez nasilenia depresji, a teraz jest to chyba skutkiem
depresji.
Może chodzi o zobojętnienie na bodźce zewnętrzne, w tym lękowe? Ma ktoś z Was
podobne doświadczenia? Czy to typowe?
Bo wiem, że depresja raczej powinna nasilić lęk (zresztą tak mniej więcej
było jakiś czas temu, przy mojej nieco mniejszej depresji). Choć ostatnio mam
już chyba trochę więcej energii. Ale nadal za mało... :/
Pzdr Was.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy można wyjść z depresji bez leków?
Mskaiq Kochany...
depresja nie zawsze jest "psychologiczna"
ja osobiście
prócz psychogennych przyczyn mych stanów
mam też powody endogenne
i na dodatek
po dwóch urazach głowy ze wstrząsem mózgu
niestety
przyczyny organiczne
a strach , czy raczej, bezpostaciowy lęk, nie jest, naprawdę, przyczyną, lecz
skutkiem depresji
a
w zasadzie
pojawia się raem z nią
wyjść z depresji bez leków...?
można
ale
wg mnie
to zależy od siły depresji
jej objawów
otoczenia /zrozumienie i wsparcie bliskich osób/
pozdr.
a.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: trawienie-> czy to ma zwiazek z depresją???
trawienie-> czy to ma zwiazek z depresją??? słuchajcie: od pewnego czasu mam kłopoty z trawieniem - bóle brzucha,
biegunka... lekarze nie potrafia znalezc przyczyny takiego stanu...
ja niedawno czytałam, ze nieuzasadniona biegunka to skutek depresji...
pytam was, bo krto moze lepiej mi poradzic... pomozcie
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: trawienie-> czy to ma zwiazek z depresją???
namuzowywana napisała:
> słuchajcie: od pewnego czasu mam kłopoty z trawieniem - bóle brzucha,
> biegunka... lekarze nie potrafia znalezc przyczyny takiego stanu...
> ja niedawno czytałam, ze nieuzasadniona biegunka to skutek depresji...
> pytam was, bo krto moze lepiej mi poradzic... pomozcie
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: lampa Bioptron!! ktoś używal??
lampa Bioptron!! ktoś używal?? witam wszystkich,
mam pytanko czy ktoś używal tej lampy jako terapii antydepresyjnej. Nie
ukrywan że już odczuwam braki slońca, chociaż dopiero kilka dni bez niego ale
juz boję się myśleć o skutkach jakie są bez niego. 2 lata temu przeszłam
kuracje antydepresantami i jak tylko nadchodzi jesień deszczowa i bez słońca
to zaczynam się niepokoić że może mnie znowu dopaść depresja. Myślałam o
zakupie właśnie tej lampy bo jest polecana przez lekarzy ale nie wiem czy
faktycznie to jest skuteczne oraz jaka jest jej cena. Troszke napisałam nie
na temat, bo nie o migrenie ale u mnie migrena jest skutkiem depresji.
Będę wdzięczna za odpowiedzi.
pozdrawiam bez MG
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: bioxetin pomagła w migrenie
witajcie,
ja również należę o osób leczonych Bioxetinem, tyle tylko że został mi on
przepisany przez neurologa na depresję, u neurologa wylądowałam zaś z
piekielnymi bólami głowy. Więc nie wiem czy depresję miałam od migreny, czy
migrena była skutkiem depresji. Brałam go 10 miesięcy i stopniowo "odstawiałam",
zgodnie z zaleceniem neuro. A ponieważ byłam w stanie naprawde poważnej depresji
szukałam tylko pomocy by móc normalnie funkcjonować, wtedy było mi wszystko
jedno czy mogę się uzależnić czy nie.Uzależnienia nie bałam się bo jestem
odporna na większośc pokus i jak powiem nie, to jest nie i koniec. Czułam się
świetnie po nim, migren było dużo dużo mniej ale też nie wiem czy to skutek
Bioxetinu czy tego że oprócz Bioxetinu dostałam inne leki zapobiegające atakom
migreny. Ale czułam się oki.
pozdrawiam
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Depresja a migrena
Witaj,
ja leczyłam depresję 9 miesięcy, skutkiem depresji....migrena. O ponad 2 lat nie
biorę na depresje żadnych leków, jesienią wspomagam się jakimiś ziołowymi
specyfikami, w momentach nerwowych też sięgam po coś ziołowego. Ale generalnie
to prawda, strach przed migreną kolejną albo jedną z wielu, może w końcu
człowieka nieźle umęczyć, stąd ten smutek nasz niestety.
Ech ale nie smuć się :) Jest nas więcej:)
pozdrawiam
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: ciekawy list czytelniczki - polecam lekturę
Owszem, ciekawy - ale on pokazuje raczej psychologię zjawisk i odbioru świata u osoby cierpiącej najpewniej na depresję. Współczujemy i rozumiemy - ale dlaczego link ten pojawia się na forum opisującym problemy polskiej ochrony zdrowia?
Ten link opisuje wewnętrzne problemy niewątpliwie bardzo cierpiącej osoby. Patrzy ona na świat przez określony pryzmat. Na pewno wiele jej spostrzeżeń MOŻE być trafnych, ale nie sposób zdefiniować, które z tych spostrzeżeń są modelowane głównie przez procesy psychologiczne będące u niej przyczyną oraz skutkiem depresji - zatem tekst ten nie jest z definicji jakkolwiek obiektywnym (bo w pełni obiektywnym nie jest żaden) źródłem wiedzy o problemach polskiego systemu ochrony zdrowia.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: testosteron poniżej średniej
> Nie dla szprycowania! Co do libido to może to być skutek depresji. A jak chodzi
>
> o hormony to określ sobie poziom Prolaktyny, bo ona ma takie hamujące działanie
>
> na libido i na nastrój. A agresywny być nie musisz!
Tak wlasnie!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: cesarka a laktacja
jestem po cc nie miałam problemów z laktacją, które wyniknęły w zwiążku z
cesarką-w szpitalu miałam 2 nawały pokarmu z gorączką w okolicach 40 stop.
Pokarm straciłam jednak na skutek depresji poporodowej, która trwa do dziś-2
miesiące po porodzie. Moje koleżanki, które rodziły przez cc nadal karmią
piersią-więc nie ma reguły. Poza tym nie uważam, że karmienie sztuczne jest
gorsze od karmiewnia butlą-matka to nie tylko cyc-naszczęście. Pozdrawiam i
życze wszystkiego dobrego
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kopki, siku, jesc, spacery, marudzenie, mam juz dosc!!!!
Czesc!
Czytajac post XXXXX musze przyznac ze w tej chwili dalabym wszystko , aby miec dziecko / dzieci i takie problemy jak te w tytule kupki, siku, spacery, marudzenie ).
Mam 25 lat, ale nie wiem czy kiedykolwiek bede mogla miec dzieci.
Piec lat temu zaszlam w nieplanowana ciaze - strach, szok, zero wsparcia od ojca dziecka, ktory nalegal aby usunac ciaze... Usunelam, i od tamtej pory tak zaluje tej decyzji i od tamtej pory nic wiecej od zycia nie pragne jak tylko miec dziecko. Obawiam sie jednak konsekwencji usuniecia ciazy ... Obawiam sie skutkow odstawienia pigulki oraz skutkow depresji, w ktora popadlam po usunieciu ciazy...
Teraz jestem juz mezatka, mam prace stala, mieszkanie, do szczescia potrzeba mi tylko dziecka.
Nawet nie wiesz XXXXX jaka jestes szczesciara - tyle jest osob ktore staraja sie o dziecko i nie moga zajsc. Tyle jest osob ktore dalo by wszystko aby miec takie kupki, siku, jesc, marudzenie jak Ty! Nigdy nie zapominaj jak wielkim szczesciem sa dzieci!!!! Ja ci zazdroszcze ! I wierz mi, takich jak ja jest bardzo duzo.
O ile uda mi sie w przyszlosci miec dzieci pragnelabym poswiecic im jak najwiecej czasu i milosci i siedziec z nimi w domu az pojda do szkoly. Bylo by to dla mnie najwiekszym szczesciem !
Kasia
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: odszkodowanie z OC KOM w przypadku śmierci osoby bliskiej
Oczywiście roszczenia zostały oddalone również w zakresie dotyczącym zadośćuczynienia dla schorowanej córki, ta Pani po wypadku rodziców straciła na skutek depresji 20kg wagi, ale WARTA twierdzi że nie została skrzywdzona. Pozdr i czekam na opinie Wac
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dyspozytorka nie wysłała pogotowia do kobiety, ...
Samobojstwo jest czestym skutkiem depresji
Ale co to ma do rzeczy.
Jak ktos wspomnial zadaniem dyspozytora nie jest
ustalanie przyczyn tragedii/wypadku,
tylko ustalenie miejsca wypadku i zapewnienie
by pomoc dotarla w jak najkrotszym czasie.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Poddałam się:-(Moje dziecko wreszcie szczęśliwe:-)
Poddałam się:-(Moje dziecko wreszcie szczęśliwe:-) Mój 4,5miesięczny synek dopiął swego-koniec karmienia piersią..Na początku
pięknie ssał i po miesiącu dobrze przybierał.Dałam mu smoczka,bo nie mogłam
wyleczyć brodawek(mały wisiał non stop przy cycu).Mały wył całe dnie.Po
kolejnym miesiącu przybrał za mało 200g,po następnym też za mało 600g i
poddałam się!lekarka powiedziała,że nie ma rady i trzeba dokarmiać..Z bólem
serca dałam pierwszą butlę.I słuchajcie!!!Kubuś tylko na to czekał!Od razu
załapał o co chodzi i strasznie mu to spasowało.Pierwszy raz zjadł i nie
płakał po jedzeniu.A mnie wiecznie wydawało się ,że ma kolki.Biedne dziecko!
Pogodziła się już z tym,że mały nie chce piersi.Chcę jak najdłużej utrzymać
laktację,dlatego jak często się da odciągam.próbuję go też przystawiać przed
podaniem butli.Ssie,ale gdy skończy domaga się więcej.Po prostu pierś go nie
zadowala,denerwuje.I przykro mi to mówić-nie wierzę w doradców
laktacyjnych-chciałam,próbowałam,wierzyłam,ale widocznie nie wszystkie matki i
dzieci nadają się do karmienia piersią!
Po co to piszę?żeby mamy,które mają podobny problem,tzn.których dziecko dużo
płacze(w tym zaraz po rzekomym najedzeniu się),które dopatrują się kolek,skazy
i innych skomplikowanych przypadłości, sprawdziły najpierw najbardziej
prozaiczną rzecz- czy ich dziecko nie jest aby głodne. Szkoda,że wcześniej się
nie "kapłam",bo zaoszczędziłabym sobie i dziecku tylu cierpień.Wiem co
mówię,bo dziś walczę ze skutkami depresji i anemią u siebie i dziecka(dieta
antykolkowa,antynabiałowa matki karmiącej wg.mojej doradczyni laktacyjnej)
Mój skarb jest dziś zupełnie innym dzieckiem-bezproblemowy,nie płacze,bawi
się,śpi spokojnie.
Pozdrawiam mamusie,życzę oczywiście jak najdłuższego karmienia naturalnego,ale
nie na siłę,nie kosztem zdrowia,nerwów.
ps.zazdroszczę mamom ,które długo i bezproblemowo karmią piersią.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: kobieta patologiczna
Luclucky, radzę Ci wizytę u psychologa, mi to wygląda na skutki depresji.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: stygmatyzacja
"nazwanie kogos sierota naznacza go brakiem opieki, opuszczeniem,
zaniedbaniem,
sugeruje, ze cos nie tak jest z jego rodzina;"
No tak, masz rację. Tyle, że jednak w przypadku rodzicielstwa,
pozostawienie dziecka nawet z najbardziej kochającą babcią czy
innymi opiekunami, niezależnie z jakiego powodu jest dla dziecka
sytuacją niekomfortową. Stąd te skojarzenia z opuszczeniem przez
rodziców i zaniedbaniem przez rodziców, bo jednak to jest
opuszczenie i zaniedbanie uczynione przez rodziców, niezależnie od
motywacji, która nimi kieruje. Dawno dawno temu takie zachowania
rodziców też były traktowane podobnie. Może media się nad tym nie
rozgadywały, bo nie było to zjawisko tak zauważalne jak teraz, ale
pamiętam, miałam w klasie chłopca, którym opiekowała się babcia, a
rodzice mieszkali 30 km dalej i każde z nas, dzieci czuło, że jest
to jakaś niestandardowa sytuacja i każde z nas miało
przeświadczenie, że rodzice tego chłopca nie są takimi samymi
rodzicami jak inni, bo nie mieszkają z dzieckiem. Nie pamiętam
żadnych sytuacji napiętnowania chłopca, z tego powodu. W jakichś
przypadkowych, niezwiązanych z sytuacją opowieściach dorosłych, ten
chłopiec był określany, jako "ten, którym opiekuje się babcia, a
rodzice do niego nie przyjeżdżają". Jako dziecko, nie odbierałam
tych określeń obraźliwie, raczej jako stwierdzenie faktu i
okoliczność, która wyróżniała dziecko z tłumu. Ja byłam "tą córką
pracownika firmy X", moja koleżanka była "tą, co jej mama jest
nauczycielką", druga koleżanka była "tą, co mieszka za torami, tam
gdzie uprawiają pieczarki", trzecia koleżanka była "tą, co jej tata
jest pijakiem", a ten chłopiec był "tym, co mieszka z babcią, a nie
z rodzicami". Oczywiście każde z tych określeń dla nas, niosło z
sobą jakieś skojarzenia, ale nie od razu negatywne dla dziecka. Dla
rodziców - pijaków - owszem. No ale taka była rzeczywistość. Jeden
ojciec pił i był uważany za pijaka, nie wnikając w jego motywacje,
czy to skutek depresji, czy alkoholizmu, który narodził się
przypadkiem, a rodzice, którzy opuścili chłopca, byli rodzicami,
którzy opuścili i rzadko go odwiedzali, niezależnie od ich
motywacji, które mogły być, hmmm jakoś tam czymś uzasadnione.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 84% samobójców to mężczyźni
Nie mogę zrozumiec, jak ktoś może zdecydowac się na samobójstwo, czy to jest
nieprzemyślany impuls, czy skutek depresji?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: problem to zla percepcja, nie czynniki zewnetrzene
poza tym:
często jest tak, że złe nastawienie jest NIE przyczyną - a skutkiem depresji.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Seroxat a tycie???
mam nadzieje, ze wytrzymam. Boje sie jak to bedzie po calej tabletce. Mam
tydzien zeby sie jakos psychicznie pozbierac, za pozno poszlam chyba do lekarza.
Niedlugo do nowej pracki i musze tryskac energia. A na razie mam dziury w
pamieci - skutek depresji. Ech....
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: najedzony glodnego... itd
to, że coraz bardziej go odtrącasz to ewidentny skutek depresji.
i tu dołączę do chóru wołającego: rzuć go na jakiś czas!
wyjaśnij mu dlaczego to robisz, a potem odpocznij sobie, pobierz leki - a jak już poczujesz się lepiej, to do niego wrócisz :)
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nowa strona o depresji
czy kupiliscie juz ostre narzędzie i napisaliście testament? ja jak na razie
zbieram leki. Kurcze, usmiałam się ze skutków depresji tam przedstawionych. Tak
głupio i płytko.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: LISTA PRZYCZYN POWSTAWANIA DEPRESJI
masz rację, że zażywanie narkotyków może być skutkiem depresji.
Często jest jednak tak, że jest przyczyną, przez krótki czas sprawiają radość,
szybko jednak stają się powodem wahań nastrojów, rozstroju psychicznego,
zamknięcia w sobie, no i depresji.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: LISTA PRZYCZYN POWSTAWANIA DEPRESJI
> No dobrze ale jaka jest przyczyna tych zachowań, o których piszesz, to już są
> pewne objawy, wynikające z czegoś innego. To co wymieniłaś jest moim zdaniem
> skutkiem pewnych wcześniejszych sytuacji.
Oj, jeśli o mnie chodzi (bo daleka jestem od uogólnień), to po pierwsze:
1. Jestem typem depresyjnym jeśli można tak powiedzieć, całkiem długie okresy
poważnie obniżonego nastroju bez wyraźnych przyczyn zdarzały mi się
przynajmniej od 10 lat, a więc wnioskuję że jakieś tam zaburzenia w zwrotnym
wychwycie serotoniny mam. I dodam, że wyraźnie wiążę to z hormonami i
zaburzeniami hormonalnymi.
2. Jestem osobą o niskiej i niepewnej samoocenie i nie uważam że jest to skutek
depresji, ale właśnie jej przyczyna. Z tej niskiej samooceny wynikają problemy
emocjonalne o których wcześniej wspomniałam, a jak do tego doszły czynniki
sytuacyjne, zakończyło się to nieciekawie
3. U mnie w rodzinie jest, że tak powiem "depresja w wywiadzie", i to leczona w
systemie szpitalnym
> poza tym nie można
> mylić smutku i żałoby z depresją, smutku po rozstaniu, czy zawodzie miłosnym.
Nie mylę smutku po rozstaniu z depresją. Mój najpoważniejszy epizod depresyjny,
jedyny jak dotąd który zakończył się farmakologią, był niejako
efektem "poradzenia sobie" z nieudanym związkiem. Związek się zakończył, było
mi źle i ja byłam zła, ale sobie z tym poradziłam - bo miałam motywację, że
sobie muszę poradzić. W momencie kiedy już minął czas i skończył się smutek i
żal, skończyła się też motywacja do sprężania się, do radzenia sobie. Nałożyło
się na to parę innych rzeczy, m.in wyprowadzenie się z domu, i poszło.....
Ale generealnie uważam że depresja jest chorobą organizmu, chorobą biologiczną,
a czynniki sytuacyjne mogą niejako jej pomóc. To znaczy, jeśli ktoś nie ma
predyspozycji, to w danej sytuacji choroba się u niego nie rozwinie tak szybko
i mocno jak u tego co ma predyspozycje (alebo nie rozwinie wogóle)
Pozdrawiam
babazgaga
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nie mam najmniejszych watpliwości, ze istotą
a co zatem z depresja u dzieci albo endogenna?
dzieci patrza inaczej na "swiat wartosci"...
a moze utrata wartosci bywa czasem skutkiem depresji?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Co zrobić żeby wróciła miesiączka?
Co zrobić żeby wróciła miesiączka? Na skutek depresji zaniknął mi okres. Już od trzech miesięcy nic. Ponieważ
wychodzę z depresji, myślałam, że okres sam się pojawi, ale tak nie jest.
Jak można przyśpieszyć jego nadejście???????????
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy szumy w uszach mogą być objawami depresji ????
Czy szumy w uszach mogą być objawami depresji ???? Mam poważny problem...A mianowicie:we wtorek wieczorem(ok.24:00) żażyłem pół
tabletki AUREXU(tego słabszego który ma 20mg)Fatalnie to na mnie zadziałało
(usnąłęm tylko na 3h,miałem straszne lęki,ataki paniki,otępienie,ostry spadek
koncentracji,mdłości,problemy z żołądkiem,ogólnie tak jakbym się naćpał(choć
z narkotykami nie miałem dużej styczności(poza marihuaną-paliłem kilkanascie
razy i dosyc dawno bo połtora roku temu)Uczucie to określiłem jako"naćpanie"
bo miałem wrażenie że jest to spowodowane substancją "obcą". Gdy rano się
obudziłem pobiegłem do psychiatry który kazał mi odstawic lek i dziwił sie ze
jeszcze działa,bo byłem strasznie roztrzęsiony.Tego dnia jakoś normalnie
usnąłem i niby wszystko było ok,choć miałem troche pogorszoną koncetracje i
byłem bardziej nerwowy niż zwykle.Wszystko było w miare ok do soboty choć w
piątek byłem u dentysty i troche się przestraszyłem bo miałem leczenie
kanałowe.W sobote ustawiłem się ze znajomymi na piwo.Wypiłem ich 5 i wróciłem
na "cyku do domu"o 24:00.Przespałem 4 godziny i ZACZĘŁO SIĘ PIEKŁO!!!
Obudziło mnie dziwne uczucie w głowie(straszne szumy w uszach i wrażenie że
coś mi wyżarło półgłowy,i zaskoczyła myśl że coś jest nie tak i posypało się
1000 innych myśli ,ogolnie ataki ,paniki,myśli samobójcze(przez te szumy)
drżenia mięsni,wymioty,biegunka,wrażenie ze umre albo
nie "wyzdrowieje"itp.Nigdy tak nie żle się nie czułem,te objawy były
kilkanascie jak nie kilkadziesiat razy wieksze niz przed wizytą u
psychiatry,przed braniem tego AUREXU,I to od soboty trwa do dziś.Dziś mało co
nie pojechałem na ostry dyzur psychiatryczny:(Teraz mi niby lepiej...ale i
tak marnie.Dziś myślałem że naprawde zwariuje od soboty spałem przez 7h
(płytki sen)Na przemian miałem(bo teraz to sie troche uspokoiło)napady
lęku,paniki,szumy w uszach cały czas.Myślałem ze mi mostek pęknie bo tak
dygotał(okolice nadbrzusza),myśli samobójcze ale z tym to se jakoś radze.I co
sądzicie :co spowodowało takie nagłe pogorszenie:ten lek czy może sie
nakręciłem za bardzo.I skąd do cholery te szumy w uszach(oprocz tego dziwnie
słysze,dzwieki typu od lodówki,kompa i zegarków dziwnie brzmią)Czy szumy mogą
byc skutkiem depresji czy wyłącznie leku?Po co ja brałem ten lek,dzień przed
jego zażyciem czułem się naprawde dobrze tylko miałem problemy z koncetracją
i pamiecią? Co MI BYŚCIE PORADZILI ???
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jakub Mędrek - uwaga - wrocław
Mnie jakoś nigdzie nie odsyła i chodze sobie do niego na NFZ
kiedy tylko mi sie chce. A leki przeciwdepresyjne tez mi przepisal
i kosztuja mnie 8 zl miesiecznie wiec nie mam na co narzekac. A
pozatym jak wolisz ladowac sobie chemie to od razu fete wciagnij
jeszcze lepiej jak leki poprawi ci neuroprzekazniki, tylko potem
nastaw sie na maly zjazd no i odwyk po jakims czasie.Pozatym leki
tez uzalezniaja i maja skutki uboczne wiec lepiej uwazaj na to co
bierzesz i skonsultuj sobie z lekarzem bo mam wraznenie, ze cos
wyczytales w necie, ale dobrze nie wiesz na czym to polega.Mn
elfrid napisał:
> moze przesadzilem, ale to subiektywna ocena, wiec mam do tego
prawo. jak dla
> mnie pomylil konsultacje medyczna z jakims seansem
terapeutycznym. uwazam, ze t
> o
> ze ukonczyl kurs psychoterapii tak na prawde powoduje ze jest
gorszym lekarzem.
> moiwac kuriozalnie nawet zawal serca leczylby psychoterapia.
> poza tym nie kazda depresja wymaga psychoterapii. czlowiek
negatywnie ocenia
> swoje zycie na skutek depresji, a nie ma negatywne zycie i wpada
w depresje.
> trudno odroznic przyczyne od skutku. no ale nie ukrywajmy -
psychoterapia to
> dochodowy biznes. a on wprost z gabinetu lekarskiego kieruje na
swoja prywatna
> kozetke. bo kazda depresja to wina pacjenta, jego niedojrzalych
mechanizmow
> obronnych i nieuswiadomionych konfliktow. godizna psychoterapii
to pewnie z 80
> do 100 zl, przez co najmniej rok. faktycznie niezly biznes.
tymczasem czasami
> depresja to po prostu choroba psychiczna, spowodowana
niewlasciwymi proporcjami
> lub niedoborami neurprzekaznikow, ktore mozna wyleczyc lekiem za
5zl. tyle na
> temat pana mędrka
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: depresja wynikem braku równowago w organiźmie
w pierwszym rzędzie nalezy zbadać hormony tarczycy, w następnej hormony nadnerczy (głównie kortyzol)tylko tu sprawa jest trochę skomplikowana bo podwyzszony kortyzol może byc albo powodem albo skutkiem depresji, w nasyępnym rzedzię to już nie wiem....
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: okreslenie siebie
starzenie skutkiem depresji? Przecież każdy i tak się zestarzeje,
czy ma deprechę czy też tryska optymizmem przez całe życie. A
depresja u starszych ludzi jest nagminna, tylko oni zwykle nie
korzystają z netu
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: leki na stres związany ze staraniami
Jestem lekarzem, martwie sie, ile rozterek moga wprowadzic Twoje kategoryczne
sady, zwlaszcza u dziewczyn zmagajacych sie z depresja. Zechciej przeczytac, co
pisalem wczoraj.
Co do Fulvii nie wiemy, czy to stres czy depresja. Jesli bedzie trwac kilka
tygodni i zaburzac funkcjonowanie to raczej depresja, jesli minie po okazaniu
serca przez kogos bliskiego, albo kilku zyczliwych rozmowach, to chwala Bogu.
Na odleglosc moge ja tylko zapewnic, ze cieplo o niej mysle i dlatego
rozpisalem sie tu troche wczoraj.
Kazde leki sa przeciwwskazane, jesli nie sa wskazane. W ciazy tym bardziej,
dotyczy to przeciez nie tylko lekow, ale i alkoholu, nikotyny itp.
Problem depresji (i lęku) jest permanentnie niedoszacowywany, swiadomosc jej
istnienia jest wsrod ginekologow (nie tylko w Polsce - to dane np. z USA i
Kanady), kilkukrotnie nizsza niz chocby u lekarzy rodzinnych, a jak na ironie
to pacjentki ginekologow i poloznikow sa najczesciej dotkniete problemami
emocjonalnymi (juz sama plec jest "czynnikiem ryzyka").
Nagminna niedomoga polskich lekarzy (no i psychologow, jak widac) jest, ze
opieka nad cialem i dusza rozgraniczaja i staje sie ona malo spojna (co nie
przeszkadza przepisywac nagminnie relanium kobietom w ciazy). Ale slowo-
starszak "psychotropy" nie ma racji bytu jako calosc. Mozna mowic o konkretnych
lekach lub ich grupach. Akurat fluoksetyna (czyli prozac) z grupy SRRI jest
jednym z najlepiej przebadanych lekow w ciazy, nie tylko wsrod antydepresantow.
Sa dostepne metaanalizy badan przeprowadzonych z zachowaniem wszelkich
wspolczesnych standardow (badania randomizowane, prospektywne, z grupa
kontrolna, na duzych grupach).
Tu nie chodzi o jakas inna kategorie ludzi "pacjentki psychiatryczne", "na
psychotropach" etc. Pacjentka w depresji to nie jest zaden wyjatek, bialy
kruk. Jedynie 10% potrzebujacych leczenia pacjentek jest adekwatnie leczonych.
A jesli juz jest leczona, to prosze nikogo bez potrzeby nie straszyc. Mozna
sprobowac odstawic lek, albo (jak jest niepewny) zmienic go na inny, ale jesli
trzeba stosowac nadal, to nie ma wiekszych powodow do obaw. Jaki to "szeroki
wplyw" maja wywolywac nowczesne antydepresanty? Chyba taki, ze zmniejszaja
skutki depresji, niesety wielokrotnie "szersze". W ktorym miejscu WHO zaleca,
by nie leczyc chorych kobiet w ciazy?
Fulvia, a co Ty o tym myslisz? Jak sie czujesz?
Pozdrowienia
R.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: leki na stres związany ze staraniami
Gość portalu: Rafal napisał(a):
> Jestem lekarzem, martwie sie, ile rozterek moga wprowadzic Twoje kategoryczne
> sady, zwlaszcza u dziewczyn zmagajacych sie z depresja. Zechciej przeczytac,
co
>
> pisalem wczoraj.
Sa kategoryczne, bo z mojego niemalego doswiadczenia jasno wynika, ze leki
antydepresyjne poza powaznymi przypadkami endogennej lub reaktywnej depresji
usuwaja jedynie (tymczasowo) skutki depresji, nie usuwajac ich przyczyn. Wiele
razy juz mialam klientow, ktorych psychiatrzy, albo co gorsza, internisci, malo
znajacy sie na zlozonych przyczynach depresji latami leczyli coraz to roznymi
lekami, ktore przynosily poprawe na chwile lub przerzucaly objawy na inne pole.
Dopiero po dotarciu do przyczyn okazywalo sie, ze mozna cos trwale zmienic.
Znam Fulvie chyba troszke lepiej niz Ty (nigdy wczesniej tutaj nie widzialam
Ciebie, a zagladam tu codziennie) i sadze, ze potencjalne ryzyko dla niej jest
duzo wieksze niz korzysci. Co wiecej, sadze, ze korzysci te beda chwilowe, po
czym wroca ze zdwojona sila. Oczywiscie to tylko Internet, wiec mamy wycinek
obrazu, ale opieram sie na calej dostepnej mi wiedzy piszac te slowa.
> Co do Fulvii nie wiemy, czy to stres czy depresja.
Nie wydaje mi sie, by to byla depresja. Jestes lekarzem i wiesz, ze depresja
wymagajaca leczenia farmakologicznego objawia sie nie tylko nastrojem, ale tez
zanikiem lub znacznym obnizeniem napedu, a Fulvia dosc zdecydowanie wydaje sie
dzialac w swojej sprawie - osobie z ciezka depresja nawet nie bardzo chcialoby
sie tutaj pisac. Niestety zyjemy w czasach, w ktorych proponuje sie na smutek i
przygnebienie Prozac, czy inne leki, ktore ich w sposob systemowy nie usuna. A
ja jestem zwolenniczka leczenia pacjentow nie objawow. I nie wierze
bezkrytycznie w pigulki, chociaz bywalo, ze odsylalam klientow do psychiatry na
farmakologiczne leczenie, kiedy uznalam, ze jest im potrzebne, wiec nie
zwalczam lekow dla zasady.
Ale nie ma sensu juz dalej ciagnac tego watku, bo zwykle tak wygladaja dyskusje
psychologow z lekarzami - kazdy ma swoja wizje zwiazana nie tylko z
doswiadczeniem zawodowym, ale tez ze swiatopogladem (spotkalam sie z tym
wielokrotnie pracujac w szpitalu psychiatrycznym). Ty przedstawiles swoj
poglad, ja swoj, decyzja nalezy do Fulvii.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: testosteron poniżej średniej
Nie dla szprycowania! Co do libido to może to być skutek depresji. A jak chodzi
o hormony to określ sobie poziom Prolaktyny, bo ona ma takie hamujące działanie
na libido i na nastrój. A agresywny być nie musisz!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Po co wychodzilyscie za maz?
Nihilizm to patologia Nihilizm to patologia, filozofia życiowa będąca skutkiem depresji. Świeczka pod
jądrami to skuteczna domowa metoda leczenia z nihilizmu.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: czy tylko ja jestem taka niedomyślna?
czy tylko ja jestem taka niedomyślna? Mój 4,5miesięczny synek dopiął swego-koniec karmienia piersią..Na początku
pięknie ssał i po miesiącu dobrze przybierał.Dałam mu smoczka,bo nie mogłam
wyleczyć brodawek(mały wisiał non stop przy cycu).Mały wył całe dnie.Po
kolejnym miesiącu przybrał za mało 200g,po następnym też za mało 600g i
poddałam się!lekarka powiedziała,że nie ma rady i trzeba dokarmiać..Z bólem
serca dałam pierwszą butlę.I słuchajcie!!!Kubuś tylko na to czekał!Od razu
załapał o co chodzi i strasznie mu to spasowało.Pierwszy raz zjadł i nie
płakał po jedzeniu.A mnie wiecznie wydawało się ,że ma kolki.Biedne dziecko!
Pogodziła się już z tym,że mały nie chce piersi.Chcę jak najdłużej utrzymać
laktację,dlatego jak często się da odciągam.próbuję go też przystawiać przed
podaniem butli.Ssie,ale gdy skończy domaga się więcej.Po prostu pierś go nie
zadowala,denerwuje.I przykro mi to mówić-nie wierzę w doradców
laktacyjnych-chciałam,próbowałam,wierzyłam,ale widocznie nie wszystkie matki i
dzieci nadają się do karmienia piersią!
Po co to piszę?żeby mamy,które mają podobny problem,tzn.których dziecko dużo
płacze(w tym zaraz po rzekomym najedzeniu się),które dopatrują się kolek,skazy
i innych skomplikowanych przypadłości, sprawdziły najpierw najbardziej
prozaiczną rzecz- czy ich dziecko nie jest aby głodne. Szkoda,że wcześniej się
nie "kapłam",bo zaoszczędziłabym sobie i dziecku tylu cierpień.Wiem co
mówię,bo dziś walczę ze skutkami depresji i anemią u siebie i dziecka(dieta
antykolkowa,antynabiałowa matki karmiącej wg.mojej doradczyni laktacyjnej)
Mój skarb jest dziś zupełnie innym dzieckiem-bezproblemowy,nie płacze,bawi
się,śpi spokojnie.
Pozdrawiam mamusie,życzę oczywiście jak najdłuższego karmienia naturalnego,ale
nie na siłę,nie kosztem zdrowia,nerwów.
ps.zazdroszczę mamom ,które długo i bezproblemowo karmią piersią.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Depresja
15.05.2007: Jurek wrote: Stanowczo odradzam jakiekolwiek lekarstwa. Lekarstwa czasem eliminują pewne skutki depresji, ale ich skuteczność w porównaniu ze skutkami ubocznymi jest fatalna. Radze zmienić dietę. Zajrzyj na stronę www.optymalni.org.pl
Po co?
Jak zwykle zaraz rzuci się na mnie zgraja oponentów i krytykantów, ale sami nie potrafią nic skutecznego zasugerować. Znam bardzo wiele osób, które pozbyły się depresji (nawet jej cięższe postacie).
To mi zasugeruj. Albo jeszcze lepiej - pokaż się na oczy przedpiścy, albo swoje zdjęcie, a my mu pokażemy Twoje posty z archiwum, zwłaszcza te, które mówią o schorzeniach, na które pomaga ŻO.
Teraz nie wiedzą co to zniechęcenie, są pewni siebie, rzutcy, wykorzystują cały swój potencjał umysłowy.
A co, Ty go nie masz? A może masz tak marny, że nie wziąłeś pod uwagę, że Twoja miarka na wszystkie osoby z tej grupy może się okazać za mała?
Znałem jednego 50-latka z tak ciężką postacią depresji, że bał się nawet przejść przez ulicę, mimo, że samochód był jeszcze bardzo daleko. Zawsze uważał, że nie zdąży. Dzisiaj ze śmiechem to wspomina, a przechodząc przez jezdnię, ociera się prawie o auta... Nie spotkałem osób z depresją aby dieta optymalna nie pomogła w mniejszym lub większym stopniu.
A skąd wiadomo, że to dieta optymalna pomogła? Równie dobrze piękny zachód Słońca mógł pomóc.
,,Zraniłem się o korbę roweru, miesiąc temu, gdy zajadałem jabłko zobaczyłem, że rana mi się zagoiła. To znak od Boga, że jedzenie jabłek przyspiesza gojenie ran! Jedzcie jabłka!'' Tak wygląda Twoja argumentacja w skrócie. A co najważniejsze, stany depresyjne, jeżeli zanikną, już nie pojawią się nigdy.
Ta, jasne. Nigdy. W życiu pewna jest tylko śmierć.
W rzadszych przypadkach stany depresyjne na diecie optymalnej ulegają znacznemu zmniejszeniu.
A potrafisz uzasadnić skąd się to bierze? Tylko nie cytuj mi Twojego guru. Bo jak ja zacytuję choćby PAN, to będziesz mi tu toczył pianę.
Można ewentualnie z początku diety optymalnej zażywać lekarstwa wskazane przez lekarza, ale trzeba uchwycić moment, kiedy są one już zbyteczne.
A czemu dieta optymalna, jak hipotetycznie pomoże, nie może się okazać zbyteczna podobnie jak owe leki?
I czemu drogi Jurku nie umiesz stosować diety optymalnej? No jak to tak, reklamować coś, czego się nie rozumie? PS Pisał ktoś na pl.misc.dieta, że po DO jest wysoka wydolność fizyczna. To co Jureczku, biegniemy, czy jedziemy na rowerze, aby sprawdzić ową wysoką wydolność?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: kolejna szczęściara...
"> Nie wiem czy to moje wrażenie czy uważasz, że nie jestem zbyt mądra..."
To tylko Twoje wrażenie. :))) Moim akurat zdaniem jesteś całkiem inteligentną osobą.
"Może i
> nie jestem, nawet na pewno..."
Zabraniam Ci wypisywania takich głupot w odniesieniu do siebie na tym forum. Za
wygadywanie (wypisywanie) takich rzeczy o sobie powinno się autentycznie
dostawać kopa w dupę. Naprawdę.
Powtarzaj sobie takie mantry, powtarzaj... Na pewno Ci to na dobre wyjdzie.. :/
"Nie wiem czy się wkurzyłeś czy to sobie
> uroiłam,"
Nie, nie wkurzyłem się. Urojeń chyba też nie masz. Ja po prostu mam taki
nieprzyjemny, bezpośredni sposób wypowiadania się, który może akurat być
odbierany jaki niemiły, ale ,wierz mi, w rzeczywistości wcale taki nie jest. Po
prostu lubię walić prosto z mostu.
"Czuję się winna, bo chyba napisałam coś co
> mogłeś źle odebrać."
HeHe Mam koleżankę, która każdą, dosłownie każdą wypowiedź kończyła
stwierdzeniem: "..., ale nieważne" albo "..., głupie, nie?"
"Nie wiem czy się wkurzyłeś czy to sobie
> uroiłam, ale znowu nachodzi mnie chęć sprostowywania, przepraszania i
> tłumaczenia się z każdego słowa...Czuję się winna, bo chyba napisałam coś co
> mogłeś źle odebrać."
Poszło, to poszło. Przynajmniej było szczere i spontaniczne. Przynajmniej
zaznaczyłaś swoją osobę. (Czyli zrobiłaś tak jak się powinno.) Akurat takie
bycie sobą jak najbardziej pochwalam.
"(...) i od trzech miesięcy jestem w dole..."
To faktycznie bardzo masz dół (bez ironii). U mnie na szczęście doły ostatnio
trwają co najwyżej 1 dzień, więc w porównaniu z Tobą jestem w całkiem
komfortowej sytuacji. ;))
A tak całkiem na serio to pewnie wpadłaś w depresję, więc należałoby coś z tym
zrobić (i to też bez ironii). Na dobry początek polecam preparat: Magnez +
witamina B6, np. 'Magolek' lub 'MagVit B6' (oba w aptece bez recepty). W nerwicy
działają tak, jak witamina C w przeziębieniu (czyt. naprawdę pomagają). Możesz
spróbować. Mnie naprawdę pomagają (1 tabletka z rana).
Niemniej jednak, jeśli dół utrzymuje się non stop od trzech miesięcy, to
absolutnie niezbędna jest pomoc specjalisty (naprawdę!).
"> Muszę się uczyć, a chce mi się jak psu kij gryźć !!! Już nie wytrzymam..."
Sorry, ale mnie tam cały czas się wydaje, że na te studia to wcale nie masz
ochoty... Takie mam wrażenie... Opcjonalnie brak siły do czegokolwiek może też
być skutkiem depresji.
"i będziesz mnie miał za jeszcze większą kretynk
> ę..."
Nie uważam Cię za kretynkę.
Spróbuj w następnym poście, (w całkowicie narcystyczny sposób) napisać 5
pozytywnych rzeczy o samej sobie. Jeśli Ci się nie uda, to dopiero wtedy zacznę
Cię uważać za kretynkę. Obiecuję. ;))
Obejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plraju.pev.pl
Strona 1 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 98 postów • 1, 2
|
|
Cytat |
Do polowania na pchły i męża nie trzeba mieć karty myśliwskiej. Zygmunt Fijas Tylko poeci i kobiety potrafią wydawać pieniądze tak, jak na to zasługują. Facilius oppresseris quam revocaveris (ingenia studiaque) - (talenta i nauki) łatwiej można stłumić, niż do życia przywrócić. Fakt podstawowy, że jesteśmy życiem, które chce żyć - uświadamiamy sobie w każdym momencie naszego istnienia. Albert Schweizer Da mihi factum, dabo tibi ius - udowodnij fakt, a ja ci wskażę prawo.
|
|