|
Widzisz wypowiedzi znalezione dla zapytania: skutki alkoholu
Temat: Alkoholizm
Następstwa długotrwałego nadużywania alkoholu. Przyczyny alkoholizmu nie są znane, na ogół przyjmuje się współdziałanie wielu czynników: genetycznych, biologicznych i środowiskowych.
W Polsce ok. 4,5 mln osób nadużywa alkoholu, w tym ok. 600-900 tys. jest uzależnionych i wymaga leczenia. W odróżnieniu od innych rodzajów toksykomanii , w alkoholizmie występuje głównie uzależnienie psychiczne, natomiast somatyczne objawy abstynencyjne są dość nikłe. Tylko w alkoholizmie w miarę rozwoju nałogu spada tolerancja.
Skutki alkoholizmu
Alkoholizm prowadzi do zmian fizycznych (uszkodzenia narządów miąższowych, przewodu pokarmowego, serca) oraz psychicznych (zaburzeń zachowania, utraty krytycyzmu, obniżenia uczuciowości wyższej, występowania stanów depresyjnych, prób samobójczych, agresji), w końcowym stanie - do zespołu otępiennego.
Bardzo poważne są następstwa społeczne. Alkoholizm powoduje zazwyczaj rozbicie rodziny, rozluźnienie więzów społecznych i zawodowych, zmniejszenie dyscypliny pracy, obniżenie jakości. Jest jednym z głównych czynników w rozwoju przestępczości. Znaczna część wypadków komunikacyjnych i zawodowych związana jest z używaniem alkoholu.
Alkoholizm - plaga społeczna
Alkoholizm jest główną plagą społeczną w Polsce. Najwyższe spożycie notowano w latach 1979-1980, kiedy na jednego statystycznego mieszkańca wypadało 8,5 l 100% alkoholu. W późniejszych latach nastąpił spadek do poziomu 6,5-6,8 l, jednak równocześnie oceniano, że prawdziwe spożycie alkoholu może być wyższe o 30%, a alkohole te pochodzą z nielegalnej produkcji.
W latach 90. spożycie zaczęło znowu wzrastać i ocenia się, że wynosi ono obecnie ok. 10 l 100% alkoholu na 1 mieszkańca. Wprawdzie spadła produkcja nielegalnego alkoholu, jednak do kraju dostaje się wiele różnych alkoholi sprowadzanych nielegalnie i nie objętych oficjalną statystyką.
W latach 70. ok. 40% alkoholu spożywane było w czasie i w miejscu pracy. Dziś liczba ta prawdopodobnie znacznie spadła w związku z bezrobociem i zagrożeniem utraty pracy, nadal jednak kształtuje się bardzo wysoko. Wprawdzie, jeśli idzie o ilość wypitego alkoholu, dane statystyczne plasują nas na końcu drugiej dziesiątki, jednak Polska przoduje, gdy idzie o spożycie wysokoprocentowego alkoholu, głównie pod postacią wódki.
Ponad 70% wypijanego w kraju alkoholu to wódka. Ponieważ spożycie rozkłada się nierównomiernie, oblicza się, że 2/3 całości alkoholu wypija ok. 6-8-milionowa grupa mężczyzn w wieku produkcyjnym. Praktycznie jest to większość zatrudnionych, a obecnie również bezrobotnych.
Rośnie także liczba uzależnionych kobiet. Jeszcze przed kilku laty nie przekraczały one liczby 3% wśród wszystkich alkoholików, obecnie mówi się o 8-10%, przy czym u kobiet do uzależnienia dochodzi szybciej i w młodszym wieku. Pozytywnym zjawiskiem jest zwiększenie się liczby abstynentów, zwłaszcza wśród młodzieży.
Rodzaje alkoholizmu
Najbardziej znany był podział na alkoholizm nałogowy i chroniczny (przewlekły). Przez ten pierwszy rozumiano stan uzależnienia, przez drugi - zmiany psychiczne i społeczne.
Obecnie najczęściej stosuje się podział na:
1. Epizodyczne picie nadmierne.
2. Nawykowe picie nadmierne.
3. Nałóg alkoholowy.
4. Alkoholizm inny i nieokreślony.
Popularny jest podział według Jellinka:
1. Alfa alkoholizm: picie dla uzyskania odprężenia przy zachowaniu kontroli.
2. Beta alkoholizm: picie powodujące już zmiany somatyczne.
3. Gamma alkoholizm: uzależnienie fizyczne i psychiczne, zaburzenia osobowości i zachowania, utrata kontroli.
4. Delta alkoholizm: inne odmiany choroby alkoholowej.
5. Epsilon alkoholizm: picie okresowe - dipsomania.
A. Kępiński wyróżnia kilka typów picia alkoholu: neurasteniczny, kontaktywny, dionizyjski, heroiczny i samobójczy. Nadużywanie alkoholu może prowadzić również do psychoz.
Alkoholizm - leczenie
Leczenie alkoholizmu jest długotrwałe, a wyniki niepewne. Rozróżnia się leczenie ambulatoryjne i zamknięte.
W lecznictwie otwartym najczęściej podaje się anticol (disulfiram) lub wszczepia się esperal (disulfiram), stosuje się różnego rodzaju psychoterapię indywidualną i grupową, często również terapię małżeńską i rodzinną, próbując wciągnąć najbliższe osoby do procesu leczniczego.
Ustawa o wychowaniu w trzeˇwości przewiduje w zasadzie jedynie leczenie dobrowolne, które, jak wykazują doświadczenia z wielu krajów, daje znacznie lepsze wyniki niż leczenie przymusowe. Leczenie przymusowe może być orzeczone jedynie w wyjątkowych przypadkach przez sąd.
W lecznictwie zamkniętym odchodzi się od kilku lat od stosowania środków awersyjnych, takich jak apomorfina, główny nacisk kładzie się natomiast na oddziaływania psychoterapeutyczne i terapie pracą. Leczenie odwykowe powinno trwać nie krócej niż 3 miesiące, czasem znacznie dłużej.
Pozytywne wyniki uzyskuje się w przypadkach, w których udaje się włączyć w terapię najbliższą rodzinę oraz tam, gdzie kontynuuje się leczenie w klubach abstynentów i klubach Alkoholików Anonimowych.
W przypadku uzależnienia alkoholowego wymagana jest całkowita dożywotnia abstynencja, nawet jeden kieliszek wódki powoduje zwykle nawrót nałogu. Czasem osiąga się kilkumiesięczną lub kilkuletnią abstynencję, rzadziej całkowite wstrzymanie się od spożycia alkoholu.
Nawet jednak okresowa abstynencja poprawia sytuację rodzinną, ekonomiczną, społeczną. Łatwiej również namówić w tym czasie ludzi do kontynuowania leczenia.
Abstynencja
Powstrzymywanie się od używania leków lub używek, np. alkoholu (etanol), narkotyku, tytoniu. Objawy abstynencji występują po nagłym odstawieniu środków odurzających i narkotyków, są szczególnie silne po zaprzestaniu zażywania pochodnych makowca.
Głównymi objawami są: lęk, zaburzenia snu, zlewne poty, zaburzenia układu krążenia i pokarmowego. Zespół abstynencyjny może powstać zarówno w trakcie leczenia, jak i wskutek nagłego przerwania zażywania narkotyków z powodu ich braku, lub też choroby somatycznej. Czasami występuje po zabiegach chirurgicznych.
Nałóg
Mocno utrwalona skłonność do wykonywania mniej lub bardziej przyjemnych czynności, które są często szkodliwe dla zdrowia, a także potępiane przez otoczenie, np.: alkoholizm, nikotynizm, narkomania.
Źródło nałogu tkwi w przyjemnościach dostarczanych przez dane przedmioty, w potrzebie ucieczki w inny świat przed cierpieniem fizycznym czy zagrożeniem. Walka z nałogiem jest bardzo trudna. Na podstawie wnikliwej diagnozy konieczne jest postępowanie terapeutyczne, np..: zmiana środowiska, stosowanie leków, psychoterapia.
ściąga.pl
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dlaczego Nowa Huta jest "out of range" ? hipermark
Witam Pana Grzegorza Drzymałę gregry napisał:
> Co to znaczy Nowa metoda?
> Nie podoba mi się Twoja metoda ustalania przestępczości, w której z
> góry zakładamy (mimo, że nie zostały odnotowane), że w jednej
> dzielnicy mogły się wydarzyć niezgłoszone przestępstwa, a w innej
> nie.
>
Skoro już zdecydował się Pan na ujawnienie tożsamości, to dziękuję za zaufanie. Metoda, którą Pan proponuje jest WYŁĄCZNIE sposobem na zbadanie słabości polskiej policji. Polska policja jest słaba i wiadomo to z różnych źródeł.Ponadto polska policja ma niezwykle niski status zawodowy (szacunek społeczny zawodu) w porównaniu z innymi, bardziej cywilizowanymi krajami Europy. Tym samym odpowiada za grzechy poprzedników oraz za to, że nie była w stanie oczyścić się sama z PRL-u.Jeśli chcemy ustalić jaki jest poziom przestępczości w danej okolicy, to nie badajmy kartotek i zgłoszeń policji, albowiem sposób składania meldunków i ciągania po sądach jest systemem wskazującym jak NIE KORZYSTAĆ z pomocy policji, ale badajmy to od strony statystyki poszkodowanych. W przeciwnym razie otrzymamy natychmiast dane zafałszowane. To tak,jakby chciał Pan badać skutki alkoholizmu rachując sprzedaż wódki w oparciu o sklepy i oficjalny import. Śmiech na sali...
>
> Helenko, jak Ciebie czytam (a pojawiasz się w każdym wątku
> nowohuckim) to zaczynam się naprawdę bać. :)
Nie pojawiam się w każdym wątku nowohuckim.Fałsz.
>
>
> Czasami zastanawiam się czy ja w ogóle mieszkam w Nowej Hucie czy
> gdzieś może w Krakowie - bo jakoś nie widzę tych rozbijanych szyb
> itd.
To, że Pan ich nie widzi, nie oznacza, że ich nie ma.
>
> Przespacerowałem sporą część huty z aparatem i spotkałem się tylko z
> życzliwością (teoretycznie powininem go już nie mieć - zębów też). I
> powiem Ci, że bezpieczniej czuję się w NH niż na Plantach
>
>
> No ale jak tu mieszkasz, to Ci wierzę - ja widocznie mieszkam gdzieś
> indziej
Musielibyśmy ustalić, czy ma Pan na myśli to, co jest Nową Hutą (projekt Ptaszyckiego et co.), czy to, co Pan nieustannie za Nową Hutę podaje.Ale że tu (jakby) gorzej z argumentami, to może ten wątek zostawmy, bo ma Pan zwyczaj nań nie odpowiadać. Stara Huta to zapewne kopalnia uroku i dobrego smaku, bezpieczeństwa i elegancji.Niestety - ceny mieszkań na rynku wtórnym mówią coś innego. Zmowa pośredników?
>
>
> Praktycznie można nakręcić o tym film. Akcja dzieje się w Nowej
> Hucie, gdzie życie dzieje się spokojnie, bezpiecznie i powoli, a co
> jakiś czas pokazywana jest rzeczywistość widziana oczami Krakowian.
> Akcja przeskakiwałaby z bohatera na bohatera, z umysłu na umysł
> (również najbardziej znamienitych krakowian).
> Chwilami film przeobrażałby się w horror - tzn krakowianom
> wydawałoby się, że to co widzą oczami wyobraźni dzieje się naprawdę
> i umieraliby jeden po drugim na zawał jak w matrixie.
Dopóki ludność miejscowa i zamiejscowa nie zacznie masowo nabywać mieszkań w Hucie i traktować ją jak część Krakowa, do póty Pański gniew i próby redukcji problemu poprzez marne scenariusze wiele nie zmienią.
>
>
>
> Wiesz co podoba mi się najbardziej w Nowej Hucie? Mieszkania na
> parterze, i brak krat w oknach, czy ogrodzeń. Jak Ci się wydaje,
> czemu w innych dzielnicach tak się grodzą?>
> Popatrz na te fotki (100% bezpieczeńśtwo mieszkańców). Zero krat w
> oknach, zero alarmów i zero ogrodzeń.
To może oznaczać kilka rzeczy na raz, których Pańskie życzliwe oko nie widzi:
1. nie ma co kraść
2. stara Huta, którą pan sfotografował stanowi społeczność zżytego ze sobą małego miasteczka, w którym wszyscy się znają i obcy jest natychmiast rejestrowany.
3. grodzone obiekty z zakratowanym wszystkim znajdzie Pan w nowohuckich sklepach,bo tam jest co kraść.
4. durnota nabywców nowych mieszkań ściągających do Krakowa z całej Polski (najbardziej pożądane do przebywania miasto w Polsce -przypominam)każe im płacić bajońskie sumy za alarmy, kraty, żaluzje, ogrodzone boksy nazywane osiedlami, zasuwane bramy ("Heniuś!jak na filmie - guzik, i już!").Tymczasem są prostsze, tańsze i dyskretne rozwiązana. One jednak mają tę wadę, że są za tanie. Producentów mieszkań tanie rozwiązania nie interesują.
> i206.photobucket.com/albums/bb152/gredry/nowa%20huta%20foto/mIMG_5551.jpg
> i206.photobucket.com/albums/bb152/gredry/nowa%20huta%20foto/mIMG_4677.jpg
> i206.photobucket.com/albums/bb152/gredry/nowa-huta-foto-dok/os-teatralne/mIMG_1849.jpg
> i206.photobucket.com/albums/bb152/gredry/nowa-huta-foto-dok/os-krakowiakow/mIMG_2225.jpg
> i206.photobucket.com/albums/bb152/gredry/nowa-huta-foto-dok/os-szkolne/mIMG_9924.jpg
> i240.photobucket.com/albums/bb152/gredry/nowa-huta-foto-dok/os-zielone/mIMG_9440.jpg
> i206.photobucket.com/albums/bb152/gredry/nowa-huta-foto-dok/os-sportowe/mIMG_9343.jpg
> i240.photobucket.com/albums/bb152/gredry/nowa-huta-foto-dok/os-stalowe/mIMG_0247.jpg
>
>
>
H.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Co byscie woleli - dom dziecka czy pare homoseksua
xtrin napisała:
>
> > Poza tym adopcja nie dotyczy wyłącznie dzieci z sierocińców -
> > także np. dzieci z poprzednich związków.
>
> No właśnie. Tylko lesbijki mają dzieci z poprzednich związków? :)
Powtarzam - żaden normalny sędzia nie przyzna dziecka homosiowi w razie rozwodu.
Nie wiem, co gorsze - patologiczna matka czy zboczony tatuś.
>
> > Szansa jest, a adopcja przez homo tą szansę zabija.
>
> Tzn. lepiej, by dziecko siedziało w sierocińcu kolejne miesiące, a nawet lata?
Lepiej, by w ogóle nie musiało trafić do sierocińca.
>
> > Istnieją jakieś granice. Różnice między poszczególnymi parami hetero są
> > niewielkie, pomiędzy parą hetero a dwoma homosiami - kolosalna.
>
> Twoim zdaniem mniejsza różnica jest między zdrową, normalną rodziną hetero, a
> patologiczną rodziną hetero, niż między pierwszą, a równie zdrową i normalną
> rodziną homo? :)
To drugie jest sprzecznością samą w sobie. A przecież patologiczne rodziny
hetero nie mają szansy na adopcję, więc argument jest chybiony.
>
> > Nie ukrywam, że adopcja chłopców przez mężczyzn to
> > najbardziej przerażający scenariusz.
>
> To może bądźmy jeszcze bardziej szczerzy: po prostu łączysz to z pedofilią.
Nie, dlaczego? Naprawdę nie rozumiesz, że dla heteroseksualnego mężczyzny
permanentne otoczenie dwóch pedałów może być koszmarem?
>
> > Zboczenie to odchylenie od prawidłowej normy - więc homoseksualizm
> > mozna śmiało pod to podpiąc.
>
> Czy leworęczność jest zboczeniem?
Napisałem PRAWIDLOWEJ normy. Lewa ręka pełni te same funkcje, co prawa.
> Czy albinizm jest zboczeniem?
Tu nie wiem, muszę dokładnie przeczytać o albinizmie.
> Czy zboczeniem są czarne oczy w społeczeństwie, gdzie przeważają oczy niebieski
> e?
Bez żartów:)
>
> > Potrafię - swoim subiektywizmem:)
>
> To nie dowód. A tym bardziej podstawa do stanowienia prawa.
Ależ jak najbardziej jest to podstawa do stanowienia prawa. Gdyby nie
subiektywizm ludzki, prawo nigdy by nie zaistniało.
>
> > A poza tym - dwie kobiety są lepsze od dwóch
> > mężczyzn. Patrz punkt 9,10 oraz chyba 5.
>
> Statystycznie. To nie są żadne podstawy do zakazu. Co najwyżej do uważniejszej
> kontroli.
Jak? Inspekcja dot. dzieci w związkach gejowskich? :)
>
> > A niby dlaczego społeczeństwo (czyli nic innego, jak grupa jednostek)
> > ma powstrzymywac swoje subiektywne uczucia?
>
> Jasne, chołubmy rasizm, szowinizm i wszelakie inne urocze subiektywne uczucia.
Te uczucia są "urocze" z Twojego punktu widzenia. Dla kogoś innego mogą być
urocze bez nawiasów.
>
> > Sędzia musiałby chyba byc pijany, żeby przyznac takiemu ojcu prawo do dzi
> ecka.
>
> Wystarczy, że pijana była matka :).
Jasne... Facet na skutek alkoholizmu żony stał się homosiem:)
>
> > Nie. Miałem na myśli pary gejowskie wychowujące dzieci a nie te dzieci.
> > Życze sobie, by tych pierwszych było jak najmniej.
>
> Twoje życzenia mają minimalny wpływ na rzeczywistość.
Niestety, mam tylko jeden głos. Ale za to mogę oddziaływać na innych, więc w
jakimś stopniu współkształtować rzeczywistość. Gdyby nie tacy jak ja, takich par
byłoby znacznie więcej, uwierz mi:)
>
> > To związek hetero, składający się z homoseksualistów, ale hetero:)
>
> Co nie zmienia faktu, że hetero mogą adoptować dzieci homo.
Napisałem "homoseksualnych związków".
>
> > Hihihi... "Spróbuje seksu z facetem" - to może się mu śnic jako koszmar
> > do końca życia, jak tylko pozna seks z kobietą.
>
> Nie sądź wszystkich wedle siebie.
Dlatego napisałem "może", prawda?
>
> > Nie mówiąc o tym, że seks z mężczyzną jest niebezpieczny,
> > można złapac jakąś chorobę weneryczną.
>
> Nie chcę burzyć Twojej subiektywnej wizji świata, ale poprzez seks z kobietą
> także można niejedną chorobę złapać.
Poczytaj sobie statystyki chorób występujących w układach: męsko-męski,
męsko-damski, damsko-damski. Te pierwsze są najbardziej ryzykowne, te ostatnie -
najmniej.
>
> > Edukacja seksualna, antykoncepcja, aborcja.
>
> Zanim to rozwiąże problem (poza sierotami) to minie jeszcze kilka pokoleń
> przynajmniej.
Niestety... Kościół zrobił ludziom wodę z mózgów. Mam nadzieje, że za to kiedyś
klechy trafią na areny z lwami:)
>
> > Przydałaby się też jakaś kontrola
> > rodziców przez państwo, ale póki co to nierealne.
>
> Niewątpliwie by się przydała, jakkolwiek pewnie to zwiększyłoby ilość dzieci do
> adopcji.
A dlaczego? Wręcz przeciwnie...
>
> > Nikt nie broni gejowi wiązac się z kobietą.
>
> Wprowadźmy więc zasadę, że adoptować mogą wyłącznie osoby z zarobkami powyżej
> 10.000 miesięcznie (tego też nikt nie broni) i nazwijmy to równością.
Proszę bardzo... tyle że wtedy adopcja będzie bezsensowna, bo nie będzie
praktycznie w ogóle chętnych. A tak serio - gdyby ustawić granicę jakoś
sensowniej (np. minimalne zarobki dla pary to 3-4 tyś.) to byłbym za - wtedy
byłaby pewność, że te dzieci nie będą głodne. Zdaje się zresztą, że zamożność
aspirujących rodziców jest jak najbardziej brana pod uwagę przy adopcji, więc?
Obejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plraju.pev.pl
Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 130 postów • 1, 2, 3
|
|
Cytat |
Do polowania na pchły i męża nie trzeba mieć karty myśliwskiej. Zygmunt Fijas Tylko poeci i kobiety potrafią wydawać pieniądze tak, jak na to zasługują. Facilius oppresseris quam revocaveris (ingenia studiaque) - (talenta i nauki) łatwiej można stłumić, niż do życia przywrócić. Fakt podstawowy, że jesteśmy życiem, które chce żyć - uświadamiamy sobie w każdym momencie naszego istnienia. Albert Schweizer Da mihi factum, dabo tibi ius - udowodnij fakt, a ja ci wskażę prawo.
|
|