"Litwa wyśle do Zatoki Perskiej 16 żołnierzy
- 10 specjalistów od logistyki i 6 medyków,
którzy wezmą udział w usuwaniu skutków wojny w Iraku."

WOM! :)))))))))


Nie ma się z czego smiać. Amerykańcy i tak powiedzą, że kolejny kraj ich
popiera. :D

Był 25 marzec 2003 (wtorek) gdy o godzinie 14:39 *CIAho* napisał(a):

| "Litwa wyśle do Zatoki Perskiej 16 żołnierzy
| - 10 specjalistów od logistyki i 6 medyków,
| którzy wezmą udział w usuwaniu skutków wojny w Iraku."

| WOM! :)))))))))

Nie ma się z czego smiać. Amerykańcy i tak powiedzą, że kolejny kraj ich
popiera. :D


nie czepiajcie się szczegółów
;-)

Tom Kazmierski <t@ecs.soton.ac.ukwrote in message


| This is a multi-part message in MIME format.
|......
| Dla Polski, ktore lezy tuz przy samej granicy niepotrzebnie=20
| zantagonizowanego swiata wschodniego, skutki wojny przeciw=20
| Jugoslawii sa niestety, tragiczne.=20
|
| Tomasz J Kazmierski

Zgadzam sie z ta opinia. Ale co w takim razie robi polskie MSZ? Czy znowu
musi miec zastosowanie "Polak i przed, i po szkodzie glupi"?

ER

Okazuje się, że nie taki nieudacznik, skoro potrafił w krótkim czasie
załatwić sprawę, z którą nie mogły dojść do ładu całe pokolenia.


..usiłujące zniwelować niekorzystne dla Niemiec skutki wojny, przegranej
przez malarza z Austrii, nieopatrznie wybranego na kanclerza... :-)))

Mam jednak smutną wiadomość: Kamerad Schmurkewitsch, oprócz przekroczenia
kompetencji i wywołania skandalu nie załatwił ZUPEŁNIE NIC! :-)))

..usiłujące zniwelować niekorzystne dla Niemiec skutki wojny, przegranej
przez malarza z Austrii, nieopatrznie wybranego na kanclerza... :-)))


Niemcy sobie doskonale dali rade z "niwelowniem" tych niekorzystnych
skutkow. My raczej nie mamy sie czym pochwalic na tle ich dokonan
(chocby gospodarczych)... Nie przeszkadza to jednak takim ludziom
jak Ty robic z siebie idiotow i pokazywac swoje kompleksy.
Wstyd mi za Ciebie.

Zdravim!

Ale nie ma poczty Lwów 1, co najwyżej Lviv 1


Tam slabo płacą to "ó" schudlo, a "v" to kwestia transkrypcji ;-)
I dla paru literek, tudziez znaczka zamierzasz popychac Polske do
katastrofalnej w skutkach wojny? ;-)

Bylem we wschodniej Galicji dwa razy i wg mnie to nie ma za bardzo czego
zalowac.
Ludzie tam urodzeni i wychowani, zawsze beda czuc sentyment i tesknote, ale
inni nie maja za bardzo powodow.
Lwow, owszem wyglada niezgorzej, ale pewno nie robilby az takiego wrazenia,
gdyby nie legenda narodowa. Mnie sie rzucaly w oczy kamienice, generalnie
mniejsze niz na Slasku.
Tarnopol to po zniszczeniach wojennych prawie calkowicie inne miast.

Adam Markiewicz <adm@nac.netnapisał(a) w artykule

Pamietaj ze ostatnio malo USA nie zaatakowalo Iraqu wlasnie dlatego ze
Iraq
podobno posiadal Anthrax (dla niepoinformowanych bron biologiczna). i
przebywajac aktualnie w USA to moge wam powiedziec ze amerykancy to
trzesli
portkami szczegolnie ci co mieszkaja w Nowym Yorku.
Pozdrawiam


hmm... ja 'przebywalem aktyalnie przez rok' w UK i to samo. Ichni premier
spanikowal, zamknal porty na kilka dni bo byly jakies pogloski ze irag
wyslal paczki z antraxem do UK. U Clancego antraxu nie ma ale za to jest
Ebola Zaire. Ladne badziewie. Na antrax chyba jest szczepionka a o eboli
nikt wlasciwie nic nie wie. W ksiazce ladnie opisane sa skutki wojny
bakterologicznej na spoleczenstwo. W sumie calosc udowadnia jedna prosta
rzecz: jesli ktos chce zaatakowac to rzadna demokracja sie nie obroni.
Trzeba pamietac ze w historii kraje slabiej rozwiniete zwykle brutalnoscia
podbijaly teoretycznie lepiej rozwiniete.

lekomin

Właśnie brak takich rozważań dyskwalifikuje ten tekst.


    Dlaczego? Tekst traktuje tylko o tym, co się stanie po wygranej wojnie.
Nie możesz oczekiwać, że będzie dotyczył wszystkiego, co z wojną jest
związne. Takie ma założenia i już.

Ma on jednolitą wymowę prowojenna. O to właśnie mi chodziło.


    Raczej traktuje wojnę, jako coś co i tak będzie oraz zajmuje się dalszą
analizą zagadnienia. Takie jest założenie artykułu. Trudno, abyś podważał
wartość tekstu nie dlatego, że merytorycznie nie umiesz znaleść w nim
słabych punktów, a zajmujesz się atakiem na samo założenie. Bo tak do tej
pory z Twojego listu wynika, popraw mnie jeśli się mylę.

Jak można omawiać skutki wojny bez omówienia celów jakie chciało
się osiągnąć?


    Cele przecież są opisane? Zajęcie Iraku. Obalenie rządów Hussaina.
Jakich celów wymagasz od autora?

A czym są jakieś obliczenia wg. dziwnego wzoru? Danymi z sufitu.


    Jakie masz niby podstawy do twierdzenia, że podane dane są błędne? Bo
jeśli dochodzisz do takich wniosków to pewnie musisz mieć jakieś kryterium
porównawcze, prawda? Byłbym zatem nim zainteresowany.

    REMOV

| Jak można omawiać skutki wojny bez omówienia celów jakie chciało
| się osiągnąć?
    Cele przecież są opisane? Zajęcie Iraku. Obalenie rządów Hussaina.
Jakich celów wymagasz od autora?


Czepnąłbym się dość krótkiego terminu stacjonowania wojsk okupacyjnych
(IIRC 18 miesięcy). Przy założeniu, że obalenie Saddama jest jedynym
celem to OK, ale jakoś trudno mi w to wierzyć... Zaś przy założeniu, że
chodzi faktycznie o 51 stan to jest to zdecydowanie za krótko, zwłaszcza
przy opisanych tam problemach. W ten sposób wraca pytanie o koszty.
BTW. jakie są obecne miesięczne koszty Amerykanów w Afganistanie?

m.

20.05.1999
J.R. Nyquist
Czy można przetrwać wojnę atomową?


Prawo dżungli jest nieubłagane. Słabi (biedni, słabo uzbrojeni itp) jak
zawsze dostaną wp..dol. Obawiam się w niezbyt dalekiej przyszłości "testu"
atomowego (na lokalną skalę) w rzeczywistych warunkach . Technika atomowa
jest primo coraz tańsza, secundo coraz nowocześniejsza, ale przede wszystkim
coraz powszechniejsza - wystarczy spojrzeć jak rozwijała się jej dostepność
na przestrzeni lat od czasu Hiroszimy aż do dzisiaj. W tym tempie już
niezabawem stanie się dostępna nawet dla małych krajów. A to oznacza że
prędzej czy później ktoś zdecyduje się jej użyć (np. -dziesiąt KT w
paromilionowym mieście)
I wtedy wszelkie dywagacje n/t zimy nuklearnej itp skutków ubocznych będzie
można skonfrontować z rzeczywistością. Rządy światowe "roniąc łzy
współczucia" wyślą rzecz jasna pomoc humanitarną, ale najważniejsza przecież
będzie możliowść sprawdzenia wszelkich konsekwencji na każdej płaszczyźnie
skutków "wojny atomowej w mikroskali".

| ...co nie zmienia faktu ze przerzneli koncertowo

koncertowo ?
prownaj sobie straty w sprzecie

w ludziach to przerzneli i owszem ale czy koncertowo ?


Michal koncertowo wlasnie. Anglicy musieli dokonac cudow zeby
sie tam wogole i w miare szybko pojawic oraz odbic co bylo do odbicia. Po
stronie argentynskiej
bylo wszystko... czas, polozenie, warunki, mozliwosc za wczasu okreslenia
sil interwencyjnych przeciwnika,
skoordynowania dzialan wszystkich dostepnych sil w oparciu o zaplecze
macierzy, etc, etc, etc.
Anglicy byli zreszta przygotowani na wieksze straty. To ze marynarka
argentynska zachowywala
sie niezwylke zachowawczo, pasywnie... za popelniono caly ogrom bledow a
popoz dzialan na ladzie
wreszcie ze Argentyna wystawila do walki czesto wadliwie dzialajacy sprzet,
wreszcie rezultat - czyli
hanbiaca przegrana, sklada sie na owe koncertowe przerzniecie. Porownywanie
"suchej" statystyki jest w tym
wypadku bardzo mylace. Wiadomo takze jakie skutki wojny dotknely Argentyne
po jej zakonczeniu. Nie
ujmujac nic z kunsztu i poswiecenia argentynskim pilotom, Argentynczycy
przegrali ten mecz calkowicie.

ein

Witam !
Ogladałem sobie dziś dziennik na TVN-ie podczas którego
prorokowano skutki wojny. I co wyprorokowano. Ano benzyne po 4,20
w Polsce. Myślicie, że to realne ? Gaz wtedy obstawiam po 2,20.


Przez krotki okres jak najbardziej. Oczywiscie jezeli wszystko pojdzie
w zgodzie z amerykanska mysla wojenna tj wojna bedzie trwac max kilka
tygodni.
Czarny scenariusz to wojna w miastach trwajaca wiele miesiecy, nie
zlapanie husajna, wiekszy opor ludnosci Irackiej wobec USA oraz ogromna
ilosc ofiar ludnosci cywilnej wobec czego kraje Arabskie postanawiaja
np. zablokowac sprzedaz ropy. Efekt brak paliwa na stacjach, tak jak za
kryzysu w latach 70tych i cena paliwa horendalnie wysoka.

Użytkownik "Andrzej Rzym" <andrzej.r@NOSPAMIKsld.podkarpacie.plnapisał
w wiadomości

Witam !
Ogladałem sobie dziś dziennik na TVN-ie podczas którego prorokowano skutki
wojny. I co wyprorokowano. Ano benzyne po 4,20 w Polsce. Myślicie, że to
realne ? Gaz wtedy obstawiam po 2,20.

Pozdrawia,
Sluger


 Witam serdecznie

Jak to Anita Lipnicka spiewala : wszystko sie moze zdarzyc ;) A jezeli cos
takiego nastapi, bede wysportowanym czlowiekiem, bo na rowerze bede wszedzie
posuwal :( Ruch to zdrowie...

Pozdrawiam serdecznie
Tomcio
www.moje-morze.prv.pl
Czerwona szarancza 126p od niedawna oklejona :)

On Thu, 13 Mar 2003 19:44:54 +0100,  Andrzej Rzym wrote:
Ogladałem sobie dziś dziennik na TVN-ie podczas którego prorokowano skutki
wojny. I co wyprorokowano. Ano benzyne po 4,20 w Polsce. Myślicie, że to
realne ? Gaz wtedy obstawiam po 2,20.


Zaraz - skutkiem wojny to raczej bedzie benzyna po 3.20.
Przeciez jak juz zniszczymy tego wstretnego Saddama, to pozwolimy tym
kochanym Irakijczykom sprzedawac rope bez ograniczen, no i juz nic
nam grozic nie bedzie ..

J.

Ogladałem sobie dziś dziennik na TVN-ie podczas którego prorokowano skutki
wojny. I co wyprorokowano. Ano benzyne po 4,20 w Polsce. Myślicie, że to
realne ? Gaz wtedy obstawiam po 2,20.


Phi :) To ja zimowki na rower zaloze, jakies dobre gogle i przynajmniej
kondyche zlapie :)

| a) 11C+8H20 -C7H16 + 4CO2
| b) 7C+2CH4+4H2O -C7H16 + 2CO2
| Teraz tylko pytanie co jest drozsze: 4C czy 2CH4.
| Nadal ropa i tak chyba jeszcze przez 200-300 lat :-)
No wlasnie ponoc juz obecnie nie bardzo.


To sa ekonomiczne skutki wojny - nadszedl czas, by za te zabawe zaplacic, a
placa wszyscy. Sama ropa bylaby tansza. I po kilku latach bedzie na poziomie
20 usd.

A jednym z warunkow jest minimalizacja kosztow i
uzycie tanszych surowcow :-)


Byle nie za tanich, bo nie bedzie sie zarabiac :-)

| A potem pewnie energia termonuklearna i ogniwo wodorowe.
POczekamy zobaczymy. Oparna ta materia.


Oporne to sa koncerny energetyczne - czy w ich interesie lezy rozwijanie
prawie darmowej energii?

| Z ewentualna poprawka na Kioto :-)
| W globalnym bilansie powinno wyjsc tyle samo CO2 :-)
POwyzej widac ze nie :-)


Bo to nie jest bilans globalny, w którym nalezy uwzglednic koszty uzyskania
energii potrzebnej do przeprowadzenia reakcji i uzyskania surowców (np.
amoniaku).

O.

Friday, January 23, 2004, 3:33:19 PM, you wrote:

| http://ag.bocznica.org
 Sorki ale ta stronka mi się nie wyświetla, zupełnie jakby jej nie było :-(


Cóż... Skutki wojny T(ego)PSA z POL34...

Ale i tak sobie ROTFLnę.

pozdrawiam
violr

Hello violr,

Friday, January 23, 2004, 3:33:19 PM, you wrote:

| http://ag.bocznica.org
|  Sorki ale ta stronka mi się nie wyświetla, zupełnie jakby jej nie było
:-(

Cóż... Skutki wojny T(ego)PSA z POL34...

Ale i tak sobie ROTFLnę.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:ro@pik-net.pl

Doktor wrote:
| A jeśli ten "zachłanny na iracką ropę" - jak niektórzy
| twierdzą - Bush pozbędzie się Hussajna to będzie to nie tylko z
| korzyścią dla Ameryki, ale i dla Europy (tańsza benzyna) i dla Iraku
| (zniesienie embargo).
No wybacz, jeżeli Ty dla odniesienia korzyści majątkowych jesteś
w stanie zabić ileś set (tysięcy) ludzi to chyba się nie dogadamy.
Bo chyba nie myslisz, że pozbycie się Saddama może się obyć bez
ofiar?


Ja nie piszę o motywach, tylko o skutkach ewentualnej wojny. Tobie się
najwyraźniej myli jedno z drugim. Skutki wojny będą takie, że w Iraku nie
będzie dyktatury, ropa stanieje, a świat stanie się bezpieczniejszy.
Abstrahując całkiem od motywów.

Ja nie uznaję zabijania dla zysku, bo to jest czyste morderstwo.


Ja też nie wyobraź sobie.

| Dodatkowo będę spał spokojniej.
Ale to w dalszym ciagu nie wyjaśnia, dlaczego nie zrobi tego samego
w stosunku do Korei. Jezeli pozbyłby się jej przywódcy (sorry, ale nie
pamiętam jak się nazywa) to czyż Świat by nie spał spokojniej?


1. Skąd wiesz czy tego nie zrobi? Być może jutro okaże się że Amerykanie
potrząsną szabelką w stronę Korei?
2. Owszem, Świat spałby spokojniej bez wariata z dostępem do broni jądrowej,
jednak
a) prowadzenie wojny na dwa fronty jest trudniejsze niż na jednym i
b) być może Amerykanie liczą na efekt psychologiczny po ew. wygranej
irackiej wojnie i Korea 'da sobie na wstrzymanie'.

<cof@firma.hoga.plwrote:
Doktor wrote:
[...]
| No wybacz, jeżeli Ty dla odniesienia korzyści majątkowych jesteś
| w stanie zabić ileś set (tysięcy) ludzi to chyba się nie dogadamy.
| Bo chyba nie myslisz, że pozbycie się Saddama może się obyć bez
| ofiar?

Ja nie piszę o motywach, tylko o skutkach ewentualnej wojny. Tobie się
najwyraźniej myli jedno z drugim. Skutki wojny będą takie, że w Iraku nie
będzie dyktatury, ropa stanieje, a świat stanie się bezpieczniejszy.


"Świat stanie się bezpieczniejszy"... Jak to ślicznie brzmi. Tylko dalej nie
wiadomo, dlaczego właściwie miałoby się tak stać. I dlaczego by nie miało
być dyktatury to też niespecjalnie wiadomo.

[...]
                Paweł Pluta

Paweł Pluta wrote:
| Ja nie piszę o motywach, tylko o skutkach ewentualnej wojny. Tobie się
| najwyraźniej myli jedno z drugim. Skutki wojny będą takie, że w Iraku nie
| będzie dyktatury, ropa stanieje, a świat stanie się bezpieczniejszy.
"Świat stanie się bezpieczniejszy"... Jak to ślicznie brzmi. Tylko dalej
nie wiadomo, dlaczego właściwie miałoby się tak stać.


Widzisz, jesteś w tej wygodnej sytuacji, że możesz sobie argumentować z
pozycji: "nie wiadomo jak by było bez interwencji, więc na pewno byłoby tak
jak jest teraz". Z tym że dla mnie nie jest to wcale takie pewne jak dla
Ciebie. Ja nie mogę powiedzieć że za dwa lata Irak czy Korea Płn będzie
miała broń jądrową i systemy zdolne do jej przenoszenia, bo tego nie
wiadomo na pewno, problem w tym że jeśli będę mógł tak powiedzieć (to
znaczy że będzie to już pewne) to wtedy będzie za późno. I wtedy bym mógł
sobie powiedzieć na pręgierzu "a nie mówiłem", ale kiepska to satysfakcja.

I dlaczego by nie
miało być dyktatury to też niespecjalnie wiadomo.


Hint - Kuwejt, Arabia Saudyjska. Są normalne kraje arabskie z ropą.

To nic nie da - ściągający zamiast pytać "co masz w czwartym?" będą
pytać
"kiedy była bitwa pod grunwaldem?".


Chyba że, o czym pisałem w innym poście, pytanie będzie brzmiało "opisz
przyczyny i skutki wojny z Zakonem Krzyżackim w XV wieku". Wtedy już nie
da się tego za bardzo podyktować, a wokół ściągnąć od kogo nie ma.

Pozdrawiam

| Ja tam byłem widziałem
| Ich nędzę i strach, nie lubię mocnych słów, ale jesteście sflusrowani,
| niezanający życia poje.... , niedorośli "humaniści". Wojna jest zła zawsze i
| wszędzie, ale niekiedy ............... trzeba obalić tyranów. Myśleć a nie
| szukać zdymy !!!!!!!!!
Taak, dlatego napisalem: Bush i Husajn pod sad! BTW bardzo nie lubie podwojnej
moralnosci, zwlaszcza gdy chodzi o swobody obywatelskie i prawa czlowieka.


Bush pod sad? A co tu Bush zlego zrobil? Bo ja nie widze w jego
postepowaniu niczego zlego. To Saddam umieszcza bron i zolnierzy w
obiektach cywilnych narazajac ich na skutki wojny. Bush walczy z rezimem
Husseina, a nie z Irakijczykami.

..:: fabio

Precz z bushem!! Przecz z globalizmem!!! precz z ameryka!! precz z
miedzynarodowym funduszem walutowym!! precz z OPEC!! wiwat dzielny Narod Iracki
walczacy z najezdzca!!

Lukowianin

Jeżeli chodzi o Kongresówkę przemysł podupadł znacznie wcześniej. Rosjanie
zakładali że w przypadku wojny z Niemcami mogą czasowo oddać te tereny, więc
lepiej przemysł mieć głęboko w Rosji.


Coś zeżarło za pierwszym razem...
Może nie podupadł, a zwolnił. Natomiast skutki wojny dały się we znaki
bardzo. Pomijając zniszczenia wojenne, fakt pojawienia się granicy (na
dodatek dość nieprzemakalnej) odcinającej bardzo chłonne dotąd rynki zbytu
(choćby dla włókiennictwa) funkcjonujące od pół wieku to był bardzo poważny
cios.
Pozdrawiam

| Jeżeli chodzi o Kongresówkę przemysł podupadł znacznie wcześniej.
| Rosjanie zakładali że w przypadku wojny z Niemcami mogą czasowo
| oddać te tereny, więc lepiej przemysł mieć głęboko w Rosji.

Coś zeżarło za pierwszym razem...


Zdarza się.

Może nie podupadł, a zwolnił.


Jak zwał tak zwał. "Złote lata" to lata 80 XIX wieku.

Natomiast skutki wojny dały się we znaki
bardzo. Pomijając zniszczenia wojenne, fakt pojawienia się granicy (na
dodatek dość nieprzemakalnej) odcinającej bardzo chłonne dotąd rynki
zbytu (choćby dla włókiennictwa) funkcjonujące od pół wieku to był
bardzo poważny cios.


Wojna zawsze przycina rynek cywilny, za to rozwija rynek zbrojeniowy. Taki
już jej urok.

I jeszcze pytanie do moderacji: posty o prehistorii nie przejdą? Klimaty o
500 milionów lat temu?

Grzegorz Bednarczyk ni au koto ha itsumo tanosii
| Natomiast skutki wojny dały się we znaki
| bardzo. Pomijając zniszczenia wojenne, fakt pojawienia się granicy (na
| dodatek dość nieprzemakalnej) odcinającej bardzo chłonne dotąd rynki
| zbytu (choćby dla włókiennictwa) funkcjonujące od pół wieku to był
| bardzo poważny cios.

Wojna zawsze przycina rynek cywilny, za to rozwija rynek zbrojeniowy. Taki
już jej urok.


Nie o to mi chodzi (choć to swoją drogą, jasne). W gruncie rzeczy przemysł
Kongresówki sprzedawał większość swojej produkcji w Rosji. Gdy powstała
niepodległa Polska i bolszewicka Rosja, ten rynek zbytu zupełnie się
zamknął. Było co produkować, nie było gdzie sprzedać - nowa Polska takiego
popytu nie zapewniała. Swoją drogą, cytat z Roszkowskiego, z okazji
90-lecia odzyskania niepodległości (wywiad w TP, 45/2008), zapamiętany
(gdzie jest, nie dosłownie) z powodu nawiasu: "Zabór rosyjski produkował na
rynek rosyjski i gdy powstawała Polska, w Rosji była rewolucja, która
zlikwidowała i kontrahentów polskiego przemysłu (czasem fizycznie), i rynki
zbytu. Klęska producentów tekstyliów z dawnego Królestwa była totalna, ich
obroty spadły 60-krotnie!"

Pozdrawiam

I jeszcze jedno. Zupełnie nie rozumiem  Pana Warcisława - skoro
twierdzę, że wojna pchnęła rozwój nauki to wcale nie twierdzę przy tym ,
że taki fakt mi się podoba - skąd więc ta Pańska agresja? Skoro
wojownicy mongolscy byli okrutnikami , to nie wolno już napisać ,że
jednak byli świetną armią? A byli skoro lali wszytkich równo.

Nie agresja (ta moze dopiero byc :-)) a refleksja. Nie sposob chwalic
technologicznych skutkow wojny nie kladac na drugiej szali ludzkich
cierpien. jesli widzi sie w wojnie jedna strone, a zapomina o drugiej, to
sila rzeczy sie ja usprawiedliwia.
Niestety.

I. II wojna swiatowa
1. przebieg i skutki wojny
2. okres powojennej odbudowy
3. zimna wojna
4. plan Marschala
5. gospodarki panstw kapitalistycznych, socjalistycznych lub III swiata

II.Gospodarka Polski po II wojnie swiatowej
1. przemiany geograficzne i ustrojowe
2. zasady centralnego kierowania gospodarka Polski
3. przemiany gospodarcze po 1989 r.

III. Lina Europejska
1.  postep ekonomiczny i techniczno-organizacyjny
2. poczatki europejskiej wspolpracy gospodarczej
3. dzien dzisiejszy w europejskim przemysle, rolnictwie, handlu i
systemie walutowo-bankowym
4. transport, komunikacja, lacznosc
5. aspiracje i dazenia Polski

praca na jeden z tematow, tzn. np. z II grupy (Gospodarka...) temat nr 1 (przemiany gosp. ...)
termin napisania pracy: do 2.06.1999. praca na ok. 5 stron maszynopisu na normalnym poziomie.
cena: do 50 PLN

fei long

| Bardzo pouczający materiał. Panowie eksperci przewidzieli, że
| dziś baryłka ropy będzie kosztować <25$, a kilka tygodni temu
| przekroczyła granicę 70$.

To sa tymczasowe skutki wojny i huraganu Katrina, ktore maja
znikomy wplyw na efekty dlugofalowe. Inaczej - to, ze cena ropy
wzrosla w dwa lata dwukrotnie, ma sie nijak do eksploatowalnych
zasobow, a wiec na dluzsza mete - ceny (to tak na marginesie, bo
z ropy nieduzo pradu sie robi).


No cóż może sie okazac że sprawy sie mają jak w tym starym dowcipie "Jaka
jest najtrwalsza rzecz w socjalizmie ? Przejściowe trudnosci".  Polityka,
klimat (ten atmosferyczny jak i społeczny) róze pozastatystyczne czynniki
(od wybuchu wulkanu po świadome minowanie cieśnin morskich) potrafią sobie
okrutnie zakpić z zdrowego rozsadku. Oraz wszelkich przewidywań.

Aga Bej wrote:


[...]

| To sa tymczasowe skutki wojny i huraganu Katrina, ktore
| maja znikomy wplyw na efekty dlugofalowe. Inaczej - to, ze
| cena ropy wzrosla w dwa lata dwukrotnie, ma sie nijak do
| eksploatowalnych zasobow, a wiec na dluzsza mete - ceny (to
| tak na marginesie, bo z ropy nieduzo pradu sie robi).

No cóż może sie okazac że sprawy sie mają jak w tym starym
dowcipie "Jaka jest najtrwalsza rzecz w socjalizmie ?
Przejściowe trudnosci".  Polityka, klimat (ten atmosferyczny
jak i społeczny) róze pozastatystyczne czynniki (od wybuchu
wulkanu po świadome minowanie cieśnin morskich) potrafią
sobie okrutnie zakpić z zdrowego rozsadku. Oraz wszelkich
przewidywań.


Moze jutro przyleci UFO i nas zje. Jak nie przyleci, to trzeba
bedzie z rana pojsc do roboty i zasuwac cala dniowke. Klasc sie
spac i tracic byc moze ostatnie chwile przed sniadaniem
zielonych, czy tez darowac sobie sen i ryzykowac przysypianie w
pracy? Ciezka decyzja, nieprawdaz?

Lukasz Bujak wrote:
Użytkownik Borys Dabrowski napisał:
[...]
| Bardzo pouczający materiał. Panowie eksperci
| przewidzieli, że dziś baryłka ropy będzie kosztować <25$,
| a kilka tygodni temu przekroczyła granicę 70$.

| To sa tymczasowe skutki wojny i huraganu Katrina, ktore
| maja znikomy wplyw na efekty dlugofalowe.

No proszę, to może jeszcze wzrost ceny tony węgla z 33$ do
67$ też jest tymczasowym skutkiem wojny i huraganu Katrina?
To by tłumaczyło, dlaczego panowie eksperci tego wzrostu też
jakoś nie przewidzieli.


I byc moze jeszcze podskoczy. Wegiel ma to do siebie, ze cykl
koniunkturalny trwa pare lat. Sprawdz, ile kosztowal w latach
1970-2000.

[...]

| Przy dzisiejszej technologii dostepne zloza wegla starcza
| na ok. 200 lat,

Jestem skłonny w to uwierzyć, widząc jak niemrawo wzrasta
wydobycie, nie mogąc nadążyć za popytem.


Wszyscy czekaja na koniec weglowej koniunktury, ktory powinien
nastapic w ciagu paru lat.

| paliw rozszczepialnych (uranu i toru) na ~10000 lat (tutaj
| trzeba dodac, ze cena paliwa jadrowego praktycznie nie ma
| wplywu na cene pradu).

Naprawdę wierzysz, że obudowanie całego świata atomówkami
jest politycznie wykonalne?


W przeciwienstwie do fuzji, jest to wykonalne ekonomicznie i
technicznie.