Widzisz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Skutki porażenia prądem
Temat: Wentyl przy zasilaczu
In article <7efd.00000464.3dd50@newsgate.onet.pl, efr@poczta.onet.pl
wrote:
Czyli mowisz, ze wystarczy, ze wlutuje pana Zenera i dam 5 V na wentyl w
zasilaczu i to bez zadnego ryzyka ??
Tak zupełnie bez ryzyka to nie. Jest ryzyko śmierci na skutek porażenia
prądem, spalenia domu (ew. śmierci w płomieniach przy okazji), no i spalenia
samego zasilacza i/lub reszty komputera. Ale u mnie to działa. Bez Zenera,
podłączyłem wentylator do +5V z zasilacza, zamiast do +12, jak było
oryginalnie. Jak to zrobisz, to poobserwuj zasilacz, czy nic się nie grzeje
- obciążasz komputer na max i co jakiś czas sprawdzasz, czy jakiś element w
zasilaczu nie grzeje się za bardzo. Ja to robiłem tak, że wyłączałem
zasilanie, szybko ściągałem obudowę zasilacza (nie przykręconą) i
"obmacywałem" wszystkie elementy, które się tam nagrzewają (radiatory,
cewki, transformatory). Jak boisz się prądu, to lepiej tego nie rób. U mnie
jest tak, że nic w zasilaczu nie jest gorące, tzn. żadna część nie parzy po
tej przeróbce.
Paweł
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: elektryka -> 5>4 zyl
Jednak wyłącznik różnicowoprądowy jest jak dotychczas jedynym
zabezpieczeniem,
które ma za zadanie przede wszystkim ochronę ludzi przed skutkami
porażenia
prądem elektrycznm (prąd 30mA).
Nie jest jedynym.
Podstawową i jedyną ochroną jest obwód ochronny. Jego zadziałanie ma "wybić"
zabezpieczenie nadpradowe oraz zabezpieczenie różnicowopradowe jeżeli takowe
istnieje.
| Podstawową jest obwód ochronny.
O obwodzie ochronnym to nie słyszałem ale może coś się zmieniło.
O przewodzie PE oraz bolcach w gniazdach jednofazowych nie słyszałeś ?
To jest własnie obwód ochronny, który obecnie jest podstawowym sposobem
ochrony przed porażeniami w urządzeniach, które nie posiadają drugiej klasy
ochronności, czyli podwójnej izolacji.
Przyjęto, iż migotanie komór sercowych następuje przy przepływie prądu
elektrycznego powyżej 0,2s (oczywiście przy krótszym też lecz 0,2s uważa
się za
czas graniczny).
"Przyjęto" nie oznacza, że nie ma odstępstw od reguł.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: napięcie na obudowie sprzętów domowych
wiem co zrobię: poszukam danych na temat wypadków śmiertelnych, na skutek
porażenia prądem, wśród akwarystów, jeżeli odsetek będzie spory to uziemię
wodę, a jezeli mały to zostawię tak jak jest
:-))
pozdrawiam
s_13
P.S. a tak na serio, to chyba niepotrzebnie się tak przejmuję, choć dziękuję
za rady, już raz grupa mi pomogła (uratowała życie :-)), zalecając
uziemienie blaszanych odbłyśników w oświetleniu, które lekko "szczypały"
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Porazony pradem
http://fakty.interia.pl/news?inf=429385
Cytuje ponizej:
Wiadomosci dnia
Zginal razony pradem na stacji PKP
23.09.2003 15:14
36-letni obywatel Ukrainy, pomocnik maszynisty miedzynarodowego pociagu relacji
Odessa -Przemysl, poniósl smierc dzisiaj na skutek porazenia pradem na stacji PKP w
Przemyslu - poinformowal rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie podinsp.
Wieslaw Dybas.
- Do tragedii doszlo tuz po przybyciu pociagu na stacje, pare minut po godzinie 12. Pociag
wjechal na peron czwarty, gdzie odbywaja sie odprawy paszportowo-celne - powiedzial
podinspektor Dybas. - Jak wynika z wstepnych ustalen, pomocnik maszynisty, mieszkaniec
Lwowa, przechodzil przez dwa spiete ze soba elektrowozy, znajdujace sie na przodzie skladu
wagonów. Prawdopodobnie dotknal jednego z elementów bedacych pod napieciem i zostal
porazony pradem.
Niezwlocznie wezwany na miejsce zdarzenia lekarz pogotowia ratunkowego próbowal reanimowac
mezczyzne, ale wszelkie wysilki okazaly sie bezskuteczne.
Okolicznosci zdarzenia wyjasnia ekipa dochodzeniowo-sledcza z Komendy Miejskiej Policji w
Przemyslu, która o wspólprace poprosila funkcjonariuszy lwowskiej milicji.(PAP)
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Porazony pradem
http://fakty.interia.pl/news?inf=429385
Cytuje ponizej:
Wiadomosci dnia
Zginal razony pradem na stacji PKP
23.09.2003 15:14
36-letni obywatel Ukrainy, pomocnik maszynisty miedzynarodowego pociagu
relacji
Odessa -Przemysl, poniósl smierc dzisiaj na skutek porazenia pradem na
stacji PKP w
Przemyslu - poinformowal rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie
podinsp.
Wieslaw Dybas.
- Do tragedii doszlo tuz po przybyciu pociagu na stacje, pare minut po
godzinie 12. Pociag
wjechal na peron czwarty, gdzie odbywaja sie odprawy paszportowo-celne -
powiedzial
podinspektor Dybas. - Jak wynika z wstepnych ustalen, pomocnik maszynisty,
mieszkaniec
Lwowa, przechodzil przez dwa spiete ze soba elektrowozy, znajdujace sie na
przodzie skladu
wagonów. Prawdopodobnie dotknal jednego z elementów bedacych pod napieciem
i zostal
porazony pradem.
Niezwlocznie wezwany na miejsce zdarzenia lekarz pogotowia ratunkowego
próbowal reanimowac
mezczyzne, ale wszelkie wysilki okazaly sie bezskuteczne.
Okolicznosci zdarzenia wyjasnia ekipa dochodzeniowo-sledcza z Komendy
Miejskiej Policji w
Przemyslu, która o wspólprace poprosila funkcjonariuszy lwowskiej
milicji.(PAP)
Już jeden post na ten temat jest "Zginął maszynista"...
Obywatel KN
irc: KarolSP32
nr gg: 1078201
Stalowa Wola
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kare smierci...
Krzysztof Wilk wrote:
Czy zdajesz sobie sprawę, że w przypadku, gdy wymiar sprawiedliwości się
pomyli (co nie jest do wykluczenia) i skarze niewinnego na KS, to wymiar
sprawiedliwości sprowadzi się do poziomu bandyty, mordercy, a rodzina
niewinnie skazanego tak samo będzie cierpieć jak rodzina ofiary morderstwa
itd? Morderstwo w majestacie prawa! Ty jesteś w stanie się na to zgodzić!
Czyż nie jesteś ślepy na prawa ofiar?
Nie jestem ślepy, dlatego ani jeden z oprawców nie powinien ujść spod
topora. Bandyta musi wiedzieć, że wisi nad nim topór...
- A szansa tak radykalnej pomyłki w obecnej dobie rozwiniętej kryminalistyki
jest sprowadzona do minimum, a nawet gdyby - są jeszcze apelacje i cała
reszta tego, co wymieniłem.
Hodowanie bandy zwyrodnialców i barbarzyńców w imię tego, żeby przypadkiem
nie zginął niewinny jest narażaniem reszty niewinnych.
Takich niewinnych ginie co dnia w Polsce w wypadkach samochodowych, na
skutek porażenia prądem i innych wypadków losowych cała masa i nikogo to
wzrusza tak, żeby zakazać jeździć lub używać prądu.
Życie od zarania dziejów było niebezpieczne i jest niebezpieczne - rachunek
prawdopodobieństwa działa i co któregoś z nas tak, czy owak dopadnie fatum,
ale ja nie godzę się na to, żeby to fatum miało postać żula spod budki z
piwem lub ćpuna, któremu właśnie brakło na prochy i którzy wiedzą, że
jedyne, co im grozi to dożywotni wikt i opierunek m.in. na koszt tego, kogo
właśnie utłukli...
LFC
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: strach??
On Sat, 17 May 2003 20:58:50 +0200, Grzegorz G³¹b wrote:
chce wam podrzucić nowy temat nad którym trochę ostatnio myślalem
mianowicie czy sluszne jest stwierdzenie że każdy strach bieże się z
niewiedzy
Nie chce uchodzic za trolla ale moim zdaniem nieslusznie:
wiem, jakie moga byc skutki porazenia pradem elektrycznym a mimo to boje
sie wetknac palce do gniazdka elektrycznego,
wiem tez jakie moga byc skutki poparzenia, a mimo to boje się wlozyc reke
do ognia
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: porazenie pradem stalym
porazenie pradem stalym
Witam jakie sa skutki porazenia pradem stalym.
Poroazenie na tyle powazne iz skurcz miesni nie pozwolil na otwarcie dloni.
aprad przeszedl od dloni do stopy.
Jakie moga byc tego nastepstwa i w jakim czasie.
Jakie badania nalezy wykonac i gdzie zglosic ten fakt - pracodawca uwaza ze
nic sie nie stalo bo zyje.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Mojżesz i jego lud byli pod wpływem narkotyków
Di-elektryku mój drogi skutki porażenia prądem elektrycznym mogą być fatalne.
Wnioskuję z twoich wypowiedzi na forum że miałeś kilka poważnych wypadków w
pracy. Zobacz co się z stało z największym elektrykiem wszech-czasów Wałęsą.
Chyba nie chcesz skończyć tak jak on?
Zmień zawód, zrób sobie długi urlop, zrób cokolwiek to przestaniesz pieprzyć.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Mojżesz i jego lud byli pod wpływem narkotyków
Gość portalu: białostoczanin napisał(a):
> Di-elektryku mój drogi skutki porażenia prądem elektrycznym mogą być fatalne.
> Wnioskuję z twoich wypowiedzi na forum że miałeś kilka poważnych wypadków w
> pracy. Zobacz co się z stało z największym elektrykiem wszech-czasów Wałęsą.
> Chyba nie chcesz skończyć tak jak on?
> Zmień zawód, zrób sobie długi urlop, zrób cokolwiek to przestaniesz pieprzyć.
Cześć Kanadyjec. Zaczynam cię nawet lubić. Chyba niepotrzebnie cię kiedyś
zaatakowałem, chociaż i ty wtedy niepotrzebnie zareagowałeś zakładając agresywny
wątek na mój temat. Pomyślałem sobie, że my za kałużą powinniśmy raczej trzymać
się razem a nie kłócić.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: elektryka -> 5>4 zyl
| Tak na koniec
| Uważam, że stawiasz bardzo złą diagnozę
To postaw lepszą.
Wiesz śmiesza mnię tego typu wypowiedzi "wiejskich filozofów", którzy sami
nie doradzą, ale za to potrafią oceniać innych.
Może i wiejski i może i filozof lecz nie strzelałem i "a nuż może się uda".
Lepiej "dmuchać na zimne", bo nie jesteś pewien czy różnicówka zadziała na
100% zanim nie stanie Ci się krzywda.
Przy takim podejściu to należy sobie kupić lampę naftową, a do betoniarki konia
i kierat.
Niektórym ludziom to w ogóle się wydaje, ze jak mają zamontowaną różnicówkę
to tak jakby już wykupili polisę na życie, a ich życia i zdrowia pilnuje
cały sztab medyków i sanitariuszy :)
Jednak wyłącznik różnicowoprądowy jest jak dotychczas jedynym zabezpieczeniem,
które ma za zadanie przede wszystkim ochronę ludzi przed skutkami porażenia
prądem elektrycznm (prąd 30mA).
Różnicówka to tylek element elektro-mechaniczny, który może ulec
uszkodzeniu. Nie bez powodu różnicówka jest tylko dodatkową metodą ochrony.
W związku z tym producenci zalecają aby dostatecznie często przeprowadzać testy
ich działania.
Podstawową jest obwód ochronny.
O obwodzie ochronnym to nie słyszałem ale może coś się zmieniło.
Poza tym różnicówek nie działa natychmiast,
lecz w określinym czasie, który jest potrzebny do zadziałania mechanizamów.
Skąd wiesz, że akurat w tym czasie przepływający przez Twój organizm prąd
nie spowoduje "kołatania serca", które bez pomocy może doprowadzić do zgonu
Przyjęto, iż migotanie komór sercowych następuje przy przepływie prądu
elektrycznego powyżej 0,2s (oczywiście przy krótszym też lecz 0,2s uważa się za
czas graniczny).
Wyłącznik różnicowoprądowy powinien przerwać obwód elektryczny w krótszym
czasie.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Skutki porażenia prądem 220V
Witam !
Dzisiaj przez około 1 sekundę zostałem porażony prądem 220V w dłoń.
Na dłoni mam małe pęcherzyki. Czy powinienem udać się na jakieś badania ?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rząd zgadza się na genetyczne modyfikacje roślin
bidoku, zacznij myslec
Nie zauwazsz jednego problemu zaslepiony nie wiedziec czemu pragnieniem zarcia
za wszelka cene czegos o czym nie masz pojecia.
1. Wprowadzenie GMO bez ograniczen i kontroli moze spowodowac wyparcie
naturalnych upraw, co doprowadzi to tego ze kilka duzych firm na swiecie bedzie
mialo prawo przyjsc do cibie jako rolnika i spalic ci twoja uprawe bo bedzie w
niej np. 25% samosiejek GMO. Oczywiscie pozwola ci to uprawiac dalej po
zaplaceniu oplat licencyjnych. Twoj chlep z super zboza GMO owszem moze i bedzie
tanszy przez pierwsze 10 lat, potem w wyniku monopolu tychze firm bedzie na tyle
drozszy abys przezyl, ale odpowiednio za to zaplacil. W tym wypadku odpowiednik
RIAA, BSA czy innego Microsoftu dopilnuje aby nik nie lamal ich patentow.
2. Porownania do niezdrowej zywnosci z MCDonalda, czy niebezpieczenst
wynikajacych z nieprawidlowego obchodzenia sie pradem, wzglednie wypadkow
samolotowo-samochodowych nie moga byc tutaj stosowane
- Czy kupie czy nie kupie MCdonaldsa moge sam zadecydowac, w wyniku wyparcia na
skutek zjawisk ekonomicznych i biologicznych naturalnej zywnosci nie bede mial
takiego wyboru (ty tez nie).
- Negatywne skutki porazenia pradem sa znane i umiemy sie przed nimi
zabezpieczac - ponownie mam wybor czy che wsadzic palec do kontaktu czy nie.
- Wypadki (samochodwoe czy saomolotowe) sie zdarzaja, ale powstaja zwykle w
wyniku zanidbania ludzi, ktorych ty pozniej pozywasz do sadu i w jakis sposob
uzyskujesz rekompensate. Twoje prawnuki nie pozwa cie do sadu za to ze zrac cos
o czym nie do konca masz pojecie, wzglednie dopuszczajac monopol spowodowales
nieodwracalne zaminy w przyrodzie. NIe pozwa cie bo ty juz tylko nawozem
bedziesz. A kupy nikt nie ruszy.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rząd zgadza się na genetyczne modyfikacje roślin
Tak się składa, że mam pojęcie bo biotechnologia to mój zawód.
Ad.1 - gdzie napisałem, że chce GMO bez ograniczeń i kontroli?
Ad.2 - moje porównania są na miejscu bo:
- Wszyscy wiedzą, że żarcie z MC jest niezdrowe i jego nadużywanie to choroba i
śmierć. A mimo to jest dozwolone, bo sam decydujesz czy je kupisz czy nie.
To samo z GMO - produkty z nich wytwarzane będą oznaczane i sam zdecydujesz czy
je kupować. Skąd wiesz już teraz, że nie będziesz miał wyboru??
Negatywne skutki porażenia prądem nie były znane od zawsze. I przykład z
dzieckiem jest jak najbardziej na miejscu - ono nie wie że prąd może zabić i że
odpowiednio wykorzystany daje ogromne korzyści. Trzeba je tego nauczyć. Wy
jesteście właśnie jak takie dzieci - nie macie pojęcia o GMO. Dla was GMO to
tylko pszenica z amerykańskich firm. A dla mnie to narzędzia dzięki którym nie
tylko da rade zbić kasę na tanim żarciu, ale np. wyleczyć miliony ludzi
cierpiących na raka, cukrzycę, choroby genetyczne itd. itp.
Im później zabieramy się za prawne regulacje GMO tym bardziej pogłębiamy
przepaść między naukowym poziomem Europy i USA. Już teraz UE jest 20 lat za USA.
I naprawdę będziecie mieć super satysfakcję gdy w USA ludzi uczulonych na
pszenicę będzie 10 razy więcej niż w europie, ale za to, żeby się wyleczyć z
raka będziecie jeździć do USA właśnie i płacić tysiące dolców, bo jedyne co wam
zaoferuje "naturalna" europa to naświetlanie... A Amerykanie będą się śmiać, bo
jedyne co się liczy to długość i jakość życia a nie to jak został wyhodowany
ziemniak który jecie na obiad...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rząd zgadza się na genetyczne modyfikacje roślin
> Ad.1 - gdzie napisałem, że chce GMO bez ograniczeń i kontroli?
Napisales ze popierasz aktualna ustawe zatwierdzona przez polski sejm. Ta ustawa
wpuszcza GMO bez ograniczen do kraju. Czyli firma wjezdza i sieje i sadzi gdzie
chce i jak chce.
> To samo z GMO - produkty z nich wytwarzane będą oznaczane i sam zdecydujesz czy
> je kupować. Skąd wiesz już teraz, że nie będziesz miał wyboru??
Dlatego ze w dlugookresowym podejsciu do sprawy GMO wypchnie z rynku naruralna
zywnosc, poniewaz jest tansze i "zywotnijesze".
> Negatywne skutki porażenia prądem nie były znane od zawsze.
Co ty bredzisz.
> I przykład z
> dzieckiem jest jak najbardziej na miejscu - ono nie wie że prąd może zabić i
> że odpowiednio wykorzystany daje ogromne korzyści.
Oczywiscie popieranie bez krytycyzmu GMO to wlasnie takie dzieciece zachowanie.
> A dla mnie to narzędzia dzięki którym nie
> tylko da rade zbić kasę na tanim żarciu, ale np. wyleczyć miliony ludzi
> cierpiących na raka, cukrzycę, choroby genetyczne itd. itp.
> Im później zabieramy się za prawne regulacje GMO tym bardziej pogłębiamy
> przepaść między naukowym poziomem Europy i USA.
Od konca:
EU poza Hiszpania, ktora wlasnie odkrywa ze to gowno sie samo sieje, GMO jest
przyjmowane z wieliki oporami i bardzo ostroznie.
Czyli jednak chodzi o kase - jak zwykle.
Czlowieku zrozum wrescie ze wiekszosc ludzi ktorzy z toba dyskutuja nie maja nic
na przeciwko nowczesnosci i postepowi. Sa przeciwni skrajnosciom - blokowaniu
GMO ale take wpuszczaniu go do kraju bez zabezpieczen. Ty w swoich arhumentach
jestes bezkrytyczny.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nie kupujcie w Optimusie!!!!!!!!!!!!!!!!
chester (ches@kki.net.pl) wrote:
: Tak niestety jest w większości przypadków.Nie wiem czy słyszałeś o
: procesie certyfikacji, ale taki właśnie dokument wymagany
: jest przy zakupach przez firmy państwowe. W polsce obowiązuje certyfikat
: Bezpieczeństwa oznaczany literą "B", który przyznawany jest przez
Coz, sprawa owego "B" jest mi znana - jeszcze jeden dowod tepoty
biurokratow, ktorzy musza bez przerwy udawadniac koniecznosc swojego
istnienia... ;-(
I znowu mamy propagande (tzw. "biala"), zamiast argumentow: kto
powiedzial, ze "mala" firma nie ma certyfikatu "B" na sprzedawanych przez
siebie towarach? Jezeli np. kupuje sie na gieldzie (bylem raz na gieldzie i to
mi wystarczylo aby omijac takie miejsca z daleka) kabel do komputera, a na
tym kablu jest wycisniete owo "B" plus z tuzin innych certyfikatow i norm, a
sam kabel jest fabrycznie opakowany - to, sorry cie bardzo, twierdzenie ze
kabel np. z Optimusa jest lepszy, bo bezpieczny, jest typowym przykladem
niedowladu umyslowego. Takiego samego, jak przedwojenne haslo endecji "nie
kupuj u Zyda" ;-)
: Ze kupujacy komputer, cyt. niedokladny "skladany nagieldzie", popelnia
: przestepstwo.
: Kupujący nie, natomiast CZĘSTO sprzedający na giełdzie są najzwyczajniej
: w świecieprzemytnikami lub złodziejami.
Niestety, jezeli kupujacy "na gieldzie" kupuje _kradziony_ komputer, to
popelnia przestepstwo, aczkolwiek dziala w dobrej wierze, o ile nie jest
swiadomy, ze kupuje od pasera. Tyle, ze znowu uprawiasz propagande, bowiem
istotny jest nie fakt gdzie kupuje (tzn. ze na gieldzie) - lecz od kogo
i jaki (od pasera i kradziony).
W Szczecinie, po II Wojnie, byl rzeznik, ktory szlachtowal ludzi i robil z
nich kielbasy (fakt autentyczny). Idac za twoim sposobem rozumowania
nalezaloby wszystkich ludzi jedzacych teraz mieso nazywac ludozercami.
: Tzn. nie wolno sprawy nazywać po imieniu ???Małe firmy najczęściej nie
Wolno. Piractwo, koles, to jest wtedy, kiedy na poklad statku wlazi ci banda
z kalachami i kradnie fracht. Jest chyba pare wdow w moim miescie z tego
powodu...
To o czym ty piszesz to sie w jezyku cywilizowanych ludzi nazywa
*konkurencja*. Kazdy dorosly, umiejacy czytac i pisac czlowiek wie, ze
jezeli ktos go okrada - to nalezy wezwac policje. Znasz adresy wlasciwej
dla ciebie Prokuratury, Sadu, Izby Skarbowej i np. organizacji
konsumenckiej? Jezeli tak - to kto ci broni zwrocic sie do w/w organizacji?
Jezeli nie - to zajrzyj do ksiazki telefonicznej. Tyle, ze nie widze
podstawy prawnej, na mocy ktorej Optimus moglby zakazac dzialalnosci
konkurencyjnych firm - badz co badz mamy tzw. `gospodarke rynkowa'.
: Obudowa - czyli zasilacz. jak niebezpieczny dla niewtajemniczonych może
: być
: zasilacz impulsowy co mogą potwierdzić elektronicy - praktycy. W razie
: wypadku
: więc - sprzedawca ponosi odpowiedzialność
Obudowa - czyli zasilacz. Wlasnie. Czy ty wiesz, jak zbudowany jest
zasilacz? To takie "zablombowane" pudelko. Na pudelku - masa certyfikatow.
Z pudelka wychodza tylko "bezpieczne" napiecia. A w srodku - rozmaite
zabezpieczenia. I doprawdy nie wiem, czym zasilacz (tego samego producenta!)
w komputerach Optimus'a jest lepszy od np. zasilacza w komputerach Compaq'a?
Aha..., poruszyles jakze wazny temat - bo przeciez wszystcy znamy kogos z
naszych bliskich lub znajomych, ktory zginal na skutek porazenia pradem
elektrycznym z I M P U L S O W E G O zasilacza w PC-cie... ;-
YS
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nie kupujcie w Optimusie!!!!!!!!!!!!!!!!
Slawomir Marczynski wrote:
Coz, sprawa owego "B" jest mi znana - jeszcze jeden dowod tepoty
biurokratow, ktorzy musza bez przerwy udawadniac koniecznosc swojego
istnienia... ;-(
Wcale nie kwestionuję tego stwierdzenia. Proces certyfikacji jest
długotrwałyi kosztowny. Jak bardzo upierdliwy jest ten przepis, zdążyli
przekonać się
wszyscy, którzy musieli i muszą sprzęt poddawać certyfikacji.
I znowu mamy propagande (tzw. "biala"), zamiast argumentow:
Odbija mi się kiedy coś takiego czytam.
kto powiedzial, ze "mala" firma nie ma certyfikatu "B" na
sprzedawanych przez
siebie towarach?
Nie ja.Ja powiedziałem, że małe firmy nie zwracają na takie "pierdoły"
uwagi i generalnie
nie przejmują się dużymi firmami państwowymi, bo nie jest to ich rynek
odbiorców.
Każdy komputer kupiony przez dowolną jednostkę państwową musi posiadać
polskie certyfikaty czy to się komuś podoba czy nie.
Jezeli np. kupuje sie na gieldzie (bylem raz na gieldzie i to
mi wystarczylo aby omijac takie miejsca z daleka) kabel do komputera,
a na
tym kablu jest wycisniete owo "B" plus z tuzin innych certyfikatow i
norm, a
sam kabel jest fabrycznie opakowany - to, sorry cie bardzo,
twierdzenie ze
kabel np. z Optimusa jest lepszy, bo bezpieczny, jest typowym
przykladem
niedowladu umyslowego.
Właśnie takim niedowładem się wykazałeś.W którym miejscu mojego postu
znalazłeś coś o kablach i o Optimusie ???
Załóż czapkę, jeżeli mróz Ci szkodzi.
W zasadzie certyfikuje się OBUDOWY a dokładnie ZASILACZE !!!!
I świeć nam Panie nad pomrocznością jasną.
Takiego samego, jak przedwojenne haslo endecji "nie
kupuj u Zyda" ;-)
I tak niepotrzebnie dałem się sprowokować.Poniżej Twojego poziomu jednak
nie zejdę.
Tyle, ze znowu uprawiasz propagande, bowiem
istotny jest nie fakt gdzie kupuje (tzn. ze na gieldzie) - lecz od
kogo
i jaki (od pasera i kradziony).
Pierdoły Waść prawisz.Nie chce mi się na takie bzdety odpowiadać.
W całym poście nie padła nazwa żadnej firmy, nie sugerowałem również
swojej osoby jako odpowiedniej lub nie do zawierania tranzakcji
handlowych,
więc Twoje sugestie są zwykłą prowokacją i głupią metodą robienia
kariery
newsowo-politycznej.
W Szczecinie, po II Wojnie, byl rzeznik, ktory szlachtowal ludzi i
robil z
nich kielbasy (fakt autentyczny). Idac za twoim sposobem rozumowania
nalezaloby wszystkich ludzi jedzacych teraz mieso nazywac ludozercami.
No comments.
: Tzn. nie wolno sprawy nazywać po imieniu ???Małe firmy najczęściej
nie
Wolno. Piractwo, koles, to jest wtedy, kiedy na poklad statku wlazi ci
banda
z kalachami i kradnie fracht. Jest chyba pare wdow w moim miescie z
tego
powodu...
Na temat statków wiem więcej niż Ci się wydaje i stawiam skrzynkę wódki,
żewiem więcej od Ciebie, a o definicji Piractwa poczytaj sobie w
Encyklopedii PWN.
Obudowa - czyli zasilacz. Wlasnie. Czy ty wiesz, jak zbudowany jest
zasilacz? To takie "zablombowane" pudelko. Na pudelku - masa
certyfikatow.
Z pudelka wychodza tylko "bezpieczne" napiecia. A w srodku - rozmaite
zabezpieczenia.
Dlaczego w Polsce jest taki zwyczaj , że za pewne sprawy biorą się
ludzie, którzyna konkretne tematy z racji ubytków w wykształceniu nie
mają nic do powiedzenia ???
To pytanie retoryczne ocz.
Jesteś śmieszny.
Trudno uwierzyć, że studiujesz na uczelni technicznej. O ile dobrze
pamiętam, to poziom
w Polibudzie szczecińskiej niewiele się różni od tamtejszej WSM, co
wiele tłumaczy...
I doprawdy nie wiem, czym zasilacz (tego samego producenta!)
w komputerach Optimus'a jest lepszy od np. zasilacza w komputerach
Compaq'a?
????????????????Czy ja to napisałem ???
Czegoś się tego Optimusa uczepił ?
Że niby ja tam pracuję ????????????????????
Ha ha ha :))))))))))))
Zero inteligencji. kompletne z e r o.
Aha..., poruszyles jakze wazny temat - bo przeciez wszystcy znamy
kogos z
naszych bliskich lub znajomych, ktory zginal na skutek porazenia
pradem
elektrycznym z I M P U L S O W E G O zasilacza w PC-cie... ;-
YS
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jak podlaczyc kontakt??
Jacek "Plumpi" napisał m. in.:
| - Piszesz, że jest "dodatkową" ochroną, a "podstawową" jest
| bezpiecznik nadmiarowo-prądowy. Tu się chyba mylisz.
Tu się akurat nie myli
| Każde z tych zabezpieczeń zabezpiecza przed inną sytuacją.
| Jeśliby kogoś zaczęła pieścić faza (ale nie z obudowy
| połączonej z bolcem połączonym z zerem, tylko w jakiejś
| innej sytuacji) i ofiara "mostkowałaby" tę fazę do czegokolwiek
| innego niż przewód zerowy (do przewodu ochronnego w instalacji
| trójprzewodowej, do instalacji CO, CWU, czy czegokolwiek innego),
| to tylko różnicówka mogłaby w takim przypadku pomóc.
| Najpierw człowiek zamieniłby się w grafit, dopiero potem prąd
| osiągnąłby wartość wyłaczającą bezpiecznik nadmiarowo-prądowy.
To nie jest tak.
Zarówno nadmiarówka jak i różnicówka mają za zadanie "wybić" na skutek
przepływu prądu poprzez obwód ochronny PE.
W przypadku różnicówki jest ona w stanie zadziałać przy prądzie rzędu 30mA.
Czy to znaczy, że ma ona zadziałać w czasie, kiedy ktoś zostanie porażony ?
Niezupełnie. Ma ona zadziałać wtedy, kiedy oporność obwodu przebicia
powoduje przepływ prądu większego od 30mA to znaczy, kiedy wartość oporności
obwodu ochronnego jest duża, ale nie większa niż taka, która powoduje
"wybicie" różnicówki. Ma to w szczególności znaczenie w instalacjach, w
których PE jest tylko uziemione, a oporność uziemienia nie zapewnia w 100%
wybicia nadmiarówki.
To, że obwodem tej upływności może być osoba to inna "para kaloszy". Jest to
tylko dodatkowa funkcja, która może, ale nie musi zadziałać aby zapobiec
porażeniu. Ona zapobiega tylko skutkom porażenia.
Stąd właśnie zalecenia częstych okresowych kontroli różnicówek i stąd
podział, że jest to ochrona dodatkowa, a nie podstawowa. Kolega Wiesław ma
rację co do określenia i różnicowania co to jest podstawowa, a co dodatkowa
ochrona.
Jednak rozumowanie, że różnicówka jest nieprzydatna lub nawet jest "złem" w
chwili, kiedy dojdzie do porażenia także jest błędnym rozumowaniem.
Oczywiście najlepiej by było, gdyby istniał obwód ochronny PE, ale w
przypadku, kiedy go nie ma różnicówka i tak zwiększa bezpieczeństwo,
ponieważ minimalizuje skutki porażenia prądem. Przecież i tak większość
domowego sprzętu posiadającego II klasę ochronności nie ma szans na
"wybicie" nadmiarówki w przypadku wystąpienia napięcia na obudowie czy
uszkodzenia izolacji. I tak wtedy dochodzi do porażenia, którego skutki
właśnie minimalizuje różnicówka "wybijając" w chwili porażenia. Wobec
powyższego twierdzenie, że różnicówka jest "złem" w instalacji
dwuprzewodowej jest błędem. Jednak należy mieć tą świadomość, że nie można
na nią liczyć w takim przypadku w 100%.
To przy okazji:
Czyli potwierdziłeś to co napisałem:
że są sytuacje kiedy różnicówka zadziała a nadmiarówka nie zadziała.
Inaczej nie byłoby chyba sensu jej montowanie.
Nie mam nic przeciwko temu, żeby nadmiarówkę nazywać zabezpieczeniem
podstawowym, a różnicówkę - dodatkowym. Widocznie nadmiarówka jest
nie tylko bardziej niezawodna (chociażby z racji prostoty budowy)
ale i statystycznie częściej się "przydaje".
Zresztą, skoro znawcy tak to zdefiniowali w swoich mądrych księgach,
to nie ma dyskusji.
A to przede wszystkim:
Dziękuję za obszerne tłumaczenia.
Miałem nadzieję, że mój post sprowokuje kogoś do takiego przedstawienia
sprawy. Miałem już dość czytania, że "normy są takie" a "właśnie że nie,
bo takie". Jako użytkownik instalacji wolę wiedzieć jak działa,
niż zadowalać się stwierdzeniem Scottiego ze Star Treka
(zapytany o to, jak działa napęd Enterprise'a, odpowiedział:
"dziękuje, dobrze").
Maciek
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dyrektorka ze Świstackiego zawieszona.
Można by uznać Twoje argumenty, gdybyś jeszcze dodał, że ktoś kto
podpiął to ogrodzenie pod V, napisał również ostrzeżenie!
*
Nawet i wtedy nie można .
Dojdzie jeszcze wtedy grożba karalna :)
Nie wolno w Polsce grozić utratą życia przez urządzenia służące ochronie
mienia.
Dlatego, ta osoba, która świadomie podłączyła to ogrodzenie do
prądu - również jest winna!
*
Ta osoba wcale nie jest winna tego co się stało.
Ona jest sprawcą !!!!!
Ona jest zabójcą !!!!
Winą dyrektorki był brak wyobraźni i amerykańskie podejście do
problemu.
*
Nie rozumiem co piszesz.
Dyrektorka była niedouczoną debilką , która nie wie jakie mogą być
skutki porażenia prądem.
Widocznie w XXI wieku na prądzie mają obowiązek znać się tylko
elektrycy.
Widocznie pani dyrektor chodziła na wagary gdy na fizyce uczyli o
porażeniu prądem.
Z biologii również uciekała.
Qrwa uczą na studiach "historii Azji i Oceanii" a powinni każdego
potraktować kilka razy prądem aby nie trzeba było "szkoły życia".
Po szkole wychodzą ludzie nie umiejący prowadzić samochodu i obchodzić
się z prądem.
Nie przewidziała, że dzieciaki pokonają wysokość muru
*
Nie musiała przewidywać , ona wiedziała że to robią od lat.
pewnie chciała aby kogoś zabiło to wtedy ze strachu przestaną włazić na
ogrodzenie.
To tak nowa metoda wychowawcza.
(chociaż to właśnie dzieciaki sygnalizowały ten fakt)
*
Bo dzieciaki mają więcej wyobraźni niż dyrektorka.
, jak i nie
wzięła pod uwagę, iż 240V może zabić,
*
Bo jest niedouczona.
Każdego dyrektora potraktowałbym profilaktycznie paralizatorem.
Może to niehumanitarne ale zapobiegłoby podobnym tragediom.
Na usprawiedliwienie powiem że w USA robi się coś podobnego.
Razi się odpowiedzialnych ludzi prądem aby wiedzieli że mogą kogoś zabić
.
Wprawdzie nie dyrektorów tylko policjantów ale niezaszkodziłoby w Polsce
skoro w szkołach tego nie uczą.
a nie tak jak w Ameryce -
110V łaskocze!
*
Nie pisz takich rzeczy , bo będą następne trupy.
Jakaś dyrektorka obniży napięcie do 110 V i spróbuje w ten sposób zmusić
uczniów do chodzenia po piłkę naokoło.
110 V ZABIJA !!!! a nie łaskocze.
Groźne jest nawet 60 V , może być groźne 30 V czyli tzw bezpieczne
napięcie.
To zależy od warunków wilgotności , czasu działania prądu, oporności
skóry, odporności serca , wysokości itd.
Po prostu przy 30 V dobrze kopnie więc są wysokie szanse, że nie dojdzie
do gwałtownego skurczu.
Czasem trudno udowodnić , że napięcie było celowo podpięte. Tu ponieważ
dyrektorka nie reagowała należałoby ją "przycisnąć" ( do płotu) aby
sprawdzic czy nie było to celowe działanie.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: dwie Polski na forum kraj
zbiorowe okazywanie sentymentow
kum.z.antalowki napisał:
> A może - jak zauważył 'bush w wodzie' - nasza psychika w odmienne sposoby
> reaguje na śmierć i związane z nią ludzkie dramaty w wypadkach "rozproszonych"
> i
> "zbiorowych"?
> Przecież nie ma dnia, żeby media nie przyniosły informacji i bulwersujacych
> obrazów śmierci na drogach. Az mnie zamurowało, gdy przeczytałem dane
> statystyczne. W ciagu minionych 10 lat w wypadkach drogowych zginęły na polskic
> h
> drogach 64 tysiące naszych rodaków. 700 tysięcy odniosło rany, złamania,
> stłuczenia.
Dodajmy do tego ginacych codziennie na skutek porazenia pradem, utoniecia,
zabojstwa, samobojstwa, raka, zawalu i tak dalej. Wychodzi nam spora "srednia".
Tylko czego to ma niby dowodzic?
Wypadkow na drodze bylo tyle co zwykle. Ani mniej ani wiecej.
Ludzie ktorzy zgineli na slasku trzymajac sie tych interesujacych wyliczen
zgineli jednak - "extra". Nie zastapili statystycznie innych ofiar - tak by i
statystycy byli usatysfakcjonowani i przeciwnicy zachowan stadnych mogli blysnac
swa niezaleznoscia.
> Piszę o tym, bo się bardzo serio zastanawiam, czemu tak jest, że mniej nas
> porusza i skłania do odruchów solidarnosci śmierć ludzi, z którymi powinnismy
> się bardziej identyfikować (bo w ruchu drogowym uczestniczymy wszyscy: jako
> kierowcy, pasażerowie, piesi przechodnie, osoby czekajace na przystanku,
> pielgrzymi, rodzice dzieci biegających i jeżdżących na rowerkach itp) niż z
> uczestnikami i zwiedzajacymi - dość jednak specjalistyczna wystawę.
Chyba nie rozumiem.
Cos by to zmienialo gdyby dach na glowe spadl komus innemu?
Zlot homoseksualistow, wystawa filatelistyczna, spotkanie modlitewne, kobiece
zapasy w mazi ? Sami sa winni ze polezli?
> Podkreślam też, że piszę o tym z zadumą, bez cienia jakichkolwiek intencji
> prześmiewczych. I proszę ewentualnych PT polemistów z Forum Kraj o ton podobny.
Odnotowalem zapewnienie o zadumie.
> Zwłaszcza, że sprawa ma też (niestety) oprócz moralnego, także wymiar społeczny
> ,
> religijny i kulturalno-polityczny, a nawet prawno-administracyjny.
Nie ma takiego wymiaru.
Chocby zglosil sie tu jeszcze ekonomista i zauwazyl (slusznie) jakie beda
reperkusje gospodarcze tego wydarzenia.
Dlaczego nie ma ?
Dlatego ze ten watek nie jest o tym.
> I dyskusja, zarówno ta o trybie ogłoszenia żałoby i jej zasięgu
> medialno-merytorycznym, jak i o moralności każdego z nas, który może w różny
> sposób przeżywać swój smutek (i np. korzystać z wyłącznika, gdy poczuje się
> akurat urażony nazbyt rozrywkowym charakterem jakiejs audycji, transmisji czy
> filmu) - otóż cała ta dyskusja dotyka aspektów znanych już i młóconych ze
> wszystkich stron w setkach sporów.
> Czy władza ma zakazywać? Czy nadawcy, bez czekania na decyzje władz, powinni si
> ę
> sami kierować etyką i samoograniczać? Czy widzowie są osobami obdarzonymi
> poczuciem przyzwoitości i w poczuciu solidarności z ofiarami i ich rodzinami,
> ęda się z nimi łaczyć w żałobie i modlitwie? Te i takie pytania można mnożyć. A
> odpowiedzi - pokażą nam nie dwie (jak to widzi nurni), ale dziesiątki postaw, i
> raz jeszcze potwierdzą, że nasze społeczeństwo jest zróżnicowane.
Mozemy miec i tysiac postaw jesli rozmawiamy o ekonomii o prawie o ruchu
drogowym...i tak dlugo dalej.
Spoleczenstwo - wole napisac Polacy - nie sa zroznicowani jesli chodzi o
stosunek do takich tragedii. Zdawalo mi sie ze w obliczu takich sytuacji po
prostu trudno wrecz szukac jakiegokolwiek zroznicowania. Tedy pisalem jedynie o
forum.
>I takie
> uproszczone klasyfikacje na MY - WY, oraz rysowanie linii podziału wedle
> wydumanych kryteriów - mają tylko sens propagandowy, czy
> przedwyborczo-agitacyjny.
Mozesz rozwinac?
> Bo gdzie, I PO CO zaklasyfikować kibiców skoków,
> którzy następnego dnia po powrocie z Zakopanego poszli oddawać krew dla rannych
> ?
> Solidarni? Czy "ci inni"?
Kto ich zakwalifikowal i do czego?
> Mnie, na przykład do białości wgrzewają
Dobrze ze jedynie Ciebie a nie Twoja zadume. Tak - pamietam o niej.
tacy różni "wodzireje", którzy starają
> się narzucać innym taki sposób zbiorowego okazywania sentymentów, by wzbudzać
> zachowania stadne.
Co to jest "okazywanie sentymentow"? Kiedy okazuje sie owe sentymenty zbiorowo?
Czy uczestnictwo w pogrzebie z innymi sentymentnikami (zalobnikami) zasluguje
juz na to okreslenie?
I najwazniejsze. Skad taka doskonala wiedza o tym co sie w ludziach dzieje?
Czy mozna owa wiedze gdzies nabyc, na jakims przyspieszonym kursie?
Nie pisalbys tak jak piszesz gdybys mial choc cien watpliwosci. Nie masz -
piszesz o zachowaniach stadnych i zbiorowym okazywaniu sentymentow.
Moglbym gdzies sie tego nauczyc? Moze jakis kurs korespondencyjny?
>A już zwłaszcza, gdy słyszę frazesy ograne w kampaniach
> politycznych i wyczuwam w tym intencję wywołania poczucia solidarności nie tylk
> o
> z ofiarami wybranych tragedii, ale też z politykami, którzy z racji sprawowanyc
> h
> funkcji w jakimś (choćby i niewielkim) stopniu przez swe zaniechania ponosza
> współodpowiedzialność....
Chyba na koniec napisales wreszcie co Cie tak naprawde boli.
Dziekuje za ten post. Inni mowili jakby to samo tyle ze polgebkiem.
Obejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plraju.pev.pl