| A te napisy na fjakach o szkodliwości itp zametkujesz ceną? ;-)

| Nie, cytatem znanej wypowiedzi Religi ;)

Hmmm, nie kojarzę co masz na myśli. Podpowiesz?


Minister Zdrowia na konferencji prasowej oświadczył, że _jego_ rak
płuc nie jest skutkiem palenia papierosów.
Wszystkie inne raki to od palenia ale jego nie. Bardzo pouczające.

<alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.plwrote:
Minister Zdrowia na konferencji prasowej oświadczył, że _jego_ rak
płuc nie jest skutkiem palenia papierosów.
Wszystkie inne raki to od palenia ale jego nie. Bardzo pouczające.


nauczyl sie od pryncypala - -w koncu tez tylko 1 teczka byla
sfalszowana, a inne nie ;-)

pozdarwiam,
Cyb

| A te napisy na fjakach o szkodliwości itp zametkujesz ceną? ;-)

| Nie, cytatem znanej wypowiedzi Religi ;)

| Hmmm, nie kojarzę co masz na myśli. Podpowiesz?

Minister Zdrowia na konferencji prasowej oświadczył, że _jego_ rak
płuc nie jest skutkiem palenia papierosów.
Wszystkie inne raki to od palenia ale jego nie. Bardzo pouczające.


Skąd taki wniosek, że wszystkie inne owszem? Religa tak twierdzi?
Sprawdź sobie statystyki dla dla radonu, azbestu i innych przyczyn.

| Minister Zdrowia na konferencji prasowej oświadczył, że _jego_ rak
| płuc nie jest skutkiem palenia papierosów.
| Wszystkie inne raki to od palenia ale jego nie. Bardzo pouczające.

Skąd taki wniosek, że wszystkie inne owszem? Religa tak twierdzi?
Sprawdź sobie statystyki dla dla radonu, azbestu i innych przyczyn.


No dobrze, dobrze. Przecież wiem, że są też inne przyczyny raka oraz
że nie każdy palacz na raka zapada. Ale napisy na petach są bardzo
kategoryczne a pan minister swoją wypowiedzią trochę ich wydźwięk
osłabił.

| Minister Zdrowia na konferencji prasowej oświadczył, że _jego_ rak
| płuc nie jest skutkiem palenia papierosów.
| Wszystkie inne raki to od palenia ale jego nie. Bardzo pouczające.

| Skąd taki wniosek, że wszystkie inne owszem? Religa tak twierdzi?
| Sprawdź sobie statystyki dla dla radonu, azbestu i innych przyczyn.

No dobrze, dobrze. Przecież wiem, że są też inne przyczyny raka oraz
że nie każdy palacz na raka zapada. Ale napisy na petach są bardzo
kategoryczne a pan minister swoją wypowiedzią trochę ich wydźwięk
osłabił.


Owszem. Samym faktem palenia jak smok osłabił.

(przyznacie jedank ze skrobanki nie powinny byc
wykonywane za pieniadze podatnikow)?


A leczenie skutków palenia papierosów, nadużywania alkoholu, wypadków
samochodowych powodowanych przez wariatów drogowych?

Bardzo ciekawy tekst, sądzę że z chemikaliami jest podobnie:

http://www.przekroj.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=2433...


Cytat z artykułu: "Co ciekawe, wypalając dziennie dwie paczki polskich
papierosów, rocznie otrzymuje się dawkę równą około 470 mSv."

Już miałem westchnąć nad niesprawiedliwym losem niepalących, którzy nie mogą
czerpać dobroczynnych skutków palenia papierosów, gdy mnie tknęło i zerknąłem
do źródła :-))))

W artykule:
"Inhalation of 210Po and 210Pb from cigarette smoking in Poland  
Journal of Environmental Radioactivity Volume: 57, Issue: 3, 2001, pp. 221-230  
Skwarzec, B.; Ulatowski, J.; Struminska, D.I.; Borylo, A."  

czytam:
"For persons who smoke two packs of cigarettes with higher radionuclide
concentrations, the e&#64256;ective dose is much higher (471 uSv yr-1) in
comparison with the intake in diet."

Ten mały znaczek "u" w uSv to oczywiście "mikro", który po nieumiejętnym
skopiowaniu zamienia się czarodziejsko w "m" (mili). Kto ma się wstydzić:
autorka Aleksandra Kowalczyk czy redakcja "Przekroju" - mi wszystko jedno.

Ja nie palę :-))))

Piotr

Ewa Helpa wrote:

Przemysł Spożywczy, nr 1/2000

"Sytuacja żywieniowa świata - prognoza rozpoznanych
czynników rozwoju" - prof. dr hab. Bogusław Imbs

Zacytuję co ciekawsze fragmenty, choć całość tego artykułu
jest niezwykle interesująca.

"(...)'Argumenty za zmianą modelu spożycia i produkcji'

    Na wyprodukowanie 1 kg wołowiny zużywa się w USA 7 kg
zbóż i 7000 kg wody (a w 2010 roku 1 mld ! ludzi będzie żył
w krajach, gdzie występuje niedobór wody <-- to moja wstawka
też z tego artykułu). W USA 70% produkowanych zbóż
przeznacza się na pasze dla zwierząt.
    Zwierzęta hodowlane zużywają tu tyle soi i pszenicy, że
starczyłoby na wyżywienie 2 mld ludzi. Zużywane na pasze
zboża w krajach gospodarczo rozwiniętych importuje się
często z krajów rozwijających się, co pogłębia występujący
tu deficyt żywności. (...) kraje bogate nie muszą spożywać
tyle białka zwierzęcego, ile dzisiaj spożywają go z mięsa.
Obecnie dysponujemy licznymi źródłami białka roślinnego,
które - jak twierdzą specjaliści od żywienia - może zapewnić
wystarczający poziom wyżywienia z korzyścią dla zdrowia.
Białko to dzisiaj trwonione (!) jest na pasze.
    Nie oznacza to, że poglądy tu przedstawione zapowiadają
koniec spożycia mięsa. Jednak coraz powszechniejsze jest
przekonanie, że epoka masowej produkcji mięsa bez względu na
koszty mija. Uznanie zdobywa też opinia, że społeczeństwo -
tak, jak zostało uświadomione o negatywnych skutkach palenia
papierosów - tak w nadchodzącym stuleciu zostanie przekonane
o niemożności dłuższego ignorowania kosztów masowej
produkcji bydła, drobiu, trzody i ryb, oraz o tym, że masowa
produkcja mięsa stanowi zagrożenie dla środowiska
przyrodniczego. Przykładem służy tu produkcja zwierzęca w
USA, która powoduje 130 razy więcej (!!!) zanieczyszczeń niż
ludność tego kraju. (...)
    W argumentacji za zmianą modelu spożycia na rzecz
większego udziału białka roślinnego w diecie przytacza się
przykład obszarów od Indonezji do Amazonii, gdzie w celu
zdobycia miejsca dla coraz większej liczby zwierząt wypalono
tropikalne lasy.
    (...) rolnictwo obciąża się winą za kurczenie się
obszarów leśnych, a wzrost poytu na mięso uważa się za
najsilniejszy bodziec ekspansji rolnictwa.
    (...) Argumentów za zmianą profilu (większy udział w
spożyciu białka roślinnego - eh) dostarczyły ostatnio Chiny,
gdzie wzrost udziału mięsa w spożyciu spowodował wzrost
chorób serca, raka piersi, o czym informuje Światowa
Organizacja Zdrowia, powołując się także na przykłady z
innych krajów.
    Tendencje zmiany modelu spożycia wspierają ostatnio
obawy wynikające z informacji o genetycznej modyfikacji
organizmów zwierząt, stosowanie hormonów, antybiotyków oraz
liczne nadużycia objawiające się chorobami zwierząt i ludzi.

    (...) w rejonach deficytu wody rządy będą zabiegać o to,
aby deficyt wody maksymalnie ograniczyć, wykorzystując wodę
przede wszystkim do produkcji żywności, a nie dla zwierząt.
Ta polityka, a także rosnące koszty ochrony środowiska - jak
się przewiduje - będą powodować wzrost cen produktów
zwierzęcych do poziomu, przy którym będą one dostępne nie
dla każdego. Prognozy te informują o rosnących szansach dla
substytucji mięsa, w wyniku zmiany modelu spożycia, w którym
udział produktów zawierających białko roślinne będzie
systematycznie wzrastał. (...)"

W 1996 roku było 820 mln ludzi niedożywionych. W 2015 roku
ma ich być o połowę mniej. 400 mln ludzi - to Polska razy 10
i pół.


Dzięki Ewo za ten tekst. Wydaje mi się, że takie rzeczy powinny się
znaleźć na grupowej stronie. Zawsze można by było odesłać do tych
informacji, zamiast powtarzać po raz setny na grupie. W ogóle, nie mam
nic przeciwko temu, żeby każdy z nas dosyłał info ze wszystkich
okołowege dziedzin dla Twórców Strony. A Oni niech klecą w ramach
wolnego czasu tę skarbnicę wiedzy. :-)
Co Wy na to?

pozdro,
gzyra