a ten o htmlu
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=22231483
i chyba opuszczal lekcje naszej mowy ;P
b0dzio


Te krzyżyki to skutki palenia Haszyszu ;-)))

u siebie rowniez
zauwazylam negatywne skutki palenia tego szitu... :/


wloski wypadly ???

[mspanc jak za starych dobrych czasow ;p]

Użytkownik "freni"

    Oczywiscie, ze nie ale ja po prostu nigy nie pojde DUGI RAZ DO TEGO
LOKALU
    A nie postanowei zmienic prawo i zabronic otwierania lokali gdzie nie
moze smierdziec olejem.


to w takim  razie niepalący powinni unikać miejsc gdzie się pali, a ponieważ
w każdej knajpie praktycznie można zapalić powinni unikać ich w ogóle. To mi
przypomina "Nur fuer Raucher"

| To tylko przykłady. Dym papierosowy nie tylko śmierdzi ale i jest
szkodliwy.

    Oczywiscie, ale JEST LEGALNY !!


jak jest legalny to zapal sobie w szpitalu na sali. Mam Ci wyliczyć miejsca
gdzie palenie jest zabronione.

| Uważasz, że palacze maja prawo nie tylko zatruwać powietrze ale i ludzi?

       Tak palacze zatruwaja powietrze wiekszego glupostwa nie slyszalem.


jeśli twierdzisz inaczej to śmiem Cie podejrzewać o szerzenie herezji

        A jesli chodzi o innych ludzi oczywsice, ze NIE. I daltego ludzie,
kotrym to przeszkadza nie powinni chodzic do miejsc gdzie naturalnie sie
pali. takie jak palarnie wszelkiego rodzaju, bary, knajpy...itp.
Te miejsce sa stworzone do relaksu a papieros jest jedna z form
relaksacji.IMO doskonala.


ja myślę, że tak jak są winiarnie, piwiarnie, kawiarnie tak powinny być
palarnie. Sprawa byłaby oczywista. Idziesz do takiej palarni i się
relaksujesz wdychając opary dymu i puszczając sam dymek.

   freni
swego czasu byłam ze studentami medycyny w górach. 40 ich było. Żaden nie
palił , a każdy z nich tepił tych 5 palaczy przypominając im ustawicznie o
zgubnych skutkach palenia. Taka moda czy coś wtym jest?

Tomek wrote:
| On Jun 14, 9:24 am, KRZYZAK <krzyza@gmail.comwrote:
| On 14 Cze, 09:10, Tomek <tomasz.szkudla@gmail.comwrote:

| | niewielkie? Czy ten kretyn nie ma pojęcia jak wielkie znaczenie ma
| | jego postępowanie w tym zakresie?

| Najprawdopodobniej ma duzo lepsze pojecie niz Ty. To jego rak, jego
| decyzja, a Tobie nic do tego!

| Z momentem w którym zaczął publicznie o tym mówić ze szczegółami jako
| Minister Zdrowia to już nie jest wyłącznie jego sprawa, bo ma wpływ na
| decyzje wielu Polaków, choćby odnośnie palenia.

Strasznie jesteś zacietrzewiony. To charakterystyczne, jak specjalista
wygłasza tezy które jakoś nie do końca się pokrywają z "popularnymi",
obiegowymi teoriami, to najwięcej do krytykowania mają ludzie którzy w
ogóle się na tym nie znają.. Niech żyje polytical correctness..


Ale o czym Ty w ogóle? Jaki specjalista? Religa ani słowem nie
wypowiedział się na temat wpływu palenia na raka płuc, a szkoda, bo
gdyby już dodał do swojej wypowiedzi jedno zdanie, że trzeba pamiętać,
że mimo wszystko 90% przypadków raka płuc to skutek palenia, to może
nie byłoby takiego złego efektu. Ale Religa tylko powiedział, że Jego
rak to nie jest skutek palenia. Po cholerę to w ogóle powiedział? Żeby
się usprawiedliwić? Świetnie, to teraz słyszę na około jak ludzie się
Religą usprawiedliwiają. Autentyk, właśnie stąd ten wątek.

Tak btw.:
http://www.ash.org.uk/html/factsheets/html/fact02.html

Pamiętam, jak kiedyś w radio był jakiś wywiad z bardzo starym księdzem (coś
koło setki mającym), dziennikarz się wypytuje o różne rzeczy, między innymi
jak mu się udało tak długo pożyć w całkiem niezłej kondycji, o to co
szanowny nestor lubi zrobić ot tak dla przyjemności. Szanowny staruszek
stwierdził, że bardzo lubi od czasu do czasu fajeczkę zapalić..
Najfajniejsza w tym wywiadzie była reakcja dziennikarza - biedak się nieźle
napluł do mikrofonu..
Bajer polega na tym że papierosy na pewno nie są zdrowe, ale mają na prawdę
baardzo różny wpływ na różnych ludzi, jedni przeżywają ponad setkę, inni po
2 sztachnięciach dostają zawał..


Co nie zmienia faktu, że każdy jeden papiero szkodzi, nawet tym
genetycznie odpornym i może nie złapią raka, ale skutki palenia
odczują z całą pewnością.

Jacek Krzyzanowski wrote:
A masz jakies wsparcie, czy tylko tak ci sie wydaje?


http://pap.sprintnet.pl/article/sondaze/article.php/id_item_tree/01bb...
http://www.farmakoekonomika.edu.pl/przeglad.htm

Dwa przykładowe artykuły. W jednym szacunkowo ile wpłynęło z akcyzy do
budżetu w ciągu ostatnich lat, w drugim ile szacunkowo wydamy w przyszłości
na leczenie _bezpośrednich_ skutków palenia.

[...]Według ustawy budżetowej w bieżącym roku (2001) z tytułu akcyzy na
wyroby tytoniowe do budżetu powinno wpłynąć 8,5 mld zł. Z szacunków
Ministerstwa Finansów wynika, że w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2001
roku wpłynęło 2,5 mld zł.[...]

[...]Obserwacją objęto 6 krajów europejskich (Wielka Brytania, Francja,
Niemcy, Polska, Holandia, Włochy). Oceniano występowanie i leczenie 6 chorób
powiązanych z paleniem tytoniu. Były to : POChP, zaostrzenie astmy, udar
mózgu, choroba niedokrwienna serca, rak płuc i niska masa urodzeniowa
noworodków. Po użyciu specjalnie skonstruowanego modelu okazało się, że w
ciągu najbliższych 20 lat w krajach uczestniczących w ocenie od 33 do 54 %
palaczy zachoruje na którąś ze wspomnianych chorób. Doprowadzą one do 14
milionów możliwych do uniknięcia zgonów. Zakładając stały odsetek palaczy w
populacji można przyjąć, że bezpośrednie koszty medyczne leczenia chorób
ponikotynowych wyniosą w tych krajach w ciągu 20 lat 300 mld USD.[...]

No i? Palacze jednak opłacalni?

Po więcej danych odsyłam do google'a.

Aha, moim wsparciem jest też lekarz, z którym mieszkam pod jednym dachem.

Pozdrawiam!

Seoman

Cezar wrote:
yamma wrote:
| Jak się Was czyta, to człowieka naprawdę strach ogarnia. Wiedziałem,
| że wśród młodych panuje opinia, że marihuana nie uzależnia ale nie
| wiedziałem, że aż tak powszechna

Kanabinole, owszem, uzależniają, ale w bardzo słabym stopniu, w
zasadzie mniejszym niż np: kofeina. Poza tym, Jacek nie pisze, że
marihuana nie uzależnia, ale że człowiek zażywający pochodne haszyszu
raczej nie sięgnie po inne substancje tylko dlatego, że palił haszysz
lub marihuanę. W wypadku "trawki" dużo większym probleme niż
uzaleznienie są uboczne skutki palenia i działania zawartych w nich
substancji oraz ich metabolitów.

Pozdrawiam


Hyhy, swego czasu był raport WHO porównujący skutki palenia marihuany
vs. palenia papierosów.
Porównywali skutki nie tylko zdrowotne ale i "społeczne".
Generalnie wynik nie był jednoznaczny...
Jesli chodzi o szkodliwośc typowo "zdrowotną" to papierosy przegrywały
- głównie dlatego, że człowiek potrafi wypalić dziennie kilkanascie,
kilkadziesiąt papierosów, a jointów góra 5-8...
Z drugiej strony do głosu dochodziły te efekty "społeczne" i tu
marihuana oddawała pole, bo jednak amotywujące działanie "maryśki"
miało potężne efekty na funkcjonowanie palacza w społeczeństwie. Znowu
efekty długoletniego palenia papierosów też sa nieciekawe, choroby
także wyłączają z pracy...

W kazdym razie konkluzja była mniej więcej taka: I to syf i to syf.
Tylko trochę inny.

Przekonywanie o wyższości jednego nad drugim to jak wybieranie pomiędzy
ucięciem sobie ręki lub ucięciem sobie nogi. Można dyskutować, ale
zawsze na końcu pozostanie pytanie "Ale po co ucinać cokolwiek?"

Użytkownik sez

| - marihuana nie ma zadnego pozytywnego wpływu na
| zdrowie.
To Ty tak twierdzisz..


Na podstawie aktualnego dorobku nauki, ktory nie dopatrzyl sie zadnych
pozytywnych skutkow palenia trawy.

| wydaje mi sie palantem ktos, kto poswieca swoje zycie odurzaniu sie
| dowolnym srodkiem, legalnym czy nielegalnym.
| w dodatku robi jeszcze z tego krucjate pierdolac o wychowaniu mlodziezy.
| Czy stan "glupawego usmieszku dla wszystkich" jest dla ciebie
| wartoscia, na ktorej chcesz budowac spoleczenstwo ?

| Dobrze ze napisales ze ci sie wydaje, jesli takie jest twoje zdanie to
| luz. Mnie to niewiele obchodzi, dla mnie mozesz sobie robic i myslec co
| chcesz (tak dlugo jak innym nie szkodzisz)

A zatem przyznajesz mu równiez, prawo do myslenia o Tobie,
jako o uzaleznionym palancie jak mniemam?


A niech se mysli co chce... dla jest to logiczne, dla niego widac nie.

| ale wedlug ciebie ja juz nie
| moge robic co chce bo jestem 'palantem ktory odurza sie akurat
| nielegalnym srodkiem' i nalezy takich ja umieszczac w pierdlu :(

spolecznie szkodliwe skutki palenia:
- koszty ponoszone przez spoleczenstwo na leczenie chorówb bedacych wynikiem palenia (dla porównania: na 30 zgonów bedacych
konsekwencja zarzywania alkoholu, przypada 70 wynikajacych ze spozywania tytoniu),


- ilosc zgonow zwiazanych z paleniem jest znacznie mniejsza niz od
tytoniu dodatkowo MJ mozna jesc ! I przestancie mowic w koncu o tych
kosztach leczenie - popatrzcie na koszta utrzymania policji i calej
reszty. Potem popatrzcie na dochody do budzetu z tytulu legalizacji...

- wzrost sredniego ryzyka zachorowalnosci i kosztów ubezpieczen (dla wszystkich)


- Czyli delegalizujemy wode ?

- utrudnianie zycia osobom niepalacym, których racji palacze nie widza, nie rozumieja,
i ogólnie uwazaja za bigotów


To znaczy jakiego utrudniania ?

- moje prywatne straty moralne wynikajace z utraty wiary w jakikolwiek rozsadek 30% mojego wlasnego gatunku


- moje prywatne straty moralne wynikajace z utraty w jakikolwiek
rozsadek 90% mojego wlasnego gatunku z tytulu delegalizacji :(

| spolecznie szkodliwe skutki palenia:
| - koszty ponoszone przez spoleczenstwo na leczenie chorówb bedacych
|   wynikiem palenia (dla porównania: na 30 zgonów bedacych
|   konsekwencja zarzywania alkoholu, przypada 70 wynikajacych ze spozywania tytoniu),
ilosc zgonow zwiazanych z paleniem jest znacznie mniejsza niz od
tytoniu dodatkowo MJ mozna jesc!


Do tytoniu właśnie mówiłem.
Osobiście uważam, że MJ za zdecydowanie bardziej "niewinną".
Zauważ jednak, że mamy obecnie dotyczenia z ogólnoświatową
kampanią antynarkotykową, zwłaszcza w kwestii nikotyny,
której spożycie za wszelką cenę stara się ograniczyć.

Nie dziw się zatem, że w tych warunkach, tak wiele osób jest
zdecydowanie przeciwnych legalizowaniu nowych narkotyków,
nawet jeśli są mniej szkodliwe od już legalnych.

I przestancie mowic w koncu o tych kosztach leczenia
popatrzcie na koszta utrzymania policji i calej
reszty. Potem popatrzcie na dochody do budzetu z tytulu legalizacji...


To nie tylko o koszty ekonomiczne chodzi.
Także o życie i zdrowie ludzi.
Nie sądzisz, że po legalizacji thc, jego spożycie by wzrosło?

| - wzrost sredniego ryzyka zachorowalnosci i kosztów ubezpieczen (dla wszystkich)
Czyli delegalizujemy wode ?


Wodę musimy pić.
Narkotyków nie musimy zażywać.

| utrudnianie zycia osobom niepalacym, których racji palacze nie widza, nie rozumieja,
| i ogólnie uwazaja za bigotów
To znaczy jakiego utrudniania ?


Np. naruszania zakazów palenia w środkach transportu.
Zwróć uwagę takiemu facetowi w pociągu na korytarzu,
to jeszcze będzie do ciebie pyszczył.

A jak widzę, taką wielką, napakowaną mięśniami,
łysą pałę, to nawet uwagi się boję zwrócić.
A oni mnie: T_R_U_J_Ą !!!

| moje prywatne straty moralne wynikajace z utraty wiary w jakikolwiek rozsadek
| 30% mojego wlasnego gatunku
moje prywatne straty moralne wynikajace z utraty w jakikolwiek rozsadek 90%
mojego wlasnego gatunku z tytulu delegalizacji :(


No to jesteś 60% "do przodu" ;o))

Natura zna inne metody ograniczania populacji: głód i choroby.
Człowiek walczy z głodem i chorobami i populacja rośnie ponad miarę.
Aborcja i eutanazja nic nie znaczą w skali globalnej populacji.


Logiczne.

Nie chodzi o zabicie - raczej o zmotywowanie od dbałość
o kondycję. Lew nie pozwala zebrom rozleniwić się :-))
Człowiek już nie ma naturalnych drapieżników przed którymi uciekałby.
No i mamy takich grubasów po 200 kg co to siedzą na kanapie przed TV.


Z papierosem w reku.
Zasmradzaja otoczenie w ktorym przebywaja.

Ależ jest. Wyobraź sobie naród w którym nie istnieje pijaństwo
ani palenie papierosów: zauważ ile jest automatycznie oszczędności!
Nie marnuje się zboża ani energii na destylację wódki...
Więcej pól uprawnych wystarcza na inne produkty.
Więcej energii wystarcza na inne wykorzystanie.
Nie marnuje się środków na leczenie pijaków i skutków pijactwa.
Zostaje więcej pieniędzy które można przeznaczyć na lepsze
szkoły czy rozwój nauki czy poprawianie jakości zycia...
To samo dotyczy palenia papierosów - areały uprawne pod
tytoń, leczenie raka płuc - czy wiesz, że ponad 99% przypadków
raka płuc bierze się z palenia papierosów ? Wyeliminowanie
palenia oznacza automatycznie że praktycznie wszystkie pieniądze
MARNOWANE dziś na leczenie skutków palenia odzyskanoby...
I tak dalej.


Slusznie.

Ale z tym nie da się walczyć, bo czlowiek chce być wolny...
Nie chce mieć kajdanów. Chce być wolny nawet by robić BŁĘDY.
Problem w tym, że społeczeństwo jest skonstruowane w taki sposób
że egoistyczne błędy jednostki idą w koszty całego społeczeństwa :-(
I to nie dotyczy wyłącznie palenia i picia - to dotyczy również
brawurowej jazdy samochodem, oszczędzania na elektryku przy
budowie instalacji elektrycznej i tysiące innych drobnych
spraw które czynią nasz świat dalekim od perfekcyjności :-(


Tak. Obserwowalem kiedys przez przypadek takie brawurowe jazdy i mialem
dokladnie takie same mysli.
Zebral sie duzy tlum gapiow ktorzy stawiali zaklady na wysokie kwoty.
Na moja sugestie, ze zglosze to na policje, powiedzieli, ze z tych zakladow
policja tez ma utrzymanie i ich chroni, na ile moze. Niby ich przegania, ale
poniewaz zmianiaja lokalizacje wyscogow, wiec niby ze nic nie moze zrobic.
CKP
CKP

Nie musi - wystarczy z cierpliwością wyjaśniać, dlaczego wojny się nie
sprawdzają. Ludzie mają podaną wiedzę na tacy, zawsze mieli, ale nie
rozumieli.


jak ??
ja musle ze to o sie nie da musi sie cos stac np wojna
wtedy mozna im wpajac
jak ich swiat runie

| dla niego jeszcze lepiej jak bedzie palil i tak ma "dusze" niesmiertelna
| tylko co potem ?? :)

To nie on ma dusze nieśmiertelną, tylko sam nią jest. Nic mu się nie
stanie, oprócz tego, że dowie się, że palić nie należy, bo to wpędza w
choroby i cierpienie. Ja też kiedyś paliłe, ale nie trzeba mi było śmierci
z powodu raka, żeby przestać palić. Zrozumiałem i zmieniłem postępowanie,
co nie znaczy, że na pewno uniknę skutków palenia.


duzo znasz ludzi takich jak ty ?? :)

| Robocik potrzebuje prądu do działania. Skąd go bierze?
| dobrem albo zlem :)

| tylko zle baterie dzialaja krotko i trzeba wykorzystac  uklad pokarmowy

Gdyby to była kwestia jedzenia, to ludzie nie umieraliby z taką
konsekwencją. Każdy umiera żywiąc się jednocześnie. Jak to możliwe?
Jednocześnie wiemy, że organizm potrafi sobie radzić sam z chorobami,
jeśli się mu tylko nie przeskadza. Starość i śmierć dopada każdego - czemu?


wyeksploatowanie materialu

| wiele wojen jeszcze badzie zanim do tego dojdzie ale masz racje

Nie tak wiele - za max. 200 lat ma nastąpić na Ziemi kolejne zlodowacenie.
Albo razem coś wykombinujemy albo razem zginiemy.


przezyja ci co uwierza

| Z tego samego powodu, dla którego nie możesz powiedzieć, że jesteś
| Włochem, bo pojechałeś na dwa tygodnie do Rzymu.

| ale mozna wszystkiego doswiadczyc
| czlowiek z ogromna wyobraznia,gdy zrozumie schematy zachowan wlochow i
| potrafi je nasladowac

No właśnie: wyobraźnia nie wystarczy! Tego trzeba spróbować. Czy Arab
żyjący na pustyni afrykańskiej może sobie wyobrazić zycie od małego do
starości na pustyni lodowej? Twierdzę, że nie ma takiej wyobraźni, która
mogłaby wywołać pełnię wrażeń np odmarzających palców czy codziennego
jedzenia foczego tłuszczu. Ja sobie tego nie wyobrażam ;-)