|
Widzisz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Skye terrierr
Temat: Weterynarze: uważajcie na psy zza granicy
Weterynarze: uważajcie na psy zza granicy a ja mam skye terriera, z prawdziwej hodowli, po rodowodowych
rodzicach i on tez rodowod ma. ale wystawiac go nie zamierzam, bo az
taka idiotka nie jestem, zeby latac z psem wokol placu czy mu nos
pasta do butow smarowac bo za malo czarny jest. czy to znaczy, ze
moj pies jest nierasowy? chociaz ma wszystkie cechy fizyczne i
psychiczne skye terriera.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 14-latka mocno pogryziona przez psa
Sa dwie strony medalu Jako mieszkaniec miasta i wlascicielka 11-letniego mieszanca owczarka z
czyms-tam mialam nie raz okazje do przygod i obserwacji... Glupota wlascicieli i
niewychowanie ich psow to jedno, a podejscie ludzi do obcych zwierzat to drugie...
Przyklady?
1. Moj pies na haslo siad-zostan siada poslusznie przed sklepem, przywiazuje go
smycza do stalowej poreczy (tak dla pewnosci, choc wiem, ze bedzie siedzial).
Wchodze do sklepu, staje w kolejce. Po chwili ekspedientka chwyta miotle,
wybiega krzyczac "won gowniarze", slysze ujadanie psa. Wybiegam za nia i widze
trojke chlopcow, na oko 10-12, lat smiejacych sie, krzyczacych, machajacych
kurtkami i kijami psu przed nosem. Kiedy ten rzuca sie na smyczy w ich strone -
odbiegaja po to, zeby za chwile zrobic znow to samo... i tak zabawa toczy sie w
najlepsze.
Dodam, ze w ten sposob ostrzy sie psy bojowe...
2. Znowu na smyczy przed sklepem. Podchodzi Skye Terier (bez smyczy) Karo
wstaje, na co Terier podnosi wrzask i... rzuca sie z zabkami. Zaczynaja sie
gryzc, terier laduje miedzy lapami "owczarka". Wybiegam na ratunek malemu i co
widze? Wlasciciel teriera stoi nad psami okladajac Karego smycza po lbie i
kopiac po brzuchu!!! A wystarczylo go tylko pociagnac lekko za smycz -
natychmiast przestal (problem byl z terierem, ktory nie chcial odpuscic i
odganiany wracal).
A gdyby to byl pies, ktory na kopniaki reaguje gryzieniem??? jest duzy... przez
3 dni poobijany nie mogl biegac...
Jeden ze swiadkow powiedzial mi: "Pani, no ja bym ugryzl!"
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Niemowle a pies...Wasze opinie...
Psy są zadziwiające. Dzieci też. Ja mam skye terriera, myśliwski, ale z tych co
nie potrzebują dużo ruchu. Znawcy nie polecaj aich przy dziecku, bo podobno one
dzieci nie lubią. A u mnie sielanka. Pies nie tylko dziecka broni i pilnuje to
jeszcze sie z nim ślicznie bawi.Dzidzuś ma 6msc, pies 2 lata. Gdybym teraz miała
się decydować na psa to poczekałabym na moment kiedy obydwoje są na mniej więcej
tym samym poziomie, czyli tak ok 3 roku u dziecka. Nie polecam psa kiedy dziecko
raczkuje- ja podłogę zmywam kilka razy dziennie a i tak dzidziuś cały w sierści(
choc głównie wyrwanej ) No i raczej gdy jest ciepło na dworze, bo można wyjść
na dłższy spacer, a po każdym powrocie ze spaceru nie trzeba psa myć. ożesz też
zastanowić się nad pieskiem odchowanym, np czteromiesięcznym, którego już umie
załatwiać się na dworze i nie trzeba za nim ze szmatą ganiać. Pozdrowionka.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: uszy u skye terriera
uszy u skye terriera Mój 5-miesięczny szczeniak ma ciągle klapnięte uszy.
Jego rodzeństwo z miotu ma już piękne sterczące uszy co najmniej od miesiąca.
Mamy już kompleksy z powodu tych uszu.
Czy może szczenaikowi czegoś brakować (wapń)?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: to ja znów o inwentarzu
W naszym inwentarzu mieści się "starszy brat" Eli - pies Kapeć - 8 letnia
psinka rasy skye terier. Najkochańsza morda na świecie.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jego wierność i oddanie - lekcją dla nas...
Jego wierność i oddanie - lekcją dla nas...
Śmierć Johna Graya
15 lutego 1858 roku zmarł w Edynburgu John Gray, miejscowy policjant. Został pochowany na starym cmentarzu przykościelnym, zwanym Greyfriars Churchyard.
Niespodziewane odwiedziny
Dzień po pogrzebie, przy grobie Johna Graya ktoś się jednak pojawił. Przyszedł cichutko, usiadł, rozejrzał się dookoła pełnymi smutku oczami i już tam pozostał. Przez najbliższych 14 lat. Był to Bobby, malutki skye terrier, nieodłączny towarzysz w policyjnej pracy swego pana.
Po Edynburgu szybko rozniosła się wieść o malutkim piesku z ogromnym sercem, który dzielnie, dniami i nocami, pilnuje grobu Johna Graya. Opiekun cmentarza, po bezowocnych próbach pozbycia się Bobbiego, wybudował mu schronienie tuż przy grobie. Tłumy mieszkańców przychodziły popatrzeć, jak codziennie o 13:00 Bobby opuszcza swój posterunek, aby zjeść posiłek. I zaraz wraca, smutnie powłócząc łapami, w jedyne miejsce, jakie mu zostało na świecie.
W 1867 uchwalono obowiązek opłacania podatków za czworonożnych mieszkańców Edynburga. Psy bez opłaconego podatku zostały uznane za bezpańskie i były usypiane. Taki los miał czekać także Bobbiego. Jednak sir William Chambers, Lord Provost Edynburga, zapłacił za Bobbiego podatek i ufundował mu obrożę, która przetrwała 140 lat i do dziś możemy ją oglądać w Muzeum Edynburga.
14 stycznia 1872 roku Bobby zdechł. Przeżył 16 lat. Przez 2 lata żył razem ze swoim ukochanym panem, Johnem Grayem, przez pozostałe 14 lat nie opuszczał jego grobu.
Nie było serca, którego nie poruszyłaby historia Bobbiego
Baronowa Angelina Georgina Burdett-Coutts ufundowała pomnik Bobbiego, który miał stać tuż przy wejściu na cmentarz Greyfriars. William Brody wyrzeźbił statuę Bobbiego (dziś na ulicy widzimy replikę jego dzieła, a oryginał znajduje się w Muzeum Edynburga). Amerykańscy miłośnicy Bobbiego ufundowali kamień z czerwonego granitu dla oznaczenia grobu Johna Graya, z inskrypcją "John Gray - zmarł 1858 - Auld Jock - Pan Bobbiego Greyfriarsa - nawet po śmierci najbardziej ukochany".
Granitowy nagrobek Bobbiego, ufundowany przez Szkockie Towarzystwo Pomocy Psom 13 maja 1981, nosi inskrypcję: „Greyfriars Bobby - zmarł 14 stycznia 1972 - przeżył 16 lat - Niech jego wierność i oddanie będzie lekcją dla nas wszystkich”. Malutki Bobby do dziś cichutko siedzi przed cmentarzem Greyfriars Churchyard. Patrzy w przestrzeń ponad głowami przechodniów zamyślonym wzrokiem, a w jego oczach maluje się bezgraniczna miłość i oddanie...
Tekst: Małgorzata Dąbroś, www.wiadomosci24.pl
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: ciąża urojona
mam inny poglad szymucia napisała:
> nasza suczka nie jest rodowodowym yorkiem.
> "Prawdziwy" ale bez rodowodu.
Rodowody to dzialka Blue.berry, ja sie nie wtracam, bo sie nie znam.
Ale z tego, co pamietam z roznych dyskusji forumowych, pies bez
udokumentowanych przodkow jest tylko psem w typie rasy a nie
rasowym. Co nie znaczy, ze taki pies jest mniej piekny, mniej
zdolny, mniej godny kochania.
My mamy same kundle bure, zblizajace sie jedynie do rasy (owczarek
poniemiecki i cwiercjamnik) ale nie przeszkadza nam to w niczym.
> Nie jeżdzimy na wystawy, nie męczymy jej papilotami.Może swobodnie
biegac nawet po
> błocie.
Kwestie zwiazane z rodowodem i wystawami zostawie do wyjasnienia
tym, co wiedza lepiej.
> Dla mnie psy wystawowe to biedne, nieszcześliwe psy. Nie chce
nikogo
> obrażac ale taki jest mój pogląd.
Nie, nie wszytkie sa nieszczesliwe, niektore ponoc lubia atmosfere
wystaw. To zalezy od tego, jak sa traktowane przez opiekunow, jak
domownik czy jak maszynka do zdobywania medali i obrazek dla
pieknego wygladania.
BTW ja tez nie chodze na wystawy. Ale wystawy maja swoje cele, wbrew
pozorom.
Co do pogladu to widzialam bardzo fajny cytat, nie wiem czyj: to
jest moj poglad i ja go podzielam.
> Wydaje mi się że również że i sterylizacja jest
> sprzeczna z naturą
Ooooooo, to daleko posunieta nadinterperetacja rzeczywistosci...
Sprzeczna z natura jest bowiem sama rasa yorkshire terrierow.
Zostala stworzona przez czlowieka. W naturze to wystepuje wilk, a
nie jorczek.
A co mysmy z tego wilka zrobili....
z wikipedii pl.wikipedia.org/wiki/Yorkshire_Terrier
" Rys historyczny
Yorki powstały w połowie XIX wieku. Ich zadaniem było tępienie myszy
i szczurów w domach biednych rzemieślników i robotników. Ich
prawdopodobnymi przodkami są: maltańczyk, Dandie Dinmont Terrier i
skye terrier. Jest to mały pies wyhodowany w hrabstwie Yorkshire, na
Północy Wielkiej Brytanii, w wyniku krzyżowań ras terierów."
Tu masz tekst obszernie informujacy o sterylce
www.vetserwis.pl/sterylizacja_pies.html
Nasze psy i koty (plci obojga) odjajczone. My jestesmy spokojni, a
zwierzyna sobie wcale nie krzywduje. I charaktery im sie nie
zmienily. Kto byl przytulasty, jest jest w dalszym ciagu, kto dawal
w morde, ten daje nadal.
Pozdro.
Obejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plraju.pev.pl
|
|
Cytat |
Do polowania na pchły i męża nie trzeba mieć karty myśliwskiej. Zygmunt Fijas Tylko poeci i kobiety potrafią wydawać pieniądze tak, jak na to zasługują. Facilius oppresseris quam revocaveris (ingenia studiaque) - (talenta i nauki) łatwiej można stłumić, niż do życia przywrócić. Fakt podstawowy, że jesteśmy życiem, które chce żyć - uświadamiamy sobie w każdym momencie naszego istnienia. Albert Schweizer Da mihi factum, dabo tibi ius - udowodnij fakt, a ja ci wskażę prawo.
|
|