|
Widzisz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Skutery Rowery
Temat: Sezon motocyklowy - rozpoczęty!!!
boombas@poczta.onet.pl napisał: stoją auta w korku przez jakieś 300 m, obok na pasie stoją także i za mną przez ponad 300 m też stoją. I jeśli teraz motocyklista jedzie sobie pomiędzy samochodami w korku to kto tutaj łamie prawo? To ja mam przewidzieć, że ktoś wpadnie na genialny pomysł jazdy pomiędzy pasami?
Zapomnij przez chwile o przepisach (IMO sytuacja nie jest jednoznaczna) i przyzwyczaj sie do faktu, ze miejsce miedzy pasami bedzie wykorzystywane przez motocykle, skutery, rowery prywatne lub np. Policji (tak, oni tez jezdza miedzy pasami).
Istota jednosladow w ruchu miejskim jest ruch takze w korkach, dalczego nie ulatwic im tego z czystej sympatii do innych uzytkownikow ruchu ? To byla jasna strona medalu, a ciemna jest taka, ze jak ktos sie na Twoich drzwiach przewroci i potem wstanie to bedzie Ci przykro i .... przykro. KJ
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jak zabezpieczyć samochód
Pt, 04 kwi 2008 o 10:04 GMT, Agent 0700 napisał(a): Do motocykli są liny, którymi czepia się moto do lampy na ten przykład.
Jak mozna cos pyrzpiac do lampy? No to dlaczego by nie samochód.
motory,rowery,skutery przypina sie linka, bo mozna podjechac furgonem i we 2 osoby zapakowac go na pake... chocbys mial blokade na tarcze, blokade zaplonu czy co tam jeszcze... samochodem bez jego uruchomienia nie odjedziesz... Pozdrawiam Brzezi
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Sprawne panstwo nie moze byc tanie.
Marek 'marcus075' Karweta wrote: Dnia sobota 28 kwietnia 2007 20:17 TW Michał Dwużnik do oficera prowadzącego, towarzysza pl.pregierz raportuje: Generalnie, to urzędnicy _miejscy_ powinni raczej mieć skutery :) Generalnie powinni jeździć komunikacją miejską, co byłoby najtańsze dla poradnika. Korona im z głów pospada? Jakoś w paru państwach jednak mają motorowery/rowery/skutery. Szefostwo magistratu jeżdżące pbliczną komunikacją to tylko w Wiedniu kojarzę, a "lekkozbrojnych" trochę więcej. Pozdrawiam Michał
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Sprawne panstwo nie moze byc tanie.
Dnia sobota 28 kwietnia 2007 20:34 TW Michał Dwużnik do oficera prowadzącego, towarzysza pl.pregierz raportuje: Marek 'marcus075' Karweta wrote: Dnia sobota 28 kwietnia 2007 20:17 TW Michał Dwużnik do oficera prowadzącego, towarzysza pl.pregierz raportuje: Generalnie, to urzędnicy _miejscy_ powinni raczej mieć skutery :) Generalnie powinni jeździć komunikacją miejską, co byłoby najtańsze dla poradnika. Korona im z głów pospada? Jakoś w paru państwach jednak mają motorowery/rowery/skutery.
^^^^^^ O! Może by się i w Polsce przydało? Może ktoś by wreszcie pomyślał i wybudował normalne ścieżki dla rowerów zamiast gównianych stadionów na Euro 2012? :-
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kierowcow z licencja na zabijanie
Dnia 2005-05-19 23:00, ktoś podpisujący się Piotr Woszczynski pracowicie wklepał : A co Ci się w tym pomyśle niepodoba?
Nie lubię, kiedy idę chodnikiem przemykają koło mnie rowery, skutery, samochody etc. Chodniki są dla pieszych.
Jak jadę samochodem w dużym tłoku, zawsze mam wrażenie, że delikwenta zawadzę lusterkiem, albo zaraz mi się on wywróci akurat pod koła
Znaczy jedziesz samochodem w dużym tłoku rowerów? A może tak naprawdę nie rowery a inne samochody Ci przeszkadzają? Wszyscy poza Tobą na chodnik?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kierowcow z licencja na zabijanie
In article <d6kim6$aj@nemesis.news.tpi.pl, JacekG wrote: Dnia 2005-05-19 23:00, ktoś podpisujący się Piotr Woszczynski pracowicie wklepał : | A co Ci się w tym pomyśle niepodoba?
Nie lubię, kiedy idę chodnikiem przemykają koło mnie rowery, skutery, samochody etc. Chodniki są dla pieszych.
Prosiłbym o skupienie uwagi: mówię o rowerach (nie skuterach, samochodach, TIR-ach i innych) na chodniku | Jak jadę samochodem w dużym tłoku, zawsze mam wrażenie, że delikwenta | zawadzę lusterkiem, albo zaraz mi się on wywróci akurat pod koła Znaczy jedziesz samochodem w dużym tłoku rowerów? A może tak naprawdę nie rowery a inne samochody Ci przeszkadzają? Wszyscy poza Tobą na chodnik?
Jaasne.. Poprosiłbym o uważniejsze czytanie tego, na co się odpowiada.. Kolega jak rozumiem cyklista co to uważa że pojazdy silnikowe są be? [1] Jechałeś kiedyś samochodem z prędkością 10 km/h pod górkę? Pewnie odczuwasz satysfakcję, że Ty, skromny rowerzysta zwiększasz bezpieczeństwo na ulicy, ograniczając skutecznie prędkość jadących za Tobą?
Piotr [1] Zdarza mi się jeździć rowerem i zwykle to robię jeżdżąc chodnikiem. Życie mi jakoś jest jeszcze miłe, nie mówiąc już o tym, że jakoś nie lubię się wyróżniać np. jako największa zawalidroga na drodze..
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kierowcow z licencja na zabijanie
Dnia 2005-05-20 14:28, ktoś podpisujący się Piotr Woszczyński pracowicie wklepał : | A co Ci się w tym pomyśle niepodoba? | Nie lubię, kiedy idę chodnikiem przemykają koło mnie rowery, skutery, | samochody etc. Chodniki są dla pieszych. Prosiłbym o skupienie uwagi: mówię o rowerach (nie skuterach, samochodach, TIR-ach i innych) na chodniku
O rowerach też tam było - zauważyłeś?
| Znaczy jedziesz samochodem w dużym tłoku rowerów? A może tak naprawdę | nie rowery a inne samochody Ci przeszkadzają? Wszyscy poza Tobą na chodnik? Jaasne.. Poprosiłbym o uważniejsze czytanie tego, na co się odpowiada.. Kolega jak rozumiem cyklista co to uważa że pojazdy silnikowe są be? [1] Jechałeś kiedyś samochodem z prędkością 10 km/h pod górkę?
Ile razy dziennie jedziesz 10 km/h przez rower, a ile razy zdarza się to przez samochody? Chcesz usunąć rowerzystów z jezdni bo przeszkadzają Ci jeździć autem. Pieszych (przeszkadzających w jeździe rowerem) z chodnika gdzie wywalisz?
[1] Zdarza mi się jeździć rowerem i zwykle to robię jeżdżąc chodnikiem. Życie mi jakoś jest jeszcze miłe, nie mówiąc już o tym, że jakoś nie lubię się wyróżniać np. jako największa zawalidroga na drodze..
Jeżeli Ty boisz się jechać jezdnią na rowerze nie znaczy, że wszyscy rowerzyści powinni jeździć po chodnikach.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dzień bez samochodu - parę refleksji
Paweł X wrote:
(...)
| Jest tylko jedna metoda na zmniejszenie korków w W-wie : | wyrugować z ulic jak najwięcej samochodów na rzecz innych | środków transportu : autobusów, pociągów, tramwajów, metra, | rowerów, skuterów itd itp.
Masz racje, tyle ze w skutecznosci eliminowania korkow ustawil bym tu nastepujaca hierarchie:
metro tramwaje, autobusy, pociągi, rowery, skutery Pzdr Leukocyt
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dzień bez samochodu - parę refleksji
Użytkownik "Leukocyt" <leukocyt_NOSPAM_@aster_NOSPAM.plnapisał w wiadomości Masz racje, tyle ze w skutecznosci eliminowania korkow ustawil bym tu nastepujaca hierarchie: metro tramwaje, autobusy, pociągi, rowery, skutery
proponuję jeszcze:
paralotnie hulajnogi łyżworolki szczudła i buty ze sprężynkami :-) Pozdr. Radek
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: O korkach w mieście...
To ze miasto w sercu Europy, w XXI w. przesiadzie sie z aut na rowery to mrzonki - nawet Chinczycy z nich rezygnuja na rzecz aut :-)
Rowery, skutery i motory najbardziej rozpowszechnione są chyba w znacznie cieplejszych krajach (niż Polska) w miastach, w których są spore problemy komunikacyjne (Indie, Pakistan, Wietnam). Gdyby u nas cały rok było +25-30 st.C. to pewnie też sporo ludzi przesiadłoby się na takie środki transportu.
jest na rozbudowanym metrze . A wiadomo ze z przyczyn technicznych metra we Wrocku sie nie da wybudowac
Skąd wiadomo? Polecam program Inżynieria Ekstremalna na Discovery Channel - tam można sobie zobaczyć na jakich gruntach budują tunele.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 12-latek walczy o życie po wypadku na skuterze
To czego dzisiaj zabraniamy ??? Aż miło popatrzeć jak ładnie wybiórcza wytresowała sobie stado małpek,
wystarczy puścić artykulik o wypadku na skuterze, a biomasa jak psy Pawłowa
zaraz zaczyna szczekać: zakazać, ograniczyć, wprowadzić egzaminy, aresztować!
Z niecierpliwością czekam jak czerwoni wprowadzą specjalne ograniczenia na
skutery, rowery, quady, potem na kosiarki spalinowe, zdalnie sterowane zabawki
a po którymś wybuchu baterii w iPhone-ie specjalne kursy obsługi telefonu.
Oczywiście wszystko dla naszego dobra, bo inaczej to się przecież wzajemnie
pozabijamy.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 12-latek walczy o życie po wypadku na skuterze
zdrowy_rozsadek78 napisał:
> Aż miło popatrzeć jak ładnie wybiórcza wytresowała sobie stado małpek,
> wystarczy puścić artykulik o wypadku na skuterze, a biomasa jak psy Pawłowa
> zaraz zaczyna szczekać: zakazać, ograniczyć, wprowadzić egzaminy, aresztować!
> Z niecierpliwością czekam jak czerwoni wprowadzą specjalne ograniczenia na
> skutery, rowery, quady, potem na kosiarki spalinowe, zdalnie sterowane zabawki
> a po którymś wybuchu baterii w iPhone-ie specjalne kursy obsługi telefonu.
> Oczywiście wszystko dla naszego dobra, bo inaczej to się przecież wzajemnie
> pozabijamy.
tak przeczytalem co napisales i doszedlem do wniosku, ze to 78 przy twoim nicku
to jest iloraz inteligencji. chociaz i tak mocno zawyzony. z calego serca zycze
ci, zeby w twoja brunatna d**e wjechal taki gowniarz na skuterku czy quadzie .
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Prezydent Łodzi do strażnika miejskiego: Gdzie ...
taaa... To straż wiejska powinna odejść. Mają narty, rowery, skutery, seegway'e. Czego
więcej chcieć ? Wcześniejszej emerytury, za poświęcenie w walce z "przestępczą"
działalnością babć z pietruszką i czosnkiem. Oczywiście nie pomnę o panach ze
sznurówkami, młodzieżą spożywającą w krzakach (przecież to przestępcy) i
samochodach - widmo parkujących na kopertach dla inwalidów.
Niech nam żyją DARMOZJADY !
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: O co chodzi z tymi radiami?
Gość portalu: Pawlx napisał(a):
> Prosze tylko bez nerwów - pozostają jeszcze przecież rowery, skutery,
hulajnogi
>
> i inne wynalazki. A uciekać proponuje na Mazury - tanio, miło i spokojnie -
> najlepiej na żagle :)
> Pozdro
Masz sporo racji: po pierwsze nie emocjonować się... ale z drugiej strony
jeśli jest jakieś dostępne rozwiązanie problemu, to dlaczego z niego nie
skorzystać???
Pozdr
M
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: VolksSkoda
Wiele firm produkuje różnego rodzaju produkty pod jedna marka /w branży auto -
moto/ - chocby Peugeot prawda? /Rowery, skutery/. Nie ma w tym nic złego.
Skoda ma dobrze przemyślaną strategię marketingową, ktorej można nie lubić,
uważać ja za festyniarską, itd, ale trzeba przynac, że jest bardzo spójna.
Częścią tej strategii jest produkcja rowerów. Zresztą Skoda sponsoruje cykl
pucharowy MTB, więc juz ma jakieś powiązania z 'rowerem'.
Widzieliście spot TV 'mam tak samo jak ty...' - tam jest pełen przegląd grupy
celowej tej marki: starszy facet, nauczycielka, itp. Ja bym raczej chwalił
dział marketingu za dobrą robote jaką wykonują - idealnie trafili w gusta i
potrzeby polskiego klienta.
I powiem, że twój tytuł wątku marceli jest jak najbardziej trafny - Skoda ma
być wozem dla ludu.
pzdr.
Q
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ułatwianie wyprzedzania przez zjazd na pobocze
Racja po obu stronach Mają rację i ci, którzy zjeżdżają na pobocze ułatwiając wyprzedzanie tym z tyłu
i przodu, ale także i ci obawiający się wjeżdżania na pobocze.
Słusznie ktoś apelował o umiar.
Zjechanie przy doskonałej widoczności, bez ryzyka spotkania czegoś na poboczu
jest dobrym zwyczajem, udrożniającym nasze zatłoczone drogi.
Ale zjechanie na pobocze PRZED wzniesieniem, zakrętem, skrzyżowaniem,
przejściem, (a dla mijanych pojazdów - ZA tymi niebezpiecznymi miejscami)
prowokuje do wyprzedzania tam, gdzie nie można i sprowadza zagrożenie na
zjeżdżającego i tych, których na poboczu spotkać on może.
Tym bardziej, że to właśnie zjeżdżający będzie ponosił wszystkie konsekwencje
ewentualnego zdarzenia.
Trzeba pamiętać, ze po poboczu mogą poruszać się rowery, skutery itp. W
PRZECIWNYM KIERUNKU niż my jedziemy, więc pojawić i zbliżyć mogą się dużo
szybciej niż nam się wydaje po obserwacji drogi.
Poza tym linia ciągła to ZAKAZ przekraczania.
Jak płot...
I pozwólcie temu, który zjechał poprzednikowi, na bezpieczny powrót.
Nie wyprzedzajcie go na siłę!
Pozdr.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jak zlikwidowac martwy punk w lusterkach
crannmer napisał:
"Wrecz przeciwnie. Podany przepis na ustawienie lusterek jest niebezpieczny i
prowadzi do jeszcze bardziej niebezpiecznego martwego pola (do tylu w skos),
ktorego nie da sie zlikwidowac ruchem glowy."
Zgadzam się.
Wcześniej jeździłem jak w w/w instrukcji - nie widząc tylnych błotników i
uzupełniając lusterka o "rybie oko" naklejone na lewe lusterko zewnętrzne
jeździło mi się sprawnie po wielopasmowych drogach, nawet bez zbytniego
odwracania głowy .
Okazało się że działa to wtedy, gdy wszyscy jadą w miarę szybko i bez zaskoczeń
a nie zawsze działa (czyli nie działa) w ... powolnych korkach. Właśnie wtedy
pojawiały mi się "znikąd" motocykle, rowery, skutery czy nawet spore samochody.
Po prostu ruch był tak powolny, że "zapominało się" to, co zobaczyło się
wcześniej w lusterku.
Wzrastająca ostatnio liczba motocykli jeszcze bardziej zwiększyła zagrożenie
martwej strefy.
Wróciłem do układu, w którym w bocznych lusterkach widzę skrawki tylnych
błotników a zmianę pasa wspomagam szybkim i krótkim odwróceniem głowy.
Pozdrawiam,
Mejson
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zamknijmy centrum Warszawy!
drugidundy napisał:
> To znaczy ludzie mają pieszo chodzić?
No.. Natura po coś wyposażyła człowieka w nogi.. ;)
> Bo już teraz w godzinach
> szczytu nie da się wsiąść do metra/tramwaju/autobusu.
> To gdzie mają się przesiąść ludzie z samochodów?
Rowery? Skutery? Motocykle? Chcieć to móc..
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Światła a pętla indukcyjna
Światła a pętla indukcyjna Jest pod Warszawą takie miejsce gdzie podporządkowana droga o nikłym natężeniu
ruchu przecina taką ważniejszą. Ponieważ cieżko tam przejechać w środku dnia
to ktoś mądry postawił światła ale żeby nie powodować co chwila "stawania"
głównej, światła uruchamiane są pętlą indukcyjną (chyba tak to sie nazywa).
Efekt jest świetny poza jedną rzeczą. Otóż pojazdy mniejsze od powiedzmy
malucha - czyli motocykle, skutery, rowery nie są w stanie uruchowmić
zielonego światła. W związku z czym MUSZE tamtędy przejezdzać na czerwonym. I
teraz pytanie - czy jesli w razie czego odmówie mandatu i udowodnie w sądzie
że choćbym tam stał całą noc (rekord 20 minut) to sie nie włączą to mogę czy
nie mogę zostac ukarany?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: STRONY WWW o rowerach
Amory.of.pl - amortyzacja w rowerach.
Bikeboard.com - BikeBoard - polski magazyn rowerowy (MTB i nie tylko).
Bikeworld.pl - wortal rowerowy.
Cyfronet.krakow.pl/rowery/ - strona rowerowa u Zabooya.
DH-zone.com - DownHill i kolarstwo ekstremalne.
Free.ngo.pl/rowery/ - "A rowery swoja drogą ..."
Mountainbike.com - anglojęzyczna strona o sportach MTB.
Jednoslad.pl - Skutery, rowery, motory.
Poziome.republika.pl - rowery poziome.
Rowery.org - wortal rowerowy.
Rowery.org.pl - akcja "Miasta dla rowerów".
Wrower.pl - rowery od A do Z.
to z katalogu:
www.start24.pl/kat/hobby.htm
dział "rowery i coś tam" :)
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dlaczego nie można kupić roweru w normalnej cenie?
znalazłam w tesco taki za niecałe 300zł:
www.tesco.pl/rowery-skutery/rowery-miejskie.php
i na allegro też są podobne nowe za podobną cenę, nie wiem skąd jesteś bo
najlepiej jest rower odebrać osobiście.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: ma być ciepło
Znamy to na całym świecie:
www.worldnakedbikeride.org/index.html
www.nakedeurope.org/cycling.html
wiadomosci.wp.pl/gid,8918808,kat,32834,galeriazdjecie.html
a może i my Polacy utworzymy TAKA Masę Krytyczną?
skutery-rowery.blogspot.com/2007/06/naga-rowerowa-masa-krytycznaw-madrycie.html
:D
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Co robicie stojąc w korku?
grzecznie ale spokojnie przeciskam się do przodu Od czasu kiedy kupiłem sobie motocykl, korki nie są już takim problemem jak
kiedyś ;-) Staram się nie huczeć wam, siedzącym w samochodach, pod oknami więc
jadę dosyć wolno. I dziękuję za robienie miejsca :>
Polecam wszystkim rowery, skutery i motocykle. Wcale nie jest tak niebezpiecznie
jak mówią w tv...
Jak jadę samochodem to przede wszystkim się wietrzę, bo zawsze jakoś gorąco jest...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: gole klaty facetow w wieku srednim
Są jeszcze taksówki, rowery, skutery. Wystarczy karta rowerowa, a do taksóki
niczego nie trzeba. Niestety, jazda komunikacją miejską w godzinach szczytu i w
upale sprawia, ze po wyjściu z autobusu albo tramwaju śmierdzisz jak wszyscy bo
nie ma takiej możliwości, żeby ktoś nie wytarł w Twoje ciuchy swojego potu albo
nie chuchał Ci na włosy smrodem z przetrawionej wódki, cebuli i tanich
papierosów. Walka ze śmierdzielami i obleśnymi ludźmi płci obojga to walka z
wiatrakami. I nie tylko obleśni są przeszkadzający. Dzieci z założenia nie
śmierdzą, a narobiły mi w autobusie większych strat niż śmierdziele razem
wzięci. Wpadła do autobusu wycieczka na oko 3-4 klasa podstawówki i rzucili się
galopem do wolnych miejsc. Przebiegli się po moich nowych Adidasach i rozerwali
mi siateczkę na nich co zobaczyłem dopiero w domu. Trzeba brać takie rzeczy pod
uwagę i określić priorytety. W Twoim przypadku proponuję zapisać się na kurs
prawa jazdy, a potem kupić samochód. Na miasto radzę bez klimy nie kupować bo
stojąc w korku prześmiardniesz jeszcze gorzej niż w autobusie, tylko czymś
innym śmierdzieć będziesz.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dobrze, moze zielone strzalki prawoskretu sa zle.
korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID145502076,index.html
"(...)12. Usprawnienie poruszania się pieszych, autobusów, samochodów, rowerów, motocykli, skuterów - poprzez likwidację w centrum tramwajów-zawalidróg. Miejsce tramwajów jest tam, gdzie nie będzie sięgać rozbudowywana zgodnie z planem sieć metro. Przewaga autobusu leży w tym, że może w każdej chwili zmienić trasę, objechać korki – ale przede wszystkim w tym, że po przejeździe tramwaju torowisko jest przez kilka minut niewykorzystane. A po przejeździe autobusu po tym pasie mogą jeździć samochody. Miasto musi być nowoczesne. Po San Francisco jeździ tramwaj – ale jako zabytek i atrakcja turystyczna."
Po pierwsze: rowery, skutery i motory dobrze radzą sobie w korkach bez niczyjej pomocy
Po drugie: usprawnienie ruchu pieszych przez likwidację części transportu publicznego brzmi po prostu niedorzecznie..
Po trzecie: dodanie dodatkowych pasów ruchu nigdy nie było i nie będzie receptą na rozwiązanie miejskich korków (dowód mamy w Hameryce, na którą to powołuje się JKM). Na korki będzie skazanych więcej osób.
Polecam rozwiązania berlińskie:
- jest metro
- są autobusy
- jest szybka kolej miejska, podmiejska
- są tramwaje
- jest infrastruktura dla rowerów
- jest obwodnica
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: O/T Kradzieze a wlasciwie ich brak
O/T Kradzieze a wlasciwie ich brak Pojechalem na weekend na wycieczke nad ocean i jak to zwykle bywa zostawilem
otwarty na osciez garaz a w nim odkurzacz, rowery, skutery elektryczne, caly
sprzet do ciecia trawy, narzedzia i tym podobne. Stalo to otwarte 3 dni i 3
noce. Nic nie zginelo, sa jedynie slady myszy ktore wyraznie postanowily w
garazu zamieszkac. Jestem zdumiony...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pelopas, apartamenty - Kos
Pelopas, apartamenty - Kos Niewątpliwym plusem jest polożenie hotelu : przy spokojnej raczej ulicy
blisko morza i piaszczystej, choć niezbyt ciekawej plaży (50 m), niedaleko
ruchliwego centrum (spacerkiem 15 min). Można się wybrać na długi spacer
wzdluż plazy. Ok. 200 m od hotelu supermarket. Na sąsiednich ulicach mozna
wypożyczyć skutery, rowery. Wokół sympatyczne tawerny, gościnni właściciele
gośno zapraszają na lunch, kolację.
Apartamenty raczej skromnie wyposażone, czyli łazienka (prysznic, wc, ale bez
luksusów), aneks kuchenny z bardzo skromnym wyposażeniem (garnki, patelnie
nie nadawały się do użytku, nie było np. kubków, było kilka talerzyków, ale
każdy inny, lodówka malutka, brak czajnika, tylko kuchenka elektryczna
dwupalnikowa), częśc sypialniana, toaletka , szafa, tv. My mielismy balkon
przy ulicy z bocznym widokiem na morze. Nie było klimy, ale bliskość morza
dawała uczucie chłodu, szczególnie wieczorem (byłismy na przełomie
czerwca/lipca 2006).
Gospodarzami była cała grecka rodzina, często dosyć hałaśliwa, ale
sympatyczna.
Generalnie warunki skromne, adekwatne do ceny, ale nam wystarczały, bo
niewiele przebywaliśmy w pokoju.
Bardzo dobry punkt wypadowy na spacery i wyprawy po wyspie. No i wieczorem
dystans spacerowy do bardzo ciekawego centrum stolicy wyspy - miasta Kos.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Łodzianie do urzędników: rozmawiajcie z nami!
Polecam lekturę tego, jak testowano różne warianty ruchu na świecie.
Otwieranie szerokiego ruchu w centrum powodowało tylko olbrzymie korki
w godzinach szczytu i niewykorzystanie potencjału po za nimi. Dlatego
centra obecnie projektuje się tak, by wjeżdżano do nich indywidualnymi
pojazdami, tylko gdy jest to niezbędne. Jednym słowem - ogranicza się
ruch indywidualny w centrum. Promuje się za to komunikację publiczną i
alternatywną - rowery, skutery....
miasta.gazeta.pl/lodz/1,35153,7171658,Lodz_oczami_menEdzera.html
Tu również jest o komunikacji...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Policja wypowiedziała wojnę piratom na motocyklach
A kiedy wypowiecie wojnę bandytom ? A kiedy wypowiecie wojnę pospolitym bandytom i chuliganom ? Wolę żebyście się
nimi zajęli a nie piratami drogowymi. Chcę się najpierw poczuć bezpiecznie idąc
chodnikiem.
Poza tym większość poważnych wypadków i karamboli jest spowodowana przez
kierowców samochodów !!! Wiele razy jadąc na skuterze musiałem prakktycnie robić
"stoppie" żeby nie wpaść na zajeżdżającego mi drogę kierowcę katamarana ...
Kierowcy samochodów nie zauważają żadnych jednośladów (rowery, skutery,
motocykle) uważają że tylko oni są na drodze.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Co zrobić z katowickim rynkiem?
-zgadzam sie!, to mocny argumet!
-ale na miejsce samochodow, oprocz ban przyjda inne srodki lokomocji, np.
skutery, rowery
-ja moge dac przyklad tylko miasta; Londyn(ok 12 mil ludzi) - od nie dawna
wprowadzono autobusy przegubowe (wszyscy na to badziewie narzekaja), a jednak
wprowadzono
-nie wiem czy ktos z Was widzial co sie dzieje na ulicach Londynu miedzy
godz.7.00 a 9.00 rano w przyblizeniu to jest fala uderzeniowa rowerow,
skuterow i motocykli
-te ostatnie nie spowalniaja korka a te pierwsze i drgie to kanal
-poczatkowo by ograniczyc liczbe samochodow w strefie centralnaj chciano
wprowadzic bany ale wycofali sie i wiecie co wprowadzili, wprowadzili oplate,
ktora obowiazywac bedzie wszystkich urzytkownikow drog w strefie na razie
centralnej od lutego 2003 na 1 dzien w wysokosci £5 i to jest dobre
rozwiazanie - jak ktos na prawde potrzebuje w celach biznesowych przejechac
przez centrum to przejedzie mam nadzieje o wiele szybciej niz to ma miejce
teraz a wolni kierowcy chyba zostawia samochody w garazach
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Plac Grunwaldzki idzie do remontu
> przejażd do mostu grundwaldzkiego i z powrotem powinien odbywać sie tunelami!!!
chyba kanalizacyjnymi ...
zdaje się że mamy kolejny "cudowny" środek na rozwiązanie bolączek
komunikacyjnych miasta - tunele. następny po estakadach na skrzyżówaniach i
metrze.
a nie pomyślał kto że jeszcze prościej i taniej jest po prostu zmniejszyć ilość
samochodów w centrum? tak to się robi - tworzy obwodnice (aow czy oś), zmniejsza
przepustowość dróg w centrum (wymuszając jazdę poza centrum) - bardzo mi się
podoba postulat wyburzenia trasy wz, chętnie też widziałbym węższą legnicką, tu
2x3 jest dużo za duzo.
no i być może najbardziej bolesne i kłopotliwe - odstawienie samochodów na rzecz
kz czy środków alternatywnych jak rowery, skutery.
korzyści są wymierne - mniejszy tłok, mniej korków, czystsze powietrze, a
zaoszczędzone na drogach i remontach pieniądze pakuje się z rozwój kz (choćby
kilka linii szybkiego tramwaju).
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Brakuje robotników do remontów ulic
> Drogi trzeba remontować. Jak najbardziej! Tylko nie
> wszystkie naraz!
niestety, za dużo jest do roboty aby rozkładać na dziesięciolecia.
alternatywa jest taka - albo przebudowuje się tyle na ile się ma pieniędzy (raz
dużo, raz mało) - za to w miarę szybko, albo powolutku przez kolejne 50 lat. z
tym, że w tym drugim przypadku zakorkowania i tak się nie da uniknąć.
> Drodzy wrocławianie, kupujcie rowery bo jesienią jazda samochodem po
> mieście będzie praktycznie niemożliwa.
pierwszą i podstawową przyczyną zakorkowania miasta jest nadmierna ilość
samochodów - i tych z tranzytu (szczególnie ciężarówek), i tych jeżdżących lokalnie.
wydawałoby się, że najnaturalniejszą metodą rozkorkowania miasta jest
odstawienie samochodów na korzyść innych środków transportu - komunikacja
zbiorowa (kz), rowery, skutery itp. w większości wypadków kierowca (choć mógłby
to zrobić) niestety jest do zaniechania jazdy samochodem mentalnie niezdolny.
i tak się zaczyna sprzężenie zwrotne - ludzie przesiadają się na samochody,
wydaje się kasę na rozbudowę dróg przy zaniechaniu inwestycji w kz czy
infrastrukturę rowerową, w związku z czym ludzie nie chcą jeździć
niedoinwestowaną i mało rozbudowaną kz w związku z czym przesiadają się na
samochody.
i tak w koło macieju.
a wszyscy solidarnie wyklinają na korki i zdik.
a że sami do tych korków się przyczyniają ...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Przyspieszą procedury dotyczące aut blokujących...
SM ma koguty, ale nie może jechać na sygnale do zablokowanego
tramwaju.
Nawet jak jedzie się do ratowania życia, to mieszkańcy piszą skargi
albo dzwonią, "bo straznicy sobie na sygnale jadą!".
Radiowozów jeździ nie kilkadziesiąt, a kilka.
Rowery, skutery - wszystko się zużyło. Skutery z Tajwanu były dobre
na jeden sezon.
Maxim, proszę cię, nie podawaj niesprawdzonych infomacji. Piszesz
dużo, ale nijak się to ma do rzeczywistości. Naprawdę.
Umowy na wywóz aut źle zaparkowanych podisało tylko kilka firm.
Żadna inna nie może być wezwana, choćby nawet stała obok
zablokowanego tramwaju.
Na Kurzym Targu straznik MUSI stać. Polecenie takie jest.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Stracone złudzenia
Robi się paskudna,niedługo nie bedzie gdzie biegać bo zamiast parków powstaną
apartamenty i supermarkety. Nie myśli się o tym co jest dobre dla człowieka,
ale o tym jak zrobić pieniądze. W Warszawie będą mieszkać najbiedniejsi, a
bogaci poza nią na zieleńszych terenach.Mieszkanie w Warszawie to konieczność,
a nie przyjemność. Beton, beton...,smród,przepełnione kosze ze śmieciami.
Ładniejsza byłaby Warszawa gdyby nie niszczono zieleni,a tereny zielone
powstawały proporcjonalnie do betonowych. Przesiądzmy się z samochodów na
rowery , skutery.To my- ludzie jesteśmy najważniejsi.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nawrat vs. Straż Miejska
Nawrat vs. Straż Miejska Wczoraj w Faktach TV w ustach wojewody pojawiła się teza, że jakoby straż
miejska jest zbytkiem i lepiej byłoby przekazać te same środki na policję,
która wg. rzecznika oszczędza nawet na prądzie.
Wojewoda nie wie po co istnieje straż wyposażona w: konie, rowery, skutery,
małe suki, duże suki, (motorówki?), szczepionki na AIDS, pałki, blokady na
koła, radiotelefony, linię alarmową, 262 etaty i siedzibę (i pawęże!).
Jako obywatel tego miasta, z którego podatków (na razie jeszcze nie
katastralnego) informuję wątpiących - z własnego przykładu, że straż służy do
zbierania mandatów za złe parkowanie ale tylko do 19.00, bo potem trzeba
dzwonić na policję (koniec pracy).
A tak poważnie ciekawe co sądzicie - czy straż to zjawisko z kategorii
fontanny na pl. Gołębim czy też bez niej Wrocław pogrążyłby się natychmiast w
bezprawiu i rozpuście?...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Plac Szczepański bez parkingu?
zamknac centrum dla prywatnych samochodow!! mieszkalem jakis czas w Londynie. Tam wprowadzono oplate za wjazd do centrum
miasta (cogestion charge)majaca na celu zniechac ludzi do odwiedzania somochodem
centrum. poza tym sa tam bardzo wysokie oplaty i ograniczenia parkingowe. dzieki
temu centrum jest w miare przejezdne i ludzie uzywaja bardzie ekologicznych
sposobow przemieszczania sie - rowery, skutery, motory, komunikacja miejska. w
Krakowi trzeba zrobic to samo, przy jednoczesnym rozwoju komunikacji miejskiej.
Nigdzie nie jest powiedziane ze kazdy ma przyjezdzac do pracy samochodem.
Krakowjako miasto z 750 historia oczywiscie nie jest i nigdy nie bedzie
przystosowane do duzego ruchu samochodowego.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kierowcy muszą się nauczyć żyć z korkami
Daremna rozbudowa dróg. Dywagacje na temat poprawy dróg są śmieszne. Najlepszy sposób na korki to promocja jednośladów i komunikacji zbiorowej. Żadne remonty, poszerzanie, czy rozbudowa dróg nic już nie pomogą, a jedynie zniszczą zieleń. Czy naprawdę chcecie, żeby kraj składał się z samego asfaltu. Na miejscu które zajmuje samochód można by zmieścić dwa, trzy motocykle. Samochody stały się tanie, niektóre rodziny średnio zamożne mają już po dwa pojazdy. Po mieście jeździ mnóstwo elek, których kursanci dołączą do puszkowców blokujących miasto. Przyszłość to skutery, rowery, motocykle, oraz komunikacja zbiorowa.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: "Masa krytyczna" zalegalizowana
Podsumowanie Jeżeli Polacy choć trochę zmądrzeją,być może za 5-10 lat z wielkomiejskich ulic
zniknie sporo samochodów,a w ich miejsce pojawią się rowery,skutery i motocykle
o małych pojemnościach.Wiele osób zacznie traktować rower użytkowo i będzie
pedałować do stacji kolejowej lub metra,tam parkować rower na specjalnym
parkingu dla jednośladów i dalej np.do pracy jechać na szynach.
Większość samochodów na ulicach przynajmniej wiosną,latem i jesienią będą
stanowić taksówki,pojazdy zaopatrzenia,limuzyny rządowe czy radiowozy.
Zmniejszą się korki,oczyści powietrze a ludzie schudną i będą lepiej się czuli.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: "Masa krytyczna" zalegalizowana
Gość portalu: Olsen napisał(a):
> Jeżeli Polacy choć trochę zmądrzeją,być może za 5-10 lat z wielkomiejskich
ulic
>
> zniknie sporo samochodów,a w ich miejsce pojawią się rowery,skutery i
motocykle
>
> o małych pojemnościach.Wiele osób zacznie traktować rower użytkowo i będzie
> pedałować do stacji kolejowej lub metra,tam parkować rower na specjalnym
> parkingu dla jednośladów i dalej np.do pracy jechać na szynach.
> Większość samochodów na ulicach przynajmniej wiosną,latem i jesienią będą
> stanowić taksówki,pojazdy zaopatrzenia,limuzyny rządowe czy radiowozy.
> Zmniejszą się korki,oczyści powietrze a ludzie schudną i będą lepiej się
czuli.
Witaj.
Miałeś cudowny sen ;))))
KA
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: W stolicy będzie pięć nowych buspasów
Tak, tak, wiatereczek przyjemnie powiewa. Przez ostatnie dwa dni widziałem to cudowne szczęście skuterowców podczas ulewy. Przemoknięci na wylot, pochowani pod wiaduktami, normalnie missery mokrego podkoszulka. A mnie kropla na głowę nie spadła! Wyjechałem z garażu w pracy i wjechałem do garażu w domu. Zero kontaktu z deszczem, wiatrem, wilgocią. A teraz sobie tylko pomyślę, jak się czuły te tłumy pasażerów zbiorkomu, które mijałem. Przemoknięci do suchej nitki, ociekający wodą, zgaszeni albo wściekli, z przemoczonymi torbami albo teczkami. Mokli stojąc na przystankach, gdzie nie dla wszystkich starczy wiaty. Wielu pewnie pół godziny czy więcej stało w przejściach dla pieszych czy wyjściach z metra i czekało na koniec deszczu. A ja miałem to centralnie w pompie, wrzucam garniak na tył, odpalam silnik, naciskam program klimy w trybie deszczowym, radio on i w mam wszystko w nosie, cały ten deszcz, burzę, pioruny i głębokie kałuże. Prześwit prawie pół metra i dopuszczalny poziom brodzenia 70 cm powoduje, że jeszcze żadna warszawska kałuża mnie nie zakoczyła. I mam w pompie zbiorkom, rowery, skutery i łażenie piechotą.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Akcja "Nie bądź mamutem - podziel się skrótem"
Super rozwiązanie Super rozwiazanie na które już dawno wpadły państwa zachodnie:
JEDNOŚLADY!!!
Rowery, skutery, motory... a co za tym idzie dobre drogi
rowerowe.
Moża! Nie wymaga to dużych kosztów wystarczy wydzielić z ruchu
pas dla jednośladów.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Warszawski bank pomysłów
stolek napisała:
> rozwiazać problem dziurawych ulic,
Robert: Sprawa jest banalnie prosta. Wystarczy jezdnie pozamykac dla ruchu
samochodowego a w to miejsce puscic wszelki ruch jednosladowy: rowery, skutery,
motory, ryksze. Gwarantuje, ze po takiej operacji stan polskich sie nie
pogorszy a wyremontowane ulice beda w nienagannym stanie technicznym przez
dziesieciolecia.
- psich kup
Robert: Prezeciez jest obowiazek sprzatanie odchodow po swoim pupilku.
Wystarczy aby straz miejska (jezdzac na rowerach) najpierw zwracala uwage a
potem karala mandatami. Po kilku tygodniach natychmiast zrobi sie czysciej w
miescie.
albo smrodu w autobusach?
Robert: Rozwiazanie jest rowniez rower. Wiecej rowerzystow na drodze to mniej
spoconych ludzi w autobusach a tym samym mniej srodu.
> Widziałeś ciekawe rozwiązania w innych miastach, w innych krajach. Napisz!
> Trzy ciekawe pomysły zrealizujemy po wakacjach.
Robert:
- Na ulicach jednokierunkowych pasy pod prad dla rowerow
- sluza dla autobusow w uliczkach z ograniczonym ruchem
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Skuterem na plażę
Skuterem na plażę A gdzie panowie będziecie patrolować "piechotką"?Samochody ,skutery,rowery,
a w przyszłości może i helikoptery, a "lumpy " i blokersi w zaciszu osiedli
robią swoje.Pieski "kupkają"-miasto w brudzie -będzie lepiej po wyborach.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Będzie mniej miejsc parkingowych na ul. Głogows...
Są też naziemne "domki" dla samochodów - taniej niż pod ziemią jest chyba stawiać piętrowo autka... w niektórych miastach jest tego całkiem gęsto, że o prywatnych garażach pod domkami nie wspomnę.
Żyjesz w mieście w którym jest całkiem niezła komunikacja miejska,
tak można o wiele więcej łatwiej, szybciej się przemieszczać,
bez konieczności wracania co chwile po autko by przejechać kilometr.
Zasiłki dla bezrobotnych to utopia, nie ma czegoś takiego
- marne grosze przez kilka miesięcy i to nie dla wszystkich.
I odczep się od Rydzyka - w centrum miasta wszyscy nie mogą poruszać się samochodem i żaden Rydzyk nie ma tu nic do gadania. Na metro nie ma co liczyć, ale są jeszcze tramwaje, autobusy, skutery, rowery i własne nogi.
Kilometr zdrowy człowiek przejdzie szybciej niż dotrze do samochodu, przebrnie przez korki, znajdzie miejsce parkingowe i zarobi na dodatkowe koszty paliwa i postoju... że o oszczędności czasu i pieniędzy na myciu i naprawach wozu nie wspomnę.
Klienci małych sklepów zwykle nie muszą chodzić kilometra, wystarczy iść do sklepu położonego bliżej...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: wróciliśmy z Bułgarii - miejscowość Aheloy
Busy w Marinie już są. Jeżdżą cztery razy dziennie do Słonecznego
Brzegu. Uruchomili również: drugi basen, 3 restauracje, sklep
spożywczy, spa, fitness, kręgielnie, korty do squasha, centrum zabaw
dla dzieci. Do wynajęcia: rowery, skutery wodne, łodzie motorowe ...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Paryż-gdzie zostawić samochód?
Karolu, ja byłam samochodem teraz niedawno w Paryzu (pewnie czytałeś post
Wróciłam z wyjazdu do Francji...)i jest problem ze znalezieniem miejsca do
zaparkowania na ulicy, ale tak jak Leszek pisze jest pełno w Paryzu parkingów.
Ceny ok. 22 EUR za dobe. Jak ew. będziesz stawiał samochód na ulicy (od 19.00
do 7.00 nie jest płatne) to patrz dokładnie gdzie stawiasz. Nie stawiaj
samochodu na miejscu z napisem Livration, bo ci go sciągnał z rana, a ta
przyjemnośc kosztujec 136 EUR. Ale jak ci go ściągną to kolejny dzień na
policyjnym parkingu kosztuje 10 EUR, wiec wtedy mozna go tam zostawic
(przynajmniej bedzie w bezpiecznym miejscu, he he he). A tak ogólnie to trzeba
przygotować sie na samowolke kierowców francuskich, wymuszanie pierszeństwa,
motory i skutery, rowery i rolkowców, pieszych co nagle wpadaja na drogę i
takie tam. Na rodzie przy Łuku uważaj, bo jest inne pierszeństwo - maja je ci
którzy wjeżdżają, a nie ci co są już na rondzie. Miłego pobytu w Paryżu...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Gdzie na Korfu
Agios Georgios to bardzo malownicza niewielka miejscowosc.Sa sklepy tawerny
wiec o mozna kupic wszystkie potrzebne rzeczy.Sa wypozyczalnie:skutery,rowery(z
siodelkiem tez..),samochody itp.Co zwiedzic koniecznie:Paleokastritsa ale
musisz jechac od strony Bella Visty,Sidari(kanal milosci),Kasiopi,Stolice
koniecznie nocą,Achilion czyli palacyk Sisi,Pantokrator(najwyzszy szczyt na
wyspie),Trzeba przejechac sie drogą Bonda z Anno Korakiany do Sokraki,Aqapark w
Agios Ioanis.Trzeba przejechac sie wschodnim wybrzezem od stolicy przez
Ipsos,Nissaki do Kasiopi,warto tez zachodnim od Agios Stefanos po Issos i dalej
do Kavos(rezerwat Angoli)bo to ciekawe miejsce na godzine.Na zachod slonca
koniecznie do Afionas(ok 3km.od Agios Georgios) i do Perulades kolo Sidari...
Jeszcze wiele innych miejsc jak np. wymarla wioska Perythia ale to juz na
miejscu stwierdzisz ile chcesz czasy spedzic na zwiedzanie.Pozdrawiam
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Cyklady-wskazówki,rady, ceny
kochani, czytam wasze posty i coraz bardziej sklaniam sie do podrozy
na cyklady. malo wiem na temat grecji, zupelnie nic na temat
indywidualnego podrozowania a taka wlasnie formę chce wykorzystac.
mam do dyspozycji tydzien, chce poleciec do Aten a potem na wyspy.
co radzicie, wypozyczyc samochod w atenach i przeprawiac sie promami
czy tez na nozkach i na miejscu czegos szukac do transportu (
rowery, skutery?)jakie miejsca zobaczyc skoro mam tylko tydzień?
poradzcie, prosze. Kasia
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Fajny hotel 3 lub 4 gwiazdkowy w turcji?
Jeśli chcesz się dobrze zabawić to tylko Marmaris. Zabawa przepyszna w hotelach
wzdłuż promenady. Kurort niczym nie odbiega od kurortów Hiszpańskich, a przy
tym jest niezwykle urokliwy. Naprawde spuer, a ile atrakcji.W każdym hotelu coś
ciekawego sie dzieje to taniec tranwescytów, to karaoke i naprawdę cała masa
przeróżnych atrakcji do 4 nad ranem.A na plaży spadochrony - 20 $ lot od osoby,
banan, łódki, rowery, skutery czego tam nie ma.Super rejsy po zatoczkach
Marmaris, do Dalyjan i innych ciekawych miejsc do których sama zajrzyj bo
warto. Polecam. To były moje najbardziej udane wakacje.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Transel Beach
Transel Beach Wybieram się w pod koniec sierpnia do Hotelu Transel Beach i miałabym pytanie
do osób które już tam były; jaka jest plaża i czy są jakieś sporty wodne na
plaży np. skutery, rowery, itp. czy coś dzieje w hotelu czy można się tam
zanudzi?Wybieram się też na nurkowanie czy może też ktoś już nurkował w tych
rejonach, czy jest warto? A może ktoś był w jakimś innym ciekawym hotelu
który może poleci chętnie posłucham opini. Dzięki za pomoc!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kalabria moja milosc
ale co byc chciala wiedziec?:) o kuchni,co zwiedzac?
ja wrocilam niedawno i jestem zachwycona tym
regionem,przyroda,jedzeniem,wszystkim :)) tak
uprzejmych,pomocnych,bezinteresownych ludzi nigdzie nie spotkalam. Ostrzegano
mnie,zebym uwazala,bo to niebezpieczny region,ze zdarzaja sie kradzieze-ale ja
mam zupelnie inne wrazenia. Nigdzie nie czulam sie tak bezpiecznie,ludzie
zostawiaja rzeczy na plazy,rowery,skutery bez opieki i nie bylo zadnych
problemow. Ja wrocilam oszolomiona pieknem kalabryjskim i na pewno jeszcze tam
wroce :))
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: campereem po Włoszech
nie
nie rozpędziłem się
i powtórzę: łatwiej (i taniej) wynająć za rozsądne pieniądze niezły
hotel w świetnej lokalizacji niż znależć rozsądny parking oddalony
od atrakcji o rzut beretem. Nie. Będzie daleko. Dlatego kamperowcy
wożą motorynki, motocykle, skutery, rowery, a nawet małe auta (w
specjalnych garażach wbudowanych w ich mieszkalne ciężarówki)
Warto sie tak męczyć?
nie warto..
pozdrawiam
al
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Sukces rządu w Brukseli - co na to "eksperci"?
XXL pisze: \n <n@ma.xy napisał(a): Wg, niektorych zrodel dzialalnosc czlowieka powoduje tylko 4% emisji CO2, http://www.rp.pl/artykul/107684,234678_Czlowiek_sam_zepsul_klimat.html -------------------------------------------------------------------------- Bardzo ciekawy i pouczający artykuł. Ciekawe czy odpowiedzi i komentarze udzielane przez naukowców-specjalistów przekonają "ekspertów" z tego forum. Myślę, że nie i najważniejsze dla nich jest to co o emisjach CO2 oraz eurokołchozie piszą publicyści z UPR. Oni jak wiadomo posiedli całą prawdę i znają się na wszystkim.
Istotą sprawy nie jest to, czy ludzie mają wpływ na klimat czy nie, bo zapewne jakiś mają. Istotą jest to ,że ten wpływ jest wyolbrzymiany i traktowany instrumentalnie jako osnowa do budowy nowych utopijnych teorii zbawiania ludzkości. Przodują w tym te same środowiska, które fundowały nam wszystkie poprzednie wielkie utopie, w imię których mordowano i okradano dziesiątki milionów ludzi przez ostatnie 200 lat. Nikt rozsądny nie twierdzi, że XIX wieczny kapitalizm nie był pozbawiony wielu poważnych wad, ale potworek, jaki na tej kanwie zbudowali komuniści był znacznie gorszy od samej choroby. Niech orędownicy walki z globalnym ociepleniem sami przesiądą się na początek ze swoich dwutonowych terenówek, w których wożą swoje leniwe pupska, na rowery, skutery i Fiaty Punto, a już to samo wystarczy na jakieś 20 lat. Nikt im tego nie zabrania. Niech oni też nie narzucają innym swoich fobii.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 2oo vs 4oo (czyli motor i samochód) tym razem inaczej :)
Jest nieźle! powiedziałbym nawet że jest całkiem dobrze!! :) niedawno wróciłem z urlopu. Od środy jeżdże motorkiem i muszę przyznać że naprawdę jest nieźle, a porównuję z jazdą po Gran Canarii gdzie jeździło mi się fantastycznie! Więc może tytułem wprowadzenia kilka słów o tym jak z moich obserwacji jeździ się po GC. To co rzuciło mi się jako pierwsze - to to ze ogólnie jeżdżą dość szybko - standart 100-120/80 na przykład, albo 80/50. Jednocześnie jednak piesi są traktowani jak "święte krowy" i to nie przez samych pieszych ale własnie przez kierowców. Nagminne jest zatrzymywanie się aby przepuścić pieszego który stoi przy przejściu (to jeszcze jest normalne, i nawet zgodne z naszym PoRD) ale także tych chcących przejść poza przejściami. Z regóły kierowcy zwalniają przy dojeżdżaniu do skrzyżowania lub przejścia, nawet jeśli jadą drogą z pierwszeństwem lub mają zielone - to trochę zaskakiwalo na początku. No i stosunek do jednośladów o rowery, skutery i motory - raj, po prostu raj! fakt ze nie zauważyłemy uprawiania MotoGP na ulicach przez kierowców 2oo, ale kierowcy 4oo _starają_się_ uprzyjemnić jazdę tym na 2oo!!! wpuszczanie, przepuszczanie (nawet tych z podporządkowanych) ustępowanie miejsca... pomijam już serdeczne uśmiechy i machnięcie ręką. To byla faktycznie ogromna odmiana po dyświadczeniach z PL:) (choć może powinienem tu postawić ":(") Wróciłem do kraju, wsiadłem na motor i... co widzę?? jadę we środę - pada deszcz, może nie bardzo ale jezdnie mokre itd... korki oczywiście znacznie większe niż w bezdeszczową pogodę... ale o dziwo jakimś cudownym zbiegiem okoliczności jedzie się dobrze! kierowcy 4oo rozjeżdzają się na boki, zarówno kiedy stoją w korku, jak i w czasie powolnej jazdy w nim... co się stało? nagle zaczęli patrzeć w lusterka?? i to w deszczu!? jestem pod wrażeniem. Do dzisiaj rana średnio spotkykam TYLKO 2 do 4 kierowców którzy nie "pomogli" mi przejechać - nie usunęli się na przeciwny skraj pasa, i musiałem czekać aż korek ruszy. To REWELACYJNY wynik, wziąwszy pod uwagę, że przeciez nie mają obowiązku takiego "ustępowania". Z regóły są to (niestety) kobiety, lub kierowcy zagadani przez tel, lub pisacy smsy/czutający gazety itp... nie slyszą mnie, bo mam oryginalny (a więc bardzo cichy) wydech... podsumowując - jestem w bardzo pozytywnym szoku!! :) niniejszym gdziękuję wszystkim kierowcom za tak miłe "powitanie" po powrocie z urlopu :) pzorawiam Fox
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 12-latek na skuterze uderzył w auto
12-latek na skuterze uderzył w auto Czy to normalne aby 12 latki jezdzily na skuterach? Gownazeria na rowery,
skutery i ruch uliczny to powazne rzeczy nie dla mlodych osob, ktore jeszcze
maja pstro w glowie!!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: O co chodzi z tymi radiami?
Prosze tylko bez nerwów - pozostają jeszcze przecież rowery, skutery, hulajnogi
i inne wynalazki. A uciekać proponuje na Mazury - tanio, miło i spokojnie -
najlepiej na żagle :)
Pozdro
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: facet bez samochodu...
Nie mam i poki co miec nie zamierzam Prawo jazdy kategorii B (oraz A) posiadam od siedemnastego roku
zycia. Niedlugo koncze 30 lat, a wlasnego auta nigdy nie posiadalem,
nic nie wskazuje na to, zebym mial stac sie szczesliwym (?)
posiadaczem takowego w najblizszej przyszlosci, i bynajmniej nie mam
z tego powodu kompleksow. Preferuje jednoslady - z silnikiem i bez.
Tak wiec przewijaja sie przez moje rece rowery, skutery, motocykle
(bywalo, ze posiadalem kilka jednoczesnie ), natomiast katamaran do
szczescia nie jest mi potrzebny. Oprocz dwoch kolek upodobalem sobie
transport kolejowy (oprocz tego latam troche samolotami, ale to juz
raczej z koniecznosci). W tej chwili przebywam poza granicami kraju,
ale gdy mieszkalem w Warszawie, bardzo chwalilem sobie metro (nie
musialem zawsze i wszedzie zapychac jednosladem). Gdy chcialem
pojechac do Gdanska, Krakowa czy Zakopanego, a z jakichs wzgledow
nie chcialem jechac motocyklem, to korzystalem z PKP/Intercity.
Moglem imprezowac w przedzien powrotu i nie stresowac sie nazajutrz
zadnymi promilami...
Nie jestem jakims zagorzalym przeciwniekiem samochodow, ale od
niepamietnych czasow kojarza mi sie ze zniewoleniem, z korkami,
uzeraniem sie z parkowaniem oraz masa problemow. W przypadku
motocykla tez wystepuja pewne problemy, ale one juz sa wkalkulowane
w pasje, a ta - jak wiadomo - wymaga poswiecen. Natomiast nie palam
az taka miloscia do czterech kolek, zeby byc gotowym do wyzej
wspomnianych.
Uprzedzajac pytania w stylu "A jak radzisz sobie w zimie?", spiesze
poinformowac, iz w okresie zimowym czesto przebywam w krajach o
znacznie cieplejszym klimacie niz polski - jak w tej chwili - wiec
problem mnie nie dotyka (chociaz zdarzalo mi sie jezdzic skuterem po
sniegu przy -15 st.). Poza tym zawsze sa ww. pociagi na(d)ziemne,
metro, samoloty... no i taksowki (korzysta[le]m z nich podczas
powrotow z suto zakrapianych imprez).
PS Czasem siadam za kierownica samochodu (np. nalezacego do ktoregos
z rodzicow - gdy jestem w Polsce), zeby calkiem nie wyjsc z wprawy,
ale ostatnio coraz rzadziej. I dobrze mi z tym.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nazwani i zawstydzeni DW 0607S
Rowery, skutery, motocykle i inni jednośladowi śzczęściarze OK, wam zjeżdżam -
na korki działacie ogólnie pozytywnie! Sam jeżdżę rekreacyjnie na rowerze -
niestety do pracy się nie da - konieczność garnituru i brak prysznica w biurze!
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 12 lat
Powiem prawie jak Marcinkiewicz. JEST! JEST! JEST! Mamy asfalt. Tak moi
drodzy. I to jaki. Równiutki jak lakier na moim mesiu. Nie wiem jeszcze kiedy
ale szampan będzie. Miałem o tym nie wspominać ale muszę wam to przekazać. Jak
wczoraj zrobili pierwszą warstwę to na ulicę powyłazili sąsiedzi których nigdy
nie widać. No może w niedzielę jak ida na mszę. I wyobraźcie sobie,
dowiedziałem się iż kilkanaście osób przypisuje sobie zasługi tego że ten
asfalt jest. Dawno sie tak nie ubawiłem. Z tego co wiem jeden z nich ledwo sie
podpisać umie drugi nie wie gdzie jest siedziba władz miasta a trzeci co to
jest wydział dróg a już żeby króry podał nazwisko kierownika rzeczonego
wydziału to chyba to samo co 6 w totka. Ale ulicę załatwili. Wychodzili. Samo
życie. "Sukces ma wielu ojców,porażka jest sierotą". Przysłowia sa mądrościa
Narodów. A jak spotykałem ich do tej pory to zadawali jedno pytanie. Sąsiedzie
to kiedy ta ulica będzie. Inni machali ręką szkoda twojego czasu. itp. A teraz
proszę. Po ordery bracia kochani. Po ordery. Pozdrawiam życzliwych. Ja już
mieszkam na przedmieściach Europy. Jeszcze kanalizacja i prawie jak w mieście.
PANIE BURMISTRZU D Z I Ę K U J E M Y!
Ps. a przyjdźcie zobaczyć jaki ruch. Tyle dzieci i młodzieży nie ma nawet na
Piłsudskiego. Rolki, deski, rowery, skutery , motory i babcie na spacerze bo
równo. Tylko ci debile w swych szalejacych maszynach. Będzie problem. Ale
poszaleją i przestaną. Może sie nasycą. A jakby kto nie wiedział to ulica
ZIELENIECKA. Nareszcie ludzie po dojściu pod kaplicę nie będą czyścić butów.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ratusz przymusowo wciela do straży miejskiej
Ratusz przymusowo wciela do straży miejskiej Halo mają już rowery, skutery , rolki, motorówki i żaglówki zamiast
monitoringu niech podatnicy kupią im noktowizory i lornetki a może
Barbi i Kena
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nie masz drobnych, nie jedziesz autobusem
Nie masz drobnych, nie jedziesz autobusem Ludzie, o czym wy piszecie. Nie chodzi o to czy koleś miał drobne czy nie - chodzi o ZACHOWANIE KIEROWCY!!! Koleś nie miał drobnych - jego problem (kierowca miał prawo nie wydać), ale ZACHOWANIE KIEROWCY jest tutaj kluczową sprawą. A ten zachował się jak zwykły [...] - zamknął drzwi choć widział, że koleś już biegnie.
Nie pierwszy i nie ostatni raz widzę takie rzeczy w MZK w Opolu. Ostatnio na Reymonta autobus podjechał, zabrał ludzi, odjechał dosłownie 2 metry od przestanku i się zatrzymał bo był duży korek. Starsza kobieta, która biegła do autobusu dogoniła go te 2 metry od przystanku u prosi przez zamknięte drzwi kierowcę aby pozwolił jej wejść. I co? Kierowca widzi ją - i choć STOI W KORKU 2 METRY OD PRZYSTANKU - nie wpuszcza jej, po 10-15 sekundach odjeżdża. Ludzie w środku autobusu zareagowali, ale kierowca - zwykły [...] wyszedł z założenia, że jest 2 metry od przystanku i stoi w korku więc nikogo wpuszczać nie musi.
Inna sprawa to wymuszanie pierwszeństwa przez kierowców autobusów miejskich w Opolu. Piesi idą 1 maja przez pasy. Kierowca z jednej strony się zatrzymał i ich przepuszcza. W połowie drogi piesi muszą się zatrzymać bo kierowca rozpędzonego autobus MZK ani myśli się zatrzymać - to zdarzenie miało miejsce dokładnie rok temu. Piesi nie wtargnęli na pasy jako to często tam bywa, ale weszli na nie gdy zatrzymał się jeden z kierowców osobówki. Autobus już nie...
Rok mieszkania w Opolu - i po takim czasie zauważyłem, że w tym mieście NIEKTÓRZY (zapewne nie wszyscy) kierowcy MZK nie pojmują podstaw kultury. W końcu naród przesiądzie się na rowery/skutery/rolki - jak w Holandii - i w takich miastach jak Opole MZK stanie na krawędzi bankructwa. Tak już było w innym mieście z tego województwa gdy MZK o mały włos nie upadło bo ludzie przesiedli się na inne środki lokomocji - gmina wówczas uratowała MZK dwumilionową dotacją z budżetu, ale do dziś przedsiębiorstwo nie przynosi zakładanych zysków bo spadła liczba chętnych do podróżowania MZK.
pozdrawiam.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Urzędnicy sprawdzą czy potrzebne są światła
W Olsztynie są petle indukcyjne. Nieczułe na rowery, skutery i motocykle. I z
reguły nie działające wcale.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Europejski Dzień bez Samochodu już w środę w Po...
Ciekaw jestem, czy produkuja juz gdzies skutery (rowery) przeznaczone do
poruszania sie po miescie z silnikami, ktore nie zanieczyszczaja powietrza (np.
elektrycznymi)?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Bezpieczny i racjonalny ruch drogowy!-
jesli chodzi o moja dzialke "rowerzysci" to zaxczal bym w temacie
bezpieczenstwa jednoczesnymi akcajmi typu:
intensywne wpajanie wiedzy na temat oswietlenia rowerowego od najmlodszych
lat dziecka
tlumaczenie i wychowywanie w duchu uzywania nawet na krotkich trasach
kaskow rowerowych prez rodzicow by dziecko mialo przyklad bo nie raz w
poznaniu widze dzeicko w kasku a obok NA ROWERACH oboje rodzicow bez
jakiegokolwiek nakrycia glowy i takie dziecko zachodzi w glowe : CZEMU JA
MUSZE - A RODZICE NIE MUSZA MIEC TEGO CZEGOS PLASTKIOWEGO NA GLOWIE????
TAK TAK kochani dorosli sami nie jestescie przykladem a chcecie
mlodszych uczyc??? paranoja!!!!
na zachodzie sa wrecz lekcje na ulicach wyglada to tak ze policjant
przyjezdza rowerem do szkoly w kasku na sprwanym z oswietleniem!!!
policyjnym rowerze i daje 7 dzieciakow ponumerowane od 1 do 7 kamizelki
odblaskowe i w rządku te dzieciaki musza jechac za policjantem po
normalnych ale nie za bardzo ruchliwych ulicach(TYPU :ULICA MATEJKI) i
dzieciaki musza go nasladowac co jak i po co robic na kazdym
skrzyzowanniu czasami zaraz po przejechaniu przez skrzyzowanie jest
rozmowa na chodnkiu i policjant tlumaczy dlaczego tak a nie inaczej
mieli jechac czemu mieli reka pokazywac czemu i po co mieli tam patrzec
a nie gdzie indziej itd...itp
to ja nazywam edukacją a nie jakies pogadanki w sali szkolnej!!!!!!
osobiscie gdybym byl policjantem lub straznikiem karal bym mandatMI W
BIALY DZIEN !!!! DZIECIAKI I DOROSLYCH ZA TO ZE MAJA ROWER BEZ OSWIETLENIA
BO NIKT MI NIE DA GWARANCJI ZE ZADEN Z TYCH DZIECIAKOW NIE JEZDZI
PO ZMROKU ROWEREM A JESLI JEZDZI TO JEST NIEWIDOCZNY I ZARGAZA SOBIE
I INNYM UCZESTNIKOM RUCHU!!
A POZA TYM NIECH MI KTORYS Z ZATRZYMANYCH TAKICH ROWERZYSTOW POKAŻĄ
JAKĄKOLWIEK FIRME PRODUKUJĄCA INNE POJAZDY KOLOWE NIZ ROWERY (SKUTERY
MOTOCYKLE, SAMOCHODY , AUTOBUSY ITD...) KTORE SERYJNIE NIE MIALYBY
MONTOWANYCH SWIATEL????? NO WLASNIE TO SKANDAL ZE PRODUCENCI ROWEROW O
TO NIE DBAJA I WE WSZYSTKICH SWYCH KATALOGACH TYLKO WĄSKA GRUPA ROWEROW
JEST W SLABIUTKIE OSWIWTLENIE WYPOSAZONMA
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: plaża w Possidi Chalkidiki
a czy w pobliżu można gdzieś wypożyczyć rowery/skutery?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nocleg-Ateny,Santorini i inne kwestie dot.podróży
Czy na Santorini mozna wypozyczyc rowery/skutery? Ile to kosztuje?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Lanzarote, Mansion Nazaret,Itaka -opinia
Faktycznie, widoki kuszące.
Ale ja poproszę o odpowiedź na moje pytania. Czy jeśli nie mam prawa jazdy, to
dotrę do tych pięknych zakątków? Czy spod hotelu są jakieś autobusy? Do
wynajęcia jakieś rowery, skutery?
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: czy polecacie Stegne?
No właśnie Krynice widziałem tylko przejazedem kilka razy Wiem że jest to
typowy kurort ale Ci nic nie moge polecić :-(
Natomiast w Stegnie byłem w ośrodku Kazimierzowka.Są tam pokoje oraz domki do
tego basen i...50 metrow do plazy-ale czy warto to polecac? nie wiem. To jeden
z nielicznych ośrodków blisko morza i w sumie OK,tylko że tam sie nic nie
dzieje:jeden namiocik z automatami ,jedna lodziarnia ,jeden sklepik,jeden
stragan z "duperelkami" żadnych imprez czy koncertów. Kwaterami w "centrum" nie
zawracałbym sobie głowy bo dojście jest naprawde długie i zmudne a z wózkiem to
na pewno juz koszmar. My tam pojechaliśmy bo było najbliżej z Wawy ale gdy rok
pózniej pojechałem na Hel do Jastarni to jednak zupełnie coś innego i opłacało
mi sie pojechać te 100km dalej. Dla nas fajne jest to ze są tam 2 kluby-
dyskoteki kilkanaście barów i knajpek i dziesiątki atrakcji typu wesołe
miasteczko,place zabaw rowery skutery itp. do tego zawsze jest jakiś festyn czy
akcja promocyjna,a do trójmiasta kursuje tramwaj wodny.No i sam płwysep jest
fajny-po obu stronach morze i to nie dalej jak 150 metrów.
sorry jeśli za bardzo namolnie namawiam,chcialem tylko pomóc
pozdrawiam
wiem jak to jest,po kilku godzinach szukania kwater w necie człowiekowi
wszystko wydaje sie juz beznadziejne :-)
pewnie ci to sie nie przyda ale dam ci namiary na 2 fajne miesca w Jastarnii:
www.villapastelowa.maxmedia.pl/ drogo!
www.korsarz.maxmedia.pl/ taniej
www.turystyka.org.pl/rufa tani
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 11 dni w Maroku na własną rękę - relacja
Witam serdecznie :) Nie będę w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania, ale postaram się dać jakiś obraz sytuacji.
> -jak wygląda droga do Marakeszu z Agadiru?-czy będzie można pokonać ją w miarę
> sprawnie nawet póżnym wieczorem=nocy? czy jest to bezpieczne?
Z Agadiru do Marrakechu prowadzi autostrada, nie jechaliśmy nią, ale jechaliśmy innymi autostradami w Maroku i wszystko było w porządku, szeroka droga. Jazda nocą nie jest zła, ale trzeba pamiętać o tym, że w Maroku tylko w dużych miastach są latarnie wzdłuż drogi. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to tak jak wcześniej tu pisano - jest to bezpieczny kraj, jest bardzo dużo policji na drogach (w ogóle są 3 lub 4 rodzaje policji w Maroku, ale 'drogówka' dla turystów jest bardzo pobłażliwa), więc o bezpieczeństwo nie ma się co martwić. Stacji benzynowych jest też bardzo dużo, w każdym, nawet bardzo małym miasteczku, jest stacja.
> -czy widziałaś w samochodach foteliki dla dzieci?
Tak, widzieliśmy na trasie kilka aut z wypożyczalni z dziećmi w fotelikach.
> -jakie są ceny benzyny?
Nie wiem jakie są teraz ceny benzyny w Polsce, bo jakis czas już mieszkamy poza krajem, ale generalnie 1 litr to około 1 euro (1 eur = 11 dirhamów). Za pełny bak w Atosie płaciliśmy 350 dirhamów.
> -co proponujesz nam zobaczyć w rozsądnej odległości od Agadiru /myśle że tak do
> ok 200-250km w 1 str/? oprócz Marakeszu i Esaury
Na odcinku między Essaouirą a Safi (nie pamiętam dokładnie nazwy, na pewno coś z Sidi na początku - może Sidi Asbi? coś w tym stylu, charakterystyczne jest to, że jadąc od strony Essaouiry po lewej stronie jest mnóstwo solanek, takich zbiorników z wodą morską, z których sól jest później wytrącana, a woda służy do nawadniania warzyw, których jest tam mnóstwo uprawianych, wzdłuż drogi jest masę straganów z tymi świeżymi warzywami. Ta miejscowość to pierwsza miejscowość za tymi solankami właśnie, wjeżdżając do 'miasteczka', a właściwie wioski, jest strzałka z nazwa Plage) jest malutka miejscowość z piękną plażą, na pewno nie będzie tak zatłoczona jak te w Agadirze. Byli na niej tylko lokalni ludzie, plaża była strzeżona przez ratownika, ale woda zimna bardzo. Duże fale, bryza od oceanu, piękne słońce, nam się bardzo podobało.
Poza tym na południe od Marrakechu są 3 miejsca, w któych nie byliśmy, bo było strasznie gorąco (prawie 60 stopni) - przełęcz Tizi'n'Test, dolina Ouriki oraz przełęcz Tizi'n'Tichka. Podobno trasy bardzo malownicze i przepiękne, nie wiem, nie dojechaliśmy. Dolina Ouriki to około 60 km od Marrakechu, więc może mieściłoby się w Waszym przedziale kilometrażowym.
Na północny wschód od Marrakechu są też kaskady d'Ouzoud, jest to jakieś 150 km od Marrakechu. Same kaskady ładne, ale miejsce zrobiło się już bardzo turystyczne, w brudnej wodzie pływają łódki 'dowożące' turystów pod same wodospady, między tymi łódkami pływają lokalne dzieciaki... Woda brudna okrutnie. Ale sam widok kaskad naprawde piękny.
> W naszym przypadku odpada nocowanie na pustyni ale może masz namiar na jakiś
> sprawdzony nocleg na jakiejs atrakcyjnej trasie?
Obawiam się, że tutaj nie pomogę, bo w promieniu 200-250 km od Agadiru spaliśmy jedynie w Marrakechu, Essaouirze i Safi.
> -a w ogóle jak sie porusza po Maroko samochodem,bo w Afryce to my jeszcze autem
> nie jeżdziliśmy sami?
Hmm... jazda autem 'po trasie' nie stanowi większego problemu. Natomiast w miastach większych typu Marrakech, Agadir, Casablanka - ujmę to krótko: wolna amerykanka. Jest w tym również coś jak walka o przetrwanie :) Wyjechaliśmy z lotniska w Marrakechu i nagle z każdej strony otoczyły nas taksówki, motory, rowery, skutery, motorowery. Każdy na każdego trąbi. Jeśli na skrzyżowaniu zapali się zielone światło, a samochód stojący jako pierwszy nie zdąży ruszyć w ciągu pół sekundy, zostanie przez wszystkich strąbiony. No jednym słowem jest to jazda dla ludzi o mocnych nerwach.
z jakich map korzystałaś? i czy się sprawdziły?
Mieliśmy mapę Michelin, ogólnie dobra i dokładna, jakieś drobne niedociągnięcia może się zdarzyły, ale przy całej trasie (ponad 3200 km łącznie) nie miało to większego znaczenia. Mieliśmy również przewodnik Pascala, a w nim mapy poszczególnych miast, więc z nich również korzystaliśmy.
> -czy bezpiecznie jest samochodem w górach?
Tak jak pisałam wcześniej: trasy górskie są przepiękne, ale niezmiernie kręte i zmiany wysokości są ogromne. W większości przypadków nie ma też barierek...
Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam. W razie czego - proszę dalej pytać.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: TIRY jeżdzące w Niedzielę !!!
Wiem, ze trudno oprzec sie negatywnemu odczuciu w stosunku do "TIR"-a, patrzac
na niego z poziomu, np. Peugeota 106 (bez urazy, to przyklad tylko). Moze sam
czulbym podobnie gdyby nie fakt, z z regoly to ja spogladam na takie francuskie
cudenka z gory. Ogladam jak wyprzedzaja na trzeciego, wciskaja sie pomiedzy
ciezarowki (moze dlatego ten opisywany wypadek z cysterna, ktora nie jest
twarda jak pancerz...Uwierzcie),etc. Nie chce aby moj glos zostal odczytany
jako atak na kierowcow osobowek. Sam prywatnie jezdze Citroenem Xantia. Pewnie
podzielal bym opinie wiekrzosci "forumowiczow" gdybym nie usiadl pare lat temu
za kierownicom ciezarowki. Latwo jest krytykowac, wypowiadac sie na tematy o
ktorych tak naprawde nie ma sie bodaj bladego pojecia. Ja to pojecie zdobylem,
nakazuje mi ono szacunek do kierowcow "TIR"ow. Przyznaje, wielu z nich to
ludzie raczej prosci ale bielgli w swoim fachu i naprawde ciezko pracujacy.
(uwagi o budowach, byly nie na miejscu panie "kubis"! ton panskich "ripost" w
stosunku do "bajki" nie odroznia pana od opisywanych "poetow" CB-radiowych)
Spotkalem jednak rownierz psychologow, architektow, inzynierow oraz ludzi mniej
wyksztalconych ale zyczliwych i poprostu dobrych. Poza tym to kierowca TIRa
chetniej zatrzyma sie aby pomoc widzac auto na poboczu, czy zabierze "na
stopa". Ale tego nie widac jadac 150km/h pol metra nad asfaltem. Poza zawodowym
prowadzeniem ciezarowek i prywatnym osobowek, namietnie jezdze motocyklem. Jako
motocyklista nie mam powodow lubic "TIR"ow - jednak, patrz "szacunek". Nie moge
sie jednak zdobyc, jako motocyklista wlasnie, na tego szacunku odrobine w
stosunku do kierowcow samochodow osobowych, choc jestem jednym z nich! To jak
kierowcy ci traktoja motocykle, skutery, rowery - no. pojazdy "mniejsze" -
powoduje, ze jadac motocyklem czuje sie jak na froncie, nigdy nie wiem kiedy i
skad zaatakuje mnie "super kierowca". Lamiac przepisy odnosnie predkosci,
zakazu, nakazu, etc., ze o znakach STOP nie wspomne, powoduja wielkie
zagrozenie. A potem pukaja sie w glowe, pokazuja paluchy (wiecie ktore) i sa
pierwsi do uragania innym. Jednym, ze sa "traktorzystami debilami", drugim, ze
sa "dawcami organow". Dawca owszem jestem, mam miedzynarodowa karte dawcy (nie
honorowana w Polsce), mam w portwelu list ze zgoda na transplantacje mioch
organow, co dwa miesiace staram sie oddawac honorowo krew. A wy co? Potepiac
tych ktorzy wraz z wami urzytkuja drogi? Ktos (tez "kubiss" bodaj) wspomnial o
kierowcach "z zachodu". O, TAK! Bierzmy z nich przyklad, bo tam rzeczywiscie
kultuty na drogach nie brak. Ale to dotyczy WSZYSTKICH!!! Nikt nie jest "swieta
krowa". A na drogach troche POKORY, SZACUNKU i KULTURY a wtedy wszyscy bedziemy
mieli wieksza szanse wrocic do domu.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: mpk
> Po pierwsze, zupełnie mi to do życia nie jest potrzebne,
tobie nie. mi też. ale prawdę mówiąc dla mnie drogi dla rowerów też są zbędne.
co zupełnie nie oznacza, że nie są potrzebne w ogóle.
> a po drugie, , jest to dzisiaj - przy pewnych ograniczeniach -
> mimo twoich żalów, jednak możliwe
wybacz, ale zdawanie się na łask-niełaskę i psie humory kierowcy to żadna
możliwość. to powinno być wprost zapisane w regulaminie przewozów. co, jak, w
jakich warunkach, w jakich autobusach.
> Czytaj też uważniej, a dojdzie może do ciebie, że
> rowerzyści mają ważniejsze problemy w tym mieście
> niż pchanie się do tramwaju do Leśnicy z rowerem, żeby tam
> sobie pojeździć po lesie...
do mnie dochodzi, że bardzo dużym problemem bywa codzienny przejazd rowerem
przez ulicą kosmonautów - bynajmniej nie po to aby pojeździć sobie po lesie.
niestety, nie ma co liczyć na szybką przebudowę drogi do leśnicy, za to
przewiezienie roweru tramwajem możnaby załatwić od ręki. całkowicie bezkosztowo.
> Pamiętasz, jak napisałeś, żebym wyemigrował z Wrocławia? Teraz
> powinienem być złośliwy i zaproponować ci przenosiny do tej
> wspaniałej Warszawy...
nie uważam warszawy za wspaniałą. ale tam to działa, w warunkach wcale nie
różniących od wrocławskich. wbrew twoim wszystkim obawom.
> Nie jedynie słuszny, a jedynie rozumny i nie
> stwarzający sztucznych problemów.
> Nawet moje dziecko już wie, że na rowerze najłatwiej i
> najwygodniej jeździć z sakwą (sakwami)...
nietrudno mi wyobrazić sobie wyjazd z rowerem mtb na tydzień do szklarskiej.
naturalnie przejazd pociągiem i plecakiem - bo gdzie sakwy zawieszę? na
kierownicy? nie bądź śmieszny...
sakwowa turystyka asfaltowo-szutrowa nie jest jedyną możliwą.
> Właśnie od paru dni próbuję ci uświadomić, co należy robić. Porzuć
> nierealne pomysły z tym całym MPK
przeciwnie, są bardzo realne. jest na to mnóstwo przykladów gdzie indziej. ino
trzeba chcieć.
> i spróbuj zrozumieć, że bez tego wątpliwego udogodnienia da się
> jednak jakoś w tym mieście żyć.
dla jednego udogodnienie jest wątpliwe, dla innego niezwykle przydatne. postaraj
się spojrzeć na problem z innego punktu widzenia. z punktu widzenia dowolnego,
potencjalnego czy okazjonalnego rowerzysty.
> Ale bez sensownego systemu dróg rowerowych i ich dobrej
> jakości życie już nie jest takie wygodne...
imo tą całą sieć dróg dla rowerów za bardzo się mitologizuje. polepszanie
bezpieczeństwa rowerzystów w mieście to coś więcej niż nowe drogi rowerowe.
nieprzypadkowo prawie wszystkie kolizyjki jakie mi się na drogach w mieście
przytrafiły, miały miejsce na drogach dla rowerów (piesi!) czy w obrębie
skrzyżowań i przejazdów dla rowerzystów (zielona strzałka, wymuszanie
pierwszeństwa, zastawianie przejazdu itp).
potwierdzają to badania przeprowadzone w warszawie, bardzo ciekawy raport, warto
się z nim zapoznać:
www.zm.org.pl/?a=zdarzenia_rowerowe_2004_6
izolowanie rowerzystów na drogach dla rowerów nic kompletnie nie da bez
uspokojenia ruchu samochodowego w mieście - a to odbywać się może przez
wywalenie samochodów poza centrum na obwodnice, zmuszenie czy zachęcenie
kierowców do korzystania z innych środków komunikacji (kz, rowery, skutery itp),
oraz poważne zmiany w organizacji ruchu np. bezpolizyjne skrzyżowania bez
zielonych strzałek, strefy filtracji ruchu rowerowo-samochodowego (np. śluzy),
więcej stref ograniczonego ruchu 30 km/h itp.
oraz, co najtrudniejsze - na co wpływ jest najmniejszy, zmiany w mentalności
kierowców, pieszych i naturalnie rowerzystów.
all in all, przyjazność miasta dla rowerzystów, dobry klimat do jazdy na rowerze
to nie tylko budowanie dróg dla rowerów, nie tylko wypożyczalnie rowerów
miejskich, ale również takie duperele jak udostępnienie kz dla rowerów. to jest
właśnie papierek lakmusowy, jak się traktuje rowerzystów - czy jak
dopraszających się natrętów, piarową zagrywkę, czy też jako istotną alternatywę
komunikacyjnego rozładowania miasta. to również inny drobiazg - odśnieżanie dróg
dla rowerów na głównych trasach.
niestety, tego u nas nie ma, nie ma tego klimatu, nie ma tej zachęty. i to jest
najgorsze i tu oficer rowerowy ma największe pole do popisu.
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czytelnicy piszą - ZIKiT odpowiada (część 2)
Brak koncepcji Odpowiedzi ZIKiT są porażające!
Uderza brak jakiejkolwiek koncepcji organizacji ruchu w mieście - poza
utrudnianiem życia mieszkańcom jak tylko się da. I oczywiście zwalanie winy na
innych - kierowców, że nie potrafią jeździć, pasażerów, że nie chcą
przystanków tam, gdzie "światłe władze" jest "zabezpieczyły", pieszych - bo im
się nie podoba stanie na światłach w czasie, gdy również stoją samochody...
Może wreszcie Panowie z ZIKiT odpowiedzieli by na kilka podstawowych pytań:
- jakie ciągi ulic uznają za przelotowe?
- jakie za drugorzędne/dojazdowe?
- jakie za przeznaczone dla ruchu z ograniczoną prędkością (np. Tempo 30)?
Bo od tego zależy cała reszta organizacji ruchu!
Jeśli droga/ulica ma być przelotowa - to priorytetem powinna być płynność
ruchu. Jeśli jest ona zakłócana (np. zmiana liczby pasów z 3 na 2 jak w ciągu
Opolska-Lublańska itp.) to żadna zielona fala nie pomoże (chyba "gierojom" z
Bora wracającym z wieczornego spotkania, bo korki uniemożliwiają utrzymywanie
założonej prędkości. A więc najpierw z takich ulic trzeba wyeliminować wąskie
gardła - a dopiero potem bawić się komputerkami synchronizującymi światła.
Ulice drugorzędne/dojazdowe - na nich mamy i będziemy mieli do czynienia z
różnym rodzajem ruchu, dużym ruchem pieszych itp. Pewnie się na mnie wszyscy
rzucą, ale na nich trzeba ograniczyć maksymalną prędkość do tej 50. I kropka.
A więc tak jak w centrum San Francisco - czerwona fala, która zapobiega
rozpędaniu samochodów bez sensu! Jaki sens ma gnanie od Czarnowiejskiej do
Wrocławskiej? Toż tam ludzie chodzą, psy biegają...
Ale to są ulice ważne dla poruszania się samochodami - a więc nie należy bez
potrzeby utrudniać na nich ruchu (ciekaw jestem, ile kosztują te bezsensowane
wysepki i kto je produkuje i instaluje - musi mieć spore "plecy" skoro na nie
taka "moda").
Reszta - tempo 30 i kropka. Ruch mieszany różnego typu (samochody, skutery,
rowery). Pierwszeństwo pieszych - MIASTO JEST DLA LUDZI - ale możliwość
podjechania samochodem. Można to zrobić powoli!
A dziś mamy drogi do nikąd - jedziemy od Kapelanki nową dwupasmówką,
przejeżdżamy nowy, szeroki most i... usiłujemy władować się w Kościuszki przez
Księcia Józefa - a dalej Konarskiego, Plac na Stawach i do Focha... lub prosto
na skrzyżowanie pod Jubilata...Rozpoczyna się za to roboty w zupełnie innym
miejscu - zamiast zakończyć rozwiązanie i potem przejść do następnego. A ten
zakręt pod kątem prostym na nowym układzie komunikacyjnym koło torów
kolejowych (jadąc z 29 List. w stronę RDS). Pewnie miało być inaczej - a nie
jest. I mamy cudeńko. I co - jest nadzieja na zmianę - nie widać...
Światła, komputery nimi sterujące to ostatni etap. Nie poprawią
nieprzemyślanej topologii układu drogowego!!! Ale oczywiście przyjemnie
siedzieć przed monitorem. No i naciski z góry - wszak Z-ca Prezydenta jest
specem od lokomotyw i tego co na szynach...
Obejrzyj resztę wiadomości
Temat: 25.07 wróciliśmy z Ravdy BP OSKAR hotel Crystal
Sama miejscowość mniej więcej wielkości Waładysławowa.
Dobra komunikacja z Nesseberem, około 10 min autobusem koszt 0,8 L na osobę w
jedną stronę. Warto pojechać z Nes do Słonecznego Brzegu autobus 0,7L, poza tym
kolejka 5 L i statek 15 L też warto pojechać.
Ceny porównywalne lub niższe od cen w Polsce np.
cola 0,25 w knajpie - 1,2 L
Cola 2 l w sklepie - 2L
sałatka szopska knajpa - ok, 2,5L
szaszłyk wieprz 300 gr - ok 8 L
Kawałek pizzy na miescie - 1,5 L
Naleśniki 1,2 - 2 L
wino w knajpie butelka od 5-14L
kavarma - 5-8 L
sacz - 8-12L
zupy 1,2-1,8L
Piwo knajpa 1,5L
lody 1.29 L - 100 gr (duża kula) - pyszne!!
słoiczki dla dzieci miejscowe ok 1 L -
Hame - 1,2 L
Nestle - około 2.8 L
Pieluszek akurat nie kupowaliśmy mielismy zapas,ale wydaje mi się że ich
miejscowe były w granicach 12-14L (nie za duża paczka) pampersy były cos po 36L
Parasol na plaży 5 L
Ceny z Nesseberze na starówce około x 2 np. piwo 2,5-3 L to samo w Słonecznym.
Po za starówką w Nesseberze można zjeść za porównywalne pieniądze co w Ravdzie.
Plaża - Słoneczny i Nes szerokie piaszczyste Ravda mniejsze zainteresowanym
moge wysłac fotki, trochę zdjęć można znaleść z necie.
Generalnie uważam, że plaża to najslabszy elemnt Ravdy, ale nie jest tragicznie.
Każdy znajdzie miejsce dla siebie, osobiscie polecam plaże znajdujące sie na
prawo stojąc twarzą do morza.
Hotel Crystal, czysto, winda, właściciele niby mili ale coś tam czasami kręcili
nosem nic specjalnego. Basen nie zaduży ale 8 -10 osób może się popluskać.
Knajpa jest jedlismy ze 3 razy i jakościowo rozczarowuje.
Nikt z obsługi nie mówi po angielsku ale nie ma kłopotu dogadać się.
Brudne ręczniki rzucalismy na podłoge a Pani sprzątająca odwieszała je na
miejsce :-) musieliśmy ją "poprosić" o wymianę ręczników.
Na miejscu kupa wolnych pokoi w hotelach jeżeli ktoś sie wybiera na własną rękę
na pewno coś znajdzie ceny z tego co się orientowalem od 11L za osobę małe
hoteliki max 2 gwiazdki do około 20 L za osobę w 3* .
W Ravdzie wypożyczalnia rykszy, trochę sprzętu plywającego na plaży - skutery
rowery wodne.
Jedliśmy w knajpach gdzie jadali miejscowi, nasze roczne dziecko jadło z nami,
wszystkim smakowało nikt się nie zatruł.
Pogoda - na dwa tygodnie pobytu 1 dnia pokropił deszcz tak około 10 minut, były
ze 3 dni gdzie w południe nie szło wytrzymać na dworze straszny upał.Większośc
dni bez wiatru, dwa razy morze było wzburzone i woda była z wodorostami, część
z nich znalazła sie na plaży.
Część plaży po lewej stronie Ravdy (patrząc na morze) była zasłana
wodorostami , które po pewnym czasie zaczęły smierdzieć, tego problemu nie było
na plażach po prawej stronie.
Jeżeli jeszcze coś- pisać odpowiem.
Apteka, dentysta, wesołe miasteczko jest na miescu to akurat widziałem.
Aquapark - znajduje się miedzy ravda a Nes, jeżdzą bezplatne busy.
Cen dokładnie nie pamiętam, ale w Ravdzie rozdaja ulotki dziecko do 0.9m za
darmo dorośli chyba 28L
Ogólnie z urlopu zadowoleni.
Pozdrawiam i udanych wakacji.
Obejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plraju.pev.pl
Strona 1 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 76 postów • 1, 2
|
|
Cytat |
Do polowania na pchły i męża nie trzeba mieć karty myśliwskiej. Zygmunt Fijas Tylko poeci i kobiety potrafią wydawać pieniądze tak, jak na to zasługują. Facilius oppresseris quam revocaveris (ingenia studiaque) - (talenta i nauki) łatwiej można stłumić, niż do życia przywrócić. Fakt podstawowy, że jesteśmy życiem, które chce żyć - uświadamiamy sobie w każdym momencie naszego istnienia. Albert Schweizer Da mihi factum, dabo tibi ius - udowodnij fakt, a ja ci wskażę prawo.
|
|